Pierwsza lepsza książka o Merowingach, czyli królach konsekwentnie uprawiających wielożeństwo i posiadających liczne nałożnice wskaże zainteresowanym, że ta dynastia słabo pasuje do profilu domniemanych potomków Jezusa. Jezus stanowczo podkreślał, że monogamia jest jednym z prymarnych elementów boskiego porządku (Mt 19:4-9).

Merowingowie wypływają dopiero w pod koniec V wieku, a więc są jeszcze mniej wiarygodni w takiej roli, niż przeróżne apokryfy biblijne powstające od II wieku. Na dodatek sami Merowingowie uważali za swojego przodka... morską odmianę Minotaura, jedną z postaci Neptuna, co wiemy z Kroniki Fredegara z VII wieku.

Banialukom o rzekomej świętości krwi francuskiej arystokracji bliżej do nazistowskiej koncepcji Herrenvolk, niż do Ewangelii czy idei szlachetności wynikającej z cnót, a nie pochodzenia.

Bibliografia całej serii mająca nadać pozory naukowości delikatnie mówiąc wątpliwa. Daniken i Dan Brown mają chyba większe walory rozrywkowe. Słowem stek bzdur :D

Pierwsza lepsza książka o Merowingach, czyli królach konsekwentnie uprawiających wielożeństwo i posiadających liczne nałożnice wskaże zainteresowanym, że ta dynastia słabo pasuje do profilu domniemanych potomków Jezusa. Jezus stanowczo podkreślał, że monogamia jest jednym z prymarnych elementów boskiego porządku (Mt 19:4-9).

Merowingowie wypływają dopiero w pod koniec V...