Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

NIe spodziewałem się, że jeszcze tyle dobrego można wykrzesać z postaci Viriona. Rewelacyjna przygoda

NIe spodziewałem się, że jeszcze tyle dobrego można wykrzesać z postaci Viriona. Rewelacyjna przygoda

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ghost of Tsushima spotyka Gre o Tron

Ghost of Tsushima spotyka Gre o Tron

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako medyk i fan doktora House'a sięgałem po tę pozycję wręcz z wypiekami na twarzy. Mój zapał jednak bardzo szybko opadł gdy okazało się, że każdy jeden przypadek jest opisany w wybitnie nieciekawy sposób, ledwo na kilku stronach i bez krzty tajemnicy. Z grubsza wygląda to tak: mamy rozdziały poświęcone np. gorączce. Pacjent z temperatura zgłasza się do lekarza, dostaje diagnozę ale błędna bo inny lekarz rozpoznaje prawidłową chorobę. Koniec rozdziału. W kolejnych częściach zmieniamy gorączke na ból brzucha i od nowa to samo.

Jako medyk i fan doktora House'a sięgałem po tę pozycję wręcz z wypiekami na twarzy. Mój zapał jednak bardzo szybko opadł gdy okazało się, że każdy jeden przypadek jest opisany w wybitnie nieciekawy sposób, ledwo na kilku stronach i bez krzty tajemnicy. Z grubsza wygląda to tak: mamy rozdziały poświęcone np. gorączce. Pacjent z temperatura zgłasza się do lekarza, dostaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu jednego opowiadania znasz już wszystkie. Piekara zna tylko jedną formułe budowania fabuły, tj. głowny bohater dostaje zlecenie, następnie kogoś łapie, torturuje, w przerwach odwiedza panny w burdelu by na końcu zebrać nagrodę za wykonane zadanie. I tak w każdym jednym wątku, opisane biednym językiem.

Po przeczytaniu jednego opowiadania znasz już wszystkie. Piekara zna tylko jedną formułe budowania fabuły, tj. głowny bohater dostaje zlecenie, następnie kogoś łapie, torturuje, w przerwach odwiedza panny w burdelu by na końcu zebrać nagrodę za wykonane zadanie. I tak w każdym jednym wątku, opisane biednym językiem.

Pokaż mimo to

Okładka książki Zasłona dymna Thomas Enger, Jørn Lier Horst
Ocena 6,8
Zasłona dymna Thomas Enger, Jørn ...

Na półkach:

Po umiarkowanie dobrej części pierwszej z entuzjazmem sięgnąłem po drugą. Niestety, spadek jakości jest olbrzymi. Książka jest po prostu nudna, postacie nadal płaskie, intryga wyjątkowo nieinteresująca.

Po umiarkowanie dobrej części pierwszej z entuzjazmem sięgnąłem po drugą. Niestety, spadek jakości jest olbrzymi. Książka jest po prostu nudna, postacie nadal płaskie, intryga wyjątkowo nieinteresująca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeciętna, nudna, chaotyczna, bez wyrazistych postaci i bez ciężkiego klimatu Night City.

Przeciętna, nudna, chaotyczna, bez wyrazistych postaci i bez ciężkiego klimatu Night City.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszorzędna literatura trzeciorzędna. Autor jest mistrzem w tworzeniu cudownie przerysowanych, ale wiarygodnych postaci. Świetna, lekka rozrywka z nutką emocji

Pierwszorzędna literatura trzeciorzędna. Autor jest mistrzem w tworzeniu cudownie przerysowanych, ale wiarygodnych postaci. Świetna, lekka rozrywka z nutką emocji

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka porusza mniej więcej te same tematy co "Teoria wszystkiego" S. Hawkinga, jednak w mojej opinii jest to lepiej wytłumaczone i dużo ciekawiej napisane.

Książka porusza mniej więcej te same tematy co "Teoria wszystkiego" S. Hawkinga, jednak w mojej opinii jest to lepiej wytłumaczone i dużo ciekawiej napisane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z bardzo dobrego fantasy ze swieżym pomysłem autor skręca w jakieś kiepskie klimaty zupełnie niepotrzebnego seksu i zasypania czytelnika nazwami własnymi wszelkich miejsc, bez żadnego większego rysu ekspozycyjnego. Przez to nie czuć głębi a autor coraz bardziej oddala się od chociażby G. R. R. Martina do którego był porównywany (i słusznie!) po wydaniu pierwszych tomów.

Z bardzo dobrego fantasy ze swieżym pomysłem autor skręca w jakieś kiepskie klimaty zupełnie niepotrzebnego seksu i zasypania czytelnika nazwami własnymi wszelkich miejsc, bez żadnego większego rysu ekspozycyjnego. Przez to nie czuć głębi a autor coraz bardziej oddala się od chociażby G. R. R. Martina do którego był porównywany (i słusznie!) po wydaniu pierwszych tomów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemne streszczenie serialowego oryginału. Idealna jako przerywnik od bardziej wymagającej lektury

Bardzo przyjemne streszczenie serialowego oryginału. Idealna jako przerywnik od bardziej wymagającej lektury

Pokaż mimo to


Na półkach:

Od pierwszej strony czuć, że jest tutaj potencjał na coś więcej, na dłużej, na bardziej dogłębnie, jednak autor ledwie muska warsztatu Kinga. Mimo wszystko całkiem ciekawa, liczę na więcej i lepiej

Od pierwszej strony czuć, że jest tutaj potencjał na coś więcej, na dłużej, na bardziej dogłębnie, jednak autor ledwie muska warsztatu Kinga. Mimo wszystko całkiem ciekawa, liczę na więcej i lepiej

Pokaż mimo to

Okładka książki Cztery pory magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
Cztery pory magii Aneta Jadowska, Mar...

Na półkach:

Krótka, lekka i przyjemna

Krótka, lekka i przyjemna

Pokaż mimo to


Na półkach:

Obrzydliwie nudna. Kryminału tutaj w zasadzie tyle, że ktoś kogoś zabił i jest jakieś śledztwo, ale ważniejsze jest multum opisów relacji, emocji, snów i innych totalnie nieinteresujących rzeczy.

Obrzydliwie nudna. Kryminału tutaj w zasadzie tyle, że ktoś kogoś zabił i jest jakieś śledztwo, ale ważniejsze jest multum opisów relacji, emocji, snów i innych totalnie nieinteresujących rzeczy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Odbiór książki jest zupełnie inny kiedy wiesz ze opisywane wydarzenia są prawdziwe. Krótka ale bardzo intensywna.

Odbiór książki jest zupełnie inny kiedy wiesz ze opisywane wydarzenia są prawdziwe. Krótka ale bardzo intensywna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Aktualnie to moja ulubiona seria książek, głównie ze względu na doskonałe postacie. Fabuła również potrafi zaciekawić, a całość dopełnia świetny angielski humor

Aktualnie to moja ulubiona seria książek, głównie ze względu na doskonałe postacie. Fabuła również potrafi zaciekawić, a całość dopełnia świetny angielski humor

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedyny znany mi na chwilę obecną autor który z książki na książkę pisze coraz gorzej. O ile jeszcze w poprzednich częściach intryga kryminalna potrafiła utrzymać moją uwagę, tak tutaj okropnie się nudziłem. Po raz kolejny ujawnia się również całkowite niezrozumienie i nieumiejętność opisania relacji międzyludzkich. Pan Przemysław naprawdę uważa, że w związku robienie loda w nagrodę i ciągłe dialogi z podtekstem seksualnym są na porządku dziennym i tak żyją normalni ludzie?

Jedyny znany mi na chwilę obecną autor który z książki na książkę pisze coraz gorzej. O ile jeszcze w poprzednich częściach intryga kryminalna potrafiła utrzymać moją uwagę, tak tutaj okropnie się nudziłem. Po raz kolejny ujawnia się również całkowite niezrozumienie i nieumiejętność opisania relacji międzyludzkich. Pan Przemysław naprawdę uważa, że w związku robienie loda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przerażająco rzetelny dokument o sprawie, o której nigdy nie powinnismy zapomnieć. Pisze to jako łódzki ratownik medyczny

Przerażająco rzetelny dokument o sprawie, o której nigdy nie powinnismy zapomnieć. Pisze to jako łódzki ratownik medyczny

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta ksiazka to kino klasy B, ale na mistrzowskim poziomie.

Ta ksiazka to kino klasy B, ale na mistrzowskim poziomie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabawne że większość pozytywnych recenzji tej książki powstało w ramach współpracy z wydawnictwem. Na początku ustalmy że książka z trzymającym w napięciu thrillerem nie ma absolutnie nic wspólnego, koło takowego to nawet nie leżała. Jest do bólu sztampowa, przewidywalna i pełna klisz. Przykłady?
-wybitnie dobry, nieszablonowy i ekstrawaganacki detektyw-jest
-zupełnie zwyczajny policjant, asystent naszego protagonisty kruszący jego lód-jest
-szalony czarny charakter-jest
-zarozumiały i pyszałkowaty komendant lokalnej policji-oczywiście
-wieeeeelka zbrodnia która wstrząśnie krajem-nie inaczej
-twist fabularny w momencie kiedy wydaje sie że wszystko wiadomo-jak najbardziej
Mógłbym tak wymieniać i wymieniać. Dla każdego kto w swoim życiu przeczytał więcej niż 10 kryminałów nie będzie tutaj absolutnie nic zaskakującego, cały czas dobrze wiemy w jakim kierunku to zmierza, a co najgorsze, autor w żadnym momencie nie próbuje nas nawet zmylić i choć odrobinę zwieść na manowce. Raczej nie wrócę do tej serii.

Zabawne że większość pozytywnych recenzji tej książki powstało w ramach współpracy z wydawnictwem. Na początku ustalmy że książka z trzymającym w napięciu thrillerem nie ma absolutnie nic wspólnego, koło takowego to nawet nie leżała. Jest do bólu sztampowa, przewidywalna i pełna klisz. Przykłady?
-wybitnie dobry, nieszablonowy i ekstrawaganacki detektyw-jest
-zupełnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Punkt zero Thomas Enger, Jørn Lier Horst
Ocena 7,1
Punkt zero Thomas Enger, Jørn ...

Na półkach:

Solidny kryminał bez fajerwerków, który zawodzi przy nadaniu głębi postaci i ukazaniu relacji między nimi, ale zyskuje na wartkiej akcji i ciekawym pomyśle. Na plus bardzo krótkie rozdziały które wywoływały we mnie syndrom "jeszcze jednego rozdziału" przez co cała książkę czyta sie bardzo szybko.

Solidny kryminał bez fajerwerków, który zawodzi przy nadaniu głębi postaci i ukazaniu relacji między nimi, ale zyskuje na wartkiej akcji i ciekawym pomyśle. Na plus bardzo krótkie rozdziały które wywoływały we mnie syndrom "jeszcze jednego rozdziału" przez co cała książkę czyta sie bardzo szybko.

Pokaż mimo to