Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

I znowu laska, która jest wredna i wygadana i niedostępna ujmuje tym faceta. Wiecie co? W normalnym życiu tak nie ma! Ale w sumie takie tam kolejne czytadło na nudny dzień....

I znowu laska, która jest wredna i wygadana i niedostępna ujmuje tym faceta. Wiecie co? W normalnym życiu tak nie ma! Ale w sumie takie tam kolejne czytadło na nudny dzień....

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wierzę, że z w miarę interesującej historii z potencjałem można było zrobić coś takiego. Kolejne ckliwe romansidło zero zabawnych sytuacji i sarkazmu, który tak ujął mnie w pierwszej części. Zakończenie przewidywalne nawet nie wzruszyłam się pod koniec, chociaż wszyscy chyba wiemy że ten twist miał być wyciskaczem łez... Językowo to też jakaś masakra, ciekawa jestem tylko, czy to wina autorki, czy tłumacza. No ale w sumie widać było, że zmierza to tylko ku gorszemu już w poprzednich częściach, ale liczyłam na jakieś "odrodzenie" na koniec. Nie lubię zakończeń, które mają wszystkich uszczęśliwić.

Nie wierzę, że z w miarę interesującej historii z potencjałem można było zrobić coś takiego. Kolejne ckliwe romansidło zero zabawnych sytuacji i sarkazmu, który tak ujął mnie w pierwszej części. Zakończenie przewidywalne nawet nie wzruszyłam się pod koniec, chociaż wszyscy chyba wiemy że ten twist miał być wyciskaczem łez... Językowo to też jakaś masakra, ciekawa jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jeśli ktoś dobrze mnie zna, zastanawia się na pewno, dlaczego ta książka jest jedną z moich ulubionych. No bo jak to możliwe, że ja praktyczna osoba o wrażliwości kartonowej dykty zaczytuje się w książce Sparksa. Ckliwa fabuła, śmieszna historia młodzieńczej miłości zwykle wywołuje u mnie odruch wymiotny. W tym przypadku było jednak inaczej. Autentycznie poryczałam się na tej książce jak dziki bóbr. Nie wiem, czy przez PMS, czy brak faceta, czy przez jej genialną fabułę (co jest najmniej prawdopodobne), ale faktycznie ryczałam. Muszę koniecznie przeczytać ją jeszcze raz, aby dowiedzieć się dlaczego tak na mnie podziałała.

Jeśli ktoś dobrze mnie zna, zastanawia się na pewno, dlaczego ta książka jest jedną z moich ulubionych. No bo jak to możliwe, że ja praktyczna osoba o wrażliwości kartonowej dykty zaczytuje się w książce Sparksa. Ckliwa fabuła, śmieszna historia młodzieńczej miłości zwykle wywołuje u mnie odruch wymiotny. W tym przypadku było jednak inaczej. Autentycznie poryczałam się na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytanie jej zajęło mi 4 miesiące, ale w końcu udało mi się dotrzeć do końca. Trwało to tak długo, nie dlatego, że to jakaś bardzo wymagająca, czy męcząca książka. Nie ma w sobie po prostu żadnego magnetyzmu, nie trzyma w napięciu, nie angażuje czytelnika. Kompletnie nie obchodziły mnie dalsze losy bohaterów. Ich życie nie wciągnęło mnie, nie podziwiałam też ani Brook, ani jej męża. Myślałam, że fabuła będzie opisywała kobietę silną, świetnie radzącą sobie ze stresem, główna bohaterka jest jednak ckliwą histeryczką. Może nie mam pojęcia o małżeństwie, czy dorosłym życiu, jednak krytycznie patrzę na opis związku małżeńskiego w powieści Weisberger. Teoretycznie świat ludzi z czerwonego dywanu wydaje się być dobrze opisany, jednak gdyby faktycznie było tak jak przedstawiła to autorka, to kto wykonywałby zawód muzyka, czy aktora? Myślę, że przerysowała zło Hollywood. Z drugiej strony każdy spotyka na swojej drodze złych ludzi. Nie jest to powieść o dochodzeniu do realizacji marzeń, ale o radzeniu sobie z ich skutkami. Oczekiwałam czegoś innego, dostałam nudne postaci i nieciekawą fabułę. Ogólnie rzecz ujmując szału nie ma.

Przeczytanie jej zajęło mi 4 miesiące, ale w końcu udało mi się dotrzeć do końca. Trwało to tak długo, nie dlatego, że to jakaś bardzo wymagająca, czy męcząca książka. Nie ma w sobie po prostu żadnego magnetyzmu, nie trzyma w napięciu, nie angażuje czytelnika. Kompletnie nie obchodziły mnie dalsze losy bohaterów. Ich życie nie wciągnęło mnie, nie podziwiałam też ani Brook,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Myślę, że jest za wcześnie na tą książkę dla mnie. Niestety szkoła zmusiła mnie do jej przeczytania, myślę że w nieodpowiednim momencie...
Zbyt skomplikowana, a do tego szkolne gadanie o potrójnym dnie całej historii zniechęca mnie już całkowicie.

Myślę, że jest za wcześnie na tą książkę dla mnie. Niestety szkoła zmusiła mnie do jej przeczytania, myślę że w nieodpowiednim momencie...
Zbyt skomplikowana, a do tego szkolne gadanie o potrójnym dnie całej historii zniechęca mnie już całkowicie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trochę ckliwa opowiastka o miłości. Nic specjalnego... A może po prostu mi brak uczuć, a ta książka pokazuje prawdziwe oblicze miłości? To pozostanie tajemnicą. Podsumowując postaci: takie trochę schematyczne, inteligentna dziewczyna, najpopularniejszy chłopak w szkole i grający w rockowym zespole outsider, fabuła niczym nie zaskakuje. Mnie to nie przekonało. Jednak przeczytałam ją bardzo szybko, więc nie była to jakaś męka.

Trochę ckliwa opowiastka o miłości. Nic specjalnego... A może po prostu mi brak uczuć, a ta książka pokazuje prawdziwe oblicze miłości? To pozostanie tajemnicą. Podsumowując postaci: takie trochę schematyczne, inteligentna dziewczyna, najpopularniejszy chłopak w szkole i grający w rockowym zespole outsider, fabuła niczym nie zaskakuje. Mnie to nie przekonało. Jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chciałam ją przeczytać ponieważ fascynował mnie fenomen tej książki. Jedyne co potrafię powiedzieć po jej przeczytaniu to tylko jedno słowo a mianowicie DNO. Nie jestem fanką fan ficków, ani "Zmierzchu". Uważam, że to ckliwe romansidło nie zasługuje na kontynuacje, a ludzie piszący fan ficki mają niewiele do zaoferowania. Nie chcę nikogo obrazić, ale jeśli ktoś czuję potrzebę pisania, to powinien siąść i wymyślić własną historię i rzeczywistość w jakiej będzie ona osadzona. Kopiowanie wzorców jest mało twórcze i nie wnosi niczego do literatury. To oczywiście tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.

"50 twarzy Greya" to odtwórcza pisanina, taki ostrzejszy harlequin, który opiera się na związku dwojga ludzi żywcem wyjętych z wyżej wspomnianego "Zmierzchu". Jedyną pozytywną cechą głównej bohaterki jest jej imię. Christian natomiast jest już ciekawszy, jednakże niczym mnie nie zachwyca. Pod skorupą dobrych manier jest potworem i człowiekiem chorym psychicznie. Nie będę rozpisywać się nad karygodnym upodleniem kobiety w relacjach czysto seksualnych, z którym mamy do czynienia w tej powieści, jednakże propagowanie takich wzorców zasługuje na bezwzględną krytykę. Jako niezależna młoda dziewczyna, nie mogę zgodzić się na to, żeby Grey'a stawiać na piedestale jako enigmatycznego i niesamowitego faceta. Zadziwia mnie to, że tak wielu kobietom podoba się ta postać. Oczywiście jest w pewien sposób uzależniający, ale jego "ciemniejszej" strony nie potrafię zaakceptować nawet w kategoriach fikcji literackiej.

Już sama fabuła mnie załamała. Ponadto język całej powieści jest makabryczny. Autorka ogranicza się do kilku zwrotów w stylu "rozpadłam się na kawałki", a już "wewnętrzna bogini" tak mnie irytowała, że miałam okazję rzucić czymś ciężkim za każdym razem, kiedy czytałam ten zwrot.

Podsumowując zupełnie nie rozumiem fenomenu tej książki. Kolejny gniot stał się bestselerem. Moim zdaniem źle świadczy to o nas, ludziach. Sądzę, że stać nas na coś lepszego, niestety kultura masowa wypaczam nam spojrzenie na to co jest wartościowe a co nie, a nawet na to co dobre, a co złe. Bo nie do pojęcia jest dla mnie sprawianie sobie przyjemności kosztem drugiej osoby, nawet jeśli wyraża ona na to zgodę. Anastazja została w pewnym sensie pozbawiona godności. Mam tylko nadzieję, że moje rówieśniczki po przeczytaniu tej książki, nie będą myślały, że kobiecie potrzebny jest do szczęścia "Pan" kontrolujący je na każdym kroku i wykorzystujący je aby spełnić swoje zachcianki.

Chciałam ją przeczytać ponieważ fascynował mnie fenomen tej książki. Jedyne co potrafię powiedzieć po jej przeczytaniu to tylko jedno słowo a mianowicie DNO. Nie jestem fanką fan ficków, ani "Zmierzchu". Uważam, że to ckliwe romansidło nie zasługuje na kontynuacje, a ludzie piszący fan ficki mają niewiele do zaoferowania. Nie chcę nikogo obrazić, ale jeśli ktoś czuję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tajemnicą dla mnie jest, dlaczego kolejna książka z tego wydawnictwa ma tak ohydną okładkę... Gdyby nie opis z tyłu książki na pewno bym jej nie kupiła... Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony autorce należą się brawa za pomysł na fabułę. Motyw z oddechami i kolorami to świetna sprawa. Postaci barwne i niepokorne nie nudzą. Mam jednaj wrażenie, że książka jest przegadana i brak jej ciekawego zakończenia. Szczerze mówiąc trochę się zawiodłam, czekałam i czekałam na tą całą wojną a żeby nie spojlerować ro nie napiszę czy się doczekałam...

Tajemnicą dla mnie jest, dlaczego kolejna książka z tego wydawnictwa ma tak ohydną okładkę... Gdyby nie opis z tyłu książki na pewno bym jej nie kupiła... Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony autorce należą się brawa za pomysł na fabułę. Motyw z oddechami i kolorami to świetna sprawa. Postaci barwne i niepokorne nie nudzą. Mam jednaj wrażenie, że książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Słaba, tak naprawdę nie wiadomo o co w niej chodzi. Fabule brak ładu i składu, a główna bohaterka jest bez wyrazu i charakteru. Rozczarowują także postaci towarzyszące Dru. Niewykorzystany potencjał historii ojca i dwóch enigmatycznych i co oczywiste w tego rodzaju powieściach, dość przystojnych facetów. Prosty język ułatwia czytanie, ale książka nie ma w sobie nic intrygującego, ani zachęcającego do przeczytania następnej części. Chociaż treść pierwszej wskazywałaby na to, że w kolejnej dopiero zacznie się coś dziać, bo w tej nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele. Tak naprawdę można by ją skrócić do kilkunastu stron.

Słaba, tak naprawdę nie wiadomo o co w niej chodzi. Fabule brak ładu i składu, a główna bohaterka jest bez wyrazu i charakteru. Rozczarowują także postaci towarzyszące Dru. Niewykorzystany potencjał historii ojca i dwóch enigmatycznych i co oczywiste w tego rodzaju powieściach, dość przystojnych facetów. Prosty język ułatwia czytanie, ale książka nie ma w sobie nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trochę mało kreatywne to posłużenie się kulturą japońską, ale mimo wszystko ostatnia część utrzymuje poziom. Można by się przyczepić także do oczywistego przebiegu zdarzeń, bo praktycznie od początku wiadomo jakie będzie zakończenie, ale i tak jestem pod wrażeniem. Niesamowita opowieść, z świetnym humorem sytuacyjnym. Dodatkowo wszystkie postaci wzbudziły we mnie pozytywne odczucia, a to zdarza się rzadko. Brawa dla autora za uczciwe potraktowanie kobiet i ukazanie ich w prawdziwym świetle. Czasem są kapryśne, ale nie brak im siły i hartu ducha.

Trochę mało kreatywne to posłużenie się kulturą japońską, ale mimo wszystko ostatnia część utrzymuje poziom. Można by się przyczepić także do oczywistego przebiegu zdarzeń, bo praktycznie od początku wiadomo jakie będzie zakończenie, ale i tak jestem pod wrażeniem. Niesamowita opowieść, z świetnym humorem sytuacyjnym. Dodatkowo wszystkie postaci wzbudziły we mnie pozytywne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bardzo słaba, relacje pomiędzy bohaterami spłycone do maksimum. Samym bohaterom brakuje charakteru, a fabule klimatu. Zakończenie przewidywalne od samego początku. Książka niczym nie zachwyca, ale po elokwentnym tekście z tyłu okładki, czyt. "Amelia wie o sobie jedno: nie żyje.", nie spodziewałam się niczego lepszego...

Bardzo słaba, relacje pomiędzy bohaterami spłycone do maksimum. Samym bohaterom brakuje charakteru, a fabule klimatu. Zakończenie przewidywalne od samego początku. Książka niczym nie zachwyca, ale po elokwentnym tekście z tyłu okładki, czyt. "Amelia wie o sobie jedno: nie żyje.", nie spodziewałam się niczego lepszego...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Taka niepozorna książeczka a zawiera w sobie tragiczną treść. Najbardziej denerwujące jest to, że dziewczyna miała lepiej niż większość nastolatków i była na tyle głupia, żeby to wszystko zaprzepaścić. Nic tak naprawdę jej nie usprawiedliwia. Biorąc tą książkę do ręki nie spodziewałam się, że kryje w sobie tak makabryczną treść...

Taka niepozorna książeczka a zawiera w sobie tragiczną treść. Najbardziej denerwujące jest to, że dziewczyna miała lepiej niż większość nastolatków i była na tyle głupia, żeby to wszystko zaprzepaścić. Nic tak naprawdę jej nie usprawiedliwia. Biorąc tą książkę do ręki nie spodziewałam się, że kryje w sobie tak makabryczną treść...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szczerze mówiąc, nie lubię takiego grania w kotka i myszkę z czytelnikiem. Przegadana, praktycznie dopiero pod koniec dzieją się znaczące wydarzenia, zmuszające do przeczytania kolejnego tomu. Nie wnosi nic nowego, napisana jakby tylko po to żeby wprowadzić do drugiego tomu i podwoić zyski. Nie wiem, czy to tylko polskie wydanie jest dwutomowe, czy tak zostało to zaplanowane przez autora. Wiem jednak, że mi się to nie podoba. Tak jak cały cykl dość odtwórcza, jednak prosty język i wystarczająco rozbudowany świat przedstawiony jak dla mnie sprawiają, że da się tą książkę czytać. I choć wiem, że wszystko skończy się dobrze zastanawiam się jak cała saga się skończy.

Szczerze mówiąc, nie lubię takiego grania w kotka i myszkę z czytelnikiem. Przegadana, praktycznie dopiero pod koniec dzieją się znaczące wydarzenia, zmuszające do przeczytania kolejnego tomu. Nie wnosi nic nowego, napisana jakby tylko po to żeby wprowadzić do drugiego tomu i podwoić zyski. Nie wiem, czy to tylko polskie wydanie jest dwutomowe, czy tak zostało to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Każda z książek z serii Świata Dysku, w której jest dużo Śmierci będzie mi się podobać. To moja ulubiona postać z całej serii. Nawet nie irytowała mnie Susan, bo jakoś tak wszystko robiła z sensem. Nie ma fragmentów lepszych i gorszych, cała powieść utrzymuje stały poziom i nie nudzi a to bardzo ważne. Autor utrzymuje dynamikę przez cały czas. Dużo humoru i niezapomniane HO HO HO. Polecam, szczególnie przed świętami.

Każda z książek z serii Świata Dysku, w której jest dużo Śmierci będzie mi się podobać. To moja ulubiona postać z całej serii. Nawet nie irytowała mnie Susan, bo jakoś tak wszystko robiła z sensem. Nie ma fragmentów lepszych i gorszych, cała powieść utrzymuje stały poziom i nie nudzi a to bardzo ważne. Autor utrzymuje dynamikę przez cały czas. Dużo humoru i niezapomniane HO...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nie jest idealna, ale też niebanalna. Historia miłości bez nudnego happy endu. Dużo w niej cierpienia, ale czy w życiu każdego człowieka go nie brakuje?

Książka nie jest idealna, ale też niebanalna. Historia miłości bez nudnego happy endu. Dużo w niej cierpienia, ale czy w życiu każdego człowieka go nie brakuje?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czwórka przede wszystkim za pomysł i zagadkowość. Prosta fabuła, za to szeroka gama postaci. Ogółem książka całkiem dobra...

Czwórka przede wszystkim za pomysł i zagadkowość. Prosta fabuła, za to szeroka gama postaci. Ogółem książka całkiem dobra...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Lo-teria" to kontynuacja powieści "Klasa pani Czajki" Małgorzaty Karoliny Piekarskiej. Bohaterowie dorośli i rozpoczynają naukę w liceum. To nowy etap w ich życiu i z racji różnych ambicji i miejsc zamieszkania, chodzą do różnych szkół na terenie Warszawy. Zawierają nowe przyjaźnie pamiętają też jednak o swoich starych znajomych z poprzedniej szkoły. W świecie powieści pojawia się szereg nowych bohaterów oraz nowych niespodziewanych wątków. Młodzi ludzie przeżywają wiele rozterek, pojawia się śmiech, ale także łzy. Towarzyszymy im przez trzy lata życia.

Powieść jest mi bliska, ponieważ sama jestem licealistką. Jest ona na pewno mniej naiwna niż poprzednia część jednak nie przypomina mi mojego życia, myślę jednak, że przypomina życie niektórych z moich znajomych. Trochę denerwował mnie sposób budowania fabuły przez autorkę. Na początku przytacza zaskakującą sytuację, potem dopiero opisuje ciąg zdarzeń, które do niej doprowadziły. Miało to zapewne zachęcić do dalszego czytania, z czasem jednak wprowadzało dysharmonię. Zaczęłam się gubić wśród wielu wątków, a niechronologiczny sposób opisywania historii jeszcze bardziej to potęgował.

Bohaterowie powieści są indywidualnościami, każdy z nich jest bardzo oryginalny. Brakuje mi tylko trochę opisów ich życia szkolnego, bo te nawet jeśli się pojawiają to są niewyjaśnione do końca lub po prostu nierealne. W mojej szkole nikt nie odważyłby się wyjść w trakcie lekcji z klasy trzaskając drzwiami. Generalnie wydaje mi się, że autorka sama gubi się w rozpoczętych historiach i często pozostawia je bez rozwiązania.

Bez zastrzeżeń z mojej strony pozostaje język autorki. Zarówno opisy, jak i dialogi są łatwe w odbiorze. Wypowiedzi bohaterów są dostosowane do ich wieku, ale też odpowiednio zróżnicowane. Mam wrażenie, że pisarka stara się obalić stereotypy o współczesnej młodzieży. Nie pokazuje, że są oni tylko nieodpowiedzialnymi chuliganami, którzy źle odnoszą się do starszych i siebie nawzajem. Chce nas trochę obronić, ale pokazuje też prawdę, o tym, że zdarzają się młodzi ludzie, którzy psują opinię całemu naszemu pokoleniu.

Książka jest średnia, ma swoje wady i zalety. Myślę, że bardziej przyciągnie gimnazjalistów, którzy będą chcieli dowiedzieć się jak to jest w liceum, niż ich starszych kolegów, o których opowiada powieść. Ta choć na końcu zaczęła mnie nudzić, to nie była stratą czasu.

"Lo-teria" to kontynuacja powieści "Klasa pani Czajki" Małgorzaty Karoliny Piekarskiej. Bohaterowie dorośli i rozpoczynają naukę w liceum. To nowy etap w ich życiu i z racji różnych ambicji i miejsc zamieszkania, chodzą do różnych szkół na terenie Warszawy. Zawierają nowe przyjaźnie pamiętają też jednak o swoich starych znajomych z poprzedniej szkoły. W świecie powieści...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moje gimnazjum wyglądało całkiem inaczej i może dlatego książka wydaje mi się momentami strasznie naiwna. Pani Piekarska pisze jednak całkiem nieźle, prosty ale ciekawy jeżyk i dobry pomysł na książkę. Najistotniejsze jest jednak to, że każda z postaci jest inna i na swój sposób wyjątkowa. W żadnej z nich nie odnajduję siebie z przed kilku lat, jednak pamiętam, że towarzyszyły mi podobne emocje. Może związane z innym sytuacjami, ale mimo wszystko podobne.

Moje gimnazjum wyglądało całkiem inaczej i może dlatego książka wydaje mi się momentami strasznie naiwna. Pani Piekarska pisze jednak całkiem nieźle, prosty ale ciekawy jeżyk i dobry pomysł na książkę. Najistotniejsze jest jednak to, że każda z postaci jest inna i na swój sposób wyjątkowa. W żadnej z nich nie odnajduję siebie z przed kilku lat, jednak pamiętam, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W skrócie. Okładka beznadziejna, wydanie pozostawia wiele do życzenia, mnóstwo błędów. Literówki, błędy w druku, a nawet błąd ortograficzny. Wydawało mi się, że wydawnictwa zatrudniają jakieś osoby, które mają pilnować poprawności książki. Najgorsza część serii. Autorka nagina fakty, byle by mieć szansę na napisanie dalszych części. Relacja Jace- Clary staje się jeszcze bardziej ckliwa i niewiarygodna niż w poprzednich tomach. Wydaje mi się, że Cassandra Clare za bardzo skupia się na tym wątku zaniedbując inne ciekawe postacie. Mimo wszystko bardziej interesowały mnie losy bohaterów pobocznych niż nudna miłość dwojga nastolatków, starających się przezwyciężyć wszystkie problemy. Ich miłość jest lekarstwem na wszystko, nie muszą nawet ze sobą rozmawiać, wystarczy im to, że ciągle się całują. Za mało w tym wszystkim tła, które stanowiło piękną otoczkę w poprzednich częściach serii. Nowe wątki biblijne są nie do końca wyjaśnione i naciągane jak cała powieść. Jedynym plusem jest ciągła wyrazistość postaci, które nie nudzą czytelnika. Jace nadal jest sarkastyczny, Isabelle, mimo że traci swoją twardość jest nadal ciekawa, a Alec i Simon nadal są słodcy. Tylko Clary nie wyróżnia się niczym nadal pozostaje nudna, na pasowało to do fabuły, teraz jednak odstaje od reszty bohaterów. Podsumowując kontynuacja "Darów anioła" nie zachwyca, a wręcz rozczarowuje.

W skrócie. Okładka beznadziejna, wydanie pozostawia wiele do życzenia, mnóstwo błędów. Literówki, błędy w druku, a nawet błąd ortograficzny. Wydawało mi się, że wydawnictwa zatrudniają jakieś osoby, które mają pilnować poprawności książki. Najgorsza część serii. Autorka nagina fakty, byle by mieć szansę na napisanie dalszych części. Relacja Jace- Clary staje się jeszcze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Główną bohaterką książki jest Magda- z pozoru zwykła nastolatka z ponad przeciętną inteligencją. Rówieśnicy uważają ją za cnotkę, nauczyciele za poważna i odpowiedzialną osobę. Aż tu nagle- wielka niespodzianka, okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży. Nikt nie wie kiedy to się stało, ani kto jest ojcem dziecka.
Magda zwierza się czytelnikowi ze wszystkich swych sekretów. Opisuje relacje z matką, które po śmierci ojca są nie najlepsze, a po rozmowie o ciąży dziewczyny całkowicie przestają istnieć. Matka odcina się od dziewczyny, zostawia ją samą z jej problemem. Magda dzieli się z odbiorcą historią swego życia. Miłością do Łukasza, przelotnym, letnim romansem, a wreszcie przeżyciami związanymi z ciążą.
Uważam, że książka Marty Fox jest świetna. Autorka odeszła w niej od stereotypu nieodpowiedzialnej matki- nastolatki, której ciąża rujnuje życie. Pokazuje w niej, że wszystkie kłopoty można przezwyciężyć, a najważniejszy jest hart ducha i walka o samego siebie.

Główną bohaterką książki jest Magda- z pozoru zwykła nastolatka z ponad przeciętną inteligencją. Rówieśnicy uważają ją za cnotkę, nauczyciele za poważna i odpowiedzialną osobę. Aż tu nagle- wielka niespodzianka, okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży. Nikt nie wie kiedy to się stało, ani kto jest ojcem dziecka.
Magda zwierza się czytelnikowi ze wszystkich swych sekretów....

więcej Pokaż mimo to