Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przyznaję od razu: nie czytałam żadnej książki z serii "Mass Effect" w polskim przekładzie, dlatego moja opinia o książce może być zawyżona - wiadomo przecież, jakiej jakości są polskie wersje książek, seriali i filmów. Ta część okazuje się być najlepszą z serii jak dotąd trzech pozycji książkowych z uniwersum ME. W chwili, gdy piszę tę opinię, dzieli nas jeszcze minimum 10 miesięcy od premiery "Mass Effect 3", tak więc ciężko stwierdzić, jak bardzo powiązana z nią okaże się ta książka. Zawiera ona jednak kilka motywów, które mogą zostać użyte w grze i wprowadzić do niej jeszcze więcej kolorytu. Jak na warsztat pisarski Karpyshyna, "Retribution" przyjemnie mnie zaskoczyła, tak więc fanom ME z czystym sercem mogę ją polecić.

Przyznaję od razu: nie czytałam żadnej książki z serii "Mass Effect" w polskim przekładzie, dlatego moja opinia o książce może być zawyżona - wiadomo przecież, jakiej jakości są polskie wersje książek, seriali i filmów. Ta część okazuje się być najlepszą z serii jak dotąd trzech pozycji książkowych z uniwersum ME. W chwili, gdy piszę tę opinię, dzieli nas jeszcze minimum 10...

Przyznaję od razu: nie czytałam żadnej książki z serii "Mass Effect" w polskim przekładzie, dlatego moja opinia o książce może być zawyżona - wiadomo przecież, jakiej jakości są polskie wersje książek, seriali i filmów. Z tych trzech, jakie do tej pory zostały wydane, "Ascension" wydaje się być najsłabsza i wbrew wtrąconym do gry elementom nie stanowi prequelu do ME2. Jest to raczej luźna opowiastka pozwalająca czytelnikowi - i graczowi, jako że spośród nich rekrutują się osoby sięgające po tę książkę - na wgląd w społeczeństwo quarian. I chociażby z tego powodu można ją przeczytać - w końcu któż nie lubi Tali? ;)

Przyznaję od razu: nie czytałam żadnej książki z serii "Mass Effect" w polskim przekładzie, dlatego moja opinia o książce może być zawyżona - wiadomo przecież, jakiej jakości są polskie wersje książek, seriali i filmów. Z tych trzech, jakie do tej pory zostały wydane, "Ascension" wydaje się być najsłabsza i wbrew wtrąconym do gry elementom nie stanowi prequelu do ME2. Jest...

Przyznaję od razu: nie czytałam żadnej książki z serii "Mass Effect" w polskim przekładzie, dlatego moja opinia o książce może być zawyżona - wiadomo przecież, jakiej jakości są polskie wersje książek, seriali i filmów. Oryginał okazał się jednak przyjemnym czytadłem - w przeciwieństwie do gry nie był wybitny, ale niczego innego po Karpyshynie spodziewać się nie można. Zarysował co nieco z przeszłości Sarena i podał prawdopodobny powód, dla którego Arterius okazał się dość podatny na indoktrynację Sovereigna pomimo swojej początkowej ostrożności. Czytelnicy, którzy nie grali w ME, mogą czuć się nieco zagubieni, ale dla graczy książka stanowi ciekawe uzupełnienie historii.

Przyznaję od razu: nie czytałam żadnej książki z serii "Mass Effect" w polskim przekładzie, dlatego moja opinia o książce może być zawyżona - wiadomo przecież, jakiej jakości są polskie wersje książek, seriali i filmów. Oryginał okazał się jednak przyjemnym czytadłem - w przeciwieństwie do gry nie był wybitny, ale niczego innego po Karpyshynie spodziewać się nie można....