Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jest ot fascynująca i wzruszająca prawdziwa historia niezwykłej rodziny, w której jako dziewiąte i ostatnie już dziecko urodziła się i wychowała Tereska nazwana Świętą Teresą od Dzieciątka Jezus. Historia niebywałego heroizmu rodziców, ogromnego oddania i poświęcenia, a nade wszystko historia wspaniałej miłości małżeńskiej, matczynej, ojcowskiej.

Jest ot fascynująca i wzruszająca prawdziwa historia niezwykłej rodziny, w której jako dziewiąte i ostatnie już dziecko urodziła się i wychowała Tereska nazwana Świętą Teresą od Dzieciątka Jezus. Historia niebywałego heroizmu rodziców, ogromnego oddania i poświęcenia, a nade wszystko historia wspaniałej miłości małżeńskiej, matczynej, ojcowskiej.

Ta książka pokazuje, że święci żyją wśród nas w każdym czasie.Pan Bóg ciągle na nowo zsyła na ziemię ludzi? anioły? czy może sam się objawia? Ojciec Pio był kimś absolutnie wyjątkowym, więc może to był Chrystus w nowym wcieleniu? Kimkolwiek nie był Ojciec Pio Jego ziemskie życie było ikoną życia Jezusa. Fascymujaca postać.

Ta książka pokazuje, że święci żyją wśród nas w każdym czasie.Pan Bóg ciągle na nowo zsyła na ziemię ludzi? anioły? czy może sam się objawia? Ojciec Pio był kimś absolutnie wyjątkowym, więc może to był Chrystus w nowym wcieleniu? Kimkolwiek nie był Ojciec Pio Jego ziemskie życie było ikoną życia Jezusa. Fascymujaca postać.

książka jak książka,ale osoba w niej opisana niesamowita. Przez 92 lata swojego dotychczasowego życia doświadczyła tylu cierpień, przeszła przez istną golgotę wraz ze swoim synem, nie skarżąc się, nie złorzecząc ani Bogu ani katom Jej dziecka. Ktoś może powie-zacofana wiejska baba klepiąca zdrowaśki,ktoś powie- święta matka Świętego. Dla mnie to osoba, wobec której nie można przejść obojętnie. Polecam tę książkę wątpiącym w bożą miłość i tym, którzy wzdychają za peerelem - bo też jest w niej kawałek bardzo smutnej naszej historii.Całkiem niedawnej historii,której twórcy żyją wśród nas, mają się dobrze, bardzo dobrze nawet, piszą książki, wydają gazety i drwią sobie z takich jak Matka księdza Jerzego.

książka jak książka,ale osoba w niej opisana niesamowita. Przez 92 lata swojego dotychczasowego życia doświadczyła tylu cierpień, przeszła przez istną golgotę wraz ze swoim synem, nie skarżąc się, nie złorzecząc ani Bogu ani katom Jej dziecka. Ktoś może powie-zacofana wiejska baba klepiąca zdrowaśki,ktoś powie- święta matka Świętego. Dla mnie to osoba, wobec której nie...