Niespodziewane i burzliwe wydarzenia w Rzymie wyniosły na Tron Piotrowy Emmanuela de Fully, pierwszego w historii papieża ze Szwajcarii., który przyjął imię Jana XXIV. Nowy Biskup Rzymu zamieszkał w Pałacu Laterańskim i uroczyście przysiągł przywrócić pierwotne wartości Ewangelii. W Lozannie jego rodzony brat profesor Theo de Fully razem z innymi fizykami odpowiadają na niezwykle dziwne wyzwanie. Pewien bogaty bankier rzucił się w pogoń za tym, co wydaję się niemożliwe do zdobycia: chce dowieść, że Bóg, a przynajmniej nieśmiertelna dusza, istnieje.
Żaden rozsądny człowiek nie podjąłby się takiego zadania. Ale gdyby taj nauka i wiara wreszcie się zjednoczyły, by przynieść trochę porządku i pokoju w święcie? I gdyby tak jeszcze do tej rozgrywki wmieszali się aniołowie?

Niespodziewane i burzliwe wydarzenia w Rzymie wyniosły na Tron Piotrowy Emmanuela de Fully, pierwszego w historii papieża ze Szwajcarii., który przyjął imię Jana XXIV. Nowy Biskup Rzymu zamieszkał w Pałacu Laterańskim i uroczyście przysiągł przywrócić pierwotne wartości Ewangelii. W Lozannie jego rodzony brat profesor Theo de Fully razem z innymi fizykami odpowiadają na...

Temat wydawał się interesujący, można było napisać świetną wciągającą historię, ale niestety nie udało się tym razem. Wynudziłam się strasznie, mimo że autor ma lekkie pióro i czyta się dobrze i szybko. To mimo to coś nie zagrało dobrze. Zdecydowanie ''Manuskrypt z Grobu Świętego'' jest jak do tej pory najlepszą książką tego autora.

Temat wydawał się interesujący, można było napisać świetną wciągającą historię, ale niestety nie udało się tym razem. Wynudziłam się strasznie, mimo że autor ma lekkie pióro i czyta się dobrze i szybko. To mimo to coś nie zagrało dobrze. Zdecydowanie ''Manuskrypt z Grobu Świętego'' jest jak do tej pory najlepszą książką tego autora.

Mam to przeczytałam. Planuję ją oddać do biblioteki. Może inni z niej więcej wyniosą. Czytałam ją kilka dni i jakoś ciężko było mi przebrnąć: fizyka, elektrodynamika kwantowa, metafizyka a także mistycyzm, świadomość, umysł, wiara, dusza itd. Czyli "przepis na nieśmiertelność". TO jest druga część cyklu " Jan XXIV". Nie będę szukała pozostałych. Nie moja bajka.

Mam to przeczytałam. Planuję ją oddać do biblioteki. Może inni z niej więcej wyniosą. Czytałam ją kilka dni i jakoś ciężko było mi przebrnąć: fizyka, elektrodynamika kwantowa, metafizyka a także mistycyzm, świadomość, umysł, wiara, dusza itd. Czyli "przepis na nieśmiertelność". TO jest druga część cyklu " Jan XXIV". Nie będę szukała pozostałych. Nie moja...

Pierwsze 200 stron bardzo ciekawe. Opis różnych nurtów filozoficznych oraz naukowych wymaga skupienia, ale jest bardzo ciekawy. Niestety końcówka książki trochę rozczarowuje.

Pierwsze 200 stron bardzo ciekawe. Opis różnych nurtów filozoficznych oraz naukowych wymaga skupienia, ale jest bardzo ciekawy. Niestety końcówka książki trochę rozczarowuje.

"Przepis na nieśmiertelność" to druga część trylogii, której autorem jest Jacques Neirynck. Mimo, że nie znałam tomu pierwszego, to nie sprawiło mi to najmniejszego problemu. Autor w bardzo taktowny sposób nawiązywał do wcześniejszych wydarzeń, jednocześnie nie zdradzając nam istotnych elementów fabuły i rozwiązania. Dzięki temu będę mogła kiedyś rozpocząć "Manuskrypt z Grobu Świętego".

Grupa uczonych, na polecenie bogatego bankiera ma zadanie sprawdzić najważniejsze prawdy Kościoła, czy Bóg i dusza naprawdę istnieją. Wśród badaczy jest między innymi brat papieża, Theo de Fully oraz sceptyk i ateista posiadający za to żonę, którą nawiedzają aniołowie. Wiara i nauka muszą się zjednoczyć, aby osiągnąć wspólny cel.

Niestety, "Przepis na nieśmiertelność" nie jest powieścią wciągającą, stwierdziłabym nawet, że większa część jest po prostu nudna. Wydarzenia były przegadane, z każdą kolejną stroną moja ochota na dalszą lekturę malała. Najgorsze jest to, że pomysł na fabułę był naprawdę dobry, ale wykonanie trochę nie wyszło. Zabrakło mi sensacji, napięcia i elementów zaskoczenia, których po tego typu literaturze zawsze oczekuję.

Nie lubię wystawiać słabych not. Nie lubię krytykować książek, bo jednak to był jakiś wysiłek autora, żeby napisać książkę, a później zawalczyć o jej wydanie. Czuję zawsze jakieś wyrzuty sumienia, bo może tylko mi się nie podoba, może miałam zły dzień na lekturę. W każdej pozycji zauważam jednak pozytywy, a w tej z pewnością dużo daje niepozorna postać papieża Jana XXIV. Jest reformatorem, chcącym zmienić oblicze Watykanu. Taki jest z wierzchu. W głębi serca jest zagubiony, niepewny, ogarniają go wątpliwości czy dobrze postępuje. Jacques Neirynck przedstawia głowę Kościoła katolickiego jako naprawdę zwykłego człowieka, który jest bratem i przyjacielem. Mimo, że jest to postać fikcyjna, to miałam wrażenie jakby to była prawdziwa osoba, z krwi i kości. Nie ukrywam, że to właśnie z tym bohaterem najbardziej się zżyłam.

Po trzecią część, czyli "Proroctwo o Watykanie" oczywiście sięgnę, gdyż zbiera dobre opinie. Poza tym będzie dużo o papieżu :)

"Przepis na nieśmiertelność" to druga część trylogii, której autorem jest Jacques Neirynck. Mimo, że nie znałam tomu pierwszego, to nie sprawiło mi to najmniejszego problemu. Autor w bardzo taktowny sposób nawiązywał do wcześniejszych wydarzeń, jednocześnie nie zdradzając nam istotnych elementów fabuły i rozwiązania. Dzięki temu będę mogła kiedyś rozpocząć "Manuskrypt z...

Polecam całą trylogię Jacquesa Neiryncka. Kawał dobrej literatury sensacyjnej, osadzony wokół wątków religijnych ale bez zbędnego nawracania.

Polecam całą trylogię Jacquesa Neiryncka. Kawał dobrej literatury sensacyjnej, osadzony wokół wątków religijnych ale bez zbędnego nawracania.

Nie dobrnęłam do końca. Wynudziłam się jak nigdy wcześniej.

Nie dobrnęłam do końca. Wynudziłam się jak nigdy wcześniej.