rozwiń zwiń
Ksiazkowystworek

Profil użytkownika: Ksiazkowystworek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
80
Przeczytanych
książek
83
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
53
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Cześć i dzień dobry!
Po dość długiej przerwie wakacyjnej wracam do was z recenzją książki, o której było dość głośno, mowa tutaj o "Bogini niewiary" autorstwa Tarryn Fisher. Bez zbędnego przedłużania, do którego mam ogromny talent, zacznijmy od zapoznania się z fabułą.


"Bogini niewiary" autorstwa Tarryn Fisher opowiada historię wędrownej Muzy - Yary Philips, której zachowanie jest niekoniecznie dobrym wzorcem do naśladowania. W dość okrutny sposób jest ona muzą dla artysów, którzy potrzebują w danej chwili natchnienia, którym ona dla nich jest. Dziewczyna rozkochuje w sobie mężczyzn, staje się dla nich inspiracją do tworzenia, a następnia zostawia ich samym sobie, uciekając do innego miasta i nigdy nie wracając. Yara jest dla nich jak sen - pojawia się i znika, bez żadnego śladu. David Linsey jest jednym z tych meżczyzn. Utalentowany muzyk, który od dawna potrzebuje czegoś lub kogoś, kto stanie się jego inspiracją do tworzenia. Kiedy David zobaczył pierwszy raz Yare, od razu wiedział, że odnalazł to, czego szukał od tak dawna. Dziewczyna wie, czego potrzebuje chłopak, aby osiągnąć sukces: złamane serce. Tworzy się między nimi niezwykła więź. Zaczynają zakochiwać się w sobie. Jednak Yara nie chcę odejść od swoich starych przyzwyczajeń, a on nie zamierza się poddać i chcę ją zatrzymać przy sobie.

Przejdźmy może jednak do tego, co mi się podobało w tej książce.
Z pewnością był to dobry pomysł na książkę, bo nie ukrywam, że nie spotkałam się jeszcze z taką tematyką. Jednak jeśli chodzi o wykonanie to tutaj nie jest już tak dobrze. Uważam, że po prostu niektóre sytuacje i zachowana bohaterów były przerysowane,a co najważniejsze mało wiarygodne.
A jeśli chodzi o kreacje bohaterów. David nie wyróżniał się niczym specjalnym. Tak naprawdę wiemy o nim tylko tyle, że jest utalentowanym muzykiem, jest niesamowicie zakochany w Yarze. Poza tym w walce o jej uczucia jest zawzięty, uparty. I to w zasadzie tyle. Co można powiedzieć o Yarze poza tym, że jest tą wędrowną muzą, ma za sobą ciężką przeszłość. Jednak musze dodać, że z początku wydawała mi się genialną postacią, bo z jednej strony potrafiła być niezależną, silną babką, która nie boi się podejmować nowych wyzwań. Jednak z drugiej strony, kiedy pojawia się jakiś problem, trzaska drzwiami i po prostu ucieka. Co ważne była sarkastyczna! A ja to uwielbiam w bohaterach, więc oczywiste było to, że ta cecha spodoba mi się.

Szczerze? Nie jest to moja ulubiona para literacka, bo nie przypadli kompletnie do mojego gustu. Ona egoistka, z trudną przeszłością, a on utalnetowanym muzykiem, który w zasadzie jest nijaki. Co tu dużo mówić? Mogło być lepiej. Brakowało mi po prostu trochę szybszej akcji, bardzo chciałam, żeby wreszcie coś się zadziało. Może był to zamysł autorki, żeby pokazać jak bohaterowie popełniają błędy, jak próbują dążyć do tego, żeby wreszcie złączyć się ze sobą. Nie chcę też do końca krytykować w tej książcę absolutnie wszystkiego. Bo tutaj widać, że był pomysł na całą historie, jednak do mnie po prostu to nie trafiło. Fakt jest taki, że czytało to się w miarę szybko, bo jeśli chodzi o kunszt pisarki autorki - tutaj nie mamy się tak naprawdę do czego przyczepić.

Podsumowując, przeczytajcie i wysnujcie swoje opinie na temat tej książki. Może akurat dla was będzie to genialna powieść, która poruszy wasze serduszka.
Miłego dnia!

Cześć i dzień dobry!
Po dość długiej przerwie wakacyjnej wracam do was z recenzją książki, o której było dość głośno, mowa tutaj o "Bogini niewiary" autorstwa Tarryn Fisher. Bez zbędnego przedłużania, do którego mam ogromny talent, zacznijmy od zapoznania się z fabułą.


"Bogini niewiary" autorstwa Tarryn Fisher opowiada historię wędrownej Muzy - Yary Philips, której...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Recenzje książki możecie również przeczytać na moim blogu, gdzie serdecznie zapraszam : Ksiazkowystworek.blogspot.com


" Pojedynek " opowiada historię dwojga ludzi, których na pierwszy rzut oka nie powinno nic łączyć.
Ona - Valorianka, pochodząca z ludu zwycięzców oraz córka jednego z najbardziej docenianych generałów Imperium, ciesząca się beztroskim życiem u boku swego ojca. On - Herrańczyk, niewolnik, chłopak, który na własność posiada tylko i wyłącznie swój temperament. Przypadkowe pojawienie się Kestrel podczas targu i zakup niewolnika - Arina, przewrócą do góry nogami ich dotychczasowe życie.



Osoby, które śledzą mnie na instagramie, doskonale wiedzą o tym, że od tej książki zaczęłam redathon z Come.book (dlatego zachęcam do zaobserwowania mnie na instagramie, jeśli tego nie robicie ). Czytając opis z tyłu nie byłam przekonana, co do tego czy chciałabym sięgnąć w najbliższym czasie po tę pozycję. Jednak postanowiłam, że pora wreszcie się zabrać za powieści, które stoją od dłuższego czasu nieprzeczytane na mojej półce - i tak padło na "Pojedynek".



Pierwsze, co chciałabym powiedzieć o tej książce to z pewnością to, że jest to totalna mieszanka tego, co ja w literaturze najbardziej lubię. Mamy tu do czynienia z dystopią, powieścią historyczną, fantasy oraz romansem - czy to nie brzmi świetnie ? Osobiście uwielbiam, gdy autor potrafi w jakiś fajny i przyjemny dla czytelnika sposób połączyć to wszystko. Marie Rutkoski zdecydowanie jest jedną z takich osób. Skoro jest wojna to z pewnością odnajdziemy tutaj masę intryg, bo tak naprawdę każdy chcę, jak najlepiej dla siebie i niekoniecznie patrzy się na drugiego człowieka. Także intrygi, kłamstwa, sytuacje, w których nie do końca wiadomo, komu można zaufać - jak najbardziej na plus. Jeśli boicie się o to, że wątek romantyczny wyjdzie na główny plan, to nie macie się, o co martwić, bo tak nie jest. Tak naprawdę w pierwszym tomie mamy pokazaną stronę, kiedy bohaterowie nie są w stanie zaufać sobie, zrozumieć się nawzajem. Nie znajdziecie tutaj miłości, która pojawia się znikąd. Bardzo podoba mi się to, że autorka nie zrobiła z tego typowej książki romantycznej, a w bardzo umiejętny sposób połączyła ze sobą wszystkie te wątki.




Przejdźmy teraz do bohaterów, bo na nich też chciałabym zwrócić waszą uwagę. Kestrel - to siedemnastoletnia dziewczyna, która nie jest typem postaci zbawiającej cały świat. Przede wszystkim jest realistyczna, bo ma swoje wady i zalety. Swego czasu był szał na bardzo silne bohaterki, gdzie w tej książce autorka postanowiła odejść od tego schematu - córka generała, która po mimo nacisku swego ojca nie ma zamiaru wstąpić do wojska i stać się jego następcą. Dziewczyna gra na pianinie, co w tym świecie jest dość niespotykane. Podziwiam ją za to, jak bardzo jest sprytna. Nie jest silna pod względem fizyczny, lecz potrafi wykorzystać swoją jedną ważną zaletę - widzi więcej niż inni, dostrzega rzeczy, których ludzie w jej otoczeniu nie zauważają. Ta umiejętność pomaga jej wyjść z pewnych sytuacji, w które się wplątała. Arin - to chłopak wydający się z początku bardzo tajemniczym, silnym i mającym gdzieś ludzi postawionych wyżej od niego. Jest to postać, którą ciężko jest podporządkować pod panujący w tym świecie system. Chłopak ucierpiał bardzo podczas wojny. Stracił swoją rodzinę, dom i został sprowadzony do rangi niewolnika, usługującym ludziom, którzy skrzywdzili jego najbliższych. Jest to kolejna dobrze wykreowana postać w tej powieści.




Bohaterowie nie są bez wad, książka też nie jest. Bywały momenty, w których akcja troszeczkę się dłużyła, ale to możemy wybaczyć. Jest to moim zdaniem bardzo dobra książka, którą zdecydowanie chciałabym wam polecić. Jesteście fanami fantastyki ? A może dopiero wchodzicie w ten świat i szukacie pozycji, która przekona was do niego ? Według mnie "Pojedynek" autorstwa Marie Rutkoski to książka, która zdecydowanie jest warta przeczytania. Niedługo opowiem wam o drugim tomie z tej serii, także jeśli jesteście ciekawi to śledźcie mój profil na instagramie.

Pozdrawiam cieplutko,
Martyna.

Recenzje książki możecie również przeczytać na moim blogu, gdzie serdecznie zapraszam : Ksiazkowystworek.blogspot.com


" Pojedynek " opowiada historię dwojga ludzi, których na pierwszy rzut oka nie powinno nic łączyć.
Ona - Valorianka, pochodząca z ludu zwycięzców oraz córka jednego z najbardziej docenianych generałów Imperium, ciesząca się beztroskim życiem u boku swego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Paige Mahoney po ciężkiej walkach została wybrana na Zwierzchniczkę. Stoczyła ciężka bitwę ze swoim własnym mim-lordem Jaxonem, co spowodowało, że dziewczyna zyskała kolejnych wrogów, tym razem w świecie jasnowidzów. Ma ona jednak cel - ustabilizować sytuacje w podziemiu, które stało się podzielone, jak z pewnością się domyślacie - nie będzie to najłatwiejsza rzecz na świecie. Wrogowie nie śpią, czekając tylko na najmniejszy błąd dziewiętnastolatki. Tak naprawdę dziewczyna nie wie do końca, komu może zaufać w stu procentach, poza swoimi dwoma fawofytami ( których zna zza czasów bycie faworytą Jaxona Hallowa ). Sytuacja w syndykacie jest bardzo napięta, ciągle toczą się jakieś bójki, protesty przeciwko nowej Zwierzchniczce. Jednak najgorsze ma dopiero nadejść - tarcza czuciowa, koszmar każdego jasnowidza w Londynie i chyba w całym świecie jasnowidzów wykreowanym przez Samanthe Shannon. Mała śniąca musi stanąć na czele rewolucji i walki o wszystkich jasnowidzów, czy zdoła uchronić swoich ludzi przed niebezpieczeństwem ?


Z niecierpliwością czekałam aż dostanę w swoje ręcę trzecią część serii autorstwa Samanthy Shannon. Kiedy wreszcie znalazłam chwilę na przeczytanie "Pieśni jutra", skończyłam ją w niecałe dwa dni - co przy moim braku czasu, jest naprawdę dobrym wynikiem. Pierwsze, co rzuca mi się na usta, gdy myślę o tej książce to oryginalność. Zdecydowanie jest to coś, co kształtuje wszystkie powieści Samanthy Shannon. Oprócz kreatywności naszej autorki dostrzegamy również dobry warsztat pisarki, który z każdym tomem się polepsza. W trzecim tomie widać, jak jej styl pisania poprawił się jeszcze bardziej. Kolejną sprawą jest kreacja bohaterów - Paige jest jedną z postaci damskich, do których pałam sympatią już od pierwszego tomu. Z początku bałam się, że dostanę kolejną "super" kobietę, która ma zbawić cały świat, ale w zasadzie samo jej gadanie i głupota mogłaby załatwić całe to uniwersum. Jednak Samantha po raz kolejny zaskoczyła mnie i stworzyła dziewczynę, którą polubiłam i dzięki temu książki czyta mi się z jeszcze większą ochotą. Jak zwykle musze wspomnieć o tym, że doceniam ogromnie to, że Samantha Shannon nie wcisnęła w tą książkę wątku miłosnego na pierwszy plan. Oczywiście - wątek miłosny w utworze się pojawia, bo jak to tak może być, że nie ma miłości ? No akurat w tym przypadku jestem zdecydowanie za tym, by autorka nie robiła z tego romansu, tylko pisała dalej fantastykę. Chociaż jest jedna rzecz, która mnie zastanawia... Gdzie Naczelnik zabrałby Paige na randkę ? Muszę was jednak ostrzec, żebyście przygotowali się na to, że czasem nie będziecie mieli czasu zaczerpnąć powietrza. Dlaczego ? Odpowiedź jest prosta - W "Pieśni jutra" naprawdę dużo się dzieję. Na początku, gdy czytałam opinię o tej książcę, miałam dość sceptycznie nastawienie, bo czasami blurby nieźle potrafią być podkoloryzowane i już parę razy się tak zawiodłam. Jednak to jest moja ukochana Samantha i mój ukochany świat jasnowidzów. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam.

Kocham tę serię całym swoim serduszkiem i już nie mogę się doczekać na czwarty tom! Pozdrawiam serdecznie,
Martyna z bloga Ksiazkowystworek.blogspot.com

Paige Mahoney po ciężkiej walkach została wybrana na Zwierzchniczkę. Stoczyła ciężka bitwę ze swoim własnym mim-lordem Jaxonem, co spowodowało, że dziewczyna zyskała kolejnych wrogów, tym razem w świecie jasnowidzów. Ma ona jednak cel - ustabilizować sytuacje w podziemiu, które stało się podzielone, jak z pewnością się domyślacie - nie będzie to najłatwiejsza rzecz na...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ksiazkowystworek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
80
książek
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
53
razy
W sumie
wystawione
70
ocen ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
587
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
14
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]