Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To powinna być lektura obowiązkowa dla wszystkich. Zwłaszcza dziś, kiedy z taką łatwością wpadamy w święte oburzenie po obejrzeniu jakiegoś filmiku z policyjnej interwencji. Nie mając żadnego pojęcia o policyjnych procedurach i realiach w jakich pracują policjanci.
Książkę czyta się szybko. Może nawet za szybko. To dlatego, że rozdziały są krótkie i trudno odmówić sobie przyjemności przeczytania kolejnego - przecież to tylko dwie czy trzy strony. Myślałem sobie, że mogłyby by być dłuższe. Że wolałbym jakieś obszerniejsze opisy postaci i miejsc. Ale zaraz przychodziła myśl "nie!" - to właśnie takie ma być, zwięzłe jak policyjny raport. Mało słów - dużo treści. Jeśli w rozdziale występuje sebiks, to nie mamy tu opisu jakiego koloru ma dres i adidasy. Już samo określenie "sebiks" określa go wystarczająco na potrzeby tej książki.

To powinna być lektura obowiązkowa dla wszystkich. Zwłaszcza dziś, kiedy z taką łatwością wpadamy w święte oburzenie po obejrzeniu jakiegoś filmiku z policyjnej interwencji. Nie mając żadnego pojęcia o policyjnych procedurach i realiach w jakich pracują policjanci.
Książkę czyta się szybko. Może nawet za szybko. To dlatego, że rozdziały są krótkie i trudno odmówić sobie...

Jedyną wadą tej książki jest to że jest za długa. Fabuła też miejscami trochę kuleje i jest kilka drobnych nielogiczności. Ale to wszystko blednie wobec mistrzowskiego przedstawienia obcych światów.

Jedyną wadą tej książki jest to że jest za długa. Fabuła też miejscami trochę kuleje i jest kilka drobnych nielogiczności. Ale to wszystko blednie wobec mistrzowskiego przedstawienia obcych światów.

Gdybym miał zaklasyfikować tę książkę, to miałbym kłopot. Jest to trochę literatura drogi, trochę książka historyczna, trochę romans i trochę książka obyczajowa. A do tego jeszcze jakieś elementy fantasy. Czyli już w tej pierwszej książce autorka wymyka się szufladkowaniu, które uważa za szkodliwe dla literatury i o czym wspomniała w wykładzie noblowskim. Zdecydowanie nie jest to książka z "foremki do ciasta".

Gdybym miał zaklasyfikować tę książkę, to miałbym kłopot. Jest to trochę literatura drogi, trochę książka historyczna, trochę romans i trochę książka obyczajowa. A do tego jeszcze jakieś elementy fantasy. Czyli już w tej pierwszej książce autorka wymyka się szufladkowaniu, które uważa za szkodliwe dla literatury i o czym wspomniała w wykładzie noblowskim. Zdecydowanie nie...