Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Kwestią pomijaną przez większość recenzji jest fakt, że to opowiadanie to przykład dość nieznośnej chrześcijańskiej propagandy. Duchowa przemiana głównego bohatera to droga ku Bogu, co nie jest automatycznie złe dla niewierzącego - jeśli ktoś ma chrześcijańskie poglądy jak autor, oczywiście ma prawo je przedstawiać na kartach książki. Rzecz w tym, że nie w tej formie! Podczas jednego z dialogów ateiści nazywani są - dosłownie - głupcami i nie ma do tego stwierdzenia żadnego dalszego komentarza czy uzupełnienia. Kilka scen odbywa się również na zasadzie: tanie wzruszenie => Bóg.

Zupełnie niezależnie od rysu światopoglądowego, wykonania też nie oceniam najlepiej. Styl jest w wielu miejscach na siłę, wręcz nienaturalnie potoczny, a zaraz później w usta 10 letniego oskara wciskane są głębokie przemyślenia o życiu i śmierci. Sceny codzienne, poznawione widocznego przesłania, mieszają się z symbolicznymi, nacechowanymi religijnie. Autor nie mógł się zdecydować, czy ma być to utwór realistyczny, czy alegoryczny. Wyszedł ni to rak, ni to ryba.

Kwestią pomijaną przez większość recenzji jest fakt, że to opowiadanie to przykład dość nieznośnej chrześcijańskiej propagandy. Duchowa przemiana głównego bohatera to droga ku Bogu, co nie jest automatycznie złe dla niewierzącego - jeśli ktoś ma chrześcijańskie poglądy jak autor, oczywiście ma prawo je przedstawiać na kartach książki. Rzecz w tym, że nie w tej formie!...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to