Gilles McCabe, część 1
Wydawnictwo: Wydawnictwo Komiksowe Cykl: Gilles McCabe (tom 1) komiksy
52 str. 52 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Gilles McCabe (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Komiksowe
- Data wydania:
- 2014-04-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-16
- Liczba stron:
- 52
- Czas czytania
- 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364638015
1898 rok. Kuba Rozpruwacz przestaje być głównym tematem rozmów. Pojawiają się inne głośne sprawy. Nawet żądna sensacji prasa przestaje publikować spekulacje na temat tożsamości oraz rzekomych i rzeczywistych występków mordercy. Jednak w ciemnych zaułkach Whitechapel wciąż czai się groza. Znów pojawiają się zmasakrowane zwłoki kobiet. Inspektor Gilles McCabe i wpierający go posterunkowy Jack O'Leary rozpoczynają śledztwo.
Komiks Gizickiego i Okrasy łączy w sobie wciągający i oryginalny scenariusz z graficzną doskonałością.
Komiks był także pracą dyplomową rysowniczki i wziął udział w wystawie Design28.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 38
- 11
- 8
- 7
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Temat Kuby Rozpruwacza, który mordował w Londynie z końcem XIX wieku, jest obecnie mocno wyeksploatowany w kulturze masowej. W dużej mierze przyczyniły się do tego ówczesne media, napędzane brutalnością morderstw i tworząc legendę Rozpruwacza. Później posiadał on wielu naśladowców, jednak samego mordercy z Whitechapel nigdy nie złapano. Tak naprawdę po dziś dzień nie wiadomo kim był, a to pozwala twórcom tworzyć wymyślne historie związane z tą osobą. Gilles McCabe to kolejna próba przedstawienia Kuby Rozpruwacza współczesnemu czytelnikowi, ale w nieco odmienny sposób, choć z początku nic na to nie wskazuje.
Akcja komiksu rozgrywa się 10 lat po słynnych morderstwach w Whitechapel, również w tej samej, owianej złą sławą, dzielnicy. Tytułowy detektyw prowadzi dochodzenie w sprawie kolejnej serii morderstw prostytutek i odkrywa, że wszystkie ofiary przeszły zabieg usunięcia ciąży. Oprócz tego ich ciała zostały pozbawione niektórych organów, usuniętych z chirurgiczną precyzją. Mimo że prasa już zaczyna węszyć powrót Kuby Rozpruwacza, a sami policjanci boją się mordercy, to McCabe nie daje wiary legendom. Woli opierać się na twardych dowodach i poszlakach, a te wiodą go do domu lekarza, który za darmo leczy ludzi z East End. Jak się szybko okazuje był to dobry strzał, jednak zagadka morderstw szybko okazuje się o wiele bardziej zdumiewająca.
To co jest najciekawsze w całej fabule, to nie kolejna wizja Rozpruwacza, choć i ona jest interesująca, a postawa inspektora McCabe. Jest on stereotypowym bohaterem kryminałów - samotnik, bez rodziny, za często zaglądający do kieliszka i o nietuzinkowej wiedzy. Oczywiście kocha tytoń. Z drugiej strony posiada cechy, wyróżniające go na tle tej klasycznej papki. Potrafi samodzielnie myśleć, słucha swoich podkomendnych i nie wyciąga pochopnych wniosków. Nie wierzy też w legendy, a nawet najbardziej zawiłe, nieprawdopodobne i koszmarne historie analizuje ze stoickim spokojem. Innymi słowy Gilles McCabe wypada wiarygodnie, gdyż zachowuje się wiarygodnie. Ma swoje słabości i się ich nie wypiera, nie podąża ślepym trafem tylko wszystko analizuje, słucha każdego i zastawia pułapki szerząc plotki, które tłum może łatwo połknąć.
Podobnie wypada jego podkomendny posterunkowy Jack O'leary, choć ta postać jest o wiele bardziej bezpośrednia. Od razu widać rozdźwięk społeczny pomiędzy posterunkowym a inspektorem, choćby w samej formie dobierania przez nich słów czy formułowania wypowiedzi. Mimo to nie ma między nimi tarć, jest wręcz przeciwnie. O'leary ma na swe usługi lokalną siatkę żebraków, którzy ściągają dla niego informacje z całego miasta, też nie stroni od kieliszka, ale wydaje się mieć silniejszą głowę oraz zawsze mówi to co myśli. Działa równie szybko, ale McCabe potrafi nad nim panować, dzięki czemu nie popełniają błędów, których nie dałoby się przekuć na korzyść.
Zwieńczeniem całej fabuły jest zakończenie oraz, w pewnym sensie, postać samego mordercy. Jego pobudki nie są zdradzone w tym tomie, jednak na końcu czytelnik pozostaje z kilkoma naprawdę trudnymi łamigłówkami do rozwiązania i choć część odpowiedzi wydaje się oczywista to trudno jest to udowodnić. Taki zabieg pobudza ciekawość i chce się wiedzieć kim naprawdę jest zabójca.
Komiks zawiera ciekawą kreskę, która jednak miejscami jest trochę chaotyczna. W całokształcie tworzy świetny klimat rasowego kryminału końca XIX wieku. Postacie są jakby skąpane we mgle, dymie i mroku ulic oraz przybytków East Endu, co tylko pogłębia szaro-biała kolorystyka. Miejscami znajdziemy też czerwień, świetnie potęgującą napięcie danej sytuacji. Z drugiej strony najlepiej wypadła okładka i gdyby cały album był utrzymany właśnie w takiej stylistyce, pozbawiony co niektórych "chaotycznie" narysowanych ołówkiem klatek to zapewne przykuwałby większą uwagę. Choć tutaj dużo zależy od samego gustu czytelnika.
Jak na kolejną opowieść o Rozpruwaczu, która jest pracą dyplomową autorów, jestem naprawdę, mile zaskoczony. Mimo wielu standardowych zagrywek, mamy ciekawe zakończenie, zapadające w pamięć główne postacie, a wszystko to podane w przykuwającej oko kresce. Niby to samo, niby powtórka, a jednak czyta się to naprawdę przyjemnie. Chciałbym widzieć na rynku więcej takich "odgrzewanych kotletów", bo nowa przyprawa potrafi czynić cuda.
Temat Kuby Rozpruwacza, który mordował w Londynie z końcem XIX wieku, jest obecnie mocno wyeksploatowany w kulturze masowej. W dużej mierze przyczyniły się do tego ówczesne media, napędzane brutalnością morderstw i tworząc legendę Rozpruwacza. Później posiadał on wielu naśladowców, jednak samego mordercy z Whitechapel nigdy nie złapano. Tak naprawdę po dziś dzień nie...
więcej Pokaż mimo toAbsurdalna opowiastka, którą w uproszczeniu porównać można do połączenia "Prosto z piekła" z "Paper Girls" (choć Gilles powstał, oczywiście, sporo przed Gazeciarami, ale podczas lektury sami zrozumiecie, o co mi chodzi). Trudno napisać o tym komiksie coś więcej, żeby nie zaspoilerować. Scenariusz jest momentami zbyt przegadany, ale niedoróbki w tym zakresie rekompensuje bardzo oryginalna warstwa wizualna, która sprawia, że nawet gadające głowy wyglądają ciekawie. Szkoda, że został "Gilles" rozbity na dwa tomy, bo to jedna spójna historia jest, i żeby ją docenić, trzeba przeczytać całość, najlepiej ciągiem. Ogólnie: dostałem nieco mniej, niż oczekiwałem (bo Postapo tego scenarzysty podobało mi się bardzo),ale i tak jest co najmniej nieźle. / Ocena dla obu tomów.
Poza LC znajdziecie mnie na instagram.com/polishpopkulture
Absurdalna opowiastka, którą w uproszczeniu porównać można do połączenia "Prosto z piekła" z "Paper Girls" (choć Gilles powstał, oczywiście, sporo przed Gazeciarami, ale podczas lektury sami zrozumiecie, o co mi chodzi). Trudno napisać o tym komiksie coś więcej, żeby nie zaspoilerować. Scenariusz jest momentami zbyt przegadany, ale niedoróbki w tym zakresie rekompensuje...
więcej Pokaż mimo toScenariusz napisany przez Daniela Gizickiego ma charakter zajawkowy. Autor umieszcza akcję w konkretnym czasie i miejscu (rok 1898; dzielnica Whitechapel we wschodnim Londynie) oraz odwołuje się do postaci wielokrotnie przetwarzanej i wykorzystywanej przez popkulturę (Kuba Rozpruwacz),to zasadnicze znaczenie mają rozmowy bohaterów, to przez nie akcja pchana jest do przodu. Główną rolę gra tytułowy Gilles McCabe – zblazowany i znużony życiem inspektor londyńskiej policji, pół-Francuz pół-Szkot, który lubi pykać fajkę i nie stroni od czegoś mocniejszego. Pewnie z powodu prowadzenia śledztwa na granicy prawa i kwestionowania istnienia Kuby Rozpruwacza ma na pieńku ze swoim bezpośrednim przełożonym.
Opis udostępniony przez wydawcę na stronie internetowej oraz na okładce albumu, zdradza właściwie prawie całą historię, która opowiedziana jest na łamach komiksu. Jak na mój gust warszawska oficyna mogła spreparować bardziej enigmatyczny opis. Nie będę więc się dublował, zainteresowanych odsyłam na stronę Wydawnictwa Komiksowego. Wspomnę jedynie, że niewielu jest bohaterów znaczących dla rozwoju akcji, łącznie może czterech lub pięciu. Miedzy nimi rozgrywają się detektywistyczne podchody, emocjonalna szarada oraz zabawa w kotka i myszkę, która urwana została przez scenarzystę w chwili, gdy czytelnik sobie tego najmniej życzy. Śledztwo dotyczące domniemanego naśladowcy Kuby Rozpruwacza zostało przez Gizickiego rozpisane na dwa tomy, niestety. Historia zaintrygowała mnie na tyle, że gdybym miał po ręką kolejny tom, to od razu bym po niego sięgnął, by się dowiedzieć, co było dalej. Jednakże na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy on się ukaże, wydawca przekazał mi taką informację: „Wszystko zależy niestety od sprzedanych egzemplarzy. Albo za rok, albo w październiku”.
Barbara Okrasa narysowała plansze ołówkiem, na niektórych kadrach widać linie szkicowania, daje nam to wgląd w warsztat artystki, wgląd w swoisty „work in progress”. Pewnie z racji tego, że akcja dzieje się przez dialogi, rysowniczka raczy nas wciąż i wciąż zbliżeniami na dłonie oraz twarze bohaterów. Widzimy najazdy osobno na oczy, osobno na usta czy nos, pokazuje nam twarze z profilu albo ucięte w połowie boczną ramką kadru, albo oskalpowane górą ramą – są mało komfortowe ujęcia. I pewnie o to chodziło. Równie psychodeliczne są kadry dziejące się wewnątrz pomieszczeń – Okrasa nie stosuje perspektywy en face, za to mamy perspektywę boczną, ptasią czy ukośną, która ukazuje przedmioty w pewnym wizualnym zniekształceniu. Paleta barw ograniczona została do minimum, plansze są monochromatyczne, artystka operuje bielą oraz różnymi odcieniami koloru tabaczkowego, który wpada w szary. W kilku miejscach pojawia się czerwień, która ma podkreśla krwawe szczegóły. Mimo tego, że <i>Gilles McCabe</i> to debiutancki album rysowniczki, nie mam żadnych zastrzeżeń odnośnie układu kadrów na planszy. Strona wizualna bardzo przypadła mi do gustu.
- - -
całość można przeczytać tu:
http://dybuk.wordpress.com/2014/05/04/gilles-mccabe-czesc-1/
Scenariusz napisany przez Daniela Gizickiego ma charakter zajawkowy. Autor umieszcza akcję w konkretnym czasie i miejscu (rok 1898; dzielnica Whitechapel we wschodnim Londynie) oraz odwołuje się do postaci wielokrotnie przetwarzanej i wykorzystywanej przez popkulturę (Kuba Rozpruwacz),to zasadnicze znaczenie mają rozmowy bohaterów, to przez nie akcja pchana jest do przodu....
więcej Pokaż mimo to