Po australijskie złoto. O Sygurdzie Wiśniowskim
Wydawnictwo: Sport i Turystyka Cykl: Polscy podróżnicy (tom 2) komiksy
32 str. 32 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Polscy podróżnicy (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Sport i Turystyka
- Data wydania:
- 1987-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1987-01-01
- Liczba stron:
- 32
- Czas czytania
- 32 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- Australia polscy podróżnicy
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 33
- 12
- 6
- 4
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Spodziewałem się nie wiadomo czego, a dostałem kawałek sucharka, który nie zaspokoił apetytu strudzonego wędrowca. O ile szanuję dokonania Marka Szyszki (to on stworzył polskie ,,Karate Kid'' i miał udział w polskiej historii komiksu, no, niebagatelny, jednakże ta seria nie będzie należeć do najbardziej chwalonych). Brakuje tu niemal wszystkiego, z czego powinna się składać wyborna opowieść: brak solidnej dawki informacji o przebiegu wyprawy czy rozbudowanej sytuacji społecznej. Natomiast pochwalę za to, że napoczął temat o nieznanej mi postaci historycznej.
Sygurd Wiśniowski urodził się podczas zaboru austriackiego i we wczesnym wieku odkrył w sobie włóczęgę, który musi przemierzyć świat. Zaczynał od Turcji i Grecji, a tutaj dostajemy wycinek z Australii. Choć narracja prowadzi od wyspy Viti-Levu aż po Sydney - nie spodziewajcie się rozbudowanych atrakcji. Zawędrujemy poza australijskie stepy tonąc w gorączce złota i raz odwiedzając plantację niewolników, ale to nie jest wyborna uczta dla przygodo-maniaków.
Przeszkadza anachroniczna narracja, nie pomaga szybki montaż i niewielkich rozmiarów rozkład scen. Bardziej streszczenie niż solidna fabularna podbudowa. Wchodzi lekko, za lekko. Nie czuć znojów dalekiej podróży. Febra, jak szybko się pojawia, tak błyskawicznie znika i bohater cudownie uzdrowiony. Polscy podróżnicy zasługują na większy impet, na szersze omówienie. Mamy całą pulę mało znanych, niedocenianych włóczykijów, o których się nie debatuje w eterze czy w publicznych rozgłośniach.
Spodziewałem się nie wiadomo czego, a dostałem kawałek sucharka, który nie zaspokoił apetytu strudzonego wędrowca. O ile szanuję dokonania Marka Szyszki (to on stworzył polskie ,,Karate Kid'' i miał udział w polskiej historii komiksu, no, niebagatelny, jednakże ta seria nie będzie należeć do najbardziej chwalonych). Brakuje tu niemal wszystkiego, z czego powinna się składać...
więcej Pokaż mimo toDrugi tom serii – „Po australijskie złoto” – kupiłem w 1987 roku mając 13 lat i mam egzemplarz do dzisiaj. Przeczytałem go dziesiątki razy. Z tego co pamiętam, miałem jeszcze w swoich rękach pierwszy, czyli „Prosto w paszczę smoka”, ale nie pamiętam czy to był mój komiks, czy pożyczony. Pozostałych trzech nawet na oczy nie widziałem. To był czas, kiedy komiksy znikały z księgarni i kiosków w zastraszającym tempie. Trza było mieć naprawdę fuksa i dodatkowo mieszkać w większym mieście, aby mieć szansę je kupić przed innymi. A że byłem maniakiem komiksów, a moja gminna miejscowość miała tylko 2 kioski, z czego w jednym siedziała zapijaczona, niemiła baba, to moje serce krwawiło dosyć często.
Wówczas też przez 3 lata próbowała funkcjonować mała księgarnia, ale padła, być może dlatego, że sprzedawał tam mój późniejszy nauczyciel od wuefu, nie wiem. Wiem, że kiedyś namówił mnie do kupna winyla (wtedy jeszcze górowały gramofony nad kaseciakami) Pink Floyd „Dark Side Of The Moon”, mówiąc, że to najlepsza płyta na świecie. Kupiłem za ostatnie pieniądze i przez następne pół roku gryzłem moją poduszkę ze złości, że tak dałem się nabrać na jakieś smęty, których nie da się słuchać. I tylko Samantha Fox z Dziennika Ludowego wisząca nad moim łóżkiem uśmiechała się do mnie lekko i ze zrozumieniem.
Komiks opowiada o wyprawie dwudziestojednoletniego chłopaka o gorącym tyłku nazwiskiem Sygurd Wiśniowski do Australii. Dowiedział się on, że odnaleziono tam żyły złota, więc zarażony gorączką spakował manatki i pełen nadziei szybkiego zarobku dał dyla na ten odległy dziki kontynent. Gdyby wiedział, że szukanie tego złota zajmie mu 10 lat (lata 1862 – 1872),i wróci do kraju bez grosza, to pewnie by się dziesięć razy nad wyjazdem zastanowił. No ale krew nie woda.
Oczywiście te 10 lat zostały ujęte w komiksie bardzo przekrojowo. Ale nie pozbawiło to emocji i świetnego ujęcia tamtych czasów. Historia nie rozsypuje się na kawałki i jest ciekawie opowiedziana.
Komiks się nie zestarzał, a wręcz za każdym razem kiedy do niego wracam odkrywam nową ciekawostkę.
Sygurd Wiśniowski z Australii słał do Polski korespondencję, która ukazywała się w gazetach. A po przyjeździe do kraju wydał wspomnienia z wyprawy „10 lat w Australii”. Potem wyjechał do Ameryki skąd również przesyłał relacje. Jego reportaże z podróży nalezą do klasyki reporterskiej.
Kiedyś za młodu kreska Marka Szyszki nie bardzo mi pasowała. Akceptowałem, ale nadmiar szczegółów lekko przytłaczał. Wolałem prostsze linie u Jerzego Wróblewskiego. Teraz bardziej doceniam kunszt rysunków Szyszki. Są naprawdę świetne. Szkoda, że zaraz po tej serii zrezygnował z komiksu.
Jak po więcej szczegółów to na Dziką Bandę:
http://dzikabanda.pl/teksty/felietony/pijac-ksiazki-czytajac-piwa-s03e08/
Drugi tom serii – „Po australijskie złoto” – kupiłem w 1987 roku mając 13 lat i mam egzemplarz do dzisiaj. Przeczytałem go dziesiątki razy. Z tego co pamiętam, miałem jeszcze w swoich rękach pierwszy, czyli „Prosto w paszczę smoka”, ale nie pamiętam czy to był mój komiks, czy pożyczony. Pozostałych trzech nawet na oczy nie widziałem. To był czas, kiedy komiksy znikały z...
więcej Pokaż mimo toTen komiks (z krótkiej niestety serii "Polscy podróżnicy") przypomina stosunkowo mało znaną, aczkolwiek niezwykle barwną postać Sygurda Wiśniowskiego. Przy okazji sprawny scenariusz Stefana Weinfelda i charakterystyczne, sugestywne rysunki Marka Szyszko, które doskonale sprawdzają się w opowiadaniu tej awanturniczej historii, zabierają nas ma kontynent australijski, ukazując gorączkę złota czy problemy niewolnictwa.
Ten komiks (z krótkiej niestety serii "Polscy podróżnicy") przypomina stosunkowo mało znaną, aczkolwiek niezwykle barwną postać Sygurda Wiśniowskiego. Przy okazji sprawny scenariusz Stefana Weinfelda i charakterystyczne, sugestywne rysunki Marka Szyszko, które doskonale sprawdzają się w opowiadaniu tej awanturniczej historii, zabierają nas ma kontynent australijski,...
więcej Pokaż mimo to