Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Macie ochotę na książkę z dobrym humorem i ironią, która aż wylewa się ze stron?

"Wrota" to opowieść o księciu i królewnie, którzy tworzą dość niecodzienną bajkę. Bajkę, która wcale nie jest bajką. Książę z Dolin, Gwarek ma jedno marzenie - chce zostać bohaterem, a żeby nim zostać musi, jak wiadomo uratować królewnę. Niestety jak na złość trafia mu się bardzo niewdzięczna i do szpiku zła królewna...

Jakie to było dobre! W tej książce znajdziecie wszystko co najlepsze. Od porządnych, z krwi i kości łupieżców, po zadufanego w sobie księcia, wkurzoną księżniczkę i pewne Wrota. Wrota, które skrywane w pewnej, uroczej główce aż kipią od potężnej mocy.

Królewna Salianka po śmierci swego, opętanego ojca przejmuje władzę w Twierdzy, a z tą władzą w gratisie dostaje piekielne Wrota, które osiadają w jej umyśle. Dziewczyna musi się pilnować, by nie podzielić losu swojego ojca i tym samym ma się ciągle na baczności. Bo przecież nikt nie chce, by Wrota stanęły otworem i wypuściły na świat hordę rozwścieczonych demonów. Tym samym królewna chowa się w Twierdzy i tak mijają jej dni... Aż do czasu, gdy na horyzoncie pojawia się pewien książę. Wraz z jego przybyciem życie Salianki zmienia się diametralnie.

Podczas lektury bawiłyśmy się świetnie. Autorka ponownie pokazała, że ma nieskończone pokłady wyobraźni, świetnego humoru i ironii, którą w takim wydaniu uwielbiamy. Bohaterów da się lubić, a główna bohaterka choć z początku może wydawać się stereotypową królewną, zaskarbiła sobie nasza sympatię nieprzewidywalnością w działaniu. Z czasem polubiłyśmy nawet zadufanego w sobie księcia, którego po prostu nie da się nie polubić.

Jeśli chodzi o fabułę to nie mamy się do czego przyczepić. Zabawne dialogi, nieoczywiste rozwiązania i wartka akcja to, to co w książkach uwielbiamy najbardziej. Autorka wszystko zgrabnie przemyślała i ubrała w świetną historię, którą wciąga się nosem. Zostałyśmy kilkakrotnie zaskoczone tym gdzie zmierza fabuła, a samo zakończenie zwiastuje ciekawą kontynuację.

Jeśli lubicie niebanalne przygody, ciekawych bohaterów, których wypowiedzi potrafią rozśmieszyć największego smutasa - ta książka jest dla Was. Przygoda z Salianką, Gwarkiem i Virvenem będzie na pewno niezapomniana. Książkę możemy również polecić wszystkim, którzy zaczytują się w książkach pani Marty Kisiel. Nie będziecie żałować!

Za egzemplarze dziękujemy Wydawnictwu Jaguar.

Macie ochotę na książkę z dobrym humorem i ironią, która aż wylewa się ze stron?

"Wrota" to opowieść o księciu i królewnie, którzy tworzą dość niecodzienną bajkę. Bajkę, która wcale nie jest bajką. Książę z Dolin, Gwarek ma jedno marzenie - chce zostać bohaterem, a żeby nim zostać musi, jak wiadomo uratować królewnę. Niestety jak na złość trafia mu się bardzo niewdzięczna...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wczoraj wrzuciłyśmy Wam naszą opinię do pierwszego tomu "Strażników Starego Lasu", a dziś przychodzimy do Was z opinią kontynuacji, czyli "Strażnicy Starego Lasu. Miecz Lelka".

Przeklęta mgła zniknęła, lecz to nie koniec zmagań naszych bohaterów z przeciwnościami losu. Wraz z nadchodzącym listopadem, zbliża się wyjątkowe święto - Powłóki. Podczas tego święta granica pomiędzy światem umarłych, a światem żywych zostaje zatarta, by nowe dusze mogły zasiedlić świat. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem. Równowaga tego dnia zostaje zaburzona, a leśne istoty tracą rozum... Gdyby tego było mało, to mieszkańcy Starego Lasu muszą zmierzyć się z jeszcze jedną istotą - Królem Wierzb.

Czy kontynuacja okazała się być równie dobra, co pierwszy tom? Owszem. Autor nie odpuszcza i serwuje nam dalsze losy przyjaciół ze Starego Lasu na wysokim poziomie. Kolejne zagrożenia, niosą ze sobą trudne wyzwania dla naszych bohaterów. Lelek i spółka pozbawieni przewodnika, który mógłby ich prowadzić muszą sami zadbać o rozwinięcie swoich umiejętności, które pomogą im w walce ze złem. Tym samym Lelek wraz z Fafkelem wyruszają po nauki do Zamrowego Kurhanu. A reszta zespołu nie próżnuje i również dostaje własną misję... Modraszka i woj Mojmir wyruszają na poszukiwania. Muszą odnaleźć wiedźmę, która nauczy ich pewnego zaklęcia.

Autor potrafi tworzyć fantastyczne postacie. Jak w części pierwszej zauroczył nas Lelek i niepozorny skrzat Fafkel, tak i tutaj znalazły się nowe postacie, które zasługują na kilka słów. W szczególności na uznanie zasługuje Białka, która to dołącza do zespołu i pokazuje, że nie tylko zaprawiony w walce woj może skopać komuś tyłek. Kolejną postacią jest oczywiście Wandena, która ma jasny cel - musi pomścić swoją rodzinę.

Dodać musimy jeszcze, że w tej części bardzo podobały nam się dialogi pomiędzy postaciami. Uwielbiamy, gdy bohaterowie nie szczędzą sobie docinek, a tutaj ich nie brakowało. A sama akcja książki i jej dobrze wyważone tempo sprawiły, że podczas lektury nie było miejsca na nudę.

Podsumowując: jest niebezpiecznie, słowiańsko i nieprzewidywalnie. Jeżeli pierwszy tom za Wami, to koniecznie sięgnijcie po kontynuację, a dobrą zabawę macie gwarantowaną.

Za egzemplarze dziękujemy Wydawnictwu Jaguar.

Link do instagrama:
https://www.instagram.com/p/CKWMO2RhIE7/?utm_source=ig_web_copy_link

Wczoraj wrzuciłyśmy Wam naszą opinię do pierwszego tomu "Strażników Starego Lasu", a dziś przychodzimy do Was z opinią kontynuacji, czyli "Strażnicy Starego Lasu. Miecz Lelka".

Przeklęta mgła zniknęła, lecz to nie koniec zmagań naszych bohaterów z przeciwnościami losu. Wraz z nadchodzącym listopadem, zbliża się wyjątkowe święto - Powłóki. Podczas tego święta granica...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czas zagłębić się w słowiańskiej mitologii!

Stary Las zostaje dotknięty przeklętą mgłą, która sprawia, że rośliny usychają, a zwierzęta chorują... Strażnicy lasu obwiniają o to ludzi przybywających ze wschodu. Choć jest jeden, który w to nie wierzy - Lelek żyjący z dala od wszystkich uważa, że źródło problemu leży zupełnie gdzie indziej i postanawia je odnaleźć. Podczas podróży trafi w wiele cudownych miejsc i pozna wiele fantastycznych istot. Czy razem z nowymi przyjaciółmi będzie w stanie dowiedzieć się, co tak naprawdę niszczy Stary Las?

Uwielbiamy zagłębiać się w książki, w których autorzy wykorzystują mitologię słowiańską. Dlatego "Biała Wieża" nie mogła przejść obok nas obojętnie i czym prędzej zagłębiłyśmy się w świat pełen magii i niebezpieczeństw. Czy było warto? Zdecydowanie tak, a czas który spędziłyśmy z tą lekturą uważamy za udany.

Książka naładowana jest po brzegi słowiańskością i niewyobrażalną wyobraźnią autora, który oryginalnie w całość książki wplótł gwarę dla poszczególnych ras. Z początku, owa gwara może trochę uwierać i nieco utrudniać wgryzienie się w tekst, lecz po czasie zaczęłyśmy doceniać ten unikalny pomysł.

Musimy także wspomnieć o ciekawych bohaterach, których w tej książce nie brakuje. Począwszy od głównego bohatera Lelka, którego poznajemy jako samotnika, przez Fafkela dzielnego skrzata i niesamowitą Modraszkę, po przegenialnego woja Mojmira. Każdy z bohaterów wnosi do tej opowieści swoją własną indywidualność i magię.

Komu możemy polecić "Białą wieżę"? Wszystkim, którzy uwielbiają czytać książki z niepowtarzalnym, słowiańskim klimatem. W tej książce dobrze odnajdą się zarówno młodsi odbiorcy, dla których opowieści o niesamowitych przygodach i ratowaniu świata są wyznacznikiem dobrej zabawy, jak i starsi, którzy lubią spędzić miło czas z lekką książką przez, którą się po prostu płynie.

Bonusem do całej historii są również ilustracje Witolda Vargasa znajdujące się w książce, które podczas czytania cieszyły nasze oczy.

Za egzemplarze dziękujemy Wydawnictwu Jaguar.

Czas zagłębić się w słowiańskiej mitologii!

Stary Las zostaje dotknięty przeklętą mgłą, która sprawia, że rośliny usychają, a zwierzęta chorują... Strażnicy lasu obwiniają o to ludzi przybywających ze wschodu. Choć jest jeden, który w to nie wierzy - Lelek żyjący z dala od wszystkich uważa, że źródło problemu leży zupełnie gdzie indziej i postanawia je odnaleźć. Podczas...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Rok 1984. Powieść graficzna Fido Nesti, George Orwell
Ocena 8,2
Rok 1984. Powi... Fido Nesti, George ...

Na półkach:

“Rok 1984” George’a Orwella – myślę, że tej wybitnej powieści nie trzeba nikomu przedstawiać, bo nie ma nikogo, komu ten tytuł nie obiłby się o uszy choć raz w życiu. Futurystyczna antyutopia o wielu podtekstach politycznych, traktująca o tym jak jednostka jest miażdżona przez władze, a każdy jej ruch obserwowany. Przerażająca i wstrząsająca wizja świata, gdzie społeczeństwo jest podzielone na trzy klasy społeczne, dogłębnie inwigilowane i zmuszone żyć „pod okiem Wielkiego Brata”, który kontroluje dosłownie wszystkie aspekty życia.

Wydawnictwo Jaguar postanowiło przybliżyć treść tej książki w nowej odsłonie, mianowicie – w formie powieści graficznej. Uważam, że jest to bardzo udany zabieg, ponieważ dzieło Orwella zyskało dodatkową siłę przekazu oraz przystępniejszą formę dla osób, które wahają się jeszcze, czy się z nim zapoznać, choćby młodzieź. Fido Nesti, twórca tej adaptacji graficznej, umiejętnie przekazał potężne gamy negatywnych emocji – bo w totalitarnej rzeczywistości „Roku 1984” wolność, sprawiedliwość i miłość praktycznie nie mają racji bytu. Jest to świat, gdzie Partia ma zawsze rację, a jego głównym mottem jest „Wojna to pokój, wolność to niewola, ignorancja to siła”. Jeśli ktoś już czytał tę książkę, myślę, że taka forma pozwoli mu spojrzeć na „Rok 1984” z całkiem innej perspektywy, a jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji zapoznać się z tą historią... to na co jeszcze czeka? Jest to jedna z tych pozycji, którą powinno przeczytać się choć raz w życiu. Ponadczasowa, zmuszająca do refleksji, a zarazem wstrząsająca. Krótko mówiąc, jest to lektura obowiązkowa. Dla każdego, niezależnie od wieku. A adaptacja graficzna... myślę, że idealnie nadaje się jako prezent dla dorastającego, młodego człowieka. Polecam, bo naprawdę warto.

Link do instagrama:
https://www.instagram.com/p/CJoSCrmhETN/?utm_source=ig_web_copy_link

“Rok 1984” George’a Orwella – myślę, że tej wybitnej powieści nie trzeba nikomu przedstawiać, bo nie ma nikogo, komu ten tytuł nie obiłby się o uszy choć raz w życiu. Futurystyczna antyutopia o wielu podtekstach politycznych, traktująca o tym jak jednostka jest miażdżona przez władze, a każdy jej ruch obserwowany. Przerażająca i wstrząsająca wizja świata, gdzie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Oszustwo Jaymin Eve, Jane Washington
Ocena 7,1
Oszustwo Jaymin Eve, Jane Wa...

Na półkach:

18 stycznia swoją premierę będzie miało “Oszustwo”, pierwszy tom cyklu Klątwa Bogów, Wydawnictwa Papierówka, któremu mamy przyjemność patronować. Książka ta nie udaje tego, czym nie jest – mianowicie, jest to po prostu lekka lektura, pełna zabawnych dialogów, idealna by się zrelaksować i „odmóżdżyć”. Jest to też romans z gatunku „reverse harem”, tj. ona, sama, jedna, a ich kilku – czy to oznacza iż będzie źle? Absolutnie nie! Będzie interesująco, będzie gorąco! Będzie też zabawnie!

Główną bohaterką jest Willa Knight, dziewczyna z małej wioski, która jest osóbką bardzo sprytną, acz uroczo niezdarną (co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji). To właśnie z jej perspektywy prowadzona jest narracja w „Oszustwie”. I tak jak nie przepadam za narracją w pierwszej osobie, tak tu... był to strzał w dziesiątkę! Patrzyłam na wydarzenia oraz postaci oczami Willi i nie byłam w stanie powstrzymać się od śmiechu – cięte, ironiczne i pełne humoru komentarze dotyczące otaczającej ją rzeczywistości, nie ma opcji by nie rozbawiły one czytelnika. Sprawia to iż książkę czyta się bardzo szybko, wręcz się ją połyka – „winny” jest temu lekki styl autorki oraz świetna redakcja książki, przez polskie tłumaczenie się po prostu... płynie. Plusem jest też słowniczek, który znajduje się na samym początku i ułatwi czytelnikom zrozumienie pojęć (bardzo podobało mi się nazewnictwo, dość oryginalne!).

Wypadałoby też powiedzieć coś o samej fabule, prawda? Pierwszy tom cyklu Klątwa Bogów jest tak naprawdę wprowadzeniem do całego świata oraz relacji pomiędzy bohaterami, które wbrew pozorom, nie są tak łatwe, jakby się to mogło wydawać (i wcale nie dlatego iż główna bohaterka musi dzielić swój czas pomiędzy pięciu mężczyzn). W uniwersum stworzonym przez Jaymin Eve panuje określona hierarchia społeczna – w której to Willa jest na samym, samiuteńkim końcu. Dlaczego? Ponieważ w tym świecie najwyższą władzą są bogowie, a następnie istoty zwane „Sol”, które do uzyskania boskości aspirują. A Willa zostaje wybrana by im usługiwać, jako jedna z dwóch osób ze swojej wioski – drugą jest jej przyjaciółka, z którą wyrusza do Bożylasu i przekracza drzwi tajemniczej Akademii Sol. A że nasza bohaterka jest dość niesforna oraz bardzo niezdarna, to szybko zaczyna zwracać na siebie uwagę. I właśnie tu na arenę wkraczają bracia Abkęci – dumni, aroganccy oraz bardzo seksowni Sol. Ich relacja rozwija się stopniowo, a zaczyna się ona od czystej nienawiści... W końcu są to istoty prawie boskie, nieprzyzwyczajone do jakichkolwiek sprzeciwów, a Willa znów nie należy do tych Ziemian, którzy potrafią ugryźć się w język. Dodatkowo, jej niezdarność prowadzi do wielu zaskakujących zwrotów akcji – czytelnik na pewno nie zaśnie z nudów.

Ciężko mi napisać tę opinię tak, by za wiele nie zdradzić, ale zaufajcie mi, będziecie się przy tej książce świetnie bawić i zanim się spostrzeżecie, treść tomu pierwszego będzie już za Wami! Jeśli miałabym się już do czegoś „przyczepić” – dla niektórych zawodem może być to, że w tej części nie ma aż tak wielu pikantnych scen. Jest to uzasadnione tym, że autorki wprawnie i stopniowo wprowadzają czytelnika do tego uniwersum, powoli dawkując informacje. Starają się też by relacje między bohaterami wypadły jak najbardziej wiarygodnie pod względem psychologicznej budowy postaci. Ja jestem na tak i polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią erotyki, paranormal romance lub po prostu książki ze szczyptą humoru! Uważam iż jest to świetny początek cyklu – dalej może być tylko lepiej! Czytało mi się to naprawdę bardzo przyjemnie. Magia, intryga, humor, seksowni faceci – czego chcieć więcej? Dodatkowo, brawa dla Wydawnictwa Papierówka za książkę „reverse harem”, których mamy znikomą ilość na polskim rynku czytelniczym.

Link do naszego instagrama:
https://www.instagram.com/p/CKHT1DlBFxl/?utm_source=ig_web_copy_link

18 stycznia swoją premierę będzie miało “Oszustwo”, pierwszy tom cyklu Klątwa Bogów, Wydawnictwa Papierówka, któremu mamy przyjemność patronować. Książka ta nie udaje tego, czym nie jest – mianowicie, jest to po prostu lekka lektura, pełna zabawnych dialogów, idealna by się zrelaksować i „odmóżdżyć”. Jest to też romans z gatunku „reverse harem”, tj. ona, sama, jedna, a ich...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to