truskawkara

Profil użytkownika: truskawkara

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 lata temu
17
Przeczytanych
książek
17
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
64
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

kiedy pierwszy raz zobaczyłam klątwiarzy na bookstagramie, nie byłam pozytywnie nastawiona. byłam pewna, że to będzie książka mocno średnia, ale finalnie pozytywnie się zaskoczyłam. fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca, zwrot akcji goni zwrot akcji, a my w pewnym momencie nie wiemy już co jest częścią przekrętu, a co dzieje się rzeczywiście. niewielki minus fabuła dostanie jednak za to, że momentami była dość przewidywalna i niestety domyślałam się prawdy parę stron za szybko. sama kreacja świata i motywu klątwiarzy była zrobiona bardzo dobrze i dopięta na ostatni guzik, autorka w każdej części książki dostarczała nowych bohaterów, dzięki którym mogliśmy zgłębić całe spektrum magicznych umiejętności. co do postaci - niektóre były wykreowane lepiej, inne gorzej, ciężko więc wypowiedzieć się o nich uniwersalnie. desi i barron skradli moje serce, za to cassel miał dość przeciętną osobowość (no dobra, pomijając umiejętność tworzenia przekrętów na poziomie kaza brekkera, a to już olbrzymie wyróżnienie). o niektórych postaciach co chwilę zmieniałam zdanie, i dalej nie wiem co o nich myśleć. język, którym posługuje się holly, jest bardzo przystępny i książkę czyta się stosunkowo szybko.

podsumowując, uważam że fabuła to najmocniejszy punkt tej książki i jeżeli zależy wam na wciągającej akcji, to musicie sięgnąć po 'klątwiarzy'! osobiście dobrze bawiłam się podczas lektury, więc książka otrzymuje ode mnie mocne 3.75/5 ⭐

kiedy pierwszy raz zobaczyłam klątwiarzy na bookstagramie, nie byłam pozytywnie nastawiona. byłam pewna, że to będzie książka mocno średnia, ale finalnie pozytywnie się zaskoczyłam. fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca, zwrot akcji goni zwrot akcji, a my w pewnym momencie nie wiemy już co jest częścią przekrętu, a co dzieje się rzeczywiście. niewielki minus fabuła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

wiedzieliście, że pszczoły mają świetny zmysł orientacji w terenie? albo że atakują inne ule, bezlitośnie zabijając mieszkańców i kradnąc miód, jeżeli nie dają rady zebrać zapasów na zimę? trochę drastyczne. w temacie kradzieży, choć mniej brutalnie, okazuje się, że niektóre gatunki ptaków też podkradają sobie zapasy na zimne miesiące. takie sójki na przykład, podobnie z resztą jak wiewiórki szare, podglądają swoich sąsiadów, gdy ci zakopują w glebie żołędzie i orzechy. potem, gdy zajdzie potrzeba, chętnie plądrują takie spiżarki. peter wohlleben, niemiecki leśnik, obserwuje zwierzęta europy środkowej od ponad dwudziestu lat i dokonał wielu zaskakujących obserwacji na temat życia zwierzaków - dużych i małych, uskrzydlonych, futrzastych i pokrytych łuskami. w książce porusza tematy dotyczące zwykłych elementów życia społeczności zwierzęcej, takich jak wspomniane wyżej kradzieże, rywalizacja i instynkty rodzicielskie i opiekuńcze. poza tym porusza jednak kilka ciekawych tematów, na przykład - czy zwierzęta mają uczucia, czy czują przywiązanie, żałobę, gniew? swoje dociekania obudowuje anegdotycznymi dowodami własnych obserwacji oraz badaniami, które na bieżąco śledzi. zauważa, że zazwyczaj nie zastanawiamy się nad emocjami, myślami w kontekście zwierząt. o ile uznajemy, że nasze pupile domowe są w stanie odczuwać skruchę czy radość, tak zazwyczaj nie przypisujemy takich umiejętności świniom, pszczołom czy rybom. cała książka stawia interesującą tezę - boimy się przyznać, że zwierzęta, które traktujemy zdecydowanie przedmiotowo, też mają myśli i odczucia, są świadome warunków, w jakich żyją. autor nie próbuje nas jednak atakować i wzbudzać winy, raczej wskazuje rzeczy, które być może zmienią nasz stosunek do naszych zwierzęcych towarzyszy, pomogą nam odnosić się z większym szacunkiem do natury, która nas otacza. książka jest zdecydowanie ciekawa, czego zupełnie nie spodziewałam się po pozycji bądź co bądź naukowej. peter pisze lekkim językiem, przystępnym dla przeciętnego czytelnika. rozdziały są krótkie i poświęcone konkretnym zagadnieniom, które autor opisuje na przykładzie kilku gatunków zwierząt. wiadomo, nie jest to pozycja dla każdego, ale jeżeli interesujecie się przyrodą albo po prostu lubicie zasypywać znajomych losowymi ciekawostkami, to myślę, że wam się spodoba!

wiedzieliście, że pszczoły mają świetny zmysł orientacji w terenie? albo że atakują inne ule, bezlitośnie zabijając mieszkańców i kradnąc miód, jeżeli nie dają rady zebrać zapasów na zimę? trochę drastyczne. w temacie kradzieży, choć mniej brutalnie, okazuje się, że niektóre gatunki ptaków też podkradają sobie zapasy na zimne miesiące. takie sójki na przykład, podobnie z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

'diuna' to chyba pierwsza powieść science-fiction, jaką miałam okazję przeczytać, i generalnie zrobiła na mnie dobre wrażenie. herbert stworzył niesamowicie ciekawy, rozbudowany świat, który chce się zgłębiać podczas czytania powieści. autor w bardzo plastyczny sposób opisuje wydarzenia - czuć cynamonowy aromat melanżu, gorący piasek, a przede wszystkim - suchość pustyni. naprawdę, w trakcie lektury co chwilę sięgałam po wodę. fabuła rozwija się dość dynamicznie, bez zbędnego przedłużania. mimo wszystko, wypaliłam się około 600 strony, ciężko mi było sięgać po książkę i w rezultacie musiałam się przymusić, żeby ją skończyć. uważam że spokojnie można było podzielić ją na dwie części, tak jak podzielono najnowszy film. poza tym czuję niedosyt w kwestii rozbudowy bohaterów - niestety, mam wrażenie, że głównym postaciom brakuje wyrazistych osobowości, co trochę mnie rozczarowało. co do języka, uważam, że jest bardziej angażujący dla dorosłego czytelnika, a wielu nastolatków może znużyć. mimo wszystko, osobiście nie mam do niego zastrzeżeń. całą książkę oceniam na 4/5 ⭐

'diuna' to chyba pierwsza powieść science-fiction, jaką miałam okazję przeczytać, i generalnie zrobiła na mnie dobre wrażenie. herbert stworzył niesamowicie ciekawy, rozbudowany świat, który chce się zgłębiać podczas czytania powieści. autor w bardzo plastyczny sposób opisuje wydarzenia - czuć cynamonowy aromat melanżu, gorący piasek, a przede wszystkim - suchość pustyni....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika truskawkara czyta

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
17
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
64
razy
W sumie
wystawione
12
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
121
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]