Książka Mileny Szczypki ,,koszmarna wycieczka" to totalna porażka, beznadzieja. Okładka przykuwa uwagę, wzbudza ciekawość czytelnika, jednak tak naprawdę nie ma nic wartościowego czy chociażby ciekawego do przekazania. Temat książki można powiedzieć oklepany, wycieczka szkolna i przygoda,która się wtedy wydarzyła. Autorka jest debiutująca, ,,świeżutka" w branży, jednak takie wypociny aż szkoda wydawać i marnować drzew, do wyprodukowania czegoś takiego, tym bardziej cena, aż szokuje za kilkadziesiąt bezwartościowych stron... Klasa gimnazjalna wybiera się na wycieczkę, jednak jak się okazuje w dzień wycieczki jedzie tylko kilkoro uczniów(ośmioro) i nauczyciel. Rozważając z logicznego punktu myślenia, taka wycieczka nie powinna się w ogóle odbyć. Docierając na miejsce wyruszają na przechadzkę w góry natrafiają na łuski od strzelby, panuje zamieszanie słychać ponowny strzał w celu sprawdzenia nauczyciel oddala się i znika. Zapada noc gimnazjaliści są zagubieni, nie znają drogi powrotnej nie mają odpowiedniego ubrania w góry nawet kurtek i jedzenia (Jak wiadomo właściwy ubiór i pożywienie to podstawa w górach ), natrafiają na bandytów, którzy chcą ich zabić, choć tak naprawdę sami nie wiedzą czy chcą czy też nie chcą to zrobić, wahają się. Grupce przyjaciół, po traumatycznych przeżyciach udaje się uciec i jak się okazało wszystko było zaplanowane przez nauczyciela, aby dać nauczkę młodzieży. Może i pomysł na całą książkę fajny jednak nie do końca przemyślany. Wszystkie osoby występujące w książce są "bezpłciowe", sztuczne , ich obecność czy nie obecność nie zrobiłaby różnicy w utworze. Takiego typu książki piszą dzieci, tak więc stwierdzam że jest ona skierowana do młodych czytelników przedział wiekowy 9-12/13 lat. Język zrozumiały może dlatego daje jej 1 gwiazdkę, choć nawet nie jest warta aż tyle. Nie polecam, nie sięgnę po nią kolejny raz, nie warto.
Ps. Można ją spokojnie zniszczyć, bez wyrzutów sumienia.

Książka Mileny Szczypki ,,koszmarna wycieczka" to totalna porażka, beznadzieja. Okładka przykuwa uwagę, wzbudza ciekawość czytelnika, jednak tak naprawdę nie ma nic wartościowego czy chociażby ciekawego do przekazania. Temat książki można powiedzieć oklepany, wycieczka szkolna i przygoda,która się wtedy wydarzyła. Autorka jest debiutująca, ,,świeżutka" w branży, jednak...