-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-04-20
Małe kobietki" to miała być powieść retro z pięknie przedstawionym światem przeszłości, niespiesznie rozwijającymi się relacjami i ciekawymi kreacjami bohaterów. Takie były moje oczekiwania.
Tymczasem...
Znalazłam historię o czterech siostrach, wypełnioną ckliwymi komentarzami narratora, wieczne moralne nauki, propagowanie ideologii której nie powstydziłby się żaden bogobojny wiktoriański dom.
Współczesnego czytelnika razić może (chociaż jest wyrazem świadomości epoki) stosunek do zwierząt - "bawiła się kotami", nastolatka, która w ramach lenistwa zagłodziła własnego kanarka(co przedstawione jest jako pomyłka rangi przypalone ciastka).
Czytając o perypetiach dziewcząt stwierdzić można , iż najstarsza to stereotypowa panna na wydaniu, następnie Joe /Ludwika (zależnie od wydania) - jedyna interesująca postać, której pasją jest literatura, nie jest z natury dziewczęca czy doskonała. Następna jest Beth /Eliza - mała święta, której sensem życia jest służenie innym, a ostatnią irytującą siostrą jest Amy /Amelka - rozpieszczony i egoistyczny osobnik.
Przygody wspomnianej ekipy nie umywają się do przeżyć postaci L. M. M. Montgomery, nie ma też elementów bardzo charakterystycznych stylu autorki, który czyniłby wykreowany przez nią świat wyjątkowym.
W zasadzie można przeczytać ,jeśli chcecie zanurzyć się w staroświeckim klimacie, ale chyba nie będzie to Wasza najpiękniejsza czy najbardziej odkrywcza literacka podróż.
Małe kobietki" to miała być powieść retro z pięknie przedstawionym światem przeszłości, niespiesznie rozwijającymi się relacjami i ciekawymi kreacjami bohaterów. Takie były moje oczekiwania.
Tymczasem...
Znalazłam historię o czterech siostrach, wypełnioną ckliwymi komentarzami narratora, wieczne moralne nauki, propagowanie ideologii której nie powstydziłby się żaden...
Dzięki Lucy Maud Montgomery czytelnicy mają możliwość prześledzenia prawie całego życia jej najpopularniejszej bohaterki, Ani Shirley. Jaką z nich najbardziej polubiłeś ty? Urzekło cię niesforne dziecko z Zielonego Wzgórza czy może pełna dylematów uczuciowych studentka z "Ani na uniwersytecie ?"A może uwielbiasz zakochaną młodą żonę z "Wymarzonego domu Ani' lub szczęśliwą panią domu z "Ani ze Złotego Brzegu"? Żadna z tych odsłon rudowłosej gaduły nie jest moją ulubioną.
Najbardziej zachwycały mnie te części, w których Ania nie jest już egzaltowanym dzieckiem ,ale jeszcze nie prowadzi ustabilizowanego życia jako "pani doktorowa" i matka. "Ania z Szumiących Topoli" opowiada o trzech latach z życia tytułowej bohaterki .Dziewczyna po studiach rozpoczyna prace w Summerside. Miejsce to chociaż piękne i pełne uroku ,różni się od sielskiego Avonlea. W mieście największe wpływy ma klan Pringle'ów. Wszyscy mieszkańcy liczą się z ich zdaniem ,naśladują ich zachowania. Znamienita rodzinka nie przepada za nową kierowniczką szkoły czyli Anią .Po raz pierwszy rudowłosa nauczycielka spotyka się z tak dużą niechęcią otoczenia .Jest lekceważona przez dorosłych, nie szanowana przez uczniów. Jak poradzi sobie z okazywaną na każdym kroku niechęcią?
Konflikt z miejscowymi to tylko jeden z wątków powieści. Na uwagę zasługuje też kolejny wspaniale wykreowany przez Montgomery dom- Szumiące Topole .To miejsce z trzema uroczymi paniami-powściągliwą ciocią Kasią ,czarującą Misią i przekorną Rebecą Dew. Nie można zapomnieć też o rozpieszczonym kocurze Marcinie i niezwykłej sąsiadce Ani -Małej Elżbiecie. Ta niewielka grupka jest jej największą pociechą w pierwszym roku w pracy w Summerside.
Dużą rolę w powieści pełnią listy, pisane przez Anię do Gilberta .Dowiadujemy się z nich o wielu poczynaniach młodej kobiety ,o jej przemyśleniach. Mimo pięknych i wzniosłych słów ja nie czułam w nich tej miłości do narzeczonego. Sposób w jaki zwracała się do swojego wybranka był konwencjonalny i sztuczny.
Urzekły mnie natomiast perypetie mieszkańców Summerside, którym główna bohaterka zawsze stara się pomóc. W tym tomie Ania jest nianią, gościem w mrocznej rezydencji,, świadkiem rodzinnej awantury ,swatką a także mentorką i przyjaciółką .Dzięki dawnej Marchewce ludzie zmienią swoje życie , zaczynają realizować swoje marzenia, stają się szczęśliwsi.
Jedynym mankamentem powieści jest ogromne wyidealizowanie postaci Ani.
Dziewczyna jest chodzącym ideałem, którego nie uwielbiają jedynie wyjątkowo zawistni malkontenci. Pod wpływem kilku rozmów z nią ludzie zapominają o latach kompleksów i uprzedzeń, nauczycielka potrafi rozwiązać wszystkie problemy i troski .Jest to dość irytujący schemat, książka ma w sobie jednak tyle uroku ,że można wybaczyć te wadę.
Jeżeli ktoś kocha styl Lucy Maud Montgomery, uwielbia jej poczucie humoru oraz piękny i bezpieczny świat ,który wykreowała-jak najbardziej powinien zapoznać się z tą historią .
Mamy tutaj różnorodność charakterów ludzkich, z Anią gościmy w bardzo wielu domach i rodzinach ,poznając radości i i smutki nowych przyjaciół głównej bohaterki. Jest tu więcej intryg i tajemnic niż w poprzednich tomach, jednocześnie jest to nadal radosny i beztroski obraz kanadyjskiej społeczności.
Jeśli chcesz poznać tajemnicę maseczki z maślanki ,razem z małą Elżbietą odnaleźć Jutro, spędzić święta na Zielonym Wzgórzu ,obejrzeć zaskakujące przedstawienie teatralne i być światkiem spektakularnej metamorfozy pewnej bardzo złośliwej osoby-zapraszam do Summerside.
Dzięki Lucy Maud Montgomery czytelnicy mają możliwość prześledzenia prawie całego życia jej najpopularniejszej bohaterki, Ani Shirley. Jaką z nich najbardziej polubiłeś ty? Urzekło cię niesforne dziecko z Zielonego Wzgórza czy może pełna dylematów uczuciowych studentka z "Ani na uniwersytecie ?"A może uwielbiasz zakochaną młodą żonę z "Wymarzonego domu Ani' lub...
więcej mniej Pokaż mimo to
Rudowłosa Ania Shirley jest ulubienicą czytelników na całym świecie. Jeżeli chodzi opowieści o jej przygodach największą popularnością cieszy się 1 część "Ania z Zielonego Wzgórza" opowiadająca o dzieciństwie niesfornej dziewczyny .Niemal takim samym uznaniem cieszy się tom o rozterkach miłosnych Ani pt :"Ania na uniwersytecie". Na czym polega jej fenomen i czy rzeczywiście jest to jedna z najlepszych powieści o sympatycznej "Marchewce"?
"Ania na uniwersytecie" poświęcona jest nowemu etapowi w życiu tytułowej bohaterki. Ania zaczyna naukę na uniwersytecie i co za tym idzie poznaje uroki studenckiego życia. Czytając te historię jako mała dziewczynka byłam zafascynowana tym ,jak wygląda codzienność żaków na początku XX wieku .Cudowne "Ustronie Patty", w którym zamieszkała Ania razem z koleżankami do dzisiaj wspominam jako jeden z najbardziej radosnych i beztroskich domów w twórczości Lucy Maud Montgomery. Troskliwa opieka czuwającej nad młodymi ciotki Jakubiny , mnóstwo żartów , dyskusji i typowo dziewczęcych dylematów Stelli , Priscilii i Izy oraz znanej nam rudowłosej damy to powód dla którego wracam tej książki. Z nowych postaci na szczególną uwagę zasługuje pewna urocza, rozpieszczona piękność, która mimo wielu swych wad nie daje się nie lubić-Izabela Gordon.
Pomimo tego, że głównym miejscem akcji jest miasto, w którym studiuje główna bohaterka fabuła pełna jest odniesień do Zielonego Wzgórza. To dom, do którego Ania wraca na wakacje witana przez stęsknioną Marylę i panią Linde. To listy pisane przez rodzinę z Tadziem na czele, pełne codziennych perypetii i przyjemności. Dzięki temu widać ,że to nowe życie Ani nie oddzieliło jej od przeszłości, że nadal w jej sercu jest miejsce dla Avonlea.
Niestety Montgomery zanadto wyidealizowała postać Ani i jej życie .Panna Shirley jest wybitną studentką, jedną z najbardziej lubianych osób i mającą powodzenie u płci przeciwnej fascynującą dziewczyną. Koleżanki chcą być taka jak ona. A jaka właściwie jest teraz Ania? Romantyczna , egzaltowana i....przesłodzona. Wrażliwa na piękno i przyrodę, zachwyca się każdym kwiatkiem i roślinką, natomiast z zimną krwią planuje unicestwić przywiązanego do niej oswojonego kota. Uwielbiam zwierzęta więc po tym fragmencie postać Ani straciła w moich oczach. Miałam wrażenie ,że wychowanka Maryli jest dość niedojrzała jak na swój wiek i płytka .Piękne słowa ,ale czy jej empatię i dobroć widać też w czynach? W tej części niespecjalnie.
"Ania na uniwersytecie" to tom ,gdzie pierwsze skrzypce gra miłość. O serce Ani zabiegać będzie kilku konkurentów. Najważniejsi z nich to tajemniczy Robert, który pojawia się w życiu dziewczyny niczym książę z bajki oraz oddany ,wierny Gilbert. Kogo wybierze znana nam marzycielka? Wydawać by się mogło ,że rozterki uczuciowe podniosą wartość literacką dzieła Montgomery. Niestety, w moim odczuciu tworzenie relacji damsko-męskich nie należy o mocnych stron autorki powieści o wyspie Księcia Edwarda .Poza serią o Emilce i "Błękitnym zamkiem" jej historie miłosne są albo przesłodzonymi romansidłami("Kilmeny ze Starego sadu") albo podobnymi do siebie opowieściami ,w których bohaterka zakochuje się w dobrym przyjacielu("Miłość Pat").
Wątek miłości w tej części o Ani jest przewidywalny i poprowadzony bez polotu. Brak tu prawdziwego romantyzmu, gwałtownych emocji a wybór serca Ani wydaje się mało przekonujący i wymuszony konwencją książki. Według mnie to najsłabszy element powieści.
W "Ani na uniwersytecie" najbardziej utkwiła mi w pamięci kwestia przedwczesnej śmierci jednej ze z znanych z wcześniejszych tomów postaci. Tutaj Lucy Maud Montgomery pokazuje jak zdolna jest pisarką. Sceny z umierającą bohaterką są pełne dramatyzmu, a jednak realne. Czyta się ze łzami w oczach...
Książka jak zawsze napisana poprawnym, momentami poetyckim stylem. Widzimy jak zmienia się życie rówieśników Ani. Zaczyna się dorosłe życie, samodzielne wybory ,śluby i miłosne rozterki. Montgomery wplotła w ten tom elementy dramatu i typowego romansu . Nie jest to najlepsza powieść tej autorki ,ale myślę, że miłośników Ani nie trzeba zachęcać do zapoznania się z tą lekturą.
Rudowłosa Ania Shirley jest ulubienicą czytelników na całym świecie. Jeżeli chodzi opowieści o jej przygodach największą popularnością cieszy się 1 część "Ania z Zielonego Wzgórza" opowiadająca o dzieciństwie niesfornej dziewczyny .Niemal takim samym uznaniem cieszy się tom o rozterkach miłosnych Ani pt :"Ania na uniwersytecie". Na czym polega jej fenomen i czy...
więcej Pokaż mimo to