Najnowsze artykuły
-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
6,8 / 10
28 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (1 plus)
Czytelnicy: 106
Opinie: 20
Zobacz opinię (1 plus)
Feniks – początek to debiutancka powieść Karoliny Wojdy, mieszkanki Oleśnicy. Recenzowana książka, to fantastyczna iskierka mrugająca na czytelników z popielnika bibliotecznej półki opatrzonej napisem „oleśniccy pisarze”.
Autorka jest studentką kierunku Nauki o Rodzinie, co w moim przekonaniu wyciska ogromne, pozytywne piętno na powieść.
Powieść skupia się na dwóch bohaterkach – siedemnastoletniej Anastaci i Charlotte de Laclos. Pierwsza z nich traci w tragicznych okolicznościach brata, a późniejsze wydarzenia wplątują ją, niejako wbrew jej woli w wydarzenia z pogranicza świata rzeczywistości i magii, czy krótko mówiąc i nieco upraszczając świata, którego nie rozumie i którego się boi. Tam też, jej losy splotą się z losami drugiej bohaterki, co da piorunujący pod każdym względem efekt.
Wspomniana fantastyczność nie ogranicza się do wyznaczników gatunkowych tejże książki, ale pełni ważny element kompozycyjny fabuły pozostając w tle przesłania, unaoczniania wartości, ciekawie skonstruowanej intrygi i dynamicznej akcji. Fantastyczność w symboliczny sposób pokazuje opozycję świata realnego i nierealnego (nadrealnego – proszę wybrać bardziej odpowiadające Państwu określenie) i właściwie na tym ogranicza się jej rola – nie znajdujemy naukowego (paranaukowego, quasinaukowego – proszę wybrać… itd.) wyjaśnienia mechanizmów i praw rządzących światem aniołów, nadprzyrodzonych istot itd., to wszystko podporządkowane jest bardzo szczegółowej charakterystyce psychologicznej i etycznej dwóch głównych postaci.
I tu dochodzimy do wyjątkowości tej powieści – autorka bardzo odważnie postawiła na moralizowanie i pozytywny przekaz wartości. Dlaczego odważny? Po pierwsze dlatego że dziś literatura (i nie tylko) określa się przez negacje – przekaz wartości niemal zaniknął, jego miejsce wyparły ironia, pastisz, parodia, w najlepszym chyba wypadku negacja. Po drugie zaś, moralizując łatwo wpaść w mentorski, pouczający, patetyczny – ogólnie dość ciężko strawny ton, a tego Karolinie Wojdzie udało się uniknąć – losy bohaterów i ich przemyślenia pobudziły mnie do refleksji nad przyczynami dzisiejszego kryzysu w kontaktach międzyludzkich, upadku rodziny, atomizacji społeczeństwa itd. Być może to zasługa prostego, bardzo konkretnego języka? Na pewno. Autorka wie, co chce powiedzieć, jest konsekwentna i uporządkowana w organizowaniu tekstu – nie ma tu językowych sztuczek cyrkowych, neologizmów – proste zdania, uczucia i emocje nazwane w najprostszy z możliwych sposobów od razu trafiają do serca, wyobraźni i świadomości (w zależności od czytanej właśnie partii). Należy jednak dodać, że nie wynika to z braków warsztatowych autorki – to zabieg celowy, dzięki któremu osiągnęła swój cel (przynajmniej w moim odczuciu). Dowodem są rozdziały książki, których akcja rozgrywa się w XIX wieku – przepiękna stylizacja charakterologiczna, językowa, właściwe odwzorowanie obyczajowości naprawdę uwiarygodniają Karolinę Wojdę jako pisarkę.
Książka moim zdaniem spodoba się wszystkim w przedziale wiekowym od 10 do 100 lat, miłośnikom wszystkich epok literackich poczynając od starożytności i kończąc na współczesności (proszę sobie wybrać z jakiegoś słownika jej odpowiednią dla Państwa nazwę ;) )
Zapraszam do lektury.
Feniks – początek to debiutancka powieść Karoliny Wojdy, mieszkanki Oleśnicy. Recenzowana książka, to fantastyczna iskierka mrugająca na czytelników z popielnika bibliotecznej półki opatrzonej napisem „oleśniccy pisarze”.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka jest studentką kierunku Nauki o Rodzinie, co w moim przekonaniu wyciska ogromne, pozytywne piętno na powieść.
Powieść skupia się na dwóch...