Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fromm tak ciekawie napisał tą książkę, że naprawdę często do niej wracam, by przeczytać po raz enty rozdziały, które dobrze znam i mogę bez trudu opisać.
Ależ jestem dumny z posiadania starego wydania tej książki. Choć raczej i z tego, że wiedza o snach została przeze mnie zagłębiona.

Fromm tak ciekawie napisał tą książkę, że naprawdę często do niej wracam, by przeczytać po raz enty rozdziały, które dobrze znam i mogę bez trudu opisać.
Ależ jestem dumny z posiadania starego wydania tej książki. Choć raczej i z tego, że wiedza o snach została przeze mnie zagłębiona.

Książka naprawdę byłaby perełką w dziedzinie fantastyki, gdyby nie to, że Terry z Richarda zrobił postać doskonałą. Wyrozumiały, oczytany, lojalny, szczery [taki raczej musi być], mistrz miecza i broni wszelakiej, idealny kochanek... Mogę wymieniać bez końca jego zalety i teraz stwierdzić, że wad żadnych wad nie ma.
Ale pomijając to spodobała mi się. Fabuła wciągnęła mnie i nie była wcale oczywista. Paru rzeczy można było się domyślić, owszem, ale czy to nie były te rzeczy, które powodowały lekkie drżenie i oczekiwanie na ich nadejście?
Styl Goodkinda jest ciężki, ale i bardzo pomocny w jego serii. Drastyczne sceny są opisane niezwykle dokładnie, co zostało przeze mnie dawno stwierdzone z radością (w końcu porządnie!). Krótkie opisy, jak dla dzieci i powodujące mój niedosyt zostały zażegnane z tą serią. Prawdziwe postaci - nie papierowe, płytkie kukiełki z prostymi dialogami pod pachą - sprawiły, że zapałałem do nich miłością. I do złych, i do dobrych. Sam główny przeciwnik w tym tomie jest bardzo ciekawy, aż chce się wszystkiego o nim dowiedzieć.
Polecam, co można wywnioskować z oceny.

Książka naprawdę byłaby perełką w dziedzinie fantastyki, gdyby nie to, że Terry z Richarda zrobił postać doskonałą. Wyrozumiały, oczytany, lojalny, szczery [taki raczej musi być], mistrz miecza i broni wszelakiej, idealny kochanek... Mogę wymieniać bez końca jego zalety i teraz stwierdzić, że wad żadnych wad nie ma.
Ale pomijając to spodobała mi się. Fabuła wciągnęła mnie i...