Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powieść napisana jest dość specyficznie, co nie każdemu przypadnie do gustu. Niezbyt podobał mi się motyw powieści w powieści. Odniosłam wrażenie, że zabierało to miejsce ważniejszym wątkom, ale rozumiem, że równocześnie dla niektórych może być spokojnym przerywnikiem od trzymających w napięciu rozdziałów.
Plusów z pewnością jest więcej niż minusów. Przede wszystkim wykreowanie postaci - Annie jest tak intrygująca jak szalona, a Paul nie podejmuje zbyt wielu decyzji, których nie podjęłaby osoba w jego sytuacji. W dodatku książka zawiera wiele smaczków na temat pisarstwa, o których nieczęsto można posłuchać.
Moim zdaniem nie jest to najlepsza powieść Kinga, ale z pewnością warto ją przeczytać.

Powieść napisana jest dość specyficznie, co nie każdemu przypadnie do gustu. Niezbyt podobał mi się motyw powieści w powieści. Odniosłam wrażenie, że zabierało to miejsce ważniejszym wątkom, ale rozumiem, że równocześnie dla niektórych może być spokojnym przerywnikiem od trzymających w napięciu rozdziałów.
Plusów z pewnością jest więcej niż minusów. Przede wszystkim...

To dobra książka, ale nie aż, żebym do niej wracała. Zakończenie dość przewidywalne, chociaż było parę problemów i ich rozwiązań, które nieco mnie zaskoczyły. Raczej nikogo nie powinno dziwić, że książka w całości (poza ostatnim rozdziałem) skupia się na przetrwaniu na Marsie. Ogólnie jest to problem, ale pojawiło się sporo rozległych tłumaczeń, jak działają urządzenia i jak je naprawić, co na dłuższą skalę może denerwować. Moim zdaniem książka byłaby bez tego nieco mniej męcząca. Wielu tłumaczeń uniknąć się nie dało, ale można je było nieco skrócić. Jednak kosmos to bardzo rozległy temat - czasami trzeba używać naukowych terminów, które niewytłumaczone jedynie utrudniają czytanie. Sztuka w tym, by wytłumaczyć to przystępnie i w "Marsjaninie" się to udało. W dodatku mało wątków wydaje się naciąganych, a dzięki ciągłym problemom i wielu humorystycznym aspektom książka się nie znudzi. Polecam szczególnie tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z sci-fi.

To dobra książka, ale nie aż, żebym do niej wracała. Zakończenie dość przewidywalne, chociaż było parę problemów i ich rozwiązań, które nieco mnie zaskoczyły. Raczej nikogo nie powinno dziwić, że książka w całości (poza ostatnim rozdziałem) skupia się na przetrwaniu na Marsie. Ogólnie jest to problem, ale pojawiło się sporo rozległych tłumaczeń, jak działają urządzenia i...