Michelsbaude: Historia nieistniejącej izerskiej gospody
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Wielka Izera
- Data wydania:
- 2018-12-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-12-14
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395229343
- Tagi:
- Dolny Śląsk historia gospodarka
Niniejsza praca jest próbą zarysowania historii i fenomenu nieistniejącej „budy” górskiej zwanej Michelsbaude, która przez około sto lat działała niedaleko Rozdroża pod Cichą Równią w Wysokim Grzbiecie Gór Izerskich. Na podstawie dokumentów archiwalnych (map, spisów ludności, ksiąg parafialnych), wzmianek w literaturze, studiów porównawczych, badań terenowych itp. postaramy się nakreślić portret miejsca, które tyleż silnie wrosło w dawną historię Izerów, co jest słabo (lub w ogóle) obecne w regionalnej historiografii współczesnej. Będzie to portret wszechstronny, obejmujący geografię, architekturę, otoczenie, ludzi, życie codzienne, tropy literackie, kulturę duchową i materialną.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 19
- 11
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Michelsbaude: Historia nieistniejącej izerskiej gospody
Dodaj cytat
Opinia
Przez ponad sto lat, być może od chwili, kiedy w roku 1783 opisał ją po raz pierwszy Johann Ernst Fabri, a może dłużej, w Michałowej Baudzie (Michelsbaude) wędrowcy przemierzający Góry Izerskie znajdowali nocleg, ciepło i posiłek. Rozpoczynała karierę jako leśniczówka wzniesiona przez hrabiego Schaffgotscha (Johann Nepomuk Gotthard), by stać się punktem orientacyjnym na mapie, miejscem, gdzie można na obiad zjeść "znakomitą pieczeń z zająca"[1], jedną z dwunastu części Szklarskiej Poręby i literacką bohaterką (Gerhart Hauptmann "Dzwon zatopiony: baśń dramatyczna" oraz "A Pippa tańczy! - baśń huty szklanej", Will-Erich Peuckert "Bajki z Karkonoszy i Gór Izerskich"). Mijali ją, a może nawet wstąpili na obiad lub nocleg, szósty prezydent Stanów Zjednoczonych John Quincy Adams (kto nie wierzy, może zajrzeć TUTAJ), Adalbert Hoffmann ("być może Otto Adalbert Hoffmann, 1858-1906, nauczyciel i historyk sztuki"[2]) i mnóstwo podróżników, którzy uwiecznili Michelsbaude w pamiętnikach. Po okresie świetności bauda podupadała coraz bardziej, mijający ją podróżnicy przestali polecać ją w swoich przewodnikach, a ponury karczmarz miał dla swych gości jedynie gorzałkę.
Dziś, na Jeleniej Łące przy Starej Drodze Celnej, po Michelsbaude nie ma nawet śladu.
I oto w niniejszej monografii odżywa za pośrednictwem fragmentów pamiętników, przewodników, opisów podróży czy podręczników dla wędrowców, w których ich autorzy opisywali Michelsbaude począwszy od Johanna Friedricha Zöllnera w 1791.
Ilość zgromadzonych w książce cytatów, zdjęć, dokumentów i mapek, wzbudza szacunek. Przecież przytoczone źródła (poza tłumaczeniami dzieł Hauptmanna) nie istnieją w języku polskim, niemal każde z nich zostało wyszperane w Archiwum Państwowym w Jeleniej Górze lub Wrocławiu, Muzeum Karkonoskim, antykwariacie lub zasobie cyfrowym, przepisane z gotyku lub szwabachy, bo w takiej formie zazwyczaj znajdziemy reprinty lub skany (niejednokrotnie ręcznie pisanych) dokumentów, do komputera (tutaj pomocny był, jak zawsze, niezastąpiony Ullrich Junker), przetłumaczone, a nie jest to współczesny język niemiecki (pomocy w tłumaczeniach udzieliła pani Jowita Selewska) oraz konsultowane w dziedzinie językowej, kartograficznej i historycznej.
Następnie autor uporządkował te materiały, omówił, opatrzył własnymi fotografiami i zaprezentował czytelnikom.
Kogo może zainteresować nieistniejąca od stu lat Baude, bauda lub bouda, czyli schronisko? Każdego, kto wędruje po Górach i Pogórzu Izerskim, interesuje się historią naszego regionu a także .... literaturą.
Mnie przyciągnęło to, co w pamiętnikach jest najcenniejsze - opisy. Opisy wnętrz chat, zwyczajów, ludzi, ich ubioru i domowych sprzętów, a także zwyczajów podróżników, którzy przemierzali Dolny Śląsk jako nowy gatunek hobbysty, czyli turysta. Temu samemu służy przytoczona w tej książce literatura oraz spostrzeżenia autora na temat powiązań karczmy ze sztuki Hauptmanna "A Pippa tańczy!" z Michelsbaude, ale również z Walonami i Wenecjanami, którzy przybyli w te strony by pozyskiwać surowce oraz wyrabiać szkło.
Wśród fauny i flory Jeleniej Łąki, na której niegdyś stała Michelsbaude, warto wspomnieć bielika oraz wszewłogę górską, z której sporządzano nalewkę "Iser-Bitter". Autor też wskazuje konkretną przyczynę upadku Michelsbaude. W swoich poszukiwaniach informacji, niejednokrotnie przeżywał olśnienia i radość z odnalezionego tropu, powiązania ze sobą informacji, odkrycia tajemnicy. Tę radość dzieli z czytelnikiem, nadając książce, było nie było dokumentalnej, elementy sensacji.
Format książki 175 x 130 centymetrów oraz forma graficzna, nadają lekki rys starego dokumentu.
Znajdujący się na okładce dom to Michelsbaude w wizji Arkadiusza Makowskiego, osadzony na zdjęciu Jeleniej Łąki i Starej Drogi Celnej, wykonanej przez autora. Cóż za wspaniały pomysł!
Ta niewielka książka ma ogromny ładunek wiedzy historycznej. Jak autorowi udało się w niej pomieścić tak dużo, doprawdy nie wiem. Mam wrażenie, jakbym przeczytała gruby tom opisujący schroniska, huty szkła, literaturę regionu oraz tradycje chłopów izerskich na przestrzeni wieków. Zaintrygowana przekopałam internet w poszukiwaniu dodatkowych informacji. W głowie ożyły mi scenki opisywane przez podróżników. Muszę przyznać, że kupując tę książkę sprawiłam sobie wspaniały prezent bożonarodzeniowy, za co Autorowi serdecznie dziękuję.
[1]"Michelsbaude: Historia nieistniejącej izerskiej gospody", Wawrzyńczak Marcin, Wydawnictwo Wielka Izera 2018, s. 20
[2] tamże, s. 21
Przez ponad sto lat, być może od chwili, kiedy w roku 1783 opisał ją po raz pierwszy Johann Ernst Fabri, a może dłużej, w Michałowej Baudzie (Michelsbaude) wędrowcy przemierzający Góry Izerskie znajdowali nocleg, ciepło i posiłek. Rozpoczynała karierę jako leśniczówka wzniesiona przez hrabiego Schaffgotscha (Johann Nepomuk Gotthard), by stać się punktem orientacyjnym na...
więcej Pokaż mimo to