"Jeśli ktoś się mod­li, Pan Bóg w nim oddycha" - tak o modlitwie pisał ks. Jan Twardowski. Trudno się z nim nie zgodzić. Problem może się jednak pojawić, gdy próbujemy się modlić, ale brakuje nam słów. Wtedy z pomocą przychodzi skarbiec z modlitwami Kościoła, które przez wieki kolejne pokolenia chrześcijan powtarzały z ufnością i nadzieją, że ich błagania zostaną wysłuchane.

Książka jest w zasadzie modlitewnikiem. Nie znajdziemy w niej nic więcej. Modlitwy zebrano w dziewięciu rozdziałach m.in. "Modlitwy dla podróżujących", "Modlitwy przeciw demonom" i "Modlitwy dla rodziny". Właściwie tylko jedna modlitwa była mi wcześniej znana (De profundis). Cała reszta to modlitwy mniej znane, niezwykle rzadko pojawiające się w książeczkach do nabożeństwa, co jest chyba największą z zalet "Cudownych modlitw".

Szkoda, że wydawnictwo nie postarało się o zezwolenie kościelne. Rozumiem, że trudno byłoby zabiegać o nie w przypadku wszystkich publikacji religijnych wydawanych przez Esprit (a tych rocznie ukazuje się kilkadziesiąt). Nihil obstat świadczy jednak o wierności doktrynie. O ile w książkach religijnych jego brak nie przeszkadza mi, to w modlitewnikach wydaje się bardzo potrzebny.

Jedyne co zmieniłbym w tej pozycji to format. Mniejsze rozmiary pozwalałyby zabierać wszędzie ze sobą "Cudowne modlitwy" i korzystać z nich w każdej chwili. Treść z nawiązką rekompensuje jednak ten mankament. Zachęcam wszystkich wierzących (nie tylko katolików) do korzystania z książki. Największym grzechem przeciw Bogu jest podobno nieufność w jego miłosierdzie i łaskawość. Jeśli tylko zmobilizujemy się i zaczniemy się regularnie modlić możemy zostać obsypani deszczem błogosławieństw.

[Opinia pochodzi z bloga: librimagistri.blogspot.com]

"Jeśli ktoś się mod­li, Pan Bóg w nim oddycha" - tak o modlitwie pisał ks. Jan Twardowski. Trudno się z nim nie zgodzić. Problem może się jednak pojawić, gdy próbujemy się modlić, ale brakuje nam słów. Wtedy z pomocą przychodzi skarbiec z modlitwami Kościoła, które przez wieki kolejne pokolenia chrześcijan powtarzały z ufnością i nadzieją, że ich błagania zostaną...

W tym nietypowym modlitewniku znajdują się tradycyjne, ale mało popularne modlitwy, które Valentina Ben opracowała i pogrupowała w dziewięciu kategoriach. Dzięki temu z łatwością odnajdziemy teksty niezbędne w danej chwili. Jeżeli macie na myśli konkretną intencję, chcecie o coś poprosić, lub podziękować za coś, albo oddać się Bogu, a nie wiecie jak się do tego zabrać, to gwarantuję, że w tomiku „Cudowne modlitwy” znajdziecie coś dla siebie.
Niektóre modlitwy zawarte w tomiku skierowane są bezpośrednio do Pana Jezusa. Odbiorcami innych modlitw są Matka Boża, Duch Święty, aniołowie i święci. Zaskoczyło mnie, że św. Józef pomaga w tylu różnych problemach. Podejrzewam, że można się do niego zwracać z każdą intencją, ale w książce znajdziemy modlitwę za chorych, o dobre wychowanie dzieci, o dobre małżeństwo, a także o opiekę nad Kościołem Powszechnym.
Polecam! Tomik taki jak ten zawsze warto mieć pod ręką.
Na ile modlitwy zawarte w tomiku są skuteczne, tego nie wiem. Póki co jestem w fazie testowej, ale wydaje mi się, że to nie słowa są ważne, ale wiara z jaką je wypowiadamy. Oby tej nigdy wam nie zabrakło.

W tym nietypowym modlitewniku znajdują się tradycyjne, ale mało popularne modlitwy, które Valentina Ben opracowała i pogrupowała w dziewięciu kategoriach. Dzięki temu z łatwością odnajdziemy teksty niezbędne w danej chwili. Jeżeli macie na myśli konkretną intencję, chcecie o coś poprosić, lub podziękować za coś, albo oddać się Bogu, a nie wiecie jak się do tego zabrać, to...