Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jestem pod ogromnym wrażeniem - świetny thriller. Połączenie klimatu niczym z "Dziewiątych wrót" Polańskiego (skoro mowa o literaturze - niech będzie - "Klubu Dumas" Pereza-Reverte) i zawadiackiej bezczelności Indiany Jonesa. Precyzyjnie poprowadzona, przemyślana fabuła, zaskakujące zwroty akcji i niespodziewany finał - to elementy obowiązkowe dla dobrej książki w tym gatunku - i to wszystko tu znajdziemy. Natomiast to, co umiejscawia "Denar dla szczurołapa" na najwyższej literackiej półce to doskonały język, jakim powieść jest napisana. Autor ma naturalny dar pisania - jak dla mnie to miód na serce w zalewie pseudoliteratury "robionej" od metra i na akord. Książka jest napisana doskonale:jest i wartka akcja, i gdzie trzeba, umiejętnie zwolnione tempo, operowanie nastrojem grozy, zwodzenie czytelnika, mylenie tropów; są bohaterowie z krwi i kości, o których los drżymy, którym "kibicujemy" w ich perypetiach, i coś co mnie najbardziej urzekło - opisy miejsc, w których rozgrywa się akcja. Zacisza szacownych uniwersyteckich bibliotek w Tybindze i Oksfordzie, duszne zaułki Jerozolimy, piękna i niebezpieczna Palestyna, wietrzne klify irlandzkiego miasteczka - czujemy, że Autor wszędzie tam był, a teraz w doskonały sposób potrafi nas tam zabrać ze sobą, żebyśmy poczuli smak i zapach tych miejsc. Możemy się wczuć w różnorodne klimaty, wzbogacone świetnie pomyślanymi odwołaniami do historii - listami, fragmentami prac naukowych, dającymi kolejne tropy w poszukiwaniach profesora Horthy'ego, ale też umiejętnie przenoszącymi czytelników w odległe stulecia, kiedy rodziły się kolejne fragmenty zagadki.
O fabule nie piszę - najzwyczajniej warto - TRZEBA - przeczytać. Czytam setki książek rocznie, w tym także thrillerów, sądzę więc, że mam dobry punkt odniesienia. Bez wahania mogę napisać, że to jeden z lepszych tekstów w tym gatunku, jaki czytałem w ciągu ostatnich kilku lat. Napisane świetnym językiem i stylem, z imponującą historyczno-naukową znajomością tematu, a przy tym oferujące doskonałą, inteligentną i fascynującą rozrywkę. Można mieć tylko nadzieję, że Autor nie poprzestanie na tej jednej Książce, i że uraczy nas kolejną literacką ucztą. Nie miałbym nic przeciwko powrotowi profesora Horthy'ego na kartach kolejnej powieści. PÓKI CO GORĄCO POLECAM "DENAR DLA SZCZUROŁPA"!

Jestem pod ogromnym wrażeniem - świetny thriller. Połączenie klimatu niczym z "Dziewiątych wrót" Polańskiego (skoro mowa o literaturze - niech będzie - "Klubu Dumas" Pereza-Reverte) i zawadiackiej bezczelności Indiany Jonesa. Precyzyjnie poprowadzona, przemyślana fabuła, zaskakujące zwroty akcji i niespodziewany finał - to elementy obowiązkowe dla dobrej książki w tym...