Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To powieść dla wymagającego czytelnika, spragnionego nie tylko skomplikowanej intrygi, stojącej zresztą w tej książce na pierwszym miejscu, lecz również ciekawego współczesnego tła obyczajowego. Poznajemy w niej różne rodzaje duchowości od satanizmu, poprzez fanatyzm religijny i inne współczesne nurty pseudo-religijne aż po przemyślenia natury filozoficznej. Każdy z bohaterów ma swoją indywidualną wiarę w siły kierujące losem człowieka. Główna bohaterka, śpiewaczka operowa szuka Boga w muzyce, lecz w życiu rządzi nią szatan, co niemal doprowadza ją do samobójstwa, jednak wówczas następuje zaskakujący zwrot akcji. Niewiele książek zrobiło na mnie tak ogromne wrażenie i w takim stopniu pomogło w zrozumieniu sensu życia.

To powieść dla wymagającego czytelnika, spragnionego nie tylko skomplikowanej intrygi, stojącej zresztą w tej książce na pierwszym miejscu, lecz również ciekawego współczesnego tła obyczajowego. Poznajemy w niej różne rodzaje duchowości od satanizmu, poprzez fanatyzm religijny i inne współczesne nurty pseudo-religijne aż po przemyślenia natury filozoficznej. Każdy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zafascynowała mnie nie tylko główna bohaterka, lecz również skomplikowane losy i psychika innych postaci. Wciągnęły mnie też pytania natury egzystencjalnej o sens cierpienia i wiary, głównie o rolę piękna i miłości w życiu człowieka, a także ciekawy, nieprzewidywalny wątek kryminalny, opisy życia aktorów i filmowców. Niezwykłe zakończenie dramatycznych losów głównej bohaterki sprawiło mi ogromną satysfakcję.

Zafascynowała mnie nie tylko główna bohaterka, lecz również skomplikowane losy i psychika innych postaci. Wciągnęły mnie też pytania natury egzystencjalnej o sens cierpienia i wiary, głównie o rolę piękna i miłości w życiu człowieka, a także ciekawy, nieprzewidywalny wątek kryminalny, opisy życia aktorów i filmowców. Niezwykłe zakończenie dramatycznych losów głównej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to niezwykła historia kryminalna stanowiąca zarazem świetną powieść obyczajową i wzruszający romans. Początek jest intrygujący.
Gdy komisarz Uwe Gruber wszedł rano do swojego pokoju, zadzwonił telefon na jego biurku. — Dzień dobry panie komisarzu — odezwał się głos dyżurującej policjantki. — Jakiś mężczyzna wybrał numer alarmowy. Zdążył tylko powiedzieć drżącym głosem: „Ona już nie żyje” i wypadła mu z ręki słuchawka. Słychać było, jak runął na ziemię.
Okazało się, że mężczyzna, który zgłosił morderstwo był kochankiem ofiary, lekarzem. Przyjechał po nią rankiem, żeby zabrać ją do siebie. Jednak komisarz współpracujący z neonazistami zatrzymał go w areszcie jako podejrzanego, co wzbudziło sprzeciw młodego aspiranta Birknera, który przesłuchał sąsiadów i stwierdził, że istotnie lekarz przyjechał dopiero rano, podczas gdy ofiara została ugodzona nożem w nocy przed paroma godzinami przed jego przybyciem. W jednej z walizek, spakowanej przez Danutę Konecką do przeprowadzki, aspirant znalazł maszynopis jej autobiograficznej powieści, w której spodziewał się kluczowych informacji. Komisarz zlecił mu przeczytanie książki do następnego dnia, znalezienie w niej poszlak, a może nawet dowodów wskazujących, że ofiara została ugodzona nożem przez lekarza i napisanie szczegółowej notatki, na podstawie której mieli nazajutrz rozpocząć przesłuchiwanie podejrzanego.
Birkner zagłębił się w lekturze. Z przerażeniem stwierdził, że ofiara była zawadą nie tylko dla PRL-owskiej bezpieki i KGB, lecz również dla zachodnioniemieckiej. Po zwolnieniu z internowania wyemigrowała wraz z czternastoletnim synem do egzotycznego Phoenix w Stanach, gdzie oboje fatalnie się czuli, ale tylko do czasu, gdy Danuta poznała przystojnego dziennikarza polskiego pochodzenia, który otoczył ich opieką. Miejscowemu konserwatywnemu środowisku udało się namówić ją do akcji propagandowej przeciwko komunistycznemu reżimowi, co nie przypadło do gustu agenturze KGB, której agentem był jej ukochany, czego zbyt późno się domyśliła. Usiłowano ją początkowo skompromitować, a w końcu zatruto środkiem, po którym wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Po wyjściu z niego osaczyła ją sieć intryg i szykan. Najbardziej dramatycznym przeżyciem było dla niej zgwałcenie przez ukochanego jej syna, po czym postanowiła przenieść się do byłych teściów mieszkających w niemieckim Funden, gdzie wpadła z deszczu pod rynnę, gdyż jej teść również okazał się agentem KGB.
Wylądowała w zapyziałym miasteczku, opanowanym przez dawnych nazistów. Spotkana w kościele szkolna koleżanka wprowadziła ją do swojego towarzystwa stanowiącego siatkę wywiadowczą składającą się z tak zwanych „wypędzonych”, którzy postanowili uczynić z niej agentkę. Gdy kobieta zorientowała się w czym rzecz, postanowiła uciec do Radia Wolna Europa w Monachium, a następnie wrócić do Stanów, skąd dostała propozycję wydania powieści. Wówczas członkowie siatki w obawie, że dziennikarka zdradzi ich tajemnice, zatruli ją narkotykiem, po którym wpadła w ciężką psychozę. Przez wiele lat nieszczęsna kobieta przeżywała koszmar kolejnych pobytów w szpitalu psychiatrycznym i mrożących krew w żyłach prześladowań ze strony nazistów, dążących do jej ubezwłasnowolnienia i zamknięcia do końca życia w przytułku dla psychicznie chorych, czego udało się jej uniknąć dzięki uczciwej niemieckiej lekarce psychiatrii. Po wypadku samochodowym spowodowanym prawdopodobnie przez nich lub przez jej byłego teścia, leżąc w szpitalu, rozpamiętywała po kolei wszystkie wydarzenia w ciągu lat spędzonych w Niemczech. I wówczas niespodzianie los uśmiechnął się do niej. Opiekujący się nią po wypadku lekarz okazał się Polakiem. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Na jej prześladowców padł blady strach, że wyjdą na jaw ich ciemne sprawki, gdyż lekarz postanowił zatrudnić najlepszego adwokata, który miał zająć się odszkodowaniem dla ukochanej za jej wieloletnie pobyty w klinice psychiatrycznej. Po przeczytaniu jej autobiograficznej powieści aspirant Birkner z przerażeniem stwierdził, że to bezpieka spowodowała usunięcie jej z drogi. Podejrzanych było wielu, lecz ich mocodawcy byli nietykalni. Jednak naczelnik wydziału kryminalnego przekazał sprawę profilerowi i ten wykrył mordercę, którego nie domyśliłby się nawet najdociekliwszy czytelnik.
Książka trzyma do tego stopnia w napięciu, że nie sposób się od niej oderwać, a przy tym napisana jest świetnym stylem. Historia wielkiej miłości lekarza i ofiary jest nadzwyczaj wzruszająca. Śmierć pięknej bohaterki wyciska łzy z oczu. Jeszcze bardziej wstrząsająca jest reakcja zakochanego mężczyzny na śmierć ukochanej

Jest to niezwykła historia kryminalna stanowiąca zarazem świetną powieść obyczajową i wzruszający romans. Początek jest intrygujący.
Gdy komisarz Uwe Gruber wszedł rano do swojego pokoju, zadzwonił telefon na jego biurku. — Dzień dobry panie komisarzu — odezwał się głos dyżurującej policjantki. — Jakiś mężczyzna wybrał numer alarmowy. Zdążył tylko powiedzieć drżącym głosem:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to powieść z głębszym przesłaniem, przeznaczona nie tylko dla zainteresowanym gatunkiem fantasy i science fiction, lecz również romansami i powieściami obyczajowymi. Książka niewątpliwie wyjątkowa. Na szczególne podkreślenie zasługuje konstrukcja psychologiczna i emocjonalna postaci.
Fabuła oparta jest na motywie przewodnim religii starożytnego Egiptu, który stanowiła wiara w życie wieczne. Jeden z kapłanów o imieniu Imhotep przeżył iluminację, że jest ono możliwe jedynie na innej planecie. Wybrał sporą grupę samotnych kolegów, którzy poświęcili się wyłącznie studiowaniu astronomii. Wszyscy oni doznali podobnej iluminacji, podczas której odkryli w swojej świadomości pewien szczególny wzór matematyczny. Głównie dzięki niemu poznali nieziemskie tajniki fizyki, mechaniki, astrofizyki i kosmologii. To on umożliwił im badanie uniwersum i wybudowanie pojazdu kosmicznego. Odkryli, że w innym układzie gwiezdnym istnieje planeta podobna do Ziemi. No i wybrali się na tę planetę, gdy Egipt został zajęty przez Aleksandra Wielkiego, ponieważ stracili wówczas rację bytu. Sądzili, że udają się na niechybną śmierć, lecz nie mieli nic do stracenia. Podróż trwała przeszło dwieście lat. Gdy dotarli do celu, natychmiast zaczęli pracować nad pojazdem szybciej pokonującym przestrzeń kosmiczną, żeby podróżować na Ziemię w celu wyszukiwania ludzi predysponowanych do zaludnienia owej planety. Z powodu jej nieopisanego piękna nazwali ją imieniem egipskiej bogini nieba, miłości i muzyki Hathor.
Akcja powieści rozpoczyna się w dwudziestym trzecim wieku, podczas ich ostatniej misji na Ziemię. Musieli wybrać jeszcze parę osób, aby na Hathor znalazło się sto czterdzieści cztery tysiące mieszkańców posiadających w świadomości ów doniosły wzór matematyczny zapewniający życie wieczne, jak to zostało przewidziane w Apokalipsie św. Jana. Tymczasem na Ziemi, dzięki postępowi genetyki i medycyny, wydłużył się okres ludzkiego życia do stu pięćdziesięciu lat. Nastąpiła powszechna globalizacja we wszystkich dziedzinach, a rozwój nauki umożliwił „niektórym kręgom” manipulowanie jaźnią i sterowanie postępowaniem jednostek, a nawet swoistą „transplantację” duszy. System demokratyczny stał się jeszcze bardziej opresyjny, a wyeliminowanie lęku przed chorobami doprowadziło do narkomanii, rozwiązłości i „plagi” samobójstw. Rozziew pomiędzy tradycjonalistami, a „postępowymi” doprowadził do kolejnego podziału na dwa bloki. Linia demarkacyjna znów dzieli świat na Wschód i Zachód.
Na tym niezwykle wyrazistym i złowieszczym tle toczy się życie wciąż młodej, pięknej dziennikarki o imieniu Konfucja, popularnym wówczas ze względu na licznych wyznawców filozofii Konfucjusza. Ma ona za sobą burzliwą przeszłość — działalność polityczną, pobyt w podejrzanej wspólnocie religijnej i w szpitalu psychiatrycznym, trudne kontakty z rodziną, niewłaściwy dobór przyjaciół — same rozczarowania. A na domiar złego zmuszona jest do emigracji i życia na obczyźnie w Niemczech, gdzie prześladują ją tajemniczy osobnicy usiłujący uczynić z niej Niemkę i skojarzyć ze swoim agentem. Sprzysiągł się przeciw niej cały świat. Polityka, ezoteryka, magia, siły diabelskie…
Osamotniona, nękana przez tajemniczych wrogów, usiłuje znaleźć w otaczającym ją świecie przestrzeń, w której spokojnie mogłaby zapuścić korzenie. Przemieszczając się z miejsca na miejsce, znajduje przystań w Heidelbergu, gdzie początkowo zachłystuje się pełnią życia i wolności. Ufna w ludzką naturę, afirmująca życie wbrew temu, czego od świata doświadczyła, liczy na to, że w końcu się jej uda. Nie wie, że Wielki Brat czuwa. I nigdy nie wybacza tym, którzy mu odmówili. Ona popełniła ten błąd. Dosięga ją za to okrutna zemsta.
Kiedy zgnębiona postanawia wstąpić do klasztoru karmelitanek w Polsce, zjawia się w jej życiu wybitny astrofizyk Ahmed Imhotep. Jest to zakamuflowany jeden z byłych egipskich kapłanów, przybyłych z Hathor, który odkrywa w jej świadomości matematyczny wzór wiecznego życia. Mężczyzna zakochuje się na swój kosmiczny sposób, co wzbudza w niej nieufność prowadzącą do niesamowitych perypetii. Czy uda mu się zdobyć jej zaufanie? Emocjonująca, pełna zwrotów akcja powieści i napięcie osiągają zenit, by zakończyć się w zaskakujący sposób.

Jest to powieść z głębszym przesłaniem, przeznaczona nie tylko dla zainteresowanym gatunkiem fantasy i science fiction, lecz również romansami i powieściami obyczajowymi. Książka niewątpliwie wyjątkowa. Na szczególne podkreślenie zasługuje konstrukcja psychologiczna i emocjonalna postaci.
Fabuła oparta jest na motywie przewodnim religii starożytnego Egiptu, który stanowiła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść jest tak wciągająca, że długo po odłożeniu książki znajduję się pod jej wrażeniem. Wysublimowana fabuła i udana kreacja postaci, z których każda ma swoją tajemnicę, tworzą klimatyczną i pełną zwrotów akcji historię o zmaganiu się z niezasklepionymi ranami, stanowiącą studium tajników ludzkiej duszy.
Spragniona miłości, kochliwa Lena ma poważny problem z powodu traumatycznego przeżycia w dzieciństwie. Po wielu romansowych niepowodzeniach wynikających z tej przyczyny, dochodzi do wniosku, że nigdy już nie zazna miłości erotycznej. Postanawia w końcu spełnić się wyłącznie w pracy zawodowej jako kosmetyczka. Jednak gdy w jej gabinecie zjawia się na zabieg przystojny niemiecki biznesmen, zakochuje się nieprzytomnie. Niestety nie wychodzi jej to na dobre, omal nie traci życia. Jednak los wynagradza jej tę tragedię. Przybywający na miejsce incydentu inspektor policji Waldemar Drobniak okazuje się istnym księciem z bajki. Oboje przeżywają oczarowanie. Niestety, inspektor zaręczony jest z wieloletnią przyjaciółką. Zbliża się data ślubu, a mężczyzna nie potrafi się zdobyć na jego odwołanie. Rozgrywa się dramat. Niespodzianie jednak dochodzi do sytuacji, w której Waldemar zrywa z narzeczoną. W miłosnym uścisku z Leną przeżywa odnalezienie drugiej połowy. Planują uroczysty ślub w Bazylice Mariackiej w Krakowie – ulubionym mieście Leny, w którym często spotyka się z przyjaciółką z lat szkolnych – aktorką, która po upadku podczas wykonywania ekwilibrystycznej sceny, musiała pożegnać się z wymarzonym zawodem, i po którym opuścił ją mąż, co wywołało w niej nienawiść do całego męskiego rodu. Jednak nie załamała się i postanowiła zostać pisarką.
Tymczasem podczas kontroli ginekologicznej okazuje się, że Lenę zaatakował nowotwór. Zrozpaczona kobieta postanawia przed operacją pojechać do Lourdes. Waldemarowi nie podoba się ten pomysł, proponuje jej w zamian atrakcyjny pobyt w najwytworniejszym hotelu w Wiedniu. Czy uda im się wygrać walkę z rakiem?

Powieść jest tak wciągająca, że długo po odłożeniu książki znajduję się pod jej wrażeniem. Wysublimowana fabuła i udana kreacja postaci, z których każda ma swoją tajemnicę, tworzą klimatyczną i pełną zwrotów akcji historię o zmaganiu się z niezasklepionymi ranami, stanowiącą studium tajników ludzkiej duszy.
Spragniona miłości, kochliwa Lena ma poważny problem z powodu...

więcej Pokaż mimo to