rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie chciałabym ponownie przechodzić przez okres dojrzewania. Burza hormonów, zmienne nastroje, życiowe dylematy. "Twój Simon" zawiera to wszystko, ale podane w przystępnej i zabawnej formie. Przy tym nie boi się poruszania poważnych tematów, takich jak orientacja seksualna, relacje z najbliższymi i przemoc rówieśnicza.
Simon chodzi do szkoły średniej, ma trójkę bliskich przyjaciół, kochających rodziców i dwie siostry i uroczego psa. Ma też sekret, o którym nie mówi nikomu. Do czasu, gdy na szkolnym forum jeden z uczniów ujawnia, że jest gejem i opowiada o swojej samotności. Simon zbiera się na odwagę i podaje swój adres mailowy. Ich korespondencja nabiera rumieńców, a czytelnik śledzi ją z uśmiechem na ustach. Przy okazji fabuła zapętla się , a akcja znacznie przyspiesza.
Nurt young adult od kilku lat rośnie w siłę, a po przeczytaniu takiej książki jak "Twój Simon" trudno narzekać na to zjawisko. To mądra, pełna ciepła i emocji książka, zarówno dla nastolatków, jak i znacznie starszych czytelników. Tym drugim pozwala znaleźć w sobie zrozumienie dla nastoletnich dylematów i przypomnieć sobie o czasach swojej młodości.

Nie chciałabym ponownie przechodzić przez okres dojrzewania. Burza hormonów, zmienne nastroje, życiowe dylematy. "Twój Simon" zawiera to wszystko, ale podane w przystępnej i zabawnej formie. Przy tym nie boi się poruszania poważnych tematów, takich jak orientacja seksualna, relacje z najbliższymi i przemoc rówieśnicza.
Simon chodzi do szkoły średniej, ma trójkę bliskich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jan Krakauer w zakończeniu książki pisze, że powodem, dla którego zajął się niełatwym tematem gwałtu była jego ignorancja. Ignorancja, która, jak dowiadujemy się po zakończeniu lektury, towarzyszy niemal każdemu z nas. Gdy znajoma autora i jego żony ujawniła, że w przeszłości padła ofiarą wykorzystania seksualnego dotarło do niego, jak mało wie na ten temat.
Za przykład służący do analizy problemu posłużyło miasteczko akademickie Uniwersytetu w Montanie. Krakauer przywołuje historię kilku kobiet (z oczywistych względów zmieniając niektórym z nich dane osobowe) i prowadzi nas przez zawiłości systemu administracyjnego amerykańskich uczelni i systemu prawnego, zarówno na poziomie stanowym, jak i krajowym.
Książka naszpikowana jest licznymi statystykami, a wymowa bezwzględnych liczby na tle osobistych dramatów kobiet wybrzmiewa jeszcze mocniej. Jednak nie dajcie się zwieść, autor nie bada tylko amerykańskiego problemu. Kultura gwałtu jest powszechna nie tylko w Stanach Zjednoczonych, dotyka kobiety pod każdą szerokością geograficzną. Krakauer rozdrapuje kolejne rany, odsłaniając warstwy problemu i otwierając czytelnikom oczy. Ta historia to nie historia miasteczka uniwersyteckiego w Missouli, to historia społeczeństwa, które przymyka oczy problem, tłumaczy oprawców, nie staje po stronie ofiar. Jednocześnie każe nam zastanowić się nad gotowymi kliszami, które każdy z nas nosi w głowie.
Bez owijania w bawełnę przyznam, że w jednym z momentów książki miałam ochotę ją zamknąć, zwrócić do biblioteki i już więcej o niej nie myśleć. Nie zrobiłam tego, myślę o niej nadal.

Jan Krakauer w zakończeniu książki pisze, że powodem, dla którego zajął się niełatwym tematem gwałtu była jego ignorancja. Ignorancja, która, jak dowiadujemy się po zakończeniu lektury, towarzyszy niemal każdemu z nas. Gdy znajoma autora i jego żony ujawniła, że w przeszłości padła ofiarą wykorzystania seksualnego dotarło do niego, jak mało wie na ten temat.
Za przykład...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To jedna z tych książek, które pozostawiają Czytelnika bez odpowiedzi. Od początku książki mamy jasną sytuację, co do tego, co się wydarzyło: 14-letni Kevin zabił 9 swoich kolegów i pracownika stołówki. Jego matka w listach do ojca stara się zrekonstruować to co się stało, ale także historię swojego życia. Eva została matką późno i od początku czuła, że coś z jej synem jest nie tak. Opowiada o swoim synu, pokazuje nam, że czuła, że coś takiego się wydarzy. I czuła, że nie może temu zapobiec. A Kevin? Czy możemy uwierzyć, że od początku był zły? Autorka stawia przed Czytelnikiem trudne pytania: czy to, co się stało to wina Kevina, czy rodziców? Czy mogli oni zapobiec tragedii? Czy Kevin nie odczuwał żadnych uczuć czy może odczuwał ich za wiele? Jak ułożyć sobie w głowie to, o czym przeczytaliśmy? Ta książka nie pozostawia nam wyboru. Nie możemy udzielić prostej odpowiedzi. To jedna z tych książek, o których do końca życia będziemy myśleć. I nie przestaniemy zadawać sobie pytania: dlaczego?

To jedna z tych książek, które pozostawiają Czytelnika bez odpowiedzi. Od początku książki mamy jasną sytuację, co do tego, co się wydarzyło: 14-letni Kevin zabił 9 swoich kolegów i pracownika stołówki. Jego matka w listach do ojca stara się zrekonstruować to co się stało, ale także historię swojego życia. Eva została matką późno i od początku czuła, że coś z jej synem jest...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Gejdar Dominika Buczak, Mike Urbaniak
Ocena 6,8
Gejdar Dominika Buczak, Mi...

Na półkach:

Gorąco polecam LGBT i nie tylko

Gorąco polecam LGBT i nie tylko

Pokaż mimo to