Literatura, nie tylko chyba nasz, nie zna zjadliwszego portretu matki, będącego dziełem córki. I nigdy żadna córka nie dała wspanialszego świadectwa żywionych wobec matki uczuć ekstatycznych. (...) "Dno duszy, do którego staraliśmy się dotrzeć z bohaterką w udręczeniu, w jakimś momencie samo rozsuwa się przed nami i ukazuje swój gwiaździsty firmament" - pisał autor "Sklepów Cynamonowych" w entuzjastycznej recenzji z "nowej powieści Kuncewiczowej" w roku jej ukazania się nakładem Roju. Seans psychoanalityczny niepostrzeżenie przekracza teren psychologii, by wprowadzić nas w sferę ostatecznych zagadnień życia. Jeden z nieczęsto zdarzających się wypadków, kiedy autor wychodząc z obserwacji bliskiej osoby, dochodzi do konkluzji ocierających się o eschatologię, oto casus "Cudzoziemki". (...)