Cosey na przetartych szlakach. Rok Wodnego Zająca. XX wiek. Trwa okupacja Tybetu przez Chiny. Wielu śmiałków, naukowców czy miłośników cennych pamiątek poszukuje Niebieskiego Buddy - posągu zbudowanego z prawdziwego złota. Mityczne korzenie niewzburzonego lotosu sięgają wstecz aż po księgi indyjskich archeologów. Niespieszna, rytmiczna narracja w duchu ośnieżonych gór i klasztoru mnichów, do którego zawitamy wraz z nieokrzesanym młodzieńcem, który postanowił ulotnić się z domu - by wyrwać się od nauki oraz poznać koleje losu państwa złapanego w kleszcze chińskiej armii. Działa jako uzupełnienie ,,Jonathana''. Powrót do Tybetu stał się dla mnie naturalny. Powiedziałbym, że kontynuuje wątki z czwartego tomu ,,Jonathana''. Mamy trochę informacji o reinkarnacji Buddy - jego wcieleniach, dhyani, wpływie na mieszkańców Azji.

Naszym głównym bohaterem jest Gifford. Młodzieniec z blond włosami. Charakterystycznym elementem Coseya jest śmiałość, by zaglądać do rdzennej ludności. Otaczamy się sympatycznymi postaciami. Dostajemy nienaganny humor, a główną część programu zajmuje udział Gifforda w klasztorze Chod Gompa, pośród lam oraz namiestników niedostępnych rękopisów, gdzie nie brakuje uderzeń w bębny czy lektyki dla piątej reinkarnacji Buddy. Gdzieś na drugim planie mamy temat yeti (jak to autor - wprowadza mityczne wyobrażenia do swojej historii). Historia jest z pewnością luźniejsza od ,,Jonathana''. Przywykłem, że porusza ważne sprawy, jak zachowanie spokoju w chwili wojny, która nas nie dotyczy. ,,Niebieski Budda'', to lekka przygodówka ze znanymi obsesjami autora. Dla mnie najlepszą sceną w tym albumie była ta, gdzie nieokrzesany młodzieniec leży na kocu z mnisimi chłopcami patrząc się w niebo i beztrosko przeżywając życie. Esencja Coseya.

Cosey na przetartych szlakach. Rok Wodnego Zająca. XX wiek. Trwa okupacja Tybetu przez Chiny. Wielu śmiałków, naukowców czy miłośników cennych pamiątek poszukuje Niebieskiego Buddy - posągu zbudowanego z prawdziwego złota. Mityczne korzenie niewzburzonego lotosu sięgają wstecz aż po księgi indyjskich archeologów. Niespieszna, rytmiczna narracja w duchu ośnieżonych gór i...