Najnowsze artykuły
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Cykl:
Dolina (tom 1)
Średnia ocen:
6,3 / 10
362 ocen
Na półkach:
Zobacz opinię (22 plusy)
Czytelnicy: 709
Opinie: 68
Zobacz opinię (22 plusy)
Mili Czytelnicy,
przede wszystkim cieszę się, że sięgnęli Państwo po pierwszy tom „Doliny”.
Dla przypomnienia - książkę przetłumaczyłem z języka niemieckiego.
W przeczytanych recenzjach pojawia się sprawa tłumaczenia anglicyzmów.
Przeważają opinie negatywne, których - szczerze mówiąc – nie spodziewałem się.
Czuję się więc w obowiązku wyjaśnić Państwu, dlaczego zdecydowałem się je w książce pozostawić.
Wyrażenia z języka angielskiego zastosowała autorka. Czy to celowy zabieg wprowadzający Czytelnika w atmosferę uczelni amerykańskiej? Być może tak krytykowane anglicyzmy będą miały wpływ na grę słów w kolejnych częściach serii, dla mnie również dotąd nie poznanych.
Zdecydowałem się uszanować wolę autorki i nie ingerować w obszary znane wyłącznie jej.
Dlaczego miałbym pozbawiać Państwa możliwości zaznajomienia się z określeniami angielskimi, skoro pewnie i u nas zaczną w języku niebawem funkcjonować, a może już tak jest?
Moja rola nie polega na wykazywaniu się, czy też nie, znajomością angielskiego, lecz na jak najbardziej prawdopodobnym oddaniu treści i nastroju utworu.
Nie znaczy to wcale, że nałożyłem sobie klapki na oczy. Myślę właśnie, że tworzy się niezły temat do dyskusji: Czy wyrazy obce „zaśmiecają” nasz język, czy ułatwiają zatopić się w nieznanych nam realiach?
Jeszcze tylko kilka słów o „Deanie”. Odpowiedniki słowa „dziekan” istnieją oczywiście w języku niemieckim. Autorka pozostała jednak przy słówku„Dean”, które oznacza również po prostu imię. Każda uczelnia rządzi się swoimi prawami i strukturą. U nas dziekan jest, krótko mówiąc, szefem wydziału. „Dean” z książki jest rektorem, nie chcąc więc burzyć zamysłów autorki, postanowiłem nie używać polskiego zamiennika, by nie zniekształcać logiki.
Pełen zrozumienia dla krytyki i otwarty na dyskusję zachęcam Państwa do śledzenia losów bohaterów Grace College.
Życzę przyjemnego spędzania czasu w „Dolinie”
Robert Rzepecki
Mili Czytelnicy,
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toprzede wszystkim cieszę się, że sięgnęli Państwo po pierwszy tom „Doliny”.
Dla przypomnienia - książkę przetłumaczyłem z języka niemieckiego.
W przeczytanych recenzjach pojawia się sprawa tłumaczenia anglicyzmów.
Przeważają opinie negatywne, których - szczerze mówiąc – nie spodziewałem się.
Czuję się więc w obowiązku wyjaśnić Państwu, dlaczego zdecydowałem...