rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po tę książkę sięgnęłam tylko i wyłącznie „for science”. Moje książkowe zainteresowania są zdecydowanym przeciwieństwem tego, co znajdziemy w twórczości Autorki.
Postać głównej bohaterki momentami przyprawiała mnie o ból głowy - wręcz przesadnie nudna, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca, zważywszy na to, co przeżywała i jak diametralnie odmieniło się jej życie.
Styl pisania istnie wattpadowy, co nie zaskoczyło, aczkolwiek po książce, którą okrzyknięto książką roku można było spodziewać się czegoś więcej.
Co do fabuły, no cóż, telenowela na papierze.
W przypadku Rodziny Monet mam już pewność, że po kolejne części nie sięgnę.

Po tę książkę sięgnęłam tylko i wyłącznie „for science”. Moje książkowe zainteresowania są zdecydowanym przeciwieństwem tego, co znajdziemy w twórczości Autorki.
Postać głównej bohaterki momentami przyprawiała mnie o ból głowy - wręcz przesadnie nudna, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca, zważywszy na to, co przeżywała i jak diametralnie odmieniło się jej życie.
Styl...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ciemne tunele" Siergieja Antonowa to kolejna przeczytana przeze mnie powieść osadzona w postapokaliptycznym uniwersum Metra. W tejże książce powracamy do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło: do moskiewskiego metra.
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś lepszego. Pod względem fabularnym powieść jest w porządku, jednak autor drastycznie ukrócił pewne wątki, obierając dziwną drogę "na skróty". Wydarzenia są bardzo dynamiczne, aczkolwiek w moim odczuciu wszystko dzieje się za szybko; tyle wątków Antonow zmieścił na zaledwie trzystu stronach. Drugą rzeczą, która nie spodobała mi się w tej powieści jest widoczna schematyczność. W niektórych momentach można było dokładnie przewidzieć, co stanie się na następnych stronach. Bohaterowie oklepani, zbyt mało rozbudowani, momentami nawet niepotrzebni.
Z kolei chyba jedyną zaletą książki jest możliwość wczucia się w klimat. Do macierzystego Metra 2033 "Ciemnym tunelom" zdecydowanie daleko, jednak autorowi udało się zawrzeć namiastkę mrocznej tunelowej atmosfery.
Nie ukrywam, że się zawiodłam. Przebrnęłam przez tę historię szybko, jednakże z niekrytym zawodem, a tak wysoką ocenę wystawiam jedynie ze względu na ogromny sentyment do Uniwersum Metro.

"Ciemne tunele" Siergieja Antonowa to kolejna przeczytana przeze mnie powieść osadzona w postapokaliptycznym uniwersum Metra. W tejże książce powracamy do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło: do moskiewskiego metra.
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś lepszego. Pod względem fabularnym powieść jest w porządku, jednak autor drastycznie ukrócił pewne wątki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do przeczytania "Ojca Chrzestnego" zbierałam się dobre parę lat. Mając wybór pomiędzy filmową ekranizacją a książkowym pierwowzorem, bezapelacyjnie zdecydowałam się najpierw na powieść.
Absolutna klasyka, wspaniała historia o niepodważalnych zasadach, lojalności i honorze. Osadzona w mafijnej rzeczywistości porusza wiele aspektów i spraw, o których obecnie ludzie bardzo często zapominają. Bez krwi i ofiar nie sposób było się obyć, to fakt, aczkolwiek każdy ten czyn miał swoje drugie dno oraz głębszy, dokładnie przeanalizowany motyw.

Do przeczytania "Ojca Chrzestnego" zbierałam się dobre parę lat. Mając wybór pomiędzy filmową ekranizacją a książkowym pierwowzorem, bezapelacyjnie zdecydowałam się najpierw na powieść.
Absolutna klasyka, wspaniała historia o niepodważalnych zasadach, lojalności i honorze. Osadzona w mafijnej rzeczywistości porusza wiele aspektów i spraw, o których obecnie ludzie bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów trylogii Metro postanowiłam bardziej zagłębić się w świat postapokaliptycznej Rosji. Mój wybór padł właśnie na "Do Światła".
Powieść ta od razu przypadła mi do gustu. Jej zdecydowanie największym atutem jest bardzo szybko rozwijająca się żywa akcja - autor już od pierwszego rozdziału "przechodzi do rzeczy", zabierając czytelnika w pełną przeszkód i pułapek podróż przez ruiny Sankt Petersburga. Metro w zasadzie nie odgrywa tutaj znaczącej roli, większość wydarzeń dzieje się na powierzchni, pozwalając nam na poznawanie świata "na górze".
Bohaterowie również wzbudzili moją sympatię. Mimo lekkiego przerysowania postaci Gleba i schematyczności Tarana z przejęciem śledziłam dalsze ich losy.
Zakończenie powieści, w którym wszystkie wątpliwości ulegają rozwianiu, a fakty łączą się ze sobą, całkowicie mnie zszokowało. Autor umiejętnie zbudował fabułę, trzymając czytelnika w napięciu i racząc go zaskakującym zwieńczeniem całości.
Generalnie książkę czytało mi się miło i przyjemnie, pozycja mnie nie zawiodła. W najbliższym czasie zamierzam zabrać się za pozostałe części trylogii Diakowa.
Z czystym sumieniem polecam wszystkim fanom postapokaliptycznych klimatów.

Po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów trylogii Metro postanowiłam bardziej zagłębić się w świat postapokaliptycznej Rosji. Mój wybór padł właśnie na "Do Światła".
Powieść ta od razu przypadła mi do gustu. Jej zdecydowanie największym atutem jest bardzo szybko rozwijająca się żywa akcja - autor już od pierwszego rozdziału "przechodzi do rzeczy", zabierając czytelnika w...

więcej Pokaż mimo to