-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2013-11-23
2014-03-11
„Z nami to jak z lasem, Haniu: to i tamto drzewo pada pod siekierą a tymczasem cały las rośnie i pnie się ku górze.”
(Tadeusz Zawadzki do swojej siostry Hani)
„Zośka i Parasol” to kolejne świadectwo wspaniałych, wzniosłych czynów, którymi niezwykli, młodzi ludzie na stałe wpisali się w karty historii Polski. Jej bohaterzy bardzo szybko skradli moje serce. Szczególnie Amorek i Słoń sprawili, że się w nich dosłownie zakochałam.
Książka opowiada o poświęceniu, honorze, braterstwie, odwadze, o szaroszeregowej młodzieży dla której najważniejszą wartością była ojczyzna. Ich miłość do niej była tak wielka i tak gorąca, że nawet groźba śmierci nie była w stanie jej ugasić. Tak więc „kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei” - najpierw w organizowanych akcjach dywersyjnych, później w powstaniu warszawskim.
Jeśli komuś spodobały się „Kamienie na szaniec” A. Kamińskiego, to z czystym sercem polecam mu również „Zośkę i Parasol”. Wartka akcja, opisy potrafiące wprowadzić człowieka w atmosferę tamtych dni i wyciskające z niego całą gamę emocji – od radości, przez szczęście, ból i rozpacz aż po łzy.
„Z nami to jak z lasem, Haniu: to i tamto drzewo pada pod siekierą a tymczasem cały las rośnie i pnie się ku górze.”
(Tadeusz Zawadzki do swojej siostry Hani)
„Zośka i Parasol” to kolejne świadectwo wspaniałych, wzniosłych czynów, którymi niezwykli, młodzi ludzie na stałe wpisali się w karty historii Polski. Jej bohaterzy bardzo szybko skradli moje serce. Szczególnie...
2014-04-12
Z Alkiem, Rudym i Zośką po raz pierwszy spotkałam się w gimnazjum z uwagi na to, że "Kamienie" zostały dodane do kanonu lektur szkolnych. Kilka miesięcy temu, po kilku dobrych latach rozłąki, ze względu na wybrany przeze mnie temat maturalny (wybrany nie bez powodu tak btw) wróciłam do książki A. Kamińskiego i znowu poczułam to wszystko, co czułam czytając ją po raz pierwszy.
"Kamienie na szaniec" to jedna z niewielu książek, które wywołują u mnie emocje dość dużego kalibru. Za każdym razem z bohaterami z Szarych Szeregów "przeżywam" ich wzloty i upadki, w momencie śmierci Rudego i Alka nie potrafię powstrzymać łez. W jakiś sposób się z nimi solidaryzuję, czasem czuję jakbym była tuż obok nich. Niesamowite.
Książkę polecam absolutnie każdemu, kiedy czytałam ją po raz drugi wywarła na mnie tak ogromne wrażenie, że postanowiłam poszerzać swoją wiedzę o Szarych Szeregach, o powstaniu warszawskim, o wszystkim co związane jest z walczącą o Polskę młodzieżą, dzięki której nasza historia, pomimo tego, że jest dramatyczna, jest również niebywale piękna i wzruszająca.
Z Alkiem, Rudym i Zośką po raz pierwszy spotkałam się w gimnazjum z uwagi na to, że "Kamienie" zostały dodane do kanonu lektur szkolnych. Kilka miesięcy temu, po kilku dobrych latach rozłąki, ze względu na wybrany przeze mnie temat maturalny (wybrany nie bez powodu tak btw) wróciłam do książki A. Kamińskiego i znowu poczułam to wszystko, co czułam czytając ją po raz...
więcej Pokaż mimo to