Przygody Kota Detektywa

Słowo się rzekło, kobyłka u płota, a raczej kot na półce. W kwestii książek dla dzieci jestem inżynierem Mamoniem do sześcianu i swoją córkę widziałabym najchętniej w odtworzonej po kilkudziesięciu latach własnej biblioteczce. Niestety, reprinty są rzadkością i czasem trzeba sięgnąć po coś nowego.
Ten przydługi wstęp ma służyć wyjaśnieniu, dlaczego nie padłam na kolana przed "Przygodami kota detektywa". Cóż zrobić, nie padłam i już. Ale książka, przyznaję, jest dobra. Trzylatkę tekst nudzi, za to ilustracje pobudzają do szczegółowych pytań. W przyszłości mała, uwielbiająca dowcip abstrakcyjny i językowy, z pewnością doceni wiele perełek, które na razie bawią dorosłych: "Mruczysław Pazur, drapać dwa razy", "złapiemy ich na gorącym... mleku", "Pazur czuł przez sierść, że coś się święci". Kiedyś tam nauczy się kilku nowych słów, takich jak daktyloskopia, poszlaki czy konkludować. Niewykluczone też, że właśnie dzięki Mruczysławowi sięgnie w swoim czasie po to, co napisali Conan Doyle i Agatha Christie.
"Dobre, dobre, bardzo dobre" - jak śpiewa Arka Noego. Tak, na tle cukierkowej amerykańskiej tandety, której pełno teraz w księgarniach, "Przygody kota detektywa" zdecydowanie zasługują na siódmą gwiazdkę.

Słowo się rzekło, kobyłka u płota, a raczej kot na półce. W kwestii książek dla dzieci jestem inżynierem Mamoniem do sześcianu i swoją córkę widziałabym najchętniej w odtworzonej po kilkudziesięciu latach własnej biblioteczce. Niestety, reprinty są rzadkością i czasem trzeba sięgnąć po coś nowego.
Ten przydługi wstęp ma służyć wyjaśnieniu, dlaczego nie padłam na kolana...

Propozycja idealna na Dzień Dziecka!!!
Mój syn jest nią zachwycony, dlaczego????
Ma kilka rzeczy jakie się spodobały w książeczce: zagadki, występujące zwierzaki, Mruczysław i ilustracje...

Główny bohater - Mruczysław Pazur, to kocurek, który jest prywatnym detektywem, dobrym w tym co robi, ma wiele zagadek do wyjaśnienia.
Znalazł już złodzieja mleka, podkowy, wytropił ducha, który straszył psa, odnalazł męża Melanii i jeszcze rozwiązał wiele innych zagadek. Mruczysław jest lubiany i bardzo pomocny dla swoich przyjaciół i znajomych zwierząt.
"Przygody Kota Detektywa" to zbiór krótkich opowiadań - zagadek, których rozwiązania podejmuje się wspaniały kot Mruczysław Pazur. Książeczka jest idealna dla dzieci młodszych, które głównie skupią się na odkrywaniu nowych zwierzątek, starsze dzieci, będą miały radość przy rozwiązywaniu zagadek razem z Mruczysławem, tak właśnie było z moim synem. Mając ślady i tropy, próbował odszukać winnego. Niezła zabawa, dużo radości, to właśnie daje książeczka Piotra Rowickiego. Dodatkowym atutem z pewnością jest okładka, kolorowa, sztywna i zachęcająca ! Strony tytułowe również są barwne i nawiązują do treści opowiadań.
Ilustracje wykonane przez Mariolę Budek są świetnie dopasowane do treści, wyraźne, kolorowe i bardzo szczegółowe, z przyjemnością się je ogląda. Widać zainteresowanie dziecka obrazkami, które z przyjemnością sięga do książeczki, powtórnie je ogląda i na ich podstawie stwarza własne opowiadanie bardzo zbliżone do oryginalnego.
Mariola Budek i Piotr Rowicki wraz z Pawłem Rosołkiem stworzyli rewelacyjną książkę, która zainteresuje z pewnością młodsze dzieci, starsze i te, które zaczynają samodzielnie czytać, duże litery ułatwią to zadanie, a piękne ilustracje umilą czas. Właśnie dlatego polecam rodzicom, którzy mają dzieci w odpowiednim wieku.
Książeczka z pewnością spodoba się dzieciom, jest idealna na prezent.Polecam!

Propozycja idealna na Dzień Dziecka!!!
Mój syn jest nią zachwycony, dlaczego????
Ma kilka rzeczy jakie się spodobały w książeczce: zagadki, występujące zwierzaki, Mruczysław i ilustracje...

Główny bohater - Mruczysław Pazur, to kocurek, który jest prywatnym detektywem, dobrym w tym co robi, ma wiele zagadek do wyjaśnienia.
Znalazł już złodzieja mleka, podkowy, wytropił...