-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2019-11-01
2019-10-30
Miałam to szczęście, że udało mi się, jeszcze przed premierą „Rytuałów wody” przeczytać „Ciszę białego miasta”, którą śmiało mogłabym nazwać jednym z lepszych thrillerów na rynku wydawniczym. Niebezpieczny świat północnej Hiszpanii, w który wprowadziła nas Autorka to nie tylko finezyjne morderstwa i kolejne etapy poszukiwania mordercy. Ogromny plus mają u mnie książki, w których znajdziemy nawiązania do historii i kultury danego miejsca, choć muszę przyznać, że morderstwa, z którymi przyszło zmierzyć się śledczym (chcąc nie chcąc) nawiązują do tradycji i kultury baskijskiej. Autorka jednak nie zanudzi nas swoimi historycznymi wynurzeniami. Całość jest naprawdę ciekawa, momentami mroczna i przerażająca. Autorka nie raz i nie dwa Was zaskoczy, a Wy niejednokrotnie będziecie musieli przypomnieć sobie o oddychaniu.
„Rytuały wody” nie są już tak dobre. Nie powodują tak szybkiego bicia serca i emocji, od których kręci Wam się w głowie. Choć spadają klasę niżej i czasami możecie stracić zainteresowanie wątkiem, to i tak przyznaję, że warto. Przede wszystkim ze względu na bohaterów, których nie da się nie lubić i człowiek najzwyczajniej w świecie chciałby wiedzieć, jak dalej potoczą się ich losy. Ponadto Autorka nie traci wyobraźni – pojawi się wiele interesujących wątków, zagadnień i problemów, z którymi przyjdzie zmierzyć się naszym bohaterom. Druga część nie tylko porusza wątki czysto kryminalne, ale również społeczne. Autorka dość obrazowo przedstawiła konsekwencje zachowań patologicznych na przykładzie rodziny wielopokoleniowej.
W obu przypadkach relacje teraźniejsze przeplatają się z retrospekcją, więc dla osób, które nie przepadają za powrotami do przeszłości, może być to niewielki minus. Podsumowując, ogromnie polecam Wam trylogię „Białego miasta”. Przed nami jeszcze „Władcy czasu”, a niedługo zapewne i ekranizacja. Będziecie czekać? Ja dla Krakena i Esti jestem wstanie zrobić absolutnie wszystko! :)
Miałam to szczęście, że udało mi się, jeszcze przed premierą „Rytuałów wody” przeczytać „Ciszę białego miasta”, którą śmiało mogłabym nazwać jednym z lepszych thrillerów na rynku wydawniczym. Niebezpieczny świat północnej Hiszpanii, w który wprowadziła nas Autorka to nie tylko finezyjne morderstwa i kolejne etapy poszukiwania mordercy. Ogromny plus mają u mnie książki, w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Niektóre wydawnictwa przyzwyczajają swoich czytelników do odpowiednich książek na każdą porę roku – niezależnie od tego, czy mamy przed sobą upalne letnie popołudnie czy też długie jesienne wieczory. Są to książki idealne na poprawę humoru albo takie, przy których z łatwością oderwiemy się od rzeczywistości i zagłębimy w świat tajemnicy, magii i niepokojącego mroku.
„Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolema” to książka, która posiada obie te cechy. Nie dość, że niejednokrotnie doprowadzi swojego czytelnika do śmiechu, to jednocześnie będzie otulać go niewidzialną pajęczyną mroku, strachu i niepewności. Nie ma jednak powodu do obaw, bo lektura jest niezwykle przyjemna, a satysfakcja z jej przeczytania to wyłącznie formalność. Jestem pewna, że z chęcią oderwiecie się przy niej od żmudnej rzeczywistości.
Lennartowi wydaje się, że wszystko ma pod kontrolą, gdy tymczasem całe jego życie bardzo powoli wywraca się do góry nogami. Tajemniczy kataryniarz, mroczne i niebezpieczne sny, do tego dziwne zachowanie koleżanki z pracy, to początek zaskakujących wydarzeń, które całkowicie wpłyną na zmianę jego dotychczasowego życia.
Przed nami spora dawka emocji i magii. Zapnijcie pasy i śmiało sięgajcie po niepowtarzalną historię gadającego mopsa i jego sceptycznego opiekuna. Autor zapewnił nam nie lada rozrywkę, zabierając nas do niesamowitego świata, w którym wszystko jest możliwe, a co gorsza, nie wiadomo komu można zaufać. Lennart zmuszony jest zmierzyć się ze swoim przeznaczeniem w pogoni za nieuchwytnymi zdolnościami magicznymi i mordercą, który jedynie czeka, żeby pozbyć się niewygodnego przeciwnika.
Niektóre wydawnictwa przyzwyczajają swoich czytelników do odpowiednich książek na każdą porę roku – niezależnie od tego, czy mamy przed sobą upalne letnie popołudnie czy też długie jesienne wieczory. Są to książki idealne na poprawę humoru albo takie, przy których z łatwością oderwiemy się od rzeczywistości i zagłębimy w świat tajemnicy, magii i niepokojącego mroku....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to