Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam bardzo mieszane wrażenia po przeczytaniu tej książki. Wydaje mi się, że chodzi o to, że jest ona w jakiś sposób nierówna. Ma swoje dobre momenty np.. Ujęła mnie bardzo sugestywna wizja (nieuniknionego) cierpienia osoby szaleńczo kochającej a niekochanej. Jednocześnie jest też jakby nadmiernie rozwleczona, bo w drugiej części fabuły mamy wałkowanie na okrągło tych samych emocji, podobnych lub analogicznych scen, aż do zanudzenia. Momentami drażnił mnie też język (sztuczne konstrukcje, czasami niezrozumiałe lub nielogiczne), ale może być to problemem tłumaczenia, nie samego utworu.

Mam bardzo mieszane wrażenia po przeczytaniu tej książki. Wydaje mi się, że chodzi o to, że jest ona w jakiś sposób nierówna. Ma swoje dobre momenty np.. Ujęła mnie bardzo sugestywna wizja (nieuniknionego) cierpienia osoby szaleńczo kochającej a niekochanej. Jednocześnie jest też jakby nadmiernie rozwleczona, bo w drugiej części fabuły mamy wałkowanie na okrągło tych samych...

Kryminał pełną gębą! W pewnym momencie zaczynamy podejrzewać kto zabija, ale szczegóły pozostają zagadką do samego końca i jeszcze poza nim. Jak spłonęła plebania i ksiądz? Tego chyba nigdy się nie dowiemy...

Kryminał pełną gębą! W pewnym momencie zaczynamy podejrzewać kto zabija, ale szczegóły pozostają zagadką do samego końca i jeszcze poza nim. Jak spłonęła plebania i ksiądz? Tego chyba nigdy się nie dowiemy...

Jak to często u Rushdiego - baśniowy, niesamowity świat a w nim tajemnicze postaci, których celów i motywów działania możemy się tylko domyślać.

Jak to często u Rushdiego - baśniowy, niesamowity świat a w nim tajemnicze postaci, których celów i motywów działania możemy się tylko domyślać.