Najnowsze artykuły
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2019-05-21
2019-05-21
Cykl:
Origin (tom 1)
Średnia ocen:
8,1 / 10
661 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (9 plusów)
Czytelnicy: 1727
Opinie: 83
Zobacz opinię (9 plusów)
Seria "LUX" jest jedną z moich najukochańszych serii książek, więc jako wierna fanka Luksjan, Originów i apodyktycznego, zabójczego, przystojnego Daemona, który od pierwszych stron w Obsydianie skradł moje wówczas nastoletnie serce i do dni dzisiejszych, parę lat później, wciąż rozpala ten sam żar, nie mogę być chyba zbyt obiektywna. The Darkest Star obudził we mnie wspomnienia i emocje, które czułam, zatracając się po raz pierwszy w świecie przybyszy z kosmosu. Poznajemy tutaj bliżej postać nam już dość znaną z poprzednich części, a mianowicie Luca, fioletowookiego origina, dziecko hybrydy i Luksjanina, który swoje najwcześniejsze lata spędził w Daedalusie, by następnie z niego uciec i stać się najpotężniejszą istotą na świecie. Historia toczy się tutaj pare lat po inwazji, o której ocaleni wciąż pamiętają, jakby miała miejsce wczoraj. Nie jest tak łatwo zapomnieć świat usłany morzem krwi, strachu, który towarzyszył w każdej minucie, bo nigdy nie miało się pewności, czy oddech, który bierzemy, nie będzie naszym ostatnim. Życie nigdy nie powróciło do normalności, choć z pozoru by się mogło wydawać, że każdy poradził sobie ze stratami, których doznał w czasie morderczej wojny. Każdy Luksjanin musiał zostać zarejestrowany, po czym dostawał bransoletkę, która tłumiła jego wszelką moc, by ludzie, przy których przebywał mogli czuć się w pełni bezpiecznie, choć w rzeczywistości mało który człowiek mógł sobie pozwolić na ten przywilej. Obcy zaczęli się asymilować z ludźmi, podejmowali się normalnych prac, uczęszczali do szkół, choć zawsze odstawali, nigdy nie zostali w pełni zaakceptowani przez społeczeństwo. Siedemnastoletnia Evie doskonale zdawała sobie z tego sprawę uczęszczając do liceum, w którym przebywali Luksjanie, a jej matka, Sylvia Dasher, co nieco o nich wiedziała. Dokładnie tak, dobrze przeczytaliście, mamą Evie była Sylvia Dasher, żona Jasona Dashera, który przyczynił się do dużego zła w Daedalusie, jednak Evie jest nieświadoma ogromnego bólu, który wyrządził innym, zna go tylko z tej dobrej strony. Gdy drogi Evie i Luca się krzyżują, cały świat, który dotychczas znała, wszystko, czym była, co czuła, runie w fasadach, pozostawiając jej dawne życie w ruinach kłamstw, zdrady i bólu, które jedynie miłość może na nowo odbudować.
Książkę tą polecam wszystkim, którzy przeczytali poprzednie tomy, a tym, którzy tego nie zrobili, zachęcam sięgnąć najpierw po nie, a dopiero później zagłębić się w historię Luca i Evie. Jest to spin off LUX, więc bez znajomości poprzednich części nie wciągnięcie się tak bardzo w świat wykreowany przez Jennifer L. Armentrout.
Seria "LUX" jest jedną z moich najukochańszych serii książek, więc jako wierna fanka Luksjan, Originów i apodyktycznego, zabójczego, przystojnego Daemona, który od pierwszych stron w Obsydianie skradł moje wówczas nastoletnie serce i do dni dzisiejszych, parę lat później, wciąż rozpala ten sam żar, nie mogę być chyba zbyt obiektywna. The Darkest Star obudził we mnie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to