Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Pochłonęłam tę książkę. Pomysł wydawał mi się niezbyt dobry. Sądziłam, że się znudzę "życiem zwykłych ludzi".
Kiedy już poukładało się w głowie kto jest kim, trudno było się oderwać.
Bo dostajemy nie tylko ludzkie losy, ale też sporą dawkę najnowszej historii, ciekawą narrację i refleksję nad światem współczesnym.
To moja pierwsza książka Michniewicza. Coś mi mówi, że najlepsza. Pewnie kiedyś sięgnę po inne i wtedy się okaże, czy rzeczywiście.
Po lekturze pojawiają się pytania. Niełatwo na nie odpowiedzieć.
Można by też spytać: Jakie jest moje życie? Trudne czy łatwe? Szczęśliwe czy nie?
Jakie by nie było, można się nim cieszyć. Bo choć książka pokazuje ciemne strony życia, pokazuje też jego wielką wartość. Nieważne kim jesteś i jak żyjesz. JESTEŚ i to już jest wartość sama w sobie.

Pochłonęłam tę książkę. Pomysł wydawał mi się niezbyt dobry. Sądziłam, że się znudzę "życiem zwykłych ludzi".
Kiedy już poukładało się w głowie kto jest kim, trudno było się oderwać.
Bo dostajemy nie tylko ludzkie losy, ale też sporą dawkę najnowszej historii, ciekawą narrację i refleksję nad światem współczesnym.
To moja pierwsza książka Michniewicza. Coś mi mówi, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oglądałam film, ale dawno i choć zrobił na mnie ogromne wrażenie, nie pamiętałam wszystkiego dokładnie.
Książka nie jest łatwą lekturą. Niby nie ma tu okropności, ale sposób w jaki bohater zmaga się z przeszłością swoją i swojego narodu, nie ułatwia sprawy. Nie da się czytać "jednym tchem". Trzeba odczekać aż się "uleżą" kolejne fragmenty.
Wartościowa lektura.

Oglądałam film, ale dawno i choć zrobił na mnie ogromne wrażenie, nie pamiętałam wszystkiego dokładnie.
Książka nie jest łatwą lekturą. Niby nie ma tu okropności, ale sposób w jaki bohater zmaga się z przeszłością swoją i swojego narodu, nie ułatwia sprawy. Nie da się czytać "jednym tchem". Trzeba odczekać aż się "uleżą" kolejne fragmenty.
Wartościowa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka Marka Kamińskiego jest zapisem wędrówki słynnym szklakiem europejskich pielgrzymek. Znalazłam tu kilka ciekawych historii, np. o bliźniaczych braciach w kulturach i religiach, informację o chełmskiej górze. Najciekawszy dla mnie był opis tworzenia się trasy pielgrzymki i przygotowań do niej.
Może kiedyś zdołam obejść Łebsko. Albo spełnić swoje marzenie i po prostu wyruszyć przed siebie.

Książka Marka Kamińskiego jest zapisem wędrówki słynnym szklakiem europejskich pielgrzymek. Znalazłam tu kilka ciekawych historii, np. o bliźniaczych braciach w kulturach i religiach, informację o chełmskiej górze. Najciekawszy dla mnie był opis tworzenia się trasy pielgrzymki i przygotowań do niej.
Może kiedyś zdołam obejść Łebsko. Albo spełnić swoje marzenie i po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Można się zakochać w Afryce. Historia niezwykłego życia Kuki Gallman, która porzuciła willę w Wenecji i wybrała afrykańskie bezdroża, nie rezygnując z miłości, macierzyństwa rozwoju duchowego i intelektualnego.Towarzyszące historie innych bohaterów,równie niezwykłe. Książka przepojona pięknem. Przyrody i ludzkiej duszy.

Można się zakochać w Afryce. Historia niezwykłego życia Kuki Gallman, która porzuciła willę w Wenecji i wybrała afrykańskie bezdroża, nie rezygnując z miłości, macierzyństwa rozwoju duchowego i intelektualnego.Towarzyszące historie innych bohaterów,równie niezwykłe. Książka przepojona pięknem. Przyrody i ludzkiej duszy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miło spędziłam czas z tą książką. Sporo się dowiedziałam. Najbardziej podobał mi się rozdział o kwitnących wiśniach. No bo jak to tak bez pszczół?
Przyznam, że to mnie zdziwiło i zafascynowało.
Świetnie uchwycone miny makaków na zdjęciach.
Najmniej ciekawe - epopeje o poszukiwaniu wegetariańskiego jedzenia i herbaty.

Miło spędziłam czas z tą książką. Sporo się dowiedziałam. Najbardziej podobał mi się rozdział o kwitnących wiśniach. No bo jak to tak bez pszczół?
Przyznam, że to mnie zdziwiło i zafascynowało.
Świetnie uchwycone miny makaków na zdjęciach.
Najmniej ciekawe - epopeje o poszukiwaniu wegetariańskiego jedzenia i herbaty.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie najłatwiejsza lektura, ale warto. Książka zmusza do pochylenia się nad swoimi własnymi poglądami na życie, rolę pieniądza i poszukiwanie szczęścia.
Historie bohaterów przeplecione przeżyciami autora, pokazanie "dawniej" i "teraz", bez oceniania i sugerowania czegokolwiek. Tak lubię.
Oczywiście podczas czytania Google maps i zwiedzałam Afganistan, Iran, Indie. Solidna lekcja historii i geografii. Myślę, że jeszcze przez jakiś czas będę czytać o krajach, które opisał autor. Lubię takie studia. I książki, które do nich zachęcają.

Nie najłatwiejsza lektura, ale warto. Książka zmusza do pochylenia się nad swoimi własnymi poglądami na życie, rolę pieniądza i poszukiwanie szczęścia.
Historie bohaterów przeplecione przeżyciami autora, pokazanie "dawniej" i "teraz", bez oceniania i sugerowania czegokolwiek. Tak lubię.
Oczywiście podczas czytania Google maps i zwiedzałam Afganistan, Iran, Indie. Solidna...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii Berenika Lenard, Piotr Mikołajczak
Ocena 7,2
Szepty kamieni... Berenika Lenard, Pi...

Na półkach: ,

Sporo się dowiedziałam. W sumie potwierdziły się moje wyobrażenia o Islandii. Nie jestem obieżyświatem, ale interesuję się historią i teraźniejszością wielu miejsc na świecie. Zajmującą sprawą jest funkcjonowanie ludzi w trudnych warunkach lub w małych społecznościach.
Wiele stron tej książki czytałam z wielkim zaciekawieniem i potwierdzałam w myślach prawdy w niej zawarte. Np. to jak wielką stratą może być śmierć obcego dla nas człowieka, który jednak należy do niewielkiego kręgu mieszkańców małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają choćby z widzenia.
Takie doświadczenie przeżyłam w Polsce. Wyobrażam sobie, że tam musi być o wiele ciężej.
Dziękuję również autorom za to, że pokazali jak złudne jest posiadanie dóbr materialnych w nadmiarze i do czego to prowadzi.

Sporo się dowiedziałam. W sumie potwierdziły się moje wyobrażenia o Islandii. Nie jestem obieżyświatem, ale interesuję się historią i teraźniejszością wielu miejsc na świecie. Zajmującą sprawą jest funkcjonowanie ludzi w trudnych warunkach lub w małych społecznościach.
Wiele stron tej książki czytałam z wielkim zaciekawieniem i potwierdzałam w myślach prawdy w niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie jest książka o Jimie Morrisonie. Autorka napisała książkę o sobie. Przez pierwszych kilkanaście stron miałam o to do niej pretensję. Po przeczytaniu całości jestem skłonna jej wybaczyć.
Sporo zapłaciła za obecność w życiu Jima. Spodziewałam się epatowania seksem i prochami. Na szczęście nie to w książce było najważniejsze.
Spuścizna THE DOORS niesie ogromny ładunek emocji. Jest próbą zrozumienia mrocznej strony ludzkiej duszy i umysłu. Charyzma wokalisty i jego magnetyzująca osobowość były i są fascynujące. Myślę, że dla jego znajomych bywały również ciężkim wyzwaniem. Niby o tym wiedziałam, ale perspektywa autorki jest dla mnie ciekawa. Dlatego dziękuję za tę prawdę.

To nie jest książka o Jimie Morrisonie. Autorka napisała książkę o sobie. Przez pierwszych kilkanaście stron miałam o to do niej pretensję. Po przeczytaniu całości jestem skłonna jej wybaczyć.
Sporo zapłaciła za obecność w życiu Jima. Spodziewałam się epatowania seksem i prochami. Na szczęście nie to w książce było najważniejsze.
Spuścizna THE DOORS niesie ogromny ładunek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się jakiejś ckliwej historyjki, a tu zupełnie poważne prawdy o życiu i śmierci. Najbardziej zainteresowała mnie droga rozwoju autora. Od literatury do medycyny. Zazdroszczę, że mógł długo studiować i szukać swojego przeznaczenia.
W obliczu problemów z rodzimą służbą zdrowia, kolejkami, brakiem lekarzy, niezdyscyplinowaniem pacjentów oraz niechęcią jednych i drugich, książka jawi się jako opis ideału stawania się, bycia lekarzem. Jednocześnie pokazuje tę stronę zawodu, o której my jako pacjenci nie mamy pojęcia.

Spodziewałam się jakiejś ckliwej historyjki, a tu zupełnie poważne prawdy o życiu i śmierci. Najbardziej zainteresowała mnie droga rozwoju autora. Od literatury do medycyny. Zazdroszczę, że mógł długo studiować i szukać swojego przeznaczenia.
W obliczu problemów z rodzimą służbą zdrowia, kolejkami, brakiem lekarzy, niezdyscyplinowaniem pacjentów oraz niechęcią jednych i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przeczytałam do końca. Trochę się znudziłam. Literatury w tym niewiele. I chyba ten podtytuł niepotrzebny, bo sprawia, że czeka się na zakończenie (nieoczekiwane zresztą).

Nie przeczytałam do końca. Trochę się znudziłam. Literatury w tym niewiele. I chyba ten podtytuł niepotrzebny, bo sprawia, że czeka się na zakończenie (nieoczekiwane zresztą).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kobieca sylwetka w czerwonej sukni,w czepku, z białymi elementami wysokiego kołnierza. Niesie koszyk z zakupami. Malowniczy obrazek. Przywodzi na myśl miłe skojarzenia. Spokój, cisza, sielanka, w koszyczku produkty na smaczny posiłek.
Tak pomyślałabym jeszcze parę tygodni temu. Po przeczytaniu tej książki to już niemożliwe.
Czerwień jest symbolem zniewolenia, dusi, tłamsi. Strach - najbardziej destrukcyjne z uczuć jest tu obecny na każdej stronie. Pomysł z obrazkami zamiast napisów naprawdę mnie przeraził. Czytanie jest zabronione.
Przerażająca wizja przyszłości. Tym bardziej, że po obejrzeniu "Wiadomości" można mieć wrażenie, że to już się dzieje.
Zaskoczeniem było zakończenie książki. Nie oczekiwałam rozwiązania wątków, ale pomysł z odnalezieniem nagrań spodobał mi się. Również dlatego, że odnaleziono je już w innym momencie. Kiedy ludzkość po raz kolejny zatoczyła koło. Po wielu latach można znowu poczytać jakie to okropności wyczyniali nasi przodkowie i pomyśleć, że nasz świat, ten w którym żyjemy, jednak nie jest taki zły.

Kobieca sylwetka w czerwonej sukni,w czepku, z białymi elementami wysokiego kołnierza. Niesie koszyk z zakupami. Malowniczy obrazek. Przywodzi na myśl miłe skojarzenia. Spokój, cisza, sielanka, w koszyczku produkty na smaczny posiłek.
Tak pomyślałabym jeszcze parę tygodni temu. Po przeczytaniu tej książki to już niemożliwe.
Czerwień jest symbolem zniewolenia, dusi, tłamsi....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Włoskie buty" mnie zachwyciły. Tu już zachwytu nie było. Mimo to uważam tę książkę za wartościową lekturę. Mankell im starszy, tym szlachetniejszy. Przekazuje nam głębię bycia człowiekiem. Że życie nie szczędzi nam ciosów i zawiłości, a mimo to tak bardzo warto żyć. Tak właśnie odczytuję sens tej książki. Na pewno przeczytam "Grząskie piaski" i inne niekryminały. I już się cieszę na to czytanie.

"Włoskie buty" mnie zachwyciły. Tu już zachwytu nie było. Mimo to uważam tę książkę za wartościową lekturę. Mankell im starszy, tym szlachetniejszy. Przekazuje nam głębię bycia człowiekiem. Że życie nie szczędzi nam ciosów i zawiłości, a mimo to tak bardzo warto żyć. Tak właśnie odczytuję sens tej książki. Na pewno przeczytam "Grząskie piaski" i inne niekryminały. I już się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejne udane spotkanie z literaturą skandynawską. Coraz bardziej lubię te klimaty. Koniecznie muszę zobaczyć film.

Kolejne udane spotkanie z literaturą skandynawską. Coraz bardziej lubię te klimaty. Koniecznie muszę zobaczyć film.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To moja trzecia książka tego autora, więc zaskoczenia nie było. Sporo przyjemności z czytania. Mistrzowsko opisane ulice i zaułki Barcelony. Tajemnicza przeszłość bohaterów. Niezwykłe historie miłości: Iriny i Michala, Kirsten i Germana, Mariny i Óskara.
Z drugiej strony zupełnie mi nie pasowało wrzucenie tylu elementów do jednej powieści: romantyczna miłość, opera, malarstwo, historia pewnej firmy produkującej protezy, tajemnicze choroby, makabryczne "zabawy" Kolvenika, żyjące "lalki",otwarty grób, itd.
Fragmenty, które miały być straszne, trochę mnie zawiodły. Momentami czytałam ze zniecierpliwieniem.

To moja trzecia książka tego autora, więc zaskoczenia nie było. Sporo przyjemności z czytania. Mistrzowsko opisane ulice i zaułki Barcelony. Tajemnicza przeszłość bohaterów. Niezwykłe historie miłości: Iriny i Michala, Kirsten i Germana, Mariny i Óskara.
Z drugiej strony zupełnie mi nie pasowało wrzucenie tylu elementów do jednej powieści: romantyczna miłość, opera,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za pierwszym razem nie dałam rady przeczytać, choć książka bardzo mi się podobała. Skapitulowałam przed ilością opisów, rozmyślań, filozoficznych wywodów. Wiedziałam, że do niej wrócę. Trwało to z 10 lat, aż poczułam, że to właściwy moment. Może musiałam pokonać kilka stopni wtajemniczenia jako czytelnik, może dać się trochę życiu sponiewierać, może pochować kogoś bliskiego.
To co kiedyś sprawiło mi trudność, okazało się esencją. Najmądrzejsze słowa o życiu i śmierci. Niezwykle sugestywnie opisane cielesne przeżycia związane z chorobą Hansa, jego kuzyna i innych bohaterów.
Od początku wiadome było dla mnie, że Hansa coś przyciąga do tego miejsca. Wyczuwałam nieuchronność jego losu.
Fascynacja zdjęciami Roentgena, losy bohaterów, zmagania z ludzkimi słabościami w obliczu śmierci, niezwykła atmosfera miejsca, w którym czas płynie inaczej niż "na dole" i zupełnie co innego jest ważne lub interesujące - te elementy szczególnie mnie ujęły.
Książka jest poza tym kopalnią cytatów do wynotowania w osobistym kajeciku.
I znów filmowe skojarzenie. Atmosfera tej książki przypomina mi film Petera Weira "Piknik pod Wiszącą Skałą". Od tamtego niepokojącego odczucia też nie mogłam się uwolnić przez lata, choć obejrzałam go jako zupełna smarkula nie mająca pojęcia ani o kinie, ani o literaturze.

Za pierwszym razem nie dałam rady przeczytać, choć książka bardzo mi się podobała. Skapitulowałam przed ilością opisów, rozmyślań, filozoficznych wywodów. Wiedziałam, że do niej wrócę. Trwało to z 10 lat, aż poczułam, że to właściwy moment. Może musiałam pokonać kilka stopni wtajemniczenia jako czytelnik, może dać się trochę życiu sponiewierać, może pochować kogoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Camilla rzadko mnie rozczarowuje. Tajemnicza wyspa, mroczna przeszłość, która ściga nawet nieświadomych jej istnienia. Zagrożenie, ludzkie błędy. Dawne i te z wczoraj. To wszystko tworzy smakowitą sałatkę, którą je się ze smakiem, ale nie za szybko. Każdy ze składników jest niezbędny i dodany w dobrej proporcji do reszty.

Camilla rzadko mnie rozczarowuje. Tajemnicza wyspa, mroczna przeszłość, która ściga nawet nieświadomych jej istnienia. Zagrożenie, ludzkie błędy. Dawne i te z wczoraj. To wszystko tworzy smakowitą sałatkę, którą je się ze smakiem, ale nie za szybko. Każdy ze składników jest niezbędny i dodany w dobrej proporcji do reszty.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podobno to nietypowa pozycja w dorobku Kinga. Nie czytałam go prawie wcale dotychczas. Znam tylko niektóre ekranizacje. Ta książka ma wszystko, co lubię. Wątek artysty, tajemnice ludzkiego umysłu,a może duszy, miejsce opisane w fascynujący sposób. Historia głównego bohatera jest niezwykła. Nie wiemy tak naprawdę, co w nas drzemie. Oby budziło się tylko to, co dobre.

Podobno to nietypowa pozycja w dorobku Kinga. Nie czytałam go prawie wcale dotychczas. Znam tylko niektóre ekranizacje. Ta książka ma wszystko, co lubię. Wątek artysty, tajemnice ludzkiego umysłu,a może duszy, miejsce opisane w fascynujący sposób. Historia głównego bohatera jest niezwykła. Nie wiemy tak naprawdę, co w nas drzemie. Oby budziło się tylko to, co dobre.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam szybko i chyba szybko zapomnę. Klątwa to jest coś. Fajny pomysł z chudnięciem grubasa. Fajny z przyjaźnią z Włochem. Ale ten placek truskawkowy... Bleee...
I trochę to głupie - klątwa w placku. Ręka mnie świerzbiła, żeby ocenić niżej, ale nie śmiałam. King to King, jak sama nazwa wskazuje.

Przeczytałam szybko i chyba szybko zapomnę. Klątwa to jest coś. Fajny pomysł z chudnięciem grubasa. Fajny z przyjaźnią z Włochem. Ale ten placek truskawkowy... Bleee...
I trochę to głupie - klątwa w placku. Ręka mnie świerzbiła, żeby ocenić niżej, ale nie śmiałam. King to King, jak sama nazwa wskazuje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kierowana słabością do brzmienia głosu autora kupiłam tę książkę. Przeczytałam jako przerywnik podczas czytania "Białych jabłek" Jonathana Carolla, przez które nie mogę przebrnąć. Zestawienie tych dwóch światów: fantastycznego i do bólu realnego było dość ciekawym przeżyciem. Choć czytając niektóre z felietonów, można by się zastanowić, czy to naprawdę realnie istniejący świat.

Kierowana słabością do brzmienia głosu autora kupiłam tę książkę. Przeczytałam jako przerywnik podczas czytania "Białych jabłek" Jonathana Carolla, przez które nie mogę przebrnąć. Zestawienie tych dwóch światów: fantastycznego i do bólu realnego było dość ciekawym przeżyciem. Choć czytając niektóre z felietonów, można by się zastanowić, czy to naprawdę realnie istniejący...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieufnie podeszłam do tej lektury. Mankell to przecież kryminały. Podobała mi się okładka i styl wydania, i papier. Kupiłam w POLO MARKECIE (!!!).
Bardzo przyjemna lektura. Sączy się z niej przyjemne ciepełko, choć nie brakuje i udręki wieku bardziej niż dojrzałego. Czasami wybieramy samotność, bo wydaje nam się najlepszym rozwiązaniem. Nie jest.
O wiele więcej możemy zyskać dzięki innym wokół nas niż przypuszczamy. Rozrachunek z własnym życiem może być na plus. Mimo wszystko.
Moja siedemdziesięcioletnia mama zachwyciła się tą książką. Ja też.
Mrowisko w salonie. Symbol, który często mi się przypomina. Ujął mnie w pewien sposób.
Ulubiony fragment - opis zdejmowania miary w celu uszycia butów. Zajął kilka stron. Fascynujący.

Nieufnie podeszłam do tej lektury. Mankell to przecież kryminały. Podobała mi się okładka i styl wydania, i papier. Kupiłam w POLO MARKECIE (!!!).
Bardzo przyjemna lektura. Sączy się z niej przyjemne ciepełko, choć nie brakuje i udręki wieku bardziej niż dojrzałego. Czasami wybieramy samotność, bo wydaje nam się najlepszym rozwiązaniem. Nie jest.
O wiele więcej możemy...

więcej Pokaż mimo to