Pomniki wybudowane… książkom. Zobaczcie kilka z nich!

Anna Sierant Anna Sierant
20.09.2022

„Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu” – powiedział Horacy o swojej twórczości, która – jak słusznie przypuszczał – zapewni mu literacką sławę na wieki. Najbardziej uznani pisarze swoimi utworami zapisują się w zbiorowej pamięci, a przyszłe pokolenia nierzadko stawiają ku ich chwale kolejne postumenty. Ale czy słyszeliście o pomnikach stawianym książkom?

Pomniki wybudowane… książkom. Zobaczcie kilka z nich! Fot. u góry: Anna Sierant, fot. po prawej: lubimyczytać.pl, fot. po lewej: Realtuscon, Instagram

W tym artykule postanowiłam zebrać informacje o tych dziełach sztuki, które wysławiają nie samych twórców, ale same książki – niektóre z nich zachwycają swoim rozmachem, inne pomysłowością. Oto wybór kilku książkowych pomników.

„Dla wszystkich książek, które powinniśmy przeczytać, ale robiliśmy inne rzeczy”, Birmingham, Wielka Brytania

Zapewne nie raz słyszeliście o „stosiku hańby” i sami taki w swoim domu macie. Nieśmiałym i pełnym wyrzutów sumienia okiem spogląda bowiem na takie stosiki niejeden mól książkowy. W końcu przed kupowaniem kolejnych tytułów trudno się powstrzymać, ale potem i trudno znaleźć czas, by je wszystkie przeczytać. Na lekturze teoretycznie można by spędzić i pół dnia, ale większość osób ma inne obowiązki: zawodowe, rodzinne, domowe. I właśnie te wszystkie pominięte książki, które cierpliwie czekają na swoją kolej, postanowiono upamiętnić w 2019 roku w Birmingham.

Rzeźba stanęła na terenie kampusu Aston University, a główny darczyńca uczelni zamówił ją u estońskiego artysty, Marko Maetammy. Tym darczyńcą jest dr Neil Lawson-May, który sam kiedyś studiował na tej uczelni, a teraz jest partnerem i dyrektorem generalnym w jednej z firm, co pozwala mu na finansowanie takich pomysłów. Jak wyjaśnił mężczyzna, większość przedmiotów wykładanych na Aston University jest związana z biznesem, technologiami, a on chciał przekonać studentów również do filozoficznych rozważań.

Rzeźbę przedstawiającą stos książek, „które powinienem był przeczytać, ale robiłem inne rzeczy” wykonano z fińskiego granitu – obok stosu leżą dwa mniejsze stosiki, na których można przysiąść i pogrążyć się w rozmyślaniach. Jak zaznacza autor rzeźby:

Moja praca odzwierciedla problem, jaki sam mam z książkami. Zawsze miałem ciekawsze rzeczy do roboty niż czytanie, moja głowa była zajęta innymi rzeczami. Jednocześnie książki uwielbiam, sam trochę piszę, więc w tym stosie widzę własną kolekcję różnych dzieł, która czeka aż ją przeczytam.

Reader, Poznań, Polska

Nie mogę też nie wspomnieć o rzeźbie, która była „maskotką” Plebiscytu Książka Roku 2021. Jej autorem jest Noriaki, poznański streetartowiec. Reader to oczytany brat Watchera, czyli Pana Peryskopa, którego stworzył ten sam artysta. Reader, czyli Czytelnik, ma postać wielkiej książki, stoi na cokole, ma dwie rączki, za które można go złapać i waży ponad 100 kilogramów. Rzeźba w lutym 2022 roku wyruszyła w podróż, odwiedzając m.in. ogródek przy siedzibie lubimyczytać.pl przy ul. Słowackiego w Poznaniu, ale również poznański Stary Browar, siedzibę główną Biblioteki Raczyńskich czy Plac Wolności, również w stolicy Wielkopolski.

Głównym „zadaniem” Readera była promocja czytelnictwa, co zdecydowanie mu się udało – na Książkę Roku oddaliście ponad 155 tysięcy głosów. Sam Noriaki, który – podobnie jak Banksy – nie ujawnia swojego wizerunku, chętnie zaangażował się w projekt. Jak zauważał:

Dużo czytam i mam nadzieję, że przez moją sztukę zachęcę do lektury tych, którzy z książkami jeszcze się nie polubili. Jeśli znajdzie się choć jedna osoba, która po spotkaniu z Readerem sięgnie po literaturę – będę naprawdę szczęśliwy. Bardzo lubię czytać – zwłaszcza o historii sztuki. To mnie inspiruje do twórczego działania. Ostatnio skończyłem pełną interesujących wątków książkę „Dali i ja”. Były kradzieże, oszustwa, pościgi i wiele smaczków o Salvadorze Dalim. Czytałem ją w kawiarniach – to w nich najchętniej oddaję się lekturze przy filiżance kawy. Książki zjadam na deser, zaraz po śniadaniu.

W marcu 2022 roku, po wybuchu wojny w Ukrainie, Reader został wystawiony na licytacji, a wylicytowana suma trafiła na konto Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Zainteresowanie aukcją było ogromne, zwyciężyła w niej firma SSW Pragmatic Solutions, wspomagając w ten sposób naszych wschodnich sąsiadów kwotą 16 600 złotych.

„Otwarta książka”, Budapeszt, Węgry

Budapeszt słynie z wielu zabytków, jednak „Otwarta książka” nie jest jeszcze zbyt znaną atrakcją turystyczną tego miasta. Być może natraficie na tę fontannę, spacerując między jego pięknymi kamienicami. Podobnie jak w przypadku pomnika z Birmingham, „Otwartą książkę” stworzono przede wszystkim po to, by inspirować studentów – usytuowano ją naprzeciwko budynku wydziału prawa Uniwersytetu Loránda Eötvösa. Zarówno książkowy kształt tego dzieła, jak i delikatny dźwięk wydawany przez wodę aż zachęcają, by chwilę przy tej fontannie usiąść.

Jej autorami są: artysta Kelecsenyi Gergely oraz inżynier Jozsef Szita. Rzeźbę otwartej książki, którą postawiono w 2012 roku, wykonano z marmuru, a wzdłuż jej grzbietu wykonano kilka otworów, spomiędzy których z lewej do prawej strony przepływa woda. Sprawia to wrażenie, jakby przewracały się kolejne niewidzialne, czy raczej wodne stronice.

Jak się okazuje, książkowa fontanna z Węgier nie jest jedynym tego typu dziełem na świecie. Fontanny w kształcie książek właśnie, jak wylicza serwis nerdist.com, można zobaczyć również m.in. w USA, Turcji i Chinach, jednak mimo wszystko do Węgier nam geograficznie najbliżej.

Książki, które wypadają z okna, Madryt, Hiszpania

W 2012 roku hiszpańska artystka Alicia Martín stworzył jedną z najbardziej spektakularnych rzeźb przedstawiających książki. Dokładnie 5000 egzemplarzy zdaje się, niczym woda z ogrodowego węża, wypływać szerokim strumieniem z jednego z okien w madryckiej kamienicy Casa de America. To tylko jedna z trzech rzeźb, stworzonych w ramach cyklu „Biografie” – każda z nich przedstawia „strumień książek”. Choć madryckie dzieło wydaje się rozczłonkowane, swobodnie rozpraszające się w różne strony, to wszystkie książki łączy jeden silny rdzeń.

Sama Alicia Martín tworzy nie tylko rzeźby, ale również fotografie, rysunki, wideo, instalacje. Na początku lat 90. XX wieku zaczęła włączać do swoich prac jeden stały element – właśnie książki, co potem stało się jej znakiem rozpoznawczym. Jak wyjaśnia w tekście na swojej stronie internetowej:

W drodze z pracowni do domu i z domu do pracowni zawsze nosiłam ze sobą książkę. To właśnie akt czytania, rozpoczęcie myślenia o książce jako obiekcie, z jego zapachami i fakturą, skłoniło mnie do tego, by wykorzystać właśnie te przedmioty w swoich pracach. Książka jest nośnikiem kultury – uniwersalnym, codziennym, ma też niezwykle mocny ładunek symboliczny – dlatego można ją wykorzystywać na tak wiele sposobów.

Martín realizowała swoje prace nie tylko w Europie, ale również i Stanach Zjednoczonych oraz w krajach Ameryki Łacińskiej.

„Drzewo wiedzy” Oro Valley, USA

„Drzewo wiedzy”, rzeźba stojąca przed biblioteką publiczną w mieście Oro Valley w Arizonie, to hołd nie tylko dla książek, ale i dla natury. Dzieło zdaje się stać dumnie i majestatycznie, a w oplecionej gałęziami drzewa księdze można dojrzeć wypisane słowa:

Im więcej czytasz, tym więcej wiesz. Im więcej wiesz, tym bardziej się rozwijasz. Im mądrzejszy dorastasz, tym głośniej wybrzmiewa twój głos. Zawsze wtedy, gdy wyrażasz swoje zdanie i dokonujesz wyboru.

Autorem rzeźby jest Joe A. Tyler, urodzony i wychowany na pustyni Sonoran, dzisiaj właściciel rancza z ponad 500 rosnącymi na nim gatunkami drzew. Mężczyzna przez 6 lat pełnił również funkcję dyrektora arboretum (ogrodu dendrologicznego) przy Arizona State University. Z czasem twórca postanowił poświęcić się wyłącznie swojej sztuce. Zastanawiając się nad stworzeniem projektu rzeźby, która miała stanąć przed biblioteką, również postanowił wykorzystać motyw drzewa, z którego powstają książki.

Jego dzieła najczęściej wykonane są ze spawanego metalu (w przypadku „Drzewa wiedzy” konkretnie z brązu), nierzadko dodaje jednak do nich drewno czy szkło, prace Tylera można podziwiać nie tylko w USA, ale również w Niemczech i Japonii.

„Powodzianka”, Wrocław, Polska

W 1998 roku powstała, stojąca na skwerze przy Moście Uniwersyteckim we Wrocławiu, „Powodzianka”. Rzeźba przedstawia kobietę niosącą na ramieniu książki. Tym razem dzieło powstało nie tylko w hołdzie samym książkom, ale i wrocławianom, którzy je ratowali podczas powodzi w 1997 roku. Przez wiele dni starano się uchronić Ostrów Tumski i Stare Miasto przed zalaniem, jedną z instytucji, które chciano ocalić, była Biblioteka Uniwersytecka na Piasku. W jej zbiorach znajduje się najcenniejsza część uczelnianych zbiorów. Dzięki wysiłkowi wielu wolontariuszy książki udało się uratować.

Autorem rzeźby przedstawiającej dźwigającą książki kobietę jest wrocławski artysta Stanisław Wysocki, jego prace wystawiano również m.in. w Danii, Szwecji, Anglii, Belgii, Francji i w Niemczech.

Czy w czasie swoich podróży widzieliście kiedyś pomnik z motywem książki? A jeśli nie, który z nich najbardziej chcielibyście zobaczyć? Czekam na wasze odpowiedzi w komentarzach.


komentarze [7]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
BIETKA  - awatar
BIETKA 23.09.2022 09:32
Czytelniczka

Wszystkie pomniki książki są oryginalne i piękne, ale najbardziej podoba mi się pomnik po nazwą Drzewo wiedzy😊

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mylengrave  - awatar
Mylengrave 22.09.2022 09:37
Czytelniczka

przepiękne, przepiękne, przepiękne 😍

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lis Gracki - awatar
Lis 21.09.2022 10:08
Bibliotekarz

Ale rozumiecie różnice między POMNIKIEM a rzeźbą? Niemal każdy pomnik to rzeźba... ale nie każda rzeźba to pomnik. Rzeźba to każdy wyrzeźbiony (odlany, złożony) obiekt a pomnik to (często wyrzeźbiony) obiekt mający coś upamiętniać. Możemy jeszcze mówić o instalacji (formie sztuki przestrzennej)... zatem przyglądając się waszemu artykułowi:

Pomnik - „Dla wszystkich książek,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 21.09.2022 09:46
Czytelnik

Śliczne

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Remigiusz Koziński - awatar
Remigiusz Koziński 20.09.2022 20:24
Redaktor

Jeszcze jeden, ważny - spalone ksiązki na Bebelplatz w Berlinie. Ilekroć tam jestem staram się zatrzymać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niuchacz  - awatar
Niuchacz 20.09.2022 18:45
Czytelniczka

Książki wypadające z okna wyszły genialnie (o_o)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna Sierant - awatar
Anna Sierant 20.09.2022 16:30
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post