Jak wzbudzić w najmłodszych miłość do astronomii? Z pomocą przychodzi nam pięknie ilustrowana książka Karoliny Bąkowskiej. Podzielona na siedem rozdziałów publikacja od pierwszej chwili wzbudza radość w sercach młodszych i starszych czytelników, prowadząc ich krok po kroku w niesamowity Wszechświat pełen przedziwnych obiektów astronomicznych. Bardzo przejrzysty układ książki okazuje się ogromnym plusem, gdyż młody miłośnik gwiazd poznaje najpierw prostsze, ogólne zagadnienia, by z czasem przejść do tematów bardziej skomplikowanych.

W pierwszej kolejności dowiemy się więc, czym różni się astronomia od astrologii. Poznamy najważniejsze fakty dotyczące planet, gwiazd oraz mniejszych obiektów, takich jak planetoidy, komety czy asteroidy. Zapoznamy się z najważniejszymi odkryciami astronomicznymi oraz ich autorami. Jednym słowem, ta licząca 144 strony książka to niezwykle bogate źródło wiedzy o naszym Wszechświecie. Młodzi czytelnicy dowiedzą się z niej, dlaczego nasze niebo ma błękitną barwę, jak i zapoznają się z historią odkrycia egzoplanet, czyli planet krążących wokół gwiazd innych niż Słońce.

Wszystkie informacje podane zostały w bardzo przystępny, przyjazny dla dziecka sposób. Dzięki licznym odniesieniom do życia codziennego łatwiej wyobrazić sobie zagadnienia wykraczające niejednokrotnie poza możliwości naszej wyobraźni. Autorce nie brak również poczucia humoru, dlatego Saturn nazywa żartobliwie „władcą pierścieni”, zaś wspominając o podróży na Jowisz, dodaje, że być może kiedyś astronauci polecą tam wyposażeni w deskolotki.

„Niesamowity Wszechświat” zawiera mnóstwo wskazówek dla małych miłośników astronomii chcących zacząć przygodę z obserwacją nocnego nieba. Powyższe rady wydają mi się tym cenniejsze, że potrafią obudzić w młodym człowieku ducha odkrywcy i zainspirować go do poszukiwań na własną rękę. Znajdzie się tu miejsce również na przestrogę przed obserwacją Słońca bez odpowiednich okularów oraz żartobliwe przypomnienie o ciepłym ubiorze zimową porą: „Mamy i babcie patrzą groźnym wzrokiem nawet na dorosłych astronomów, gdy ci wracają z wyprawy z katarem”.

Cieszy mnie ogromnie, że na rynku pojawiają się tak wartościowe pozycje dla dzieci. Szczególne wyrazy uznania należą się Asi Gwis, która stworzyła ilustracje zachęcające do lektury zarówno młodszych, jak i starszych odbiorców. Dzięki pięknej szacie graficznej międzygwiezdna podróż okazuje się jeszcze przyjemniejsza!

Ewa Szymczak