Każda książka ma inna charakterystykę ,jedne są pisane prostym językiem i szybko można je przeczytać .Także grube książki są czasochłonne .Jeżeli osoba lubi,potrafi oraz chce czytać to daje rade z bardzo rozwiniętymi książkami.

Każda książka ma inna charakterystykę ,jedne są pisane prostym językiem i szybko można je przeczytać .Także grube książki są czasochłonne .Jeżeli osoba lubi,potrafi oraz chce czytać to daje rade z bardzo rozwiniętymi książkami.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Z książką jest jak z dziewczyn a lub chłopakiem, albo się chce tylko zaliczyś, albo sprawia przyjemność przebywanie z nią. Te które się zalicza najczęściej po jakimś czsie nie pamięta się o nich. Ja lubię spędzać czas z książką i czytać.Właściwie "chcę przeczytać" służy mi jako pamięć dla książek które pojawiają się na rekomandacjach. Jeżeli je znajdę przeczytam, lub nie. Są książki, które czytam w jeden wieczór, ale są to najczęściej czytadła, kryminały. Nie wyobrażam sobie czytać filozofii, psychologii i czy innych książek naukowych w jeden dzień. Książka ma coś wnieść do mojego życia, a więc trzeba się nad nią zastanowić, przemyśleć i dopiero dalej czytać. Dla mnie ważna jest jakość, a nie ilość. Prawde mówiąć czytam najczęściej parę książek naraz. Czytam "Twierdze" i dozuję sobie ją po kawałku, aby móc się zastanowić nad słowami autora, czytam jakąś książke filozoficzną, ale powoli i coś lekkiego gdy jestem już zmęczona. Każda czytane książka musi być z innego obszaru literatury, więc nie ma kolizji. Jest ogrom książęk, które chciałabym przeczytać, ale zdaję sobie sprawę,że jest to nieosiągalne, a czytanie dla mnie jest przyjemnością, a nie biciem jakiś rekordów.

Z książką jest jak z dziewczyn a lub chłopakiem, albo się chce tylko zaliczyś, albo sprawia przyjemność przebywanie z nią. Te które się zalicza najczęściej po jakimś czsie nie pamięta się o nich. Ja lubię spędzać czas z książką i czytać.Właściwie "chcę przeczytać" służy mi jako pamięć dla książek które pojawiają się na rekomandacjach. Jeżeli je znajdę przeczytam, lub nie....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Do śmierci ich nie przeczytam,ale wierzę,że istnieje życie po śmierci "Jako w niebie tak i na ziemi",więc w mojej ostatniej woli chcę by w mojej trumnie były książki.

Do śmierci ich nie przeczytam,ale wierzę,że istnieje życie po śmierci "Jako w niebie tak i na ziemi",więc w mojej ostatniej woli chcę by w mojej trumnie były książki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Raczej nie ma "mola książkowego", który by dokładnie określił kiedy przeczyta wszystkie książki jakie stoją na jego półkach (a także na półkach w bibliotekach, księgarniach i zapewne jeszcze na półkach znajomych). Jest tyle wspaniałych książek, że niestety życia nam nie starczy i choćbyśmy nawet bardzo skrupulatnie dobierali książki i wybierali tylko te, które są powiedzmy najbardziej wybitne i ukochane to wydaje mi się, że nie ma szans na przeczytanie wszystkich. Ale chyba nie jest ważne ile książek czytamy, ale fakt że czytamy dobre książki, które w jakiś sposób potrafią nas kształtować i ich cząstka zostaje w naszych sercach.

Raczej nie ma "mola książkowego", który by dokładnie określił kiedy przeczyta wszystkie książki jakie stoją na jego półkach (a także na półkach w bibliotekach, księgarniach i zapewne jeszcze na półkach znajomych). Jest tyle wspaniałych książek, że niestety życia nam nie starczy i choćbyśmy nawet bardzo skrupulatnie dobierali książki i wybierali tylko te, które są powiedzmy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Czytam około 120 książek rocznie a na półce "Chcę przeczytać" mam obecnie 609 pozycji. Będę to czytać ponad 5 lat a przecież cały czas dochodzą nowe pozycje, może nie ma ich tak dużo jak na początku, gdy tylko zaczęłam korzystać z serwisu, no ale... Niektóre książki czyta się w jedno popołudnie a niektóre "męczy się" parę miesięcy, mimo tego, wierzę, że uda mi się przeczytać wszystkie, które chcę :)

Czytam około 120 książek rocznie a na półce "Chcę przeczytać" mam obecnie 609 pozycji. Będę to czytać ponad 5 lat a przecież cały czas dochodzą nowe pozycje, może nie ma ich tak dużo jak na początku, gdy tylko zaczęłam korzystać z serwisu, no ale... Niektóre książki czyta się w jedno popołudnie a niektóre "męczy się" parę miesięcy, mimo tego, wierzę, że uda mi się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jest też różnica między książką "lekką, miłą i przyjemną" lub po prostu tak wciągającą, że te 7 godzin czyta się jednego wieczoru. A są książki, które tak męczą człowieka, że mimo wyliczeń na 4 godziny przebrnięcie przez nią, z wszystkimi przerwami, zajmie z tydzień.

Jest też różnica między książką "lekką, miłą i przyjemną" lub po prostu tak wciągającą, że te 7 godzin czyta się jednego wieczoru. A są książki, które tak męczą człowieka, że mimo wyliczeń na 4 godziny przebrnięcie przez nią, z wszystkimi przerwami, zajmie z tydzień.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Na półce LC "Chcę przeczytać" mam 828 książek, a co tydzień dochodzą nowe. Są jeszcze książki,które chciałabym przeczytać ponownie. Już dawno pogodziłam się z tym, że nie zdążę przeczytać wszystkiego co bym chciała zanim umrę. Dawno temu, kiedy miała miejsce premiera ekranizacji "Wywiadu z wampirem", koleżanka zapytała mnie co bym odpowiedziała, gdyby Lestat przyszedł do mnie i zapytał, czy chcę być wampirem. Zastanawiałyśmy się nad tym trochę i więcej argumentów było na nie, jednakże fakt posiadania całego czasu na ziemi pozwalającego przeczytać dosłownie WSZYSTKO stanowił silna pokusę. Pokusę tak słodką, że nigdy nie opowiedziałyśmy się do końca po jednej ze stron. :-)

Na półce LC "Chcę przeczytać" mam 828 książek, a co tydzień dochodzą nowe. Są jeszcze książki,które chciałabym przeczytać ponownie. Już dawno pogodziłam się z tym, że nie zdążę przeczytać wszystkiego co bym chciała zanim umrę. Dawno temu, kiedy miała miejsce premiera ekranizacji "Wywiadu z wampirem", koleżanka zapytała mnie co bym odpowiedziała, gdyby Lestat przyszedł do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mam circa 100 książek na półce do przeczytania plus kilka w domu papierowych plus kilkadziesiąt na czytniku. Plan 2 dwuletni :) choć prawdopodobnie niektórych nie przeczytam ani za 5 lat. Lista jest płynna, bardziej wskazówka niż przepis. Jeśli nie mam niczego konkretnego w planach to przeglądam szukając następnego tytułu.

Mam circa 100 książek na półce do przeczytania plus kilka w domu papierowych plus kilkadziesiąt na czytniku. Plan 2 dwuletni :) choć prawdopodobnie niektórych nie przeczytam ani za 5 lat. Lista jest płynna, bardziej wskazówka niż przepis. Jeśli nie mam niczego konkretnego w planach to przeglądam szukając następnego tytułu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Właśnie policzyłam, że mam w domu, na różnych stosach 39 książek do przeczytania! Nie wiem ile czasu zajmie mi ich przeczytanie. Chyba wolę jednak nie wiedzieć, tym bardziej, iż należę do osób które gromadzą książki szybciej niż je czytają. Dużo szybciej. Dlatego też nie łudzę się, że kiedyś przeczytam wszystkie książki, które bym chciała. Nie starczy mi życia. Nawet nieśmiertelni mieliby z tym kłopot :)
Po prostu trzeba czytać. Innego wyjścia nie ma dla nałogowych bibliofili. Poza tym i tak liczy się jakość, a nie ilość. ;)

Właśnie policzyłam, że mam w domu, na różnych stosach 39 książek do przeczytania! Nie wiem ile czasu zajmie mi ich przeczytanie. Chyba wolę jednak nie wiedzieć, tym bardziej, iż należę do osób które gromadzą książki szybciej niż je czytają. Dużo szybciej. Dlatego też nie łudzę się, że kiedyś przeczytam wszystkie książki, które bym chciała. Nie starczy mi życia. Nawet...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W sumie to określanie czasu lektury po ilości znaków nie jest głupie. Ale np... "Biblia – 43,79 godz. (788 280 słów)" - no tak, bo Biblię przecież czyta się jak Zmierzch. To taka lekka lekturka do pociągu...

Nie mówiąc też o indywidualnej wprawy w czytaniu czy sprzyjającej skupieniu atmosferze.

W sumie to określanie czasu lektury po ilości znaków nie jest głupie. Ale np... "Biblia – 43,79 godz. (788 280 słów)" - no tak, bo Biblię przecież czyta się jak Zmierzch. To taka lekka lekturka do pociągu...

Nie mówiąc też o indywidualnej wprawy w czytaniu czy sprzyjającej skupieniu atmosferze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post