Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wizards of the Coast nie odpowiada za konsekwencje rozdzielania drużyny, wtykania części ciała w wyszczerzone pyski zielonych biesów, przyjmowania zaproszeń na obiad do strachunów, szturmowania jadalni gigantów wzgórzowych, denerwowania smoków jakiegokolwiek koloru lub potwierdzania, kiedy MP pyta "Czy jesteś pewien?".

Wizards of the Coast nie odpowiada za konsekwencje rozdzielania drużyny, wtykania części ciała w wyszczerzone pyski zielonych biesów, przyjmowania zaproszeń na obiad do strachunów, szturmowania jadalni gigantów wzgórzowych, denerwowania smoków jakiegokolwiek koloru lub potwierdzania, kiedy MP pyta "Czy jesteś pewien?".

Be nice," she muttered as they walked over. "I'm always nice," Skulduggery responded. "Don't point your gun at his head." "Oh," he said, "that kind of nice".

Be nice," she muttered as they walked over. "I'm always nice," Skulduggery responded. "Don't point your gun at his head." "Oh," he said, "that kind of nice".

I don't like you," Skulduggery said. "OK," Caelan said with a single nod. "I don't like vampires as a rule," Skulduggery continued. "I don't trust them. I don't trust you." Valkyrie sighed. "I told you to be nice." "Well, I haven't shot him yet".

I don't like you," Skulduggery said. "OK," Caelan said with a single nod. "I don't like vampires as a rule," Skulduggery continued. "I don't trust them. I don't trust you." Valkyrie sighed. "I told you to be nice." "Well, I haven't shot him yet".

Trzymasz książkę w dłoni i jesteś w trakcie oglądania? Dobra, więc wysyłam fale, żeby skłonić Cię do pójścia z nią do kasy. Ooommmm...

Trzymasz książkę w dłoni i jesteś w trakcie oglądania? Dobra, więc wysyłam fale, żeby skłonić Cię do pójścia z nią do kasy. Ooommmm...

Policzył dyszących ciężko niedobitków, którzy wyglądali na zbyt przerażonych, by mieć siłę się bronić. Było ich czterech. Więcej niż potrzebował, ale cóż... Lepiej za dużo, niż za mało. -Rycerzu Śmierci, wystarczy. Jego głos zabrzmiał tak lekko, że kompletnie nie pasował do sytuacji - zupełnie jakby Ainz wybrał się po prostu do sklepu i powiedział sprzedawcy, co chciałby kupić. Z drugiej strony całe zajście było dla niego równie emocjonujące jak wycieczka do warzywniaka.

Policzył dyszących ciężko niedobitków, którzy wyglądali na zbyt przerażonych, by mieć siłę się bronić. Było ich czterech. Więcej niż potrzebował, ale cóż... Lepiej za dużo, niż za mało. -Rycerzu Śmierci, wystarczy. Jego głos zabrzmiał tak lekko, że kompletnie nie pasował do sytuacji - zupełnie jakby Ainz wybrał się po prostu do sklepu i powiedział sprzedawcy, co chciałby kupić....

Głównym bohaterem tej książki jest potężny mag-szkielet, który stoi na czele mrocznej organizacji - jak by nie patrzeć, koleś w typie ostatniego bossa. Wydaje Ci się naciągane, kiedy w filmach albo powieściach główny bohater bezinteresownie ratuje potrzebujących? Uważasz, że własny cel jest przecież najważniejszy? W takim razie ta książka będzie dla Ciebie idealna! Może.

Głównym bohaterem tej książki jest potężny mag-szkielet, który stoi na czele mrocznej organizacji - jak by nie patrzeć, koleś w typie ostatniego bossa. Wydaje Ci się naciągane, kiedy w filmach albo powieściach główny bohater bezinteresownie ratuje potrzebujących? Uważasz, że własny cel jest przecież najważniejszy? W takim razie ta książka będzie dla Ciebie idealna! Może.

-Musimy ustalić, co nam jest potrzebne. Musimy ustalić, co nam jest potrzebne, jak to zdobyć i co nam jest potrzebne, aby zdobyć to, co nam jest potrzebne.

-Musimy ustalić, co nam jest potrzebne. Musimy ustalić, co nam jest potrzebne, jak to zdobyć i co nam jest potrzebne, aby zdobyć to, co nam jest potrzebne.