rozwiń zwiń

Niech się rozpęta burza

Okładka książki Niech się rozpęta burza
Leena Lander Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Seria: Terytoria Skandynawii literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Terytoria Skandynawii
Tytuł oryginału:
Tulkoon myrsky
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374538251
Tłumacz:
Sebastian Musielak
Tagi:
literatura fińska Olkikumpu
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
112 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
726
235

Na półkach: , ,

„Niech się rozpęta burza” wyszła w ramach serii „Terytoria Skandynawii” nakładem wydawnictwa slowo/obraz/terytoria. Ciężko dziś dostać tę niewznawianą pozycję; udało mi się ją upolować gdzieś na allegro. Leena Lander, autorka książki, ustawicznie myli mi się z inną fińską pisarką, Leeną Lehtolainen, autorką poczytnych kryminałów o komisarz Marii Kallo. Ale o niej innym razem.

Główną bohaterką „Niech się rozpęta burza” jest Iiris, dziennikarka, która próbuje stworzyć reportaż na temat kopalni z jej rodzinnych okolic. Reportaż się nie klei, nie klei się też życie osobiste Iiris, która jest w trzeciej ciąży i właśnie dowiedziała się, że zdradził ją mąż; do tego, od czasu przedwczesnej śmierci matki, nie jest w stanie dogadać się z małomównym i ponurym ojcem. Iiris niewiele wie o własnych korzeniach; podróż do Olkikumpu staje się drogą do własnej przestrzeni.

Równolegle, w drugim toczącym się wątku i płaszczyźnie czasowej, poznajemy losy Vidy – nie będzie to spoiler, gdy wspomnę, że Vida jest babką Iiris; wiemy to od początku. Vida, po krótkim pobycie w Kanadzie, małżeństwie i błyskawicznym wdowieństwie, powraca do rodzinnego Olkikumpu, gdzie znajduje zatrudnienie jako pracownica administracyjna miejscowej kopalni. To tam poznaje Eero – górnika, z którym połączy ją ogromna i nieokiełznana namiętność. Czy miłość? Trudno powiedzieć, choć para pobiera się, a na świat przychodzi ich córka. To, co ich naprawdę łączy, objawi się i jednocześnie przejdzie próbę później, w obliczu historii – tak osobistej bohaterów, jak tej wielkiej, toczącej się na arenie świata.

Powieść przetłumaczona przez Sebastiana Musielaka opatrzona jest blurbem zapowiadającym ją jako thriller. Stąd pewnie niezadowolenie wielu czytelników, którzy sięgnęli po książkę z nadzieją na dreszczyk emocji. Emocje tu znajdziemy ale w zupełnie innym rodzaju. Napięcie się generuje, ale inne, nie czekamy z zapartym tchem na rozwiązanie kryminalnej zagadki, choć pojawia się ona w powieści już na początku – w postaci tajemniczej i niezrozumiałej śmierci sześcioletniej dziewczynki. Przyśpieszone bicie serca wywołuje coś innego – wikłające się coraz bardziej losy bohaterów na dwóch płaszczyznach czasowych, pozornie irracjonalne decyzje bohaterów, walka rozsądku z porywami serca – ulec czy nie? I cień realiów politycznych lat trzydziestych, który kładzie się nad pogodnym życiem Eeero i Vidy.

„Niech się rozpęta burza”, podobnie jak powieści innych północnych pisarek, Majgull Axelsson czy Katji Kettu, charakteryzują przede wszystkim wyraziste portrety kobiet. To ogromny plus tej znakomitej powieści, wręcz jej siła napędowa. Silna i wyrazista postać Vidy, która nie boi się iść za własną namiętnością i wie czego chce. Zagubiona i krucha postać Iiris, która musi znaleźć własne ja i rozwikłać rodzinne tajemnice. Oraz symboliczna wręcz obecność postaci dziewczynki-dziecka, której niewyjaśniona śmierć otwiera furtkę do czegoś mrocznego i złego, czego mieszkańcy Olkikumpu nie są w stanie zrozumieć. Zwłaszcza kiedy okazuje się, że po odpowiedź trzeba zajrzeć do własnego wnętrza.

„Niech się rozpęta burza” wyszła w ramach serii „Terytoria Skandynawii” nakładem wydawnictwa slowo/obraz/terytoria. Ciężko dziś dostać tę niewznawianą pozycję; udało mi się ją upolować gdzieś na allegro. Leena Lander, autorka książki, ustawicznie myli mi się z inną fińską pisarką, Leeną Lehtolainen, autorką poczytnych kryminałów o komisarz Marii Kallo. Ale o niej innym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    186
  • Przeczytane
    145
  • Posiadam
    20
  • Literatura skandynawska
    6
  • Skandynawia
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • Literatura fińska
    4
  • Finlandia
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Leena Lander Niech się rozpęta burza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także