forum Oficjalne Aktualności
Znikające książki
Znajomy po przejściach remontowych postanowił pozbyć się swoich książek. Może nie wszystkich, ale większości. W tej chwili ma ich naprawdę sporo, książki poupychane są gdzie tylko się da. Gromadził je od kilkunastu lat.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [39]
Na www.finta.pl/ref/Ananka, podaju, gdziekolwiek wystaw. Sama korzyść. Wystarczy dzień lub dwa pracy ze spisem i uporządkowaniem, a potem już z górki.
Nie mam marzeń w stylu bycie objuczonym ścianą ksiażek. Wręcz przeciwnie - kocham minimalizm i pustą przestrzeń. Wszystko bym wywaliła i do niczego, czego nie używam niemal co dnia, bym się nie przywiązywała. LŻEJ i...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Moje marzenie: własna biblioteka-gabinet z wygodnym fotelem do czytania. Moje drugie marzenie-życzenie gwiazdkowe: czytnik. Czytanie z czytnika w bibliotece pełnej dotychczas nagromadzonych książek - wykonalne:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKupiliśmy całkiem niedawno z mężem mieszkanie. Urządzamy je w nowoczesnym stylu - z typowo miejskim chłodem. Mam pokaźną biblioteczkę i mąż stwierdził (nie podziela mojej pasji), że księgozbiór musi pozostać w rodzinnym domu. Za nic świecie się nie zgodziłam. Powiedziałam mu, że wolę jego zostawić na łasce teściowej, niż swą pierwszą miłość - książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Opera, in my case (not exactly a husband it was though) he got mad completely, utterly furious about what I was doing. He promised to kill me if I weren't going to change my mind. That I started preparing to fight back.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa książki częściej kupuję komuś w prezencie niż sobie samej, zwłaszcza odkąd zamieszkałam blisko całkiem nieźle zaopatrzonej biblioteki. Wynika to z jakiegoś wewnętrznego oporu przed wydawaniem pieniędzy na coś co przeczytam raz i odstawię, chociaż bardzo dobrze się czuję w otoczeniu książek. Gdzieś tam w marzeniach jest prywatna biblioteczka, na razie książkowa ściana...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNie potrafiłabym powiedzieć do kogoś: bierz co chcesz z mojej biblioteczki, a jeżeli ktoś nie oddałby mi książki, pojechałabym za nim chyba i na drugi koniec świata byle ją odzyskać ;) Nie wiem czemu, ale strasznie przywiązuję się do nawet nieprzeczytanych książek stojących na moich pólkach, tak że nie mogłabym się z nimi rozstać. Co niestety też jest problematyczne, bo...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCzęści bym się chętnie pozbyła, ale nikt ich nie chce. Mam za to chętnych na zakup tych książek, których pozbywać się nie mam zamiaru.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marze o takiej chwili, gdy Ktoś zupełnie bezinteresownie powie: To moja biblioteka, weź sobie te książki, które chcesz i ile chcesz.
A marzenie nr 2- dom z dodatkowym pokojem na bibliotekę. Żebym nigdy nie miała takich problemów, jak Pan z artykułu. :)
Jeżeli było mu za dużo i nie zamierzał ich czytać, to czemu miałby ich nie rozdać osobom które się z książek ucieszą, a może nawet trafią na jakąś 'perełkę'?:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa, jeśli kupuję książki (a nie mam pokaźnego budżetu na tę przyjemność), to staram się podchodzić do tego rozsądnie - na pewno nie kupię takiej pozycji, którą skończę w parę godzin albo o tematyce, która mnie nie interesuje. Na LC wymieniam te pozycje, które kurzą się w szafce lub mojej półce - po co mają tam stać, skoro do nich nie zajrzę. Chociaż znam takie osoby, które...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej