Ja bym jednak te więź bardziej egoistycznie odczytywał. Ciężko mówić o więzach rodzinnych skoro Presia i Partridge żyli w przekonaniu, że ich rodzice nie żyją. Oni chyba szukali swojej tożsamości. Na początku Presia mówi, że bardzo bała się o to, żeby jej wspomnienia o świecie przed wybuchem nie zlały się ze wspomnieniami innych ludzi bo przestanie wiedzieć kim tak naprawdę jest.

Ja bym jednak te więź bardziej egoistycznie odczytywał. Ciężko mówić o więzach rodzinnych skoro Presia i Partridge żyli w przekonaniu, że ich rodzice nie żyją. Oni chyba szukali swojej tożsamości. Na początku Presia mówi, że bardzo bała się o to, żeby jej wspomnienia o świecie przed wybuchem nie zlały się ze wspomnieniami innych ludzi bo przestanie wiedzieć kim tak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Niby nie ma, ale zawsze znajdzie si e jakaś grupa -taki OPR, która siłą będzie jednak wprowadzała jakiś porządek.
Na pewno ciekawa sprawa jest więź rodzinna, bardzo silna u bohaterów.
Dla swoich bliskich ryzykują życie bez żadnej gwarancji, że to ich uratuje...

Niby nie ma, ale zawsze znajdzie si e jakaś grupa -taki OPR, która siłą będzie jednak wprowadzała jakiś porządek.
Na pewno ciekawa sprawa jest więź rodzinna, bardzo silna u bohaterów.
Dla swoich bliskich ryzykują życie bez żadnej gwarancji, że to ich uratuje...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nowa Ziemia. Świat po wybuchu[bookLink]136835|Nowa Ziemia. Świat po wybuchu[/bookLink]


Nowa Ziemia to wymówka do rozpoczęcia wielu ciekawych rozmów.

-o estetyce- rzadko bohaterami zostają postacie które posiadają jakieś skazy jak Presia z jej deformacją dłoni
-podoba mi się taki moralny wymiar książki, jak ludzie się zachowują po katastrofie skoro nie ma już państwa które mogło egzekwować prawo

Nowa Ziemia. Świat po wybuchu[bookLink]136835|Nowa Ziemia. Świat po wybuchu[/bookLink]


Nowa Ziemia to wymówka do rozpoczęcia wielu ciekawych rozmów.

-o estetyce- rzadko bohaterami zostają postacie które posiadają jakieś skazy jak Presia z jej deformacją dłoni
-podoba mi się taki moralny wymiar książki, jak ludzie się zachowują po katastrofie skoro nie ma już państwa...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej