Dragon Ball: Episode of Bardock

Okładka książki Dragon Ball: Episode of Bardock Naho Ooishi, Akira Toriyama
Okładka książki Dragon Ball: Episode of Bardock
Naho OoishiAkira Toriyama Wydawnictwo: Shueisha komiksy
52 str. 52 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Doragon Bōru Episōdo obu Bādakku
Wydawnictwo:
Shueisha
Data wydania:
2011-06-21
Data 1. wydania:
2011-06-21
Liczba stron:
52
Czas czytania
52 min.
Język:
japoński
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dragon Ball Super #21: Starcie z doktorem Hafciarzem Akira Toriyama, Toyotarou
Ocena 6,0
Dragon Ball Su... Akira Toriyama, Toy...
Okładka książki Dragon Ball Super #22: Saikyō no Shitei Akira Toriyama, Toyotarou
Ocena 6,5
Dragon Ball Su... Akira Toriyama, Toy...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
605
38

Na półkach: ,

Spośród wielu dodatków do anime Dragon Ball Z największym uznaniem twórcy cieszył się wydany w 1992 roku odcinek specjalny opowiadający o śmierci Bardocka, ojca Songo, i zagładzie rasy kosmicznych wojowników. Akira Toriyama oficjalnie włączył tę historię do magowego kanonu, dając fanom nadzieję na kontynuację ciekawie rozpoczętych wątków. A że cuda czasem się zdarzają, 17 lat później odcinek doczekał się oficjalnej „kontynuacji” – trzyczęściowego komiksu autorstwa pani Naho Ooshi, opublikowanego w magazynie „V­‑Jump”. Uradowana recenzentka, zabierając się do lektury, przeoczyła jeden szczegół – manga jest reklamą nowej gry. Czerwona lampka nie zadziałała, może włączy się innym nieświadomym fanom po lekturze poniższej recenzji.

Autorka nie kłopotała się wprowadzeniem czytelnika w jakiekolwiek szczegóły, więc pozwolę sobie na krótki opis sytuacji przedstawionej, jaką przedstawiono nam w odcinku specjalnym. Songo, w przeciwieństwie do standardowych Wybrańców, nie wywodzi swego rodu od króla, naukowca czy innej elity. Ojciec jego to według standardów swojej rasy plebejusz o niskiej mocy, niespecjalnie interesujący się zarówno sprawami wielkich tego świata, jak i własnym potomkiem. Podczas jednej z rutynowych misji obrywa od przedstawiciela właśnie mordowanego gatunku znaną z mitologii klątwą jasnowidzenia. Niestety zamiast wyników kumulacji totolotka, nasz najemnik widzi zagładę swoich pobratymców z rąk dotychczasowego sojusznika – galaktycznego tyrana Freezera. Co robić, jak ich ostrzec w sytuacji, kiedy wszyscy mają go za wariata, a przeciwnik dopełnia dzieła zniszczenia ruchem ręki? I jest walka, i jest wzruszenie, i bohaterska śmierć, która stanie się początkiem… Tyle pokazała telewizornia.

Omawiana manga dopowiada, że w ostatniej chwili, nie wiadomo jak, nasz bohater został rzucony w przeszłość. Rozpoznaje własną planetę, ale jakoś nie kojarzy, by ostatnio zamieszkiwali ją kuzyni Żaby Moniki z Ciuchci. Ludek dobry, rozsądny, przybysza opatrzy, nakarmi i obdarzy pełnym radości uśmiechem – aż prosząc się o kłopoty. I tak całkiem przypadkiem bierze tę planetę na cel przodek kochanego batiuszki Freezera. I co ma zrobić nasz Saiyanin, widząc znienawidzoną gębę? Zwyczajem swojej rasy transformować się w wielką małpę? A może użyć legendarnej, wymagającej olbrzymiej mocy transformacji, której nikt przed nim etc… Za właściwą odpowiedź możecie kupić sobie cukierka.

Teraz niczym Kopciuszek muszę oddzielić ziarno od plewy, bowiem w tej mandze znalazły się pomysły całkiem dobre i niekoniecznie udane. Plusem jest nawiązanie do Legendarnego Supersaiyanina – niezwyciężonego wojownika, który raz na tysiąc lat rodził się wśród Saiyan. Całkiem nieźle pokazano tutaj, skąd o tej legendzie dowiedział się Freezer i czemu myśl o niej doprowadzała wodza potężnej armii do niemałej paranoi. Jednakże mamy tu właśnie dość denerwującą plewę. Czemu to musiał być ktoś z rodziny Songo? Legendarna transformacja wymagająca wielkiej mocy etc, a wychodzi na to, że osoby połączone z Songo więzami krwi dostają ją w prezencie. Mam wrażenie, że złapanemu na ulicy kotu wystarczyłoby przetoczyć krew bohatera, żeby sierściuch zmienił kolor na blond i zaczął rzucać ognistymi kulami. Owszem, było powiedziane, że Bardock jak na wojownika niskiej klasy był silny, ale serial pokazuje, że od poziomu, z którego startowała ówczesna elita, do transformacji było jeszcze daleko.

Sama postać Bardoka jest dużym plusem. Bohaterski czyn zdarza mu się popełnić we własnym interesie, a zwykle pozostaje nie żadnym nobliwym szlachetnym wojownikiem, a prostym żołnierzem z zamiłowaniem do walki. Oprócz niego mamy tutaj przodka Freezera, który od swego potomka różni się kształtem rogów i cały tłum statystów. Niewiele tego, ale trudno wymagać więcej od tak krótkiej historyjki. Na okrasę dostajemy na plus kilka udanych dowcipów i nawiązań do oryginalnej serii. Na minus – parę dziur fabularnych (co się stało z Żabopodobnymi?) i brak prawidłowego zakończenia.

Kreska jest prosta i oszczędna, trochę kojarzy się z komiksami dla dzieci. W sumie nie odbiega bardzo od kreski oryginału i łatwo zapomnieć, że nie wyszła spod ręki Toriyamy. Do zalet zaliczam jeszcze nagą klatę Bardoka, do wad coś, co wygląda jak damskie piersi na klacie przodka Freezera. Czytać, nie czytać – fan pewnie przeczyta. W sumie ani ziębi, ani grzeje. Rewolucji czy innych mocniejszych wzruszeń nie zanotowano.

Spośród wielu dodatków do anime Dragon Ball Z największym uznaniem twórcy cieszył się wydany w 1992 roku odcinek specjalny opowiadający o śmierci Bardocka, ojca Songo, i zagładzie rasy kosmicznych wojowników. Akira Toriyama oficjalnie włączył tę historię do magowego kanonu, dając fanom nadzieję na kontynuację ciekawie rozpoczętych wątków. A że cuda czasem się zdarzają, 17...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2
  • Chcę przeczytać
    1
  • Dragon Ball
    1
  • 🎁📚Nie posiadane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dragon Ball: Episode of Bardock


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także