forum Oficjalne Aktualności
Ostrożnie z tą retardacją
A jak wygląda sytuacja z retardacją i błędami językowymi w literaturze? Nietrudno zauważyć, że dzieje się tu podobnie jak na żółtym pasku TVN24. Przywiązanie pisarzy do rygorystycznych norm języka pisanego okazuje się równie silne jak w przypadku dziennikarzy.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [30]
Harry Potter w tłumaczeniu Andrzeja Polkowskiego. Cała seria. Moim zdaniem doskonały przykład trafionego użycia błędów językowych w wypowiedziach Hagrida. Dodatkowo z umiarem i humorem!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie strasznie rażą w książkach Anny Kańtoch często wypowiadane retardacje "w każdym bądź razie" które są formą błędną, niepotrzebnym zlepieniem "bądź co bądź" i "w każdym razie"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO patrz, a ja tego nie zauważyłam. A powtórzenia mnie wkurzają i jak je zauważę, to od razu całą książkę mam "spaloną". :(
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Najtrudniej w książce uwierzyć bohaterowi, który mówi z błędami ortograficznymi...
A w książce mówionej nie wierzę ani bohaterowi, ani autorowi, jeśli aktor-lektor źle akcentuje słowa. Zwłaszcza, gdy błędy słychać w toku narracji, nie w dialogach. Ostatnio zdarza się to coraz częściej. Dobry warsztat, w sensie znajomości poprawnej wymowy, akcentowania itp., mają już tylko...
Problem z retardacją polega głównie na tym, że ciężko się to czyta. I nie wynika to z tego, że książka należy do tych mądrzejszych. A żaden pisarz nie chce, żeby jego książka była uciążliwa dla czytelnika. Łatwo też znienawidzić bohatera, który popełnia karygodne błędy. Ja bym raczej nie przebrnął przez taką lekturę, chociaż rzadko zdarza mi się sięgać po książki, gdzie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zbyt „literacko wygładzone” dialogi są sztuczne. Wolę te bardziej realistyczne, bo coraz częściej czytając zatrzymuję się przy dialogach i myślę: „Hej, nikt tak przecież nie mówi!”
Nie jest łatwo napisać dobry dialog. Moje są zawsze za długie.
Ostatnio 80% Polaków wtrąca do wypowiedzi bezsensowne "tak", wypowiadane w dodatku bez żadnej intonacji. Coś w rodzaju: "No wie pani, mówiłam mu, że nie można tu wchodzić, tak, ale on mnie nie posłuchał. To po prostu jakiś burak, tak."
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWyśmienity artykuł. Mam nadzieje że pan Remigiusz się ustosunkuje w swoim kursie do tezy autora, pomimo wykładu o dialogach ale jednak nie uwzględniając napięć na linii autentyzm – językowa norma.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOstatnimi czasy więcej słucham książek niż czytam. I czasami słuchając w dobrej interpretacji dialogów z jednej strony dobrze oceniam dialog, bo faktycznie pisany "językiem mówionym" a z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że gdybym to czytała, to by mnie irytowało. Bo to, co toleruję w mowie, to już na piśmie niekoniecznie. Nie wykluczam więc, że bardzo poprawne literacko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNajpełniejszą definicję retardacji można znajdywać w "Tajnym agencie" Conrada. Oczywiście, tylko nieoficjalnie i na własny użytek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFenomenalny tekst! A przy okazji dowiedziałem się, o czym będzie następny odcinek kursu pisania. ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post