Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To co w tej książce najlepsze to opis na okładce,który sprawił że zapragnęłam ją przeczytać.Pomysł na jej napisanie nawet ciekawy,ale bohaterowie wykreowani przez autorke,a zwłaszcza główna bohaterka działali mi na tzw.nerwy od pierwszych stron.Sam styl i jęzk też nie przypadł mi do gustu.

To co w tej książce najlepsze to opis na okładce,który sprawił że zapragnęłam ją przeczytać.Pomysł na jej napisanie nawet ciekawy,ale bohaterowie wykreowani przez autorke,a zwłaszcza główna bohaterka działali mi na tzw.nerwy od pierwszych stron.Sam styl i jęzk też nie przypadł mi do gustu.

Na okładce powinna być informacja o tym,by wszystkie kobiety w ciąży zaopatrzyły się w dodatkowe opakowania chusteczek;) czytałam, moje hormony szalały, a łzy lały się potokami. Książka napisana dobrze, a nawet bardzo dobrze, wciąga, bawi i wzrusza.

Na okładce powinna być informacja o tym,by wszystkie kobiety w ciąży zaopatrzyły się w dodatkowe opakowania chusteczek;) czytałam, moje hormony szalały, a łzy lały się potokami. Książka napisana dobrze, a nawet bardzo dobrze, wciąga, bawi i wzrusza.

Jesiennego popołudnia weszłam do księgarni celem nabyci książki na poprawę humoru. Sięgnęłam po "Koniec wiosny", bo skusiła mnie okładka i tytuł. Przeczytałam opis, dziwiąc się przy tym ogromnie, bo tak jakbym czytała o sobie ;) prawie wszystko się zgadzało. Kupiłam ją z myślą iż przeczytam w jeden wieczór, jednak męczyłam ją kilka dni. Spodziewałam się czegoś więcej, poza ciekawym sposobem narracji, dobrym zakończeniem i zachęcającym opisem, nie znalazłam w niej ani nic z siebie ;) a ni nic co zachęciłoby mnie do jej ponownego przeczytania.

Jesiennego popołudnia weszłam do księgarni celem nabyci książki na poprawę humoru. Sięgnęłam po "Koniec wiosny", bo skusiła mnie okładka i tytuł. Przeczytałam opis, dziwiąc się przy tym ogromnie, bo tak jakbym czytała o sobie ;) prawie wszystko się zgadzało. Kupiłam ją z myślą iż przeczytam w jeden wieczór, jednak męczyłam ją kilka dni. Spodziewałam się czegoś więcej, poza...

nie wiem co takiego miała w sobie ta książka, ale zaczęłam ją czytać w piątkowy wieczór,a skończyłam o 6:50 w sobotę rano :) wciąga to na pewno, sprawnie napisana, dobrym językiem literackim, główna bohaterka w samej końcówce zbyt naiwna, ale i tak polecam, każdemu kto chce zapomnieć o rzeczywistości :)

nie wiem co takiego miała w sobie ta książka, ale zaczęłam ją czytać w piątkowy wieczór,a skończyłam o 6:50 w sobotę rano :) wciąga to na pewno, sprawnie napisana, dobrym językiem literackim, główna bohaterka w samej końcówce zbyt naiwna, ale i tak polecam, każdemu kto chce zapomnieć o rzeczywistości :)

z serii łatwo, szybko i przyjemnie ;)

z serii łatwo, szybko i przyjemnie ;)

"Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. , to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co ci o tym mówić. (…)Właściwie – znaczy prawie kłamstwo. Właściwie nic mi nie jest. To znaczy jest mi wszystko."
Książka godna polecenia. Po prostu trzeba przeczytać :) Nie będę opisywać fabuły, bo wielu czytelników przede mną już to zrobiło. Napiszę iż dla mnie jest to książka wyjątkowa. Czytana w trudnym okresie, pozwoliła mi spojrzeć na własne życie inaczej, zobaczyć to, co chciałam sama przed sobą ukryć. Dziś już nie jestem uzależniona od tyrana, nie bałam się odejść, ślubu nie było... "Trzepot skrzydeł" zmusza do refleksji, uświadamiając że życie nie zawsze jest tak piękne, jak chcielibyśmy je widzieć i że nie zawsze warto ratować coś, co umarło już dawno ...

"Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. , to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co ci o tym mówić. (…)Właściwie – znaczy prawie kłamstwo. Właściwie nic mi nie jest. To znaczy jest mi wszystko."
Książka godna polecenia. Po prostu trzeba przeczytać :) Nie będę opisywać fabuły, bo wielu czytelników przede mną już...