Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z Twainem, o którym tyle dobrego słyszałem. Szczególnie od autorów amerykańskich i samych Amerykanów.

Jestem zawiedziony. Znakomity motyw, nieszczególnie przeprowadzony.

Mam nadzieję, że jego klasyki są inne. Niedługo będę je czytał synowi, to się dowiem.

Moje pierwsze spotkanie z Twainem, o którym tyle dobrego słyszałem. Szczególnie od autorów amerykańskich i samych Amerykanów.

Jestem zawiedziony. Znakomity motyw, nieszczególnie przeprowadzony.

Mam nadzieję, że jego klasyki są inne. Niedługo będę je czytał synowi, to się dowiem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pewną ułomnością mojej oceny jest fakt, że jest to nowela z punktu widzenia kobiety.

Jest to moje pierwsze spotkanie z prozą Zweiga i powiem, że mało obiecujące. Motyw przewodni mało przekonywujący. Większe wrażenie zrobił na mnie Gracz Dostojewskiego, mimo że uważam go za słabsze dzieło tegoż.

W opisie powiada się, że Zweig okazał się zdolnym nowelistą. Jeśli to jest prezentacja jego umiejętności, to wolę poprzestać na tej, aby nie psuć i tak mało szczęśliwego wrażenia.

Lektura tej noweli uświadamia mnie, że pisanie nowel jest sztuką i wymaga innych zabiegów, aniżeli powieść. Jako powieść z odpowiednio ułożonym i rozbudowanym wątkiem i postaciami mogłaby zachwycić, jako nowela przeciwnie.

Pewną ułomnością mojej oceny jest fakt, że jest to nowela z punktu widzenia kobiety.

Jest to moje pierwsze spotkanie z prozą Zweiga i powiem, że mało obiecujące. Motyw przewodni mało przekonywujący. Większe wrażenie zrobił na mnie Gracz Dostojewskiego, mimo że uważam go za słabsze dzieło tegoż.

W opisie powiada się, że Zweig okazał się zdolnym nowelistą. Jeśli to jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Była to moja druga, po Pustelni parmeńskiej, lektura Stendhala. Podobnie jak przy poprzedniej niezbyt zajmująca, choć Pustelnia bardziej mi się podobała.

Jeśli tym co ma nadawać znaczenie tej powieści jest opis stanu ducha, obyczajów, we Francji w okresie Restauracji, to zdecydowanie oddaje ona pole naszej Lalce Prusa; a może wpływ na mój ogląd ma moja słowiańskość, bo przekład był Boya - a więc pierwszorzędny.

Była to moja druga, po Pustelni parmeńskiej, lektura Stendhala. Podobnie jak przy poprzedniej niezbyt zajmująca, choć Pustelnia bardziej mi się podobała.

Jeśli tym co ma nadawać znaczenie tej powieści jest opis stanu ducha, obyczajów, we Francji w okresie Restauracji, to zdecydowanie oddaje ona pole naszej Lalce Prusa; a może wpływ na mój ogląd ma moja słowiańskość, bo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moja pierwsza lektura Stendhala. Przeczytałem ją, bo byłem ciekaw autora jako takiego, o którym to i owo słyszałem, a przede wszystkim dlatego, że zachwyciłem się językiem Boya, takim żywym. Nie wiem czy to język Stendhala mnie zachwycił, czy tłumaczenie Boya. Po raz pierwszy dostrzegłem jak odbiór książki może zależeć od przekładu. Zły przekład może zepsuć najlepszą książkę, dobry przekład może zaś uzupełnić jej braki. Nie znam francuskiego, aby móc to zbadać, jednakowoż jestem zachwycony - tak powiem - językiem Boya i z tego choćby powodu polecam tę książkę. Mimo, że fabuła nie zachwyca. Problemy i ich ujęcie mało zajmujące czy oryginalne, ale ten język, ten język...

Jest to moja pierwsza lektura Stendhala. Przeczytałem ją, bo byłem ciekaw autora jako takiego, o którym to i owo słyszałem, a przede wszystkim dlatego, że zachwyciłem się językiem Boya, takim żywym. Nie wiem czy to język Stendhala mnie zachwycił, czy tłumaczenie Boya. Po raz pierwszy dostrzegłem jak odbiór książki może zależeć od przekładu. Zły przekład może zepsuć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to