Cytaty
- Trzy razy mielone świńskie racice - czarująco uśmiechnął się Net. - Z emulgatorami, w papce benzoesanu sodu i glutaminianu potasu polanego utwardzonymi tłuszczami z dodatkiem wypełniacza, spulchniacza i aromatu ponoć identycznego z naturalnym. Dziewczyna za kasą wolno wydukała: - Nie mamy czegoś takiego... - Macie, macie - zapewnił ją Net. - Nazywacie to cheeseburgerem. Trzy ...
RozwińPrzemijamy. Stare ustępuje miejsca nowemu, w ten sposób świat posuwa się naprzód. Ale pamiętajmy o tych, którzy odchodzą-ta pamięć daje im nieśmiertelność
-"Wiem, że nic nie wiem" - westchnął Felix. - Pamiętacie, kto to powiedział? -Ja przed ostatnim testem z geografii?-odparł Net.
-Nie chcę słyszeć o żadnych skarbach i nagrodach. Chcę sobie siedzieć przed kompem na moich pięciu literach i mieć spokój. -Pięciu literach? - zapytała Nika. -Fotel. Miałem na myśli fotel.
Jeśli każdy będzie myślał, że problemem zajmie się ktoś inny, to nie zajmie się nim nikt.
-Powiedział, że jest Ponurym Żniwiarzem. -A dlaczego ponurym? Kombajn mu się zepsuł?
- Czuję przypływ mocy - Net pociągnął ostatni łyk i zatarł ręce. - To co, jedziemy na tę Senną? - Za dziesięć minut zaczyna się chemia - przypomniała Nika. - Zdążymy! - Net wstał, ale Nika pociągnięciem za rękaw usadziła go na krześle. - Nie jesteście przyzwyczajeni do kawy - oceniła. - Już mam wyrzuty sumienia, że was namówiłam. Spróbujcie się... trochę uspokoić. - Luz, kobiet...
Rozwiń- Nie wpychaj się, jest kolejka! - Widzę że jest kolejka, gdyby jej nie było to wpychanie było by bez sensu.
- Naprawdę wyglądasz lepiej. - Felix przyjrzał się jej, gdy szli w kierunku schodów. - Zmuszam się do jedzenia dużej ilości owoców. Krem pod oczy też trochę pomógł. - Zjadłaś krem pod oczy?! - wykrzyknął Net.
-A jak mówisz na latarkę? Ręczny miotacz fotonów?
Rzeczywistość to za mało, żeby zainteresować ludzi. (...) Rzeczywistość to wszyscy mają na co dzień.
- Myślisz, że zmarłych obchodzi, kiedy ktoś przyjdzie na ich grób? - To święto jest potrzebne żywym - zauważyła Nika. - Żeby wiedzieli, że jak odejdą, ktoś będzie o nich pamiętał.
Mamże ci ja lustro plastikowe, pójdę i trzasnę nim bydlę po głowie.
-A teraz przechodzimy do tematu - Eftep uciął dyskusję. - Co wiecie o prezentacjach komputerowych? może tym razem odpowie...-Zaczął wodzić palcem nad dziennikiem. Net wstał, zanim jeszcze nauczyciel odczytał jego nazwisko. -Może tym razem odpowie Net Bielecki.-Eftep uniósł wzrok i ujrzał stojącego Neta.-Dlaczego już stoisz? -To prekognicja-odparł Net-Takie powikłanie po grypie,...
Rozwiń