Dość przypadkowo odkryłam te tytuły i bardzo się z tego powodu cieszę bo okazała się być całkiem fajną serię przygodową z bohaterką, która na początku wzięłam za chłopaka, chyba przez jej krótkie włosy.

Jeśli ktoś lubi Hildę to jak najbardziej polecam sięgnięcie po serię z Claudette. Obie dziewczyny są nieustraszonymi poszukiwaczkami przygód, wymykającymi się ustalonym zasadom i normom, tutaj głównie dobrego wychowania i tego co wypada a co nie dziewczynkom. No i mają oczywiście oddanych towarzyszy przygód. Lekkie, wciągające, w sam raz na lato.

Dość przypadkowo odkryłam te tytuły i bardzo się z tego powodu cieszę bo okazała się być całkiem fajną serię przygodową z bohaterką, która na początku wzięłam za chłopaka, chyba przez jej krótkie włosy.

Jeśli ktoś lubi Hildę to jak najbardziej polecam sięgnięcie po serię z Claudette. Obie dziewczyny są nieustraszonymi poszukiwaczkami przygód, wymykającymi się ustalonym...

przy takich autorach nie ma się co dziwić, że cała seria jest rewelacyjna. Wartka akcja, dużo humoru i fantastyczne postacie. Ten komiks nie ma prawa podobać się TYLKO dzieciom, sama byłam nim zachwycona ;-)

przy takich autorach nie ma się co dziwić, że cała seria jest rewelacyjna. Wartka akcja, dużo humoru i fantastyczne postacie. Ten komiks nie ma prawa podobać się TYLKO dzieciom, sama byłam nim zachwycona ;-)

Bez zbędnej przesady mogę przyznać, że cała seria jest rewelacyjna, a bieżąca część jest jej świetnym zwieńczeniem. Z jednej strony mamy tu przemyślaną, wciągającą opowieść, w której elementy grozy (dostosowane do dzieci, więc spokojnie) i fantastyki przeplatają się z momentami wzruszenia. Nad wszystkim przy tym dominuje wszechobecny dowcip i to niewymuszony, a przyprawiający o nieustanne chichoty.


Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2020/02/strzezcie-sie-potwory-jorge-aguirre.html

Bez zbędnej przesady mogę przyznać, że cała seria jest rewelacyjna, a bieżąca część jest jej świetnym zwieńczeniem. Z jednej strony mamy tu przemyślaną, wciągającą opowieść, w której elementy grozy (dostosowane do dzieci, więc spokojnie) i fantastyki przeplatają się z momentami wzruszenia. Nad wszystkim przy tym dominuje wszechobecny dowcip i to niewymuszony, a...

Claudette po raz trzeci!
.
Waleczna Claudette pokonała już w swoim życiu olbrzymy oraz smoki, tym razem musi stawić czoła potworom. W miasteczku Mont Petit Pierre lada dzień odbędą się Igrzyska Wojowników, które wywołują u mieszkańców fale podekscytowania. Mimo ogromnych wątpliwości władcy, to właśnie ona wraz z Gastonem i Marie ma reprezentować miasteczko. W końcu nie ma lepszej, tak nieustraszonej wojowniczki niż Claudette, prawda? Jednak przed całą trójką postawiony został warunek- muszą zwyciężyć, inaczej nie będzie już mowy o walkach, Marie pojedzie na pensję a Gaston nie będzie mógł robić magicznych lodów. Niestety Igrzyska okazują się jedną wielką porażką, a zamiast walki z potworami są takie konkurencje jak dojenie krowy, ubijanie masła czy zawody tkackie. To totalnie wyprowadza Claudette z równowagi, ale złakniona wygranej, robi wszystko, by pokonać pozostałe drużyny. Dziewczyna jest tak zaślepiona rywalizacją, że nie zauważa zagrożenia, które zniszczyć może o wiele więcej niż jej reputację. Jedna z drużyn nie gra fair i tylko czyha na jej miecz, z którego pomocą chcą uwolnić groźnego Grombacha i wspólnie przejąć władzę nad lądem. Znajdzie się jednak ktoś, kto zachowa w tym wszystkim zimną krew, lecz czy zdąży uratować miasteczko i świat przed złem?
.
Wielka szkoda, ale jest to ostatnia część przygód dzielnej Claudette. Cała seria tego komiksu przypadła Łobuzowi do gustu i czytał ją już wielokrotnie. To najlepszy dowód na to, że opowieść jest po prostu wciągająca. Dobry humor, który rozbawi młodych czytelników, nie przysłoni jednak przekazywanych w książce wartości. W tej części przeczytamy jak zgubna może być chęć zwycięstwa za wszelką cenę, do czego może prowadzić taka chora rywalizacja oraz to jak ważna w życiu jest prawdziwa przyjaźń i wsparcie. Wartka akcja i pyskata postać głównej bohaterki sprawią, że dzieciaki przeczytają komiks jednym tchem. Nadmienię jeszcze, że na końcu tej części znajdziemy kilka stron pokazujących, jak powstaje komiks i jakie zmiany musiały zajść, by pojawiła się jedna, ale za to bardzo ważna postać. Ciekawi jaka?

Claudette po raz trzeci!
.
Waleczna Claudette pokonała już w swoim życiu olbrzymy oraz smoki, tym razem musi stawić czoła potworom. W miasteczku Mont Petit Pierre lada dzień odbędą się Igrzyska Wojowników, które wywołują u mieszkańców fale podekscytowania. Mimo ogromnych wątpliwości władcy, to właśnie ona wraz z Gastonem i Marie ma reprezentować miasteczko. W końcu nie ma...

Jeśli myślicie że dziewczyny myślą tylko o zabawie lalkami czy byciu księżniczkami to się grubo mylicie. Czas na powrót szalonej Claudette. Trzecia część przygód wojowniczej dziewczynki i jej przyjaciół przyniesie wiele niespodzianek i odpowiedzi na niektóre pytania, które pojawiły się w pierwszej części, a dotyczyły mamy Claudette. Tym razem dziewczynka po pokonaniu olbrzymów i smoków będzie się musiała zmierzyć z potworami. Nim jednak to nastąpi będzie próbowała wygrać w Igrzyskach Wojowników. Jednym słowem nie będzie nudno.
🐙
Jeśli znacie poprzednie części i się Wam one podobały to śmiało sięgnijcie i po ten komiks. Oprócz ciekawej historii znajdziemy tutaj sprawdzony już z poprzednich części humor, świetna atmosfera i oczywiście pyskata główna bohaterka która wychodzi z obrazu zwykłej dziewczyny. Autor również zwraca na ciekawe kwestie które przy wspólnym czytaniu z dzieckiem można poruszyć. Chodzi tutaj o chęć zwycięstwa za wszelką cenę czy też jednak postawienie przyjaźni wyżej niż zwycięstwo w turnieju. Do tego charakter tej rudowłosej dziewczyny są gwarancją że nie będziemy się nudzić czytając jej przygody.
🐙
Mimo iż komiks ten skierowany jest głownie dla dzieci od 9+ to starsi śmiało mogą po niego sięgnąć i samemu lub wspólnie z dzieckiem świetnie się bawić.

Jeśli myślicie że dziewczyny myślą tylko o zabawie lalkami czy byciu księżniczkami to się grubo mylicie. Czas na powrót szalonej Claudette. Trzecia część przygód wojowniczej dziewczynki i jej przyjaciół przyniesie wiele niespodzianek i odpowiedzi na niektóre pytania, które pojawiły się w pierwszej części, a dotyczyły mamy Claudette. Tym razem dziewczynka po pokonaniu...

PORA NA POTWORA

Olbrzymy pokonane, smoki ubite, co jeszcze może czekać nasza bohaterkę? Cóż, właśnie nadeszła pora na potwora. A właściwie na potwory, by być dokładnym! Pyskata i porywcza Claudette powraca po raz kolejny by zmierzyć się z zagrożeniem i po raz kolejny robi to w typowy dla siebie sposób. Komu więc podobały się poprzednie tomy, trzeci polecam z czystym sercem – zabawa jest równie udana, jak dotąd. A reszta? Cóż, jeśli jesteście niewrażliwi na urocze opowieści, nie będę Was przekonywał, ale pozostali niech spróbują poznać „Strzeżcie się…”, bo to naprawdę sympatyczna rzecz dla całej rodziny.

Nastał czas dorocznych Igrzysk Wojowników. Kto najlepiej nadaje się do wzięcia w nich udziału, jak nie nasza Claudette, która pokonała już niejedne wyzwanie zbyt potężne dla dorosłych? Właśnie, dlatego wraz z Gastonem i Marie ma zostać reprezentantką miasteczka i jest pewna, że zwycięży. Niestety, jak wkrótce się przekonuje, dotychczasowe przygody nie były w stanie przygotować jej na to, co teraz ją czeka. Ale to jedynie początek tego, co nadciąga. Zła morska królowa planuje uwolnić Grombacha – jeszcze gorszego czarownika – żeby zawładnąć światem. Zagrożenie jest gorsze, niż kiedykolwiek, a dzieci mogą sobie z nim nie poradzić same…

Całość mojej recenzji na portalu Dzika Banda: http://dzikabanda.pl/recenzje/komiks/strzezcie-sie-potwory-pora-na-potwora-recenzja/

PORA NA POTWORA

Olbrzymy pokonane, smoki ubite, co jeszcze może czekać nasza bohaterkę? Cóż, właśnie nadeszła pora na potwora. A właściwie na potwory, by być dokładnym! Pyskata i porywcza Claudette powraca po raz kolejny by zmierzyć się z zagrożeniem i po raz kolejny robi to w typowy dla siebie sposób. Komu więc podobały się poprzednie tomy, trzeci polecam z czystym sercem...