rozwiń zwiń

Michelsbaude: Historia nieistniejącej izerskiej gospody

Okładka książki Michelsbaude: Historia nieistniejącej izerskiej gospody
Marcin Wawrzyńczak Wydawnictwo: Wydawnictwo Wielka Izera historia
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Wielka Izera
Data wydania:
2018-12-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-12-14
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395229343
Tagi:
Dolny Śląsk historia gospodarka
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
913
189

Na półkach: ,

Przez ponad sto lat, być może od chwili, kiedy w roku 1783 opisał ją po raz pierwszy Johann Ernst Fabri, a może dłużej, w Michałowej Baudzie (Michelsbaude) wędrowcy przemierzający Góry Izerskie znajdowali nocleg, ciepło i posiłek. Rozpoczynała karierę jako leśniczówka wzniesiona przez hrabiego Schaffgotscha (Johann Nepomuk Gotthard), by stać się punktem orientacyjnym na mapie, miejscem, gdzie można na obiad zjeść "znakomitą pieczeń z zająca"[1], jedną z dwunastu części Szklarskiej Poręby i literacką bohaterką (Gerhart Hauptmann "Dzwon zatopiony: baśń dramatyczna" oraz "A Pippa tańczy! - baśń huty szklanej", Will-Erich Peuckert "Bajki z Karkonoszy i Gór Izerskich"). Mijali ją, a może nawet wstąpili na obiad lub nocleg, szósty prezydent Stanów Zjednoczonych John Quincy Adams (kto nie wierzy, może zajrzeć TUTAJ), Adalbert Hoffmann ("być może Otto Adalbert Hoffmann, 1858-1906, nauczyciel i historyk sztuki"[2]) i mnóstwo podróżników, którzy uwiecznili Michelsbaude w pamiętnikach. Po okresie świetności bauda podupadała coraz bardziej, mijający ją podróżnicy przestali polecać ją w swoich przewodnikach, a ponury karczmarz miał dla swych gości jedynie gorzałkę.
Dziś, na Jeleniej Łące przy Starej Drodze Celnej, po Michelsbaude nie ma nawet śladu.


I oto w niniejszej monografii odżywa za pośrednictwem fragmentów pamiętników, przewodników, opisów podróży czy podręczników dla wędrowców, w których ich autorzy opisywali Michelsbaude począwszy od Johanna Friedricha Zöllnera w 1791.

Ilość zgromadzonych w książce cytatów, zdjęć, dokumentów i mapek, wzbudza szacunek. Przecież przytoczone źródła (poza tłumaczeniami dzieł Hauptmanna) nie istnieją w języku polskim, niemal każde z nich zostało wyszperane w Archiwum Państwowym w Jeleniej Górze lub Wrocławiu, Muzeum Karkonoskim, antykwariacie lub zasobie cyfrowym, przepisane z gotyku lub szwabachy, bo w takiej formie zazwyczaj znajdziemy reprinty lub skany (niejednokrotnie ręcznie pisanych) dokumentów, do komputera (tutaj pomocny był, jak zawsze, niezastąpiony Ullrich Junker), przetłumaczone, a nie jest to współczesny język niemiecki (pomocy w tłumaczeniach udzieliła pani Jowita Selewska) oraz konsultowane w dziedzinie językowej, kartograficznej i historycznej.

Następnie autor uporządkował te materiały, omówił, opatrzył własnymi fotografiami i zaprezentował czytelnikom.

Kogo może zainteresować nieistniejąca od stu lat Baude, bauda lub bouda, czyli schronisko? Każdego, kto wędruje po Górach i Pogórzu Izerskim, interesuje się historią naszego regionu a także .... literaturą.
Mnie przyciągnęło to, co w pamiętnikach jest najcenniejsze - opisy. Opisy wnętrz chat, zwyczajów, ludzi, ich ubioru i domowych sprzętów, a także zwyczajów podróżników, którzy przemierzali Dolny Śląsk jako nowy gatunek hobbysty, czyli turysta. Temu samemu służy przytoczona w tej książce literatura oraz spostrzeżenia autora na temat powiązań karczmy ze sztuki Hauptmanna "A Pippa tańczy!" z Michelsbaude, ale również z Walonami i Wenecjanami, którzy przybyli w te strony by pozyskiwać surowce oraz wyrabiać szkło.
Wśród fauny i flory Jeleniej Łąki, na której niegdyś stała Michelsbaude, warto wspomnieć bielika oraz wszewłogę górską, z której sporządzano nalewkę "Iser-Bitter". Autor też wskazuje konkretną przyczynę upadku Michelsbaude. W swoich poszukiwaniach informacji, niejednokrotnie przeżywał olśnienia i radość z odnalezionego tropu, powiązania ze sobą informacji, odkrycia tajemnicy. Tę radość dzieli z czytelnikiem, nadając książce, było nie było dokumentalnej, elementy sensacji.
Format książki 175 x 130 centymetrów oraz forma graficzna, nadają lekki rys starego dokumentu.
Znajdujący się na okładce dom to Michelsbaude w wizji Arkadiusza Makowskiego, osadzony na zdjęciu Jeleniej Łąki i Starej Drogi Celnej, wykonanej przez autora. Cóż za wspaniały pomysł!

Ta niewielka książka ma ogromny ładunek wiedzy historycznej. Jak autorowi udało się w niej pomieścić tak dużo, doprawdy nie wiem. Mam wrażenie, jakbym przeczytała gruby tom opisujący schroniska, huty szkła, literaturę regionu oraz tradycje chłopów izerskich na przestrzeni wieków. Zaintrygowana przekopałam internet w poszukiwaniu dodatkowych informacji. W głowie ożyły mi scenki opisywane przez podróżników. Muszę przyznać, że kupując tę książkę sprawiłam sobie wspaniały prezent bożonarodzeniowy, za co Autorowi serdecznie dziękuję.

[1]"Michelsbaude: Historia nieistniejącej izerskiej gospody", Wawrzyńczak Marcin, Wydawnictwo Wielka Izera 2018, s. 20
[2] tamże, s. 21

Przez ponad sto lat, być może od chwili, kiedy w roku 1783 opisał ją po raz pierwszy Johann Ernst Fabri, a może dłużej, w Michałowej Baudzie (Michelsbaude) wędrowcy przemierzający Góry Izerskie znajdowali nocleg, ciepło i posiłek. Rozpoczynała karierę jako leśniczówka wzniesiona przez hrabiego Schaffgotscha (Johann Nepomuk Gotthard), by stać się punktem orientacyjnym na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    19
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    3
  • Historia / XX wieku
    1
  • Historia / Śląsk
    1
  • Literatura polska (współczesna)
    1
  • Historia (Dolnego) Śląska
    1
  • O górach i góralach
    1
  • Ulubione
    1
  • * Posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Michelsbaude: Historia nieistniejącej izerskiej gospody


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne