CrazyPierogiLady

Profil użytkownika: CrazyPierogiLady

Sztokholm Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 rok temu
13
Przeczytanych
książek
56
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
28
Polubień
opinii
Sztokholm Kobieta
Dodane| Nie dodano
👩🏼‍⚕️🩺🏋️‍♀️🥊🎤💃🏼🎨📖🔬㊙️🧏🏻‍♀️🐶🌲🥀💅🇵🇱🇸🇪 Cześć! Cierpię na wrodzony, chroniczny głód wiedzy! Wiedziona ciekawością świata, wyjechałam jako nastolatka do Szwecji. Pracuję tu i studiuję, w rezultacie zapuściłam w skandynawskiej ziemi korzenie, a już za cztery semestry będę gotową panią doktor! :) Czytam klasyki i literaturę niebeletrystyczną - szczególnie chętnie zgłębiam matmę, psychologię, nauki ścisłe, języki obce i filozofię. Z książek wynurzam się, kiedy trenuję krav magę, ćwiczę na siłce, próbuję grać na skrzypcach, a w weekendy idę powygłupiać do klubów karaoke. :)

Opinie


Na półkach:

Ta książka została napisana jako podręcznik do geografii Szwecji. Zaskoczyłam się, że to w ogóle przetłumaczono. Nic dziwnego, że się wiele osób w komentarzach zanudziła opisami krajobrazów.:)

Ta książka została napisana jako podręcznik do geografii Szwecji. Zaskoczyłam się, że to w ogóle przetłumaczono. Nic dziwnego, że się wiele osób w komentarzach zanudziła opisami krajobrazów.:)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako aspergik, mam mieszane uczucia.

Te bardziej negatywne książka wywołuje we mnie przez sugerowanie, że osoby z autyzmem nie odczuwają (lub odczuwają mniej) emocji. Aspergikom nie brakuje wrażliwości, a jedynie umiejętności niewerbalnej komunikacji oraz domyślenia się czyichś uczuć, myśli, stanu wiedzy itd. z kontekstu sytuacyjnego (ta umiejętność w psychiatrii nazywa się theory of mind). To komunikacyjny, a nie emocjonalny problem. Trzeba im po prostu powiedzieć, że się jest smutnym, a również się zasmucą i odczują potrzebę pomocy. Dziwi mnie więc, że zamiast obalać ten krzywdzący mit, jest on w powieści potwierdzany. Autor sam jest na spektrum autyzmu. Nie mogę mówić innym, jak mieć Aspergera, ale odnoszę wrażenie, że pewne stereotypowe cechy zostały tu przerysowane w celach komediowych. Książka, zwłaszcza z pierwszoosobową narracją, daje możliwość pokazania wnętrza, uczuć. Nie wykorzystano tego potencjału. Zamiast lepiej zrozumieć osoby na spektrum, czytelnik chyba tym bardziej zostanie z przekonaniem, że to roboty i kosmici.

Zamiast tej książki, szalenie polecam w tej tematyce reality show Love on the Spectrum na Netflixie. Osoby z autyzmem spotykają się tam z psycholożką wyspecjalizowaną w tym zaburzeniu oraz w relacjach romantycznych. Ona doradza uczestnikom, po czym ci idą randkować. Niektórzy też mają, podobnie co Don, sztywno określone kryteria i protokoły. :) Mamy przekrój osób autystycznych, również o różnych nasileniach zaburzenia, więc jeśli ktoś chce je poznać, to dostanie tam lepszy obraz tego, co jest cechą autystyczną, a co czyjąś indywidualną. Bo w końcu jesteśmy osobami, nie jesteśmy chodzącym autyzmem. Jest też wg mnie dużo zabawniejszy. Humor książki jest powtarzalny i nudny.

Jest wyraźny kontrast między obrazem autyzmu w Projekt "Rosie" i w Love on the Spectrum. Dużo bardziej ludzki i ciepły obraz daje Love on the Spectrum, a doświadczenie mi podpowiada, że też bardziej realistyczny.

Jako aspergik, mam mieszane uczucia.

Te bardziej negatywne książka wywołuje we mnie przez sugerowanie, że osoby z autyzmem nie odczuwają (lub odczuwają mniej) emocji. Aspergikom nie brakuje wrażliwości, a jedynie umiejętności niewerbalnej komunikacji oraz domyślenia się czyichś uczuć, myśli, stanu wiedzy itd. z kontekstu sytuacyjnego (ta umiejętność w psychiatrii nazywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka ma dwie duże zalety na tle wielu innych w temacie KRLD. Jest biografią, a nie autobiografią oraz nie została napisana za szybko.

Autor, dziennikarz, regularnie spotykał się z bohaterem, Shinem, przez dwa lata. Dzięki temu książka jest technicznie dobrze napisana, przede wszystkim jednak nikogo nie wybiela. W autobiografiach ciężko uniknąć lekkiego usprawiedliwiania się. Tutaj w zasadzie mamy do czynienia z brutalnym przeciwieństwem wybielania. Funkcjonuje wyobrażenie o np. obozach koncentracyjnych, że ludzie byli tam ze sobą solidarni. W rzeczywistości, w warunkach walki o przetrwanie, nie ma miejsca na człowieczeństwo. Dopiero przez te dwa lata powstawania książki, Shin poznaje, co to jest miłość, rodzina, przyjaźń, nie od razu jest też się w stanie przyznać do tych najmroczniejszych części swojego życiorysu. To bardzo przejmujący proces, w którym się uczestniczy. Cierpienie, jakiego doświadczył Shin, jest niewyobrażalne. Naprawdę mocna lektura. Uświadamia dosadnie czytelnikowi, że jeszcze nie miał w życiu prawdziwych problemów i otwiera oczy.

Ta książka ma dwie duże zalety na tle wielu innych w temacie KRLD. Jest biografią, a nie autobiografią oraz nie została napisana za szybko.

Autor, dziennikarz, regularnie spotykał się z bohaterem, Shinem, przez dwa lata. Dzięki temu książka jest technicznie dobrze napisana, przede wszystkim jednak nikogo nie wybiela. W autobiografiach ciężko uniknąć lekkiego...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika CrazyPierogiLady

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
13
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
28
razy
W sumie
wystawione
9
ocen ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
82
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]