Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po "Na skraju załamania" sięgnęłam z polecania dobrej znajomej. Byłam wtedy po przeczytaniu debiutu autorki - "Za zamkniętymi drzwiami", którą pochłonęłam w jeden dzień. Myślałam, że i ta pozwoli zatopić mi się w świat fikcji, lecz nie była to aż tak miła przygoda. Czytałam 20 stron, odkładałam ją na półkę i po kilku dniach wracałam, niezbyt uradowana myślą jej czytania, ale jak już zaczęłam to musiałam doczytać do końca (taka głupia zasada mojego czytelnictwa).
Główna bohaterka była podstawowym problemem. Moim zdaniem jej kłopoty z pamięcią zostały zbyt obszernie opisane w tej książce, co w pewnym momencie robiło się nudne i monotonne. Oczywiście było to wprowadzenie w historię, aby potem akcja mogła potoczyć się szybciej. No i stało się to pod koniec książki. Choć ta lektura mi się dłużyła, zakończenie wynagrodziło to w pewnym stopniu.
Wszystkim, którzy postanawiają się zagłębić w tę lekturę, życzę miłej podróży! Może choć Wam przypadnie ta książka do gustu.

Po "Na skraju załamania" sięgnęłam z polecania dobrej znajomej. Byłam wtedy po przeczytaniu debiutu autorki - "Za zamkniętymi drzwiami", którą pochłonęłam w jeden dzień. Myślałam, że i ta pozwoli zatopić mi się w świat fikcji, lecz nie była to aż tak miła przygoda. Czytałam 20 stron, odkładałam ją na półkę i po kilku dniach wracałam, niezbyt uradowana myślą jej czytania,...

O wow, bardzo bardzo bardzo dobra książka. Stawia pytania, zaskakuje, zapiera dech i nie daje odłożyć się ani na chwilę. Naprawdę warto ją przeczytać. Żałuję, że ją przeczytałam tylko pod jednym względem: znam już tę zaskakującą historię i przeczytanie jej po raz kolejny nie będzie już takie samo. Dlatego, jeśli wahasz się, czy poświęcić na nią czas, zaufaj mi, przeczytaj, a nie pożałujesz. Miłej podróży!

O wow, bardzo bardzo bardzo dobra książka. Stawia pytania, zaskakuje, zapiera dech i nie daje odłożyć się ani na chwilę. Naprawdę warto ją przeczytać. Żałuję, że ją przeczytałam tylko pod jednym względem: znam już tę zaskakującą historię i przeczytanie jej po raz kolejny nie będzie już takie samo. Dlatego, jeśli wahasz się, czy poświęcić na nią czas, zaufaj mi, przeczytaj,...

Miło było powrócić do życia Holdera i Sky. Szczególnie, że pierwszy tom - "Hopeless" przeczytałam już jakiś czas temu. Ta książka również była pełna emocji (nie obyło się bez łez, pomimo iż znałam już losy tej dwójki). Dlatego zachęcam każdego, kto pokochał głównych bohaterów do ponownego zanurzenie się w ich historii, tym razem z perspektywy Holdera... Miłej podróży!

Miło było powrócić do życia Holdera i Sky. Szczególnie, że pierwszy tom - "Hopeless" przeczytałam już jakiś czas temu. Ta książka również była pełna emocji (nie obyło się bez łez, pomimo iż znałam już losy tej dwójki). Dlatego zachęcam każdego, kto pokochał głównych bohaterów do ponownego zanurzenie się w ich historii, tym razem z perspektywy Holdera... Miłej...