Punkt Zerowy
- Kategoria:
- komiksy
- Seria:
- Batman/Fortnite
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2021-09-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-07
- Liczba stron:
- 156
- Czas czytania
- 2 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328160620
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz
- Tagi:
- Komiksy Batman superbohater
Kiedy na niebie nad Gotham pojawia się niezwykła szczelina, Batman zostaje wciągnięty do dziwacznego i nieznanego świata. Na miejscu orientuje się, że nie pamięta, kim jest ani skąd pochodzi... Batman próbuje przypomnieć sobie swoją przeszłość i znaleźć sposób ucieczki z niekończącej się pętli chaosu i walki. Na jego drodze staną takie postacie jak Najeźdźca- Renegatka, Paluch Rybny czy Bandolierka. Spotka także ludzi, którzy wydadzą mu się dziwnie znajomi. Mroczny Rycerz stara się zrozumieć ten osobliwy świat. W końcu odkrywa szokującą prawdę o wyspie i o tajemniczym punkcie zerowym.
W albumie BATMAN/FORTNITE: PUNKT ZEROWY poznacie fakty, które nigdy wcześniej nie zostały ujawnione w grze ani poza nią! Żaden fan Batmana czy Fortnite nie może przegapić Zamaskowanego Krzyżowca walczącego z mistrzami Fortnite, w desperackiej próbie uratowania nie tylko siebie, ale także innych postaci ze świata DC... a może i całego multiwersum!
Znakomici twórcy komiksowi: CHRISTOS GAGE, REILLY BROWN, CHRISTIAN DUCE, NELSON DeCASTRO i JOHN KALISZ łączą siły z DONALDEM MUSTARDEM, dyrektorem kreatywnym Epic Games – to dzięki niemu czytelnicy zostaną wciągnięci w pętlę i pomogą Mrocznemu Rycerzowi rozwiązać tajemnice związane z fenomenem jednej z najpopularniejszych gier na świecie.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach BATMAN/FORTNITE: ZERO POINT #1-6, galerię okładek alternatywnych narysowanych przez najpopularniejszych artystów komiksowych jak: Kenneth Rocafort, Arthur Adams, Jim Lee, Scott Williams, Amanda Conner, Dan Mora i Kim Jung Gi, okładki stworzone przez samego Donalda Mustarda oraz specjalny bonusowy kod odblokowujący w grze Fortnite siedem cyfrowych przedmiotów związanych ze światem DC (strój Harley Quinn – Rebirth, strój Opancerzony Batman – Zero, lotnia Batman – Zero, kilof Szpon z Kotwiczką Kobiety-Kot, lotnia Niszczyciel Deathstroke’a, plecak Zemsta Harley Quinn, kilof Topór-batarang).
Ważna informacja dla graczy! Kody do gry są jednorazowe. Tylko oryginalne opakowanie albumu gwarantuje, że kody nie zostały wcześniej przez kogoś użyte. Album Batman/Fortnite: Punkt Zerowy powinien być zafoliowany, a na folii powinna znajdować się nieuszkodzona naklejka z logo EGMONT. Kod znajduje się na wewnętrznej stronie tylnej okładki, pod zaklejonym skrzydełkiem, gdzie umieszczono zdrapkę z charakterystycznymi elementami Fortnite. Aby odsłonić unikalny kod do gry, należy delikatnie zdrapać wierzchnią warstwę nadruku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 13
- 3
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Przyznam się od razu – nie wiem, czym jest Fortnite. No dobrze, orientuję się, że to gra komputerowa, ale na czym polega, nie mam bladego pojęcia. Wiem za to doskonale, kim jest Batman, co więcej, jestem jego fanem gdzieś od początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy to zaczął się kształtować mój popkulturowy gust, a komiksy z Gackiem królowały w kioskach Ruchu. Ta recenzja będzie zatem pisana z pozycji połowicznego laika i myślę, że będzie to miało pewną wartość, bo poniższy tekst powinien odpowiedzieć na pytanie: czy dla sympatyka Batmana znajdzie się w tego typu połączeniu dwóch bardzo różnych światów coś ciekawego?
Nad Gotham pojawia się tajemnicza szczelina. Batman chce zbadać, czym jest to zjawisko i zostaje wciągnięty do środka. Ląduje w dziwnym świecie, nie pamiętając, kim jest ani skąd pochodzi. Konsternację pogłębia fakt, że nie może mówić, a inne znajdujące się na miejscu osoby starają się go zabić. Co więcej, okazuje się, że wszyscy tkwią w pętli czasowej. Żeby znaleźć wyjście z sytuacji, Batman będzie musiał przekonać kogoś do współpracy i poszukać rozwiązania zagadki tego miejsca.
Czego można się spodziewać po crossoverze Batmana z grą komputerową? Gdyby to było pytanie z „Familiady”, najwyżej punktowana odpowiedź brzmiałaby: akcji. No bo komiks, w którym Batman trafia na tajemniczą wyspę, gdzie trwają resetowane co 22 minuty nieustanne potyczki między kolejnymi postaciami, nie może chyba zaskoczyć niczym innym, prawda? I pierwsze dwa, a nawet trzy zeszyty dobitnie tę tezę potwierdzają. Każdy naparza się z każdym, a intensywność fabuły jest oszałamiająca. Jakość scen walki stoi w dodatku na wysokim poziomie, a to nie wszystko, co „Punkt zerowy” ma do zaoferowania.
Za nic bym się tego nie spodziewał, ale „Batman/Fortnite” jest komiksem, w którym Nietoperz ma w końcu szansę wykazać się umiejętnościami detektywistycznymi. Element, na który tak bardzo narzekałem w wielu nowoczesnych komiksach traktujących o Mrocznym Rycerzu, został uwzględniony przez twórców tytułu, który miał być pospolitym akcyjniakiem. Cóż za zaskoczenie! Bohater musi mocno główkować, by opuścić wyspę, z której na pierwszy rzut oka nie ma żadnego wyjścia. Musi też wykazać się niemałymi zdolnościami dedukcji, a także podjąć współpracę w sytuacji, kiedy co 22 minuty traci pamięć – dopiero udane połączenie tych elementów sprawi, że będzie miał szansę wydostać się z pętli i wyciągnąć z niej innych. Autorzy umiejętnie pokazali rosnącą presję, ciążącą na bohaterze, przez co „Punkt zerowy” z każdą kolejną stroną staje się coraz bardziej angażujący.
Akcyjny „Dzień Świstaka” – taki pomysł nie jest co prawda niczym nowym (vide bardzo sympatyczny film „Boss Level”), ale tutaj został wykonany naprawdę solidnie. Pamiętam komiksy z Batmanem, których twórcy też chcieli stawiać na element dużej intensywności jako podstawową atrakcję, a ich prace zostawiały czytelnika zdegustowanego żałosnym poziomem (na przykład „Noc ludzi potworów”). W przypadku „Punktu zerowego” jest na szczęście inaczej, bo owszem, całość aż kipi od wysoce energetycznej sensacji, ale poza nią potrafi zainteresować tajemnicą i próbą odkrycia tego, kto stoi za wydarzeniami.
Rysunki doskonale pasują do fabuły. Są efektowne i umiejętnie podkreślają charakter całej historii. Przy dużym nagromadzeniu szczegółów, zwłaszcza w scenach zbiorowych walk, zachowują przejrzystość, dzięki czemu czytelnik nie ma wrażenia obcowania z wizualnym chaosem. Warto chyba też wspomnieć, że w albumie znajduje się kod na dodatkową zawartość do gry Fortnite. Ja ze swojego nie skorzystam, ale zapewne dla graczy będzie to bardzo przyjemny dodatek.
Na pewno „Batman/Fortnite” nie jest żadną sztuką wyższą, ale na płaszczyźnie czystej rozrywki sprawdza się zaskakująco dobrze. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że komiks nie jest głupawy, co już się tytułom z Mrocznym Rycerzem w roli głównej wielokrotnie w przeszłości zdarzało. Twórcy nie traktują fana superhero jak durnia, któremu do czytelniczej satysfakcji wystarczy trochę naparzanki. Jeśli kolejny tom tego crossoveru (bo wnioskując po zakończeniu, na takowy się zanosi) będzie trzymał podobny poziom, z pewnością się z nim zapoznam.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2022/01/batmanfortnite-punkt-zerowy-recenzja.html
oraz w serwisie Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/4734902373199119
Przyznam się od razu – nie wiem, czym jest Fortnite. No dobrze, orientuję się, że to gra komputerowa, ale na czym polega, nie mam bladego pojęcia. Wiem za to doskonale, kim jest Batman, co więcej, jestem jego fanem gdzieś od początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy to zaczął się kształtować mój popkulturowy gust, a komiksy z Gackiem królowały w kioskach Ruchu. Ta recenzja...
więcej Pokaż mimo to