@Radosław nagrody Nobla się nie wygrywa, można ją jedynie otrzymać, a samo jej otrzymanie nie gwarantuje, że laureat będzie spełniał nasze wymagania dotyczące tego jakim w związku z otrzymaniem wyróżnienia człowiekiem powinien być.

@Radosław nagrody Nobla się nie wygrywa, można ją jedynie otrzymać, a samo jej otrzymanie nie gwarantuje, że laureat będzie spełniał nasze wymagania dotyczące tego jakim w związku z otrzymaniem wyróżnienia człowiekiem powinien być.

@Anka W pewnym sensie wygrała, bo jej dokonania podlegały ocenie (i porównaniu z dokonaniami innych osób) a potem to ją wybrano, jako autorkę tekstów najlepszych, najbardziej zasługujących na tę nagrodę. Wiadomo, że wśród literatów zdarza się też rywalizacja (o sukces, o wygraną).

A co do "buraka", to powtórzyłaś to, co napisał Radosław: że laureat może być w naszej ocenie słabym człowiekiem a mimo to dostać nagrodę - nagroda niczego nie gwarantuje, co uważam za trochę smutne, bo to w końcu bardzo prestiżowa nagroda i powinna być przyznawana, według mnie, osobom na poziomie - nie tylko literackim, ale też ludzkim, etycznym, itp. - ażeby ten wysoki prestiż mogła utrzymać.

@Anka W pewnym sensie wygrała, bo jej dokonania podlegały ocenie (i porównaniu z dokonaniami innych osób) a potem to ją wybrano, jako autorkę tekstów najlepszych, najbardziej zasługujących na tę nagrodę. Wiadomo, że wśród literatów zdarza się też rywalizacja (o sukces, o wygraną).

A co do "buraka", to powtórzyłaś to, co napisał Radosław: że laureat może być w naszej ocenie...

No niestety ale tak to już w życiu bywa że jak ktoś niby "należy" do elity czy inteligencji nie znaczy że reprezentuje sobą wysoki poziom.  Pani Olga wyhodowała sobie ogromne ego, bywa. Taki morał z tego że nie tytuły świadczą o człowieku a charakter.

No niestety ale tak to już w życiu bywa że jak ktoś niby "należy" do elity czy inteligencji nie znaczy że reprezentuje sobą wysoki poziom.  Pani Olga wyhodowała sobie ogromne ego, bywa. Taki morał z tego że nie tytuły świadczą o człowieku a charakter.

Nagroda jest wyrazem uznania za dorobek literacki. Nie czyni laureata "Chrystusem Narodu". Jeśli ktoś myśli inaczej prezentuje naiwność przedszkolaka.

Nagroda jest wyrazem uznania za dorobek literacki. Nie czyni laureata "Chrystusem Narodu". Jeśli ktoś myśli inaczej prezentuje naiwność przedszkolaka.

Choć z tym dorobkiem też bym nie przesadzał;)  Jak z pokojową nagrodą Nobla sama nagroda traci na wartości, masa większych pisarzy niż pani Olga nie dostało nigdy nobla, nie wszystkie nagrody są za jakość pracy

Choć z tym dorobkiem też bym nie przesadzał;)  Jak z pokojową nagrodą Nobla sama nagroda traci na wartości, masa większych pisarzy niż pani Olga nie dostało nigdy nobla, nie wszystkie nagrody są za jakość pracy

Po prostu artykuły z tego portalu trafiaja pod strzechy.

Po prostu artykuły z tego portalu trafiaja pod strzechy.

@Anka a który masz lvl umiejętności czytania? Proszę załącz dowód w postaci skanu certyfikatu. Albo nie rozumiem co napisałaś.

@Anka a który masz lvl umiejętności czytania? Proszę załącz dowód w postaci skanu certyfikatu. Albo nie rozumiem co napisałaś.

'Sąsiedzie, chwalą nas! Wy mnie, a ja was!'
...tak raczył mawiać mój dziadek, pod strzechą...
Mądry człowiek.

'Sąsiedzie, chwalą nas! Wy mnie, a ja was!'
...tak raczył mawiać mój dziadek, pod strzechą...
Mądry człowiek.

Rzucanie tekstami o braku czytania/słuchania ze zrozumieniem bez merytorycznego wyjaśnienia sensu omawianych słów jest tyleż niepoważne, co po prostu puste i zakrawające o ignorancję. 

Rzucanie tekstami o braku czytania/słuchania ze zrozumieniem bez merytorycznego wyjaśnienia sensu omawianych słów jest tyleż niepoważne, co po prostu puste i zakrawające o ignorancję. 

@Mariusz Miszke merytorycznym argumentem na poparcie mojej wcześniejszej wypowiedzi jest tocząca się tutaj dyskusja, którą przed napisaniem pierwszego komentarza dokładnie przeczytałam wyciągając wnioski. Wszystkim polecam podobnie postąpić zamiast podpuszczać do wywołania kolejnej "gównoburzy."

@Mariusz Miszke merytorycznym argumentem na poparcie mojej wcześniejszej wypowiedzi jest tocząca się tutaj dyskusja, którą przed napisaniem pierwszego komentarza dokładnie przeczytałam wyciągając wnioski. Wszystkim polecam podobnie postąpić zamiast podpuszczać do wywołania kolejnej "gównoburzy."

@Anka , nie jest to bynajmniej próba wywołania gównoburzy. Jedynie wskazanie na fakt, że puste stwierdzenie o tym, że część komentujących nie potrafi czytać/słuchać ze zrozumieniem jest pozbawione sensu, jeśli nie jest niczym konkretnym podparte. Ten frazes najpewniej ma wskazać na twoją potencjalną wyższość, gdyż ty (jako wskazująca na fakt, że niektórzy nie czytają/słuchają ze zrozumieniem) jesteś akurat tą właśnie osobą, która tę zdolność posiada- choć nie podparłaś tego żadnym argumentem. Wygląda to niepoważnie, ale przy okazji typowo dla fanów Olgi Tokarczuk- to dziecięcy zabieg; tzw. "wiem, ale nie powiem". 

Olga Tokarczuk jest klasistką i traktuje ogół ludzi (szczególnie tych, którzy nie pałają do niej sympatią) z pogardą. Nie dlatego, że nazwała ich idiotami, bo w pewnym sensie ma oczywiście rację.

Klasistką jest dlatego, że choć jest osobą uprzywilejowaną, obraża osoby, które nie posiadały jej warunków do tego, aby zdobyć odpowiednie wykształcenie i rozeznanie w dziełach kultury. Wielokrotnie (również na tym spotkaniu) rozwodziła się nad tym, że od dziecka sięgała po liczne książki znajdujące się na regałach w domu i nad innymi tego typu kwestiami. Tokarczuk pochodzi z rodziny inteligenckiej, miała odpowiednio wysoki dostęp do dóbr kultury i mogła optymalnie rozwijać swoje wykształcenie. Choć uważa się ona za osobę o poglądach lewicowych (co wielokrotnie powtarza) nie czuje się ona w obowiązku dzielić się swoją wiedzą.

Jeśli jesteś osobą uprzywilejowaną, to twoim etycznym obowiązkiem jest wznosić wyżej tych, którzy nie posiadali twoich warunków. To podstawa (szlachetna) postawy lewicowej. Tokarczuk tego nie zauważa- nie mówi o potrzebie rozwoju edukacji i reedukacji dorosłych, którzy mają braki w kontakcie z kulturą. Nie mówi o problemie w dostępie do dzieł kultury powodowanej bytem materialnym wielu ludzi w tym kraju. Zamiast tego pławi się w swojej wyższości, powtarzając, jakiej to erudycji nie potrzeba, aby czytać jej twórczość i pogardza tymi, którzy do zapoznawania się z jej dziełami nie mają predyspozycji, nie zastanawiając się nawet, dlaczego ich nie posiadają, upraszczając (a przez to zniekształcając) rzeczywistość i sprowadzając to do kwestii bycia idiotą lub nie.  Jest to przeciwieństwo lewicowości, klasizm, stosunek pogardliwy i nieuświadomiona hipokryzja.

To nazywamy merytorycznym komentarzem. :) Sądzę, że jednak należysz do tej części komentujących, którzy nie przeczytali/odsłuchali wypowiedzi Tokarczuk ze zrozumieniem. Tak jak rzekomo czytając Tokarczuk potrzebne jest obycie w kulturze, tak do zrozumienia istoty problemu z jej wypowiedzią jest potrzebny znacznie szerszy kontekst.

@Anka , nie jest to bynajmniej próba wywołania gównoburzy. Jedynie wskazanie na fakt, że puste stwierdzenie o tym, że część komentujących nie potrafi czytać/słuchać ze zrozumieniem jest pozbawione sensu, jeśli nie jest niczym konkretnym podparte. Ten frazes najpewniej ma wskazać na twoją potencjalną wyższość, gdyż ty (jako wskazująca na fakt, że niektórzy nie...

@Anka  @Mariusz Miszke 
https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26603/teksty-olgi-tokarczuk-nie-dla-id...

@Anka  @Mariusz Miszke 
https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26603/teksty-olgi-tokarczuk-nie-dla-id...

@Mariusz Miszke mój według ciebie niemerytoryczny i oparty na frazesie oraz w twoim mniemaniu bezwartościowy komentarz musiał Cię bardzo zaboleć, skoro poświęciłeś pół nocy na stworzenie powyższej epistoły. Epistoły, która oparta jest tylko i wyłącznie na twoich osobistych odczuciach, które niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą, na twoim myśleniu życzeniowym i bezpodstawnym wymaganiu i narzucaniu ludziom co powinni pisać, robić i jak się zachowywać z racji swojej pozycji, a wszystko w tonacji pozytywistyczno -moralizatorskiej, której zarówno ideały już przerobiliśmy, a owoce zebraliśmy tak mniej więcej 1,5 wieku wcześniej. Zapominasz o jednym istotnym szczególe: wnioski też wyciągnęliśmy i  dzisiaj nikt nic nie "musi", a jedynie "może" jeśli zechce. Pisarz nie musi tłumaczyć się ze swojego gruntowniejszego wykształcenia przed mniej wykształconym czytelnikiem, ale może swoje lepsze wykształcenie wykorzystać do tworzenia lepszych dzieł. W obecnym czasie dostęp do nauki jest tak szeroki, że można braki uzupełniać we własnym zakresie i za pomocą najlepszych dla siebie narzędzi, w najdogodniejszych dla siebie warunkach. Wystarczy zdać sobie sprawę z własnych ograniczeń i przy pomocy różnorodnych, ogólnie dostępnych narzędzi je niwelować, zamiast wnosić pretensje do pisarza, że nie zniża się do poziomu czytelnika, który usilnie stara się go nie zrozumieć. Dlaczego? Bo tak łatwiej prawda? Łatwiej BYĆ OBRAŻONYM I OBURZONYM słowami Noblistki, zamiast zrobić minimalny wysiłek i sięgnąć po jej teksty i sprawdzić czy mam powód żeby czuć się obrażonym i czy zaliczam się do "idiotów". Łatwiej krzyczeć i wszczynać afery bez konfrontacji z przedmiotem dyskusji, bo a nuż się okaże, że teksty Tokarczuk, które w gruncie rzeczy są prostymi i uniwersalnymi historiami (ale żeby to wiedzieć trzeba choć jeden przeczytać), mogą do mnie trafić, a co gorsze mogą mi się spodobać i spowodować, że chętnie sięgnę po kolejne i to dopiero będzie problem prawda? No bo na co będę się w związku z tym obrażał i co będę negował skoro wielka literatura "nie dla idiotów" do mnie przemówi.......
Twoja wypowiedź dowodzi tylko tego, że Orwell znów puka do bram a tuż za nim pod rękę podążają hipokryzja z megalomanią........naprawdę strach się bać, a przy tym trudno stwierdzić co gorsze.

@Mariusz Miszke mój według ciebie niemerytoryczny i oparty na frazesie oraz w twoim mniemaniu bezwartościowy komentarz musiał Cię bardzo zaboleć, skoro poświęciłeś pół nocy na stworzenie powyższej epistoły. Epistoły, która oparta jest tylko i wyłącznie na twoich osobistych odczuciach, które niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą, na twoim myśleniu życzeniowym i...

@Anka ojej, czekaj czekaj:

"(...) oparta jest tylko i wyłącznie na twoich osobistych odczuciach, które niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą (...)"

A poczytaj swoje komentarze nieco wyżej... gdzie to śmiesz wątpić 😈

(Arys)Tokarczuk chce wychowywać ludzi, chce by emancypowali się na jej literaturze. Chce uczyć i nieść kaganek oświaty masom... którymi jednocześnie pogardza. Nie. Jakie ma do tego kompetencje? Ci sami ludzie ubolewają, że tak mało się czyta, chcą promować czytelnictwo a jednocześnie mówią, że ludzie są idiotami i nie zrozumieją.

Tak, warto zdać sobie sprawę z własnych ograniczeń. Ale jakoś pani (Arys)Tokarczuk ani sobie sprawę zdaje ani pewnie myśli, że je ma. Maja inni. Przecież wystarczy poszukać jej wypowiedzi o innych wytworach kultury jak np. gry komputerowe. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że brakuje jej kompetencji by czytać np. Projekt Hail Mary czy wejść w świat WH40K.

Ale niech zgadnę: ty nie należysz do tych "idiotów" wspomnianych przez panią (Arys)Tokarczuk. Ty jesteś jej "krajanką" (he he). Taaaak... słodka nieważkość wspólnej banieczki. I byś nie musiała zgadywać: nie czytam (Arys)Tokarczuk. Nie mam ani chęci ani potrzeby. Zanim dodasz "i kompetencji"... przeczytaj drugie zdanie swojej wcześniejszej wypowiedzi... zacytowałem ją byś nie musiała szukać.

@Anka ojej, czekaj czekaj:

"(...) oparta jest tylko i wyłącznie na twoich osobistych odczuciach, które niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą (...)"

A poczytaj swoje komentarze nieco wyżej... gdzie to śmiesz wątpić 😈

(Arys)Tokarczuk chce wychowywać ludzi, chce by emancypowali się na jej literaturze. Chce uczyć i nieść kaganek oświaty masom... którymi jednocześnie...

A ja panią Tokarczuk co nieco czytałem - np. "Prawiek i inne czasy" i proszę, oto moje wrażenia, poniżej, właśnie dzisiaj świeżo spisane:
Ładnych już parę lat temu przeczytałem, egzaltowałem się, doceniałem...  Dzisiaj, nie pamiętam z tego kompletnie NIC i nawet nie wiem o czym to  było.
No tak to jest najwidoczniej, z idiotami bez kompetencji i  wrażliwości... Dziwne tylko, że "Na wschód od Edenu", "Każdy umiera w  samotności", "Mistrza i Małgorzatę" jakoś pamiętam, kołyszę w duszy,  otulam myślami... i wracam do nich co parę lat, jak do starych, dobrych
przyjaciół... :-)
Tej książki nie ocenię, bo zamierzam do niej jeszcze raz wrócić, tak na wszelki wypadek i na psa urok! - raczej tak gdzieś u schyłku życia, kiedy już może będę mniejszym idiotą, albo ewentualnie, jak będę chciał  sobie pomóc, na łożu śmierci... ;)
p.s. rzecz jasna, w szybszym przejściu na drugą stronę... :D
@Anka Faktycznie (zgadzam się z Panem Lisem), w Twoim ostatnim poście piszesz bardzo osobiście i subiektywnie (i ok, tak też można...) - szkoda tylko, że są to w dużej mierze domniemania i interpretacje dotyczące osoby, z którą dyskutujesz i/lub jej wypowiedzi, bo to przestaje być merytoryczne a przekształca się bardziej w rodzaj wycieczki osobistej, moim zdaniem.

A ja panią Tokarczuk co nieco czytałem - np. "Prawiek i inne czasy" i proszę, oto moje wrażenia, poniżej, właśnie dzisiaj świeżo spisane:
Ładnych już parę lat temu przeczytałem, egzaltowałem się, doceniałem...  Dzisiaj, nie pamiętam z tego kompletnie NIC i nawet nie wiem o czym to  było.
No tak to jest najwidoczniej, z idiotami bez kompetencji i  wrażliwości... Dziwne...

Lis Gracki twoją żenującą niekompetencję udowodniłam już kilka razy w innym miejscu tej dyskusji i nie zamierzam się powtarzać. 
Nie myl wypowiedzi Tokarczuk z interpretacją wypowiedzi Tokarczuk, bo to istotna różnica, której zapewne nie zrozumiesz, albo udasz, ze nie to miałeś na myśli zasłaniając się wyimaginowanym sarkazmem, którym już w tej dyskusji nieudolnie próbowałeś się wykpić.
Żyj sobie w swoim świecie i nie podchodź do dzieł Noblistki, które tak cię kłują jak ukłuła cię je wypowiedź, a że ukłuła widać po tym co i w jaki sposób piszesz. A do tego jeszcze przyznajesz, ze nie czytasz i nie zamierzasz czytać tekstów Tokarczuk więc de facto nie wiesz co cię tak naprawdę boli i dlaczego aż tak bardzo. Sądząc po tym jak każdym komentarzem się nakręcasz niedługo przez to banalne ukłucie niemal się wykrwawisz. i to w imię czego? Focha/obrazy/ czy niezrozumienia wypowiedzi osoby, której nie szanujesz i której jak usilnie próbujesz udowodnić cię nie interesuje bo jesteś ponad to? Czy to kolejny odcinek serialu "Moja hipokryzja w wielu odsłonach", który w każdym komentarzu serwujesz, czy po prostu już dawno zgubiłeś wątek i piszesz kolejne wypowiedzi dla samego pisania "byle twoje było na wierzchu"?.

Lis Gracki twoją żenującą niekompetencję udowodniłam już kilka razy w innym miejscu tej dyskusji i nie zamierzam się powtarzać. 
Nie myl wypowiedzi Tokarczuk z interpretacją wypowiedzi Tokarczuk, bo to istotna różnica, której zapewne nie zrozumiesz, albo udasz, ze nie to miałeś na myśli zasłaniając się wyimaginowanym sarkazmem, którym już w tej dyskusji nieudolnie...

@Anka W moim odczuciu wyżywasz się na kolejnej osobie a tymczasem merytorycznie, to niewiele wnosi. Mnie ignorujesz (nie przeszkadza mi to, bo przyjąłem już dystans), choć ja Tokarczuk czytałem i opisałem swoje doświadczenie z jej książką, na tle innych moich lektur.

Ponadto,  zauważ, że nie trzeba wcale czytać Tokarczuk, żeby odebrać arogancję zawartą w jej wypowiedzi - a niektórzy mówią nawet o pogardzie i chamstwie. To ma prawo przeszkadzać każdej przeciętnej, normalnej osobie, nawet czytającej jedynie romanse czy kryminały.

Nazywanie "idiotami" całej grupy ludzi, którzy nic złego jej personalnie nie zrobili jest właśnie: arogancją i chamstwem, o którym mówię powyżej. A może i faktycznie, nawet wydźwiękiem pogardy... Tego też nie można wykluczyć.

@Anka W moim odczuciu wyżywasz się na kolejnej osobie a tymczasem merytorycznie, to niewiele wnosi. Mnie ignorujesz (nie przeszkadza mi to, bo przyjąłem już dystans), choć ja Tokarczuk czytałem i opisałem swoje doświadczenie z jej książką, na tle innych moich lektur.

Ponadto,  zauważ, że nie trzeba wcale czytać Tokarczuk, żeby odebrać arogancję zawartą w jej wypowiedzi - a...

@Anka jedyne co udowodniłaś to, że jesteś jak dzwon: głośna i pusta w środku. Jeśli potrzebujesz udowadniać coś sobie o innych a przy okazji łykać więcej powietrza, to na zdrowie... to nie wychodzi.

Mnie "dzieła" noblistki nie kłują. Kłuje mnie pycha i brak pokory. Kłuje mnie pogarda i oczywista hipokryzja. Kłuje mnie arbitralne uznawanie, że coś jest lepsze, wyższe i tylko dla wybranych. Kłuje mnie nędza współodczuwania ludzi, którzy mienią się lepszymi, bardziej wrażliwymi i chcą kształcić innych... jednocześnie plując na nich z góry. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko jest dla wszystkich... bo nie jesteśmy równi i mamy inne potrzeby. Jednak to nie jest podstawa by wartościować ludzi i dzielić na "idiotów" i "krajan". Bo potem się okazuje, że bez tych "idiotów" nie da się funkcjonować w życiu. Bez literatury można żyć... ale bez samochodu pani (Arys)Tokarczuk daleko nie zajedzie.

I nie mydl oczu "interpretacją". Wszyscy słyszeli co powiedziała i w jakim kontekście. Gdzie i kiedy. Skoro jest taka inteligentna, o tak wysokich kompetencjach, wielka twórczyni słowa... to doskonale zdaje sobie sprawę ze znaczenia słów i wypowiedzi. Powiedziała co chciała powiedzieć i jak chciała powiedzieć. Król jest nagi!

Och, może nie mam takich kompetencji jak ty w zakresie literatury czy języka... ale mam z zakresu socjologii i doskonale wiem czym są normy społeczne, zasady współżycia społecznego oraz jak funkcjonują grupy społeczne. Wypowiedź (Arys)Tokarczuk i późniejsza jej obrona przez sympatyzujące z nią środowiska pięknie pokazały jak wygląda twarz samozwańczej elity intelektualnej. Sic transit gloria mundi.

@Anka jedyne co udowodniłaś to, że jesteś jak dzwon: głośna i pusta w środku. Jeśli potrzebujesz udowadniać coś sobie o innych a przy okazji łykać więcej powietrza, to na zdrowie... to nie wychodzi.

Mnie "dzieła" noblistki nie kłują. Kłuje mnie pycha i brak pokory. Kłuje mnie pogarda i oczywista hipokryzja. Kłuje mnie arbitralne uznawanie, że coś jest lepsze, wyższe i...

Popieram wypowiedź Pana Lisa - za wyjątkiem części łacińskiej - bo w liceum miałem z łaciny zawsze poprawkę... więc muszę teraz sobie wygooglować. xD Zastanawiam się, przy okazji, czy Google jest... dla idiotów, czy nie tylko... bo już powoli zaczynam popadać w obniżone poczucie wartości... ;)

Popieram wypowiedź Pana Lisa - za wyjątkiem części łacińskiej - bo w liceum miałem z łaciny zawsze poprawkę... więc muszę teraz sobie wygooglować. xD Zastanawiam się, przy okazji, czy Google jest... dla idiotów, czy nie tylko... bo już powoli zaczynam popadać w obniżone poczucie wartości... ;)

@MarekFeliks zarzucasz mi, że moje komentarze niewiele wnoszą do dyskusji podczas gdy ty włączając się do niej podlinkowujesz artykuł, pod którym ona się toczy, zakładając, że uczestnicy tej dyskusji go nie przeczytali? Przytaczając słowa Lisa Grackiego, któremu tak chętnie przyklaskujesz "Nie mierz wszystkich podług siebie".
Lis Gracki - wbrew temu co piszesz, nie jestem ani głośna, ani tym bardziej pusta - a twoje stwierdzenie to kolejny atak personalny, czyli według twoich własnych słów, słabość wynikająca z braku argumentów merytorycznych. Kolejny raz  nieświadomie strzelasz sobie samobója. Zastanawiam się czy to wynika z tego, że lubisz samobiczowanie i zawsze podkładasz się adwersarzowi, czy po prostu świadczy to o kompletnej pustce w głowie i utracie zdolności logicznego myślenia. przytoczone przez ciebie powyżej porównanie z pustym dzwonem pasuje tu jak ulał, a nawet można powziąć przypuszczenie graniczące z pewnością, w jaki sposób w twojej głowie powstało.
Na pewno nie jestem głośna, ale zapewne udało mi się choć na chwilę zagłuszyć twoje przekonanie o własnej wyjątkowości oraz powstrzymać pędząca megalomanię, co do tego stopnia cię ubodło, że musiałeś dać upust swojej frustracji w kolejnym mało wyszukanym ataku, który obnażył twoje kolejne słabości. I tak w kółko do znudzenia....i w każdym komentarzu od nowa.....i pomyśleć, że asumpt do tak bezceremonialnego wypunktowania twoich słabości, dała dyskusja, która de facto w ogóle cię nie interesuje i w której nie masz nic sensownego do powiedzenia.
Niezmiernie i niezmiennie mnie zadziwia jak ludzie bez powodu i przymusu sami siebie demaskują, nie zdając sobie z tego sprawy.

@MarekFeliks zarzucasz mi, że moje komentarze niewiele wnoszą do dyskusji podczas gdy ty włączając się do niej podlinkowujesz artykuł, pod którym ona się toczy, zakładając, że uczestnicy tej dyskusji go nie przeczytali? Przytaczając słowa Lisa Grackiego, któremu tak chętnie przyklaskujesz "Nie mierz wszystkich podług siebie".
Lis Gracki - wbrew temu co piszesz, nie jestem...

@Anka Słowa, które do mnie kierujesz znowu niewiele wnoszą, bo są personalnym prztyczkiem, w moim odbiorze.
Wyjaśniam: NIE założyłem, że uczestnicy dyskusji nie przeczytali, tylko założyłem, że NIEKTÓRZY BYĆ MOŻE NIE przeczytali a inni mogli przeczytać - zapewne nie wszystkie dyskutujące osoby śledzą dokładnie 100% wpisów, prawda?
Pan Lis, moim zdaniem, po części odpłacił Ci pięknym za nadobne, po prostu...
A tak w ogóle, to emanuje z Ciebie jakaś drażliwość, w moim odczuciu. Wydajesz mi się osobą inteligentną, ale mocno nerwową, emocjonalną - to może prowokować innych (nawet w niezamierzony przez Ciebie sposób), no i utrudnia dyskusję, z której stopniowo robi się coraz bardziej osobista pyskówka... Nie psujmy sobie weekendu. A jeśli akurat masz nieudany... to życzę Ci, żeby następny był fajny! :)
p.s.
jeszcze raz przeczytałem Twojego posta... o matko, spójrz sama powtórnie i zobacz jak Ty po tym Panu Lisie jedziesz... no okrutnie, po prostu! a przecież nie rozmawiasz z jakimś "idiotą" (wg. terminologii Tokarczuk), tylko widać gołym okiem, że z facetem, któremu podobnie do Ciebie walorów intelektualnych wcale nie brakuje...

@Anka Słowa, które do mnie kierujesz znowu niewiele wnoszą, bo są personalnym prztyczkiem, w moim odbiorze.
Wyjaśniam: NIE założyłem, że uczestnicy dyskusji nie przeczytali, tylko założyłem, że NIEKTÓRZY BYĆ MOŻE NIE przeczytali a inni mogli przeczytać - zapewne nie wszystkie dyskutujące osoby śledzą dokładnie 100% wpisów, prawda?
Pan Lis, moim zdaniem, po części odpłacił...

@Anka Ania Ania Ania... wiesz jak można być "głośnym" w dyskusji pisanej? Najwyraźniej nie... przekracza to twoje kompetencje... a może po prostu brak ci wyporności intelektualnej? Jesteś głośna pisząc hałas o dużym natężeniu pustych słów. Cieszysz się jeszcze, że mnie zagłuszasz. Aniu a zacytować ci gdzie ty dajesz upust swojemu poczuciu wyższości?  😈

W ostatnim wpisie to już przeszłaś samą siebie w ślepowidzeniu. Ciśnienie w twojej banieczce musi być mega silne. Twoja intelektualna okrężnica popuszcza  😈

Masz ewidentne kłopoty z nadążaniem za dynamiką dyskusji i wiązaniem wypowiedzi w ciągi przyczynowo-skutkowe. Bidulko... ty piszesz sama dla siebie. Czy całujesz przycisk "Wyślij" przed kliknięciem, pełna samozadowolenia jak to "pogoniłaś kota" Lisowi, kolejną pustą wypowiedzią  😂 

I wyręczę cię, rozmowa z tobą merytoryczna być nie może. próbowałem ja, próbował @Mariusz Miszke  i @MarekFeliks . Teraz, moja kurko zostało darcie łacha... a Lis uwielbia smak pierza w południe 😈

@Anka Ania Ania Ania... wiesz jak można być "głośnym" w dyskusji pisanej? Najwyraźniej nie... przekracza to twoje kompetencje... a może po prostu brak ci wyporności intelektualnej? Jesteś głośna pisząc hałas o dużym natężeniu pustych słów. Cieszysz się jeszcze, że mnie zagłuszasz. Aniu a zacytować ci gdzie ty dajesz upust swojemu poczuciu wyższości?  😈

W ostatnim wpisie to...

O matko, co Wy wyrabiacie ze sobą... :D No już dajcie spokój, bo przez jedną kiepską wypowiedź królowej dredów... ;)) pół Polski się będzie targało za włosy... xD

O matko, co Wy wyrabiacie ze sobą... :D No już dajcie spokój, bo przez jedną kiepską wypowiedź królowej dredów... ;)) pół Polski się będzie targało za włosy... xD

@MarekFeliks teraz już nie o dredy idzie 😈 Teraz zapachniało pierze i farba... a ja lubię pieczyste wprost z ognia flamewar'u  😈

@MarekFeliks teraz już nie o dredy idzie 😈 Teraz zapachniało pierze i farba... a ja lubię pieczyste wprost z ognia flamewar'u  😈

LisGracki - tobie się już wszystko doszczętnie poplątało - to ty zarzuciłeś mi, że "Jestem głośna i pusta jak dzwon", a teraz usiłujesz dowodzić, że to nie  jest możliwe, żeby być głośnym w dyskusji pisanej i że taki argument świadczy o braku kompetencji? Tak. Ale ewidentnie twojej, bo to ty go wytoczyłeś z braku innych, lepszych w bezsensownej dyskusji polegającej na zarzutach personalnych, których tak nie znosisz. Ewidentnie oderwałeś się od rzeczywistości i kolejny raz to potwierdzasz.
Tak cię boli wymyślone i przypisywane mi poczucie wyższości, bo wyszedłeś na nieuka, który nie posiada kompetencji poznawczych na poziomie ucznia czwartej klasy szkoły podstawowej, bo dokładnie tej klasy uczeń musi posiąść umiejętność bezbłędnego pisania w języku ojczystym, zanim tę klasę opuści. Klasę w szkole podstawowej, bezpłatnej i OBOWIĄZKOWEJ, więc nie próbuj manipulować moim wpisem odpowiedzią o nierównym dostępie do edukacji, co próbował już tutaj czynić Mariusz Miszke, ze skutkiem dość miernym.
MarekFeliks - to, że ty nie pamiętasz nic z książki Tokarczuk, którą czytałeś, nie jest żadnym argumentem przeciwko Noblistce w tej dyskusji i nie umniejsza jej pisarstwu, ponieważ można znaleźć wielu czytelników, którzy zaczytują się w prozie Tokarczuk, a nie cenią i nie hołubią Bułhakowa, czy innych twórców, których ty zachowujesz i otulasz w sercu. Co więcej nie trzeba sięgać po rejony literatury pięknej, żeby takie wnioski wysnuć, można zapomnieć treść i sens dowolnej książki, pisarza piszącego w dowolnym nurcie, nawet najbardziej przystępnym dla szerokiego grona czytelników, czyli literaturze popularnej - rozrywkowej. I czego to dowodzi? Absolutnie niczego. To kolejny twój argument, który nic nie wnosi do tej dyskusji.

LisGracki - tobie się już wszystko doszczętnie poplątało - to ty zarzuciłeś mi, że "Jestem głośna i pusta jak dzwon", a teraz usiłujesz dowodzić, że to nie  jest możliwe, żeby być głośnym w dyskusji pisanej i że taki argument świadczy o braku kompetencji? Tak. Ale ewidentnie twojej, bo to ty go wytoczyłeś z braku innych, lepszych w bezsensownej dyskusji polegającej na...

@Anka A tak krótko i merytorycznie, w oparciu o cytat:

"Literatura nie jest dla idiotów, żeby czytać książki, trzeba mieć jakieś kompetencje, wrażliwość pewną, rozeznanie w kulturze."


Ty sama też nazwałabyś idiotami tych ludzi (nieznanych Ci bliżej), którym brakuje kompetencji intelektualnych i głębszego rozeznania w kulturze, żeby byli w stanie czytać wymagające tego dzieła literackie?


Potraktowałabyś tego typu osoby podobnie jak nasza noblistka?


Nie powiedziałabyś raczej czegoś w rodzaju, na przykład:

- Literatura na wysokim poziomie (czy to fachowa, czy też literatura piękna) nie jest dostępna dla każdego, bowiem czytelnik tego rodzaju literatury musi mieć odpowiednie przygotowanie, wiedzę, wyobraźnię, itp. I na takich czytelnikach najbardziej mi zależy. Takich sobie cenię najbardziej. Oczywiście ludzki rozwój polega między innymi na tym, że to co niedostępne dla danej osoby, na danym etapie, na innym etapie może stać się dostępne, dzięki pracy, uwadze, pasji, itp. - czego wszystkim Państwu, jako i samej sobie życzę! :-)

O, coś takiego jak powyżej, powiedzmy, to by była dla mnie wypowiedź z klasą i oddająca jak sądzę, to o co tej kobiecie chodziło. Nie byłoby w tym arogancji, chamstwa, ani domniemywanej pogardy dla ludzi o niższym poziomie intelektu, wykształcenia i pojmowania...

Co Ty na to, Anka? :)

@Anka A tak krótko i merytorycznie, w oparciu o cytat:

"Literatura nie jest dla idiotów, żeby czytać książki, trzeba mieć jakieś kompetencje, wrażliwość pewną, rozeznanie w kulturze."


Ty sama też nazwałabyś idiotami tych ludzi (nieznanych Ci bliżej), którym brakuje kompetencji intelektualnych i głębszego rozeznania w kulturze, żeby byli w stanie czytać wymagające tego...

@Anka Przeczytaj jeszcze raz, bo napisałem przecież jak jesteś głośna... no ale cóż, przy takim ciśnieniu w globusie czoło zaciska powieki..

Napisz list do prezydenta Komorowskiego. Możesz użyć słów, które napisałaś tutaj. https://www.money.pl/gospodarka/tokfm/artykul/komorowski;przeprosil;za;bledy;ortograficzne,163,0,796579.html

Ja się nażarłem. Twoja hara jest strasznie kwaśna. Ale z przyjemnością patrzę na ślady twojej farby... zostawiam cię Markowi.

@Anka Przeczytaj jeszcze raz, bo napisałem przecież jak jesteś głośna... no ale cóż, przy takim ciśnieniu w globusie czoło zaciska powieki..

Napisz list do prezydenta Komorowskiego. Możesz użyć słów, które napisałaś tutaj. https://www.money.pl/gospodarka/tokfm/artykul/komorowski;przeprosil;za;bledy;ortograficzne,163,0,796579.html

Ja się nażarłem. Twoja hara jest strasznie...

@Anka Uważam, że mój argument (omówiony przez Ciebie) o tyle wniósł coś więcej (wartościowego) do tej dyskusji, że był podzieleniem się osobistym doświadczeniem i własną indywidualną obserwacją. Nie było to natomiast personalne wytykanie rozmówcom hipokryzji, ograniczenia umysłowego, niewydolności intelektualnej... :D i już tam nie pamiętam czego jeszcze... :)

@Anka Uważam, że mój argument (omówiony przez Ciebie) o tyle wniósł coś więcej (wartościowego) do tej dyskusji, że był podzieleniem się osobistym doświadczeniem i własną indywidualną obserwacją. Nie było to natomiast personalne wytykanie rozmówcom hipokryzji, ograniczenia umysłowego, niewydolności intelektualnej... :D i już tam nie pamiętam czego jeszcze... :)

Lis Gracki - jaki ty jesteś żałosny. Brakuje ci argumentów merytorycznych, to atakujesz personalnie, atak personalny przestaje być skuteczny to pozostaje jedynie chamstwo, a jakże. Jak mawiał klasyk "Chamstwo zawsze wyjdzie" nawet z największego inteligenta. Czym się różni twoje chamstwo, od negowanej przez ciebie rzekomej bufonady p. Tokarczuk. Niczym, mimo twojego usilnego starania możecie sobie rękę podać, bo niestety nie różnisz się niczym i nie prezentujesz ani o milimetr wyższego poziomu niż osoba, którą tak usilnie krytykujesz
Zachowujesz się jak ratlerek przy bernardynie skaczesz i ujadasz podczas gdy gasi cię leniwe machanie łapą, twojego adwersarza. Tak jest nie tylko w tej dyskusji, ale w wielu innych, które w twoim wykonaniu tutaj widziałam. Widać argumenty adwersarzy, nie tylko moje, wbrew temu co chcesz tu odgrywać, precyzyjnie trafiają w punkt.
Chciałeś brylować i oczekiwałeś atencji i poklasku w dyskusji, do której nie masz nawet podstawowych kompetencji...po metodycznym wypunktowaniu twojej żenującej niekompetencji pozostały ci już tylko chamskie komentarze, to co jeszcze możesz zaproponować to bluzgi, które tylko ugruntują twoje miejsce w tej dyskusji, a raczej to jaką wielkim delikatnie mówiąc nieporozumieniem jest Twój w niej udział..
MarekFeliks - dla mnie wypowiedź Tokarczuk to świadome lub mniej wywołanie dyskusji o stanie polskiego czytelnictwa. Zauważ, że najbardziej oburzeni pod tym artykułem są nie czytelnicy literatury pięknej, którzy z różnych powodów nie gustują w twórczości Noblistki, tylko Ci, którzy takiej literatury nie czytają i jeszcze uważają, że mają prawo zarzucać jej bufonadę, bezczelność itp. Ale żadnego z tych "obrażonych mózgów" nie skalała myśl, żeby skonfrontować się z prozą Noblistki i sprawdzić jak to jest i czy faktycznie są "Idiotami", albo przynajmniej mieć jakiś materiał do tej czy innej dyskusji, aby nadal wiarygodnie przedstawiać swoje oburzenie. Tak wiem pisałam już o tym, ale gdyby słowa które przytoczyłeś na temat czytelników Tokarczuk, zostałyby wypowiedziane w formie, którą postulujesz, odbiłyby się od ściany i wpadły w próżnię. A tak? Proszę jaki rwetes, a najbardziej oburzeni jak zwykle ci, do których te słowa nie były skierowane, ba, którzy nawet nie wiedzieli, że ktoś taki jak Tokarczuk w ogóle dostała Nobla, lub, że w ogóle jest pisarką. Jeden z uczestników toczącej się tu dyskusji napisał nawet, że Tokarczuk Nobla WYGRAŁA!!! NICZYM LOS NA LOTERII.
A tak zupełnie obok tej dyskusji takie wymiany zdań wyjątkowo dobrze obrazują jak megalomańskim i roszczeniowym narodem są Polacy, nie mając absolutnie żadnych podstaw do swoich aspiracji i roszczeń.

Lis Gracki - jaki ty jesteś żałosny. Brakuje ci argumentów merytorycznych, to atakujesz personalnie, atak personalny przestaje być skuteczny to pozostaje jedynie chamstwo, a jakże. Jak mawiał klasyk "Chamstwo zawsze wyjdzie" nawet z największego inteligenta. Czym się różni twoje chamstwo, od negowanej przez ciebie rzekomej bufonady p. Tokarczuk. Niczym, mimo twojego...

@Anka Chciałem odpisać na twój komentarz, ale... później doczytałem resztę dyskusji i doszedłem do wniosku, że wymiana zdań nie ma z tobą większego sensu. Przede wszystkim dlatego, że wykazujesz się tym, o co oskarżasz całą resztę. Tylko kilka sprostowań:
1. Twój komentarz mnie nie zabolał: jestem nocnym markiem, komentarza wcale tak długo, jak ci się wydaje, nie pisałem, a do odpowiedzi po prostu podszedłem na poważnie, licząc na konstruktywną wymianę zdań. Jak widać, nie miało to większego sensu, bo i nic z mojej wypowiedzi nie zrozumiałaś, poza odrobiną ironii w niej zawartej. Jeśli nie masz na tyle dystansu, żeby się wznieść ponad to, to cóż...
2. Obowiązek etyczny nie jest obowiązkiem sensu stricto- Tokarczuk może sobie mówić i robić na co ma ochotę, a mi nawet by do głowy nie przyszło, żeby cokolwiek jej narzucać. Mam jednocześnie prawo do krytyki jej słów i czynów, jako że jest ona osobą publiczną. Mam również prawo wyrzucać jej hipokryzję, jeśli ją stosuje.
3. Jeśli uważasz, że poczucie moralnego obowiązku wznoszenia wyżej ludzi o niższym statusie, to przeżytek lewicy sprzed półtora wieku, znaczy kompletnie nie pojmujesz idei lewicowych (do czego to doszło, żebym musiał bronić wartości lewicy...)- nie ty jednak pierwsza, nie ostatnia. Jeśli w dodatku uważasz, że praca na rzecz tych ludzi jest "zniżaniem się do ich poziomu", to szczerze ci współczuję, bo z mojego punktu widzenia jest to co najmniej odpychające.
4. Ostatni akapit o Orwellu szczerze mnie rozbawił. Nie tak, jak komentarze @Lis Gracki (jego humor, w przeciwieństwie do twojego, jest świadomy i celowy), ale jednak. Trzeba włożyć wiele wysiłku erystycznego, żeby właśnie krytyków Olgi Tokarczuk oskarżyć o megalomanię i hipokryzję.
Za rozmowę szczerze nie dziękuję. Bez odbioru. ;)

@Anka Chciałem odpisać na twój komentarz, ale... później doczytałem resztę dyskusji i doszedłem do wniosku, że wymiana zdań nie ma z tobą większego sensu. Przede wszystkim dlatego, że wykazujesz się tym, o co oskarżasz całą resztę. Tylko kilka sprostowań:
1. Twój komentarz mnie nie zabolał: jestem nocnym markiem, komentarza wcale tak długo, jak ci się wydaje, nie pisałem, a...

@Anka Przeczytałem Twoją interpretację sytuacji, o której mówimy. Sądzę, że rozumiem dostrzegane przez Ciebie zależności przyczynowo-skutkowe.
Jednak brakuje mi w dalszym ciągu jakiejkolwiek jednoznacznej Twojej odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie (sformułowałem je chyba nawet dwukrotnie). Nie chcę odgadywać, bo przecież mogę się pomylić. Ty natomiast możesz chyba wyraźnie się określić, jeśli zechcesz, prawda?
Owszem, zauważyłem, że słowo "idiotami" wzięłaś w cudzysłów, co odbieram jako wyraz pewnego dystansu z Twojej strony (bo przecież mogłaś tego słowa użyć dosłownie i bezpośrednio, tak jak Tokarczuk), ale... wolałbym nie bazować na takich domysłach, tylko usłyszeć wyraźnie od Ciebie, Twoje jasno określone stanowisko.
Więc, jeśli można Cię prosić, to wróć raz jeszcze do mojego posta i bądź uprzejma udzielić mi klarownej odpowiedzi na to, o co Cię zapytałem. :)
p.s.
to da nam szansę, na ustalenie czegoś konkretnego

@Anka Przeczytałem Twoją interpretację sytuacji, o której mówimy. Sądzę, że rozumiem dostrzegane przez Ciebie zależności przyczynowo-skutkowe.
Jednak brakuje mi w dalszym ciągu jakiejkolwiek jednoznacznej Twojej odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie (sformułowałem je chyba nawet dwukrotnie). Nie chcę odgadywać, bo przecież mogę się pomylić. Ty natomiast możesz chyba...

@Mariusz Miszke mój komentarz cię nie zabolał, ale kolejna epistoła ze "sprostowaniami" poleciała. Tylko kogo ty sprostowujesz, bo mam wrażenie, przy uważnym czytaniu twojej wypowiedzi, że wyłącznie samego siebie.
Ja mam tylko jedno sprostowanie odnośnie twojego błędnego odniesienia porównania do Orwella, do wszystkich krytyków Olgi Tokarczuk, gdyż ono odnosiło się wyłącznie do Ciebie i twoich zapędów pouczania i dyktowania jak powinien wyglądać merytoryczny komentarz, bo przecież skoro ty go nie rozumiesz (tylko ty zgłosiłeś do niego pretensje, inni zrozumieli, a nawet poparli), to znaczy, ze jest bezwartościowym frazesem. Dodatkowo pouczasz co powinna robić i jak traktować swoich czytelników pisarka, która jest lepiej wykształcona i miała lepsze możliwości samorozwoju niż inni. Orwell już w połowie poprzedniego stulecia pokazał czym kończy się dyktowanie innym co mają robić, co mają myśleć i jak powinni postępować.

@Mariusz Miszke mój komentarz cię nie zabolał, ale kolejna epistoła ze "sprostowaniami" poleciała. Tylko kogo ty sprostowujesz, bo mam wrażenie, przy uważnym czytaniu twojej wypowiedzi, że wyłącznie samego siebie.
Ja mam tylko jedno sprostowanie odnośnie twojego błędnego odniesienia porównania do Orwella, do wszystkich krytyków Olgi Tokarczuk, gdyż ono odnosiło się...

@Anka So krabben und kratzen meine Hunde und Katzen EOT

@Anka So krabben und kratzen meine Hunde und Katzen EOT

Rozumiem, że ten koślawy "pseudoniemiecki" to szczyt twoich erudycyjnych i językowych możliwości. To nie jest zaskakujące biorąc pod uwagę twoje wcześniejsze pseudo-intelektualne podrygi, ale kompletnie nic nie wnosi i nie komentuje w tej dyskusji, no ale w sumie to też zaskakujące nie jest, tylko niepotrzebnie wydłuża dyskusję bezwartościowymi wpisami, których jesteś bezapelacyjnym mistrzem. To niestety jedyne mistrzostwo jakie jesteś w stanie osiągnąć. Co obiektywnie patrzeć jest zasadniczo smutne, ale ciebie niewątpliwie cieszy, bo w końcu cały dzień dzisiejszy poświęciłeś, żeby osiągnąć ten niewątpliwy sukces.

Rozumiem, że ten koślawy "pseudoniemiecki" to szczyt twoich erudycyjnych i językowych możliwości. To nie jest zaskakujące biorąc pod uwagę twoje wcześniejsze pseudo-intelektualne podrygi, ale kompletnie nic nie wnosi i nie komentuje w tej dyskusji, no ale w sumie to też zaskakujące nie jest, tylko niepotrzebnie wydłuża dyskusję bezwartościowymi wpisami, których jesteś...

@Anka Literki mogą Ci się szybko skończyć, jeśli na jedno zdanie Lisa będziesz odpowiadać tak obszernym wywodem... ;) może niezbyt interesującym, ale muszę przyznać, że niewątpliwie ładnie demonstrującym... ząbki jadowe! :D

A na moje merytoryczne, proste pytanie odpowiedzi jak nie było, tak nie ma, ech (i och...) ;))

@Anka Literki mogą Ci się szybko skończyć, jeśli na jedno zdanie Lisa będziesz odpowiadać tak obszernym wywodem... ;) może niezbyt interesującym, ale muszę przyznać, że niewątpliwie ładnie demonstrującym... ząbki jadowe! :D

A na moje merytoryczne, proste pytanie odpowiedzi jak nie było, tak nie ma, ech (i och...) ;))

@MarekFeliks jedyne twoje pytanie, na które nie udzieliłam odpowiedzi odnosi się do tego fragmentu: Wyjaśniam:
NIE założyłem, że uczestnicy dyskusji nie przeczytali, tylko założyłem,
że NIEKTÓRZY BYĆ MOŻE NIE przeczytali a inni mogli przeczytać - zapewne
nie wszystkie dyskutujące osoby śledzą dokładnie 100% wpisów, prawda?

Więc spieszę odpowiedzieć - nieprawda: zakładam, że jeśli ktoś bierze udział w dyskusji, to najpierw przeczytał artykuł, który ową dyskusję wywołał, żeby przynajmniej wiedzieć o czym jest dyskusja. Ty nie linkowałeś konkretnych wpisów, czy komentarzy w dyskusji,tylko artykuł, który ją wywołał, czyli zgodnie z analogią tego co mówisz zakładasz, że ludzie dyskutujący w bliżej nieokreślonej liczbie, wypowiedzieli się w dyskusji nie znając tekstu źródłowego.
Innych pytań skierowanych do mnie, na które nie udzieliłam odpowiedzi nie widzę. Na pozostałe odpowiedziałam dość wyczerpująco mimo że zarzuciłeś mi prywatę (choć żadna moja wypowiedź nie dotykała prywaty w najmniejszym nawet stopniu ). Mało tego stwierdziłeś, że osobista opinia nie jest zanadto wartościowa, dla tego typu dyskusji, choć nie jest w takowej dyskusji wykluczona, ponieważ rozmawiamy o odbiorze konkretnego komentarza, a nie o prywatnych preferencjach, po czym przytoczyłeś swoje osobiste doświadczenia z książkami Tokarczuk, które według ciebie są niezbędnym argumentem dla tej dyskusji. 

@MarekFeliks jedyne twoje pytanie, na które nie udzieliłam odpowiedzi odnosi się do tego fragmentu: Wyjaśniam:
NIE założyłem, że uczestnicy dyskusji nie przeczytali, tylko założyłem,
że NIEKTÓRZY BYĆ MOŻE NIE przeczytali a inni mogli przeczytać - zapewne
nie wszystkie dyskutujące osoby śledzą dokładnie 100% wpisów, prawda?

Więc spieszę odpowiedzieć - nieprawda:...

@Anka To jest jakieś szaleństwo! :)

1. Ależ właśnie linkowałem wpisy, komentarze, na przykład mój własny, w innym miejscu a NIE linkowałem samego artykułu - czy u Ciebie otwierał się artykuł? jakim cudem??

2. Pytanie, na które nie odpowiedziałaś, najwyraźniej przeoczyłaś - zatem linkuję poniżej: link generowany automatycznie, do całego mojego posta, w którym jest pytanie, więc mam nadzieję, że nie otworzy Ci się coś zupełnie innego...

https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26603/teksty-olgi-tokarczuk-nie-dla-id...

3. Uważam, że osobista opinia jest wartościowa, jeśli ktoś dzieli się swoim doświadczeniem, jako argument, natomiast jeżeli podaje tę opinię, jako rodzaj "wyroczni" przesądzającej definitywnie dyskutowaną sprawę, no to wówczas trudno oponentowi przyjąć ją w taki sposób.

@Anka To jest jakieś szaleństwo! :)

1. Ależ właśnie linkowałem wpisy, komentarze, na przykład mój własny, w innym miejscu a NIE linkowałem samego artykułu - czy u Ciebie otwierał się artykuł? jakim cudem??

2. Pytanie, na które nie odpowiedziałaś, najwyraźniej przeoczyłaś - zatem linkuję poniżej: link generowany automatycznie, do całego mojego posta, w którym jest...

P.S.
ad. 1
na wszelki wypadek, raz jeszcze (link generowany automatycznie) - oto wypowiedź, moja własna, którą linkowałem wcześniej:
https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26603/teksty-olgi-tokarczuk-nie-dla-id...
NIE jest (i nie był) to link do tekstu!
:)

P.S.
ad. 1
na wszelki wypadek, raz jeszcze (link generowany automatycznie) - oto wypowiedź, moja własna, którą linkowałem wcześniej:
https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26603/teksty-olgi-tokarczuk-nie-dla-id...
NIE jest (i nie był) to link do tekstu!
:)

@MarekFeliks - 
1.
Nigdzie w tej dyskusji nie posłużyłam się swoją prywatną opinią i nie nadawałam moim argumentom charakteru wyroczni.

2. Według Słownika Języka Polskiego - idiota - człowiek upośledzony umysłowo w stopniu znacznym.
Czy według ciebie taki człowiek jest w stanie przyswoić jakąkolwiek literaturę w stopniu choćby minimalnym? Jeśli tak, to faktycznie się nie rozumiemy, bo niestety, ale nie tylko moim zdaniem, ale zdaniem ludzi w tym temacie wysoko kompetentnych, niestety nie. Dlatego żadna literatura nie jest dla idiotów.

Poza tym według badań z 2018 roku 40% dorosłych czytających Polaków nie potrafi ze zrozumieniem przeczytać prostego tekstu zawartego np. w instrukcji obsługi, ulotce reklamowej, czy ogłoszeniu - w tym kontekście rozumiem inne sformułowanie Tokarczuk, o które toczy się tutaj tzw. gównoburza "nie chcę aby moje książki trafiały pod strzechy" Dziwi Cię to? Mnie nie, ponieważ pod tymi strzechami żyje prawie połowa naszego społeczeństwa, które nie rozumie co czyta. A największy dramat dla każdego Artysty to nie zostać zrozumianym. Dlatego w innym moim poście pisałam o tym, że zamiast się obrażać i oburzać lepiej skonfrontować się z twórczością Noblistki i sprawdzić czy przypadkiem do nas nie trafi. Zakładam, chociaż sądzę po poziomie tej dyskusji,  być może mylnie, że w tej społeczności, tutaj na Lubimy czytać - portalu czytelniczym, są osoby, które czytać potrafią przynajmniej na poziomie pierwszej kompetencji czytelniczej, czyli ze zrozumieniem.

@MarekFeliks - 
1.
Nigdzie w tej dyskusji nie posłużyłam się swoją prywatną opinią i nie nadawałam moim argumentom charakteru wyroczni.

2. Według Słownika Języka Polskiego - idiota - człowiek upośledzony umysłowo w stopniu znacznym.
Czy według ciebie taki człowiek jest w stanie przyswoić jakąkolwiek literaturę w stopniu choćby minimalnym? Jeśli tak, to faktycznie się nie...

@Anka Czuję się w rozmowie z Tobą bezradny... Przeczytałem Twoją odpowiedź, mam wrażenie, że rozumiem co chcesz mi przekazać, ALE W DALSZYM CIĄGU NIE MA ODPOWIEDZI NA MOJE PYTANIE? 

Czy otworzył Ci się mój post i zobaczyłaś to pytanie? Wiesz jak ono brzmi?  Mam Ci je tutaj zacytować?

W czym leży problem - że nie odpowiadasz? Nie rozumiem...

@Anka Czuję się w rozmowie z Tobą bezradny... Przeczytałem Twoją odpowiedź, mam wrażenie, że rozumiem co chcesz mi przekazać, ALE W DALSZYM CIĄGU NIE MA ODPOWIEDZI NA MOJE PYTANIE? 

Czy otworzył Ci się mój post i zobaczyłaś to pytanie? Wiesz jak ono brzmi?  Mam Ci je tutaj zacytować?

W czym leży problem - że nie odpowiadasz? Nie rozumiem...

p.s.
Zadziwiasz mnie... bo jakoś ciągle nie chce mi się wierzyć, że Ty sama mogłabyś należeć do tych 40% osób (o których wspominasz), nie potrafiących zrozumieć prostego tekstu - na przykład postawionego w poście pytania i odpowiedzieć na nie...

Możliwe, że tego typu osobę, Tokarczuk mogłaby nazwać idiotką - tak jak nazwała całą grupę ludzi, jednak ja nie pozwoliłbym sobie na coś takiego, w szczególności publicznie, bo uważam, że byłoby to chamskie i obraźliwe a ponadto, uważam że nic konstruktywnego nie wniosłoby to w naszą dyskusję a raczej wręcz przeciwnie...

p.s.
Zadziwiasz mnie... bo jakoś ciągle nie chce mi się wierzyć, że Ty sama mogłabyś należeć do tych 40% osób (o których wspominasz), nie potrafiących zrozumieć prostego tekstu - na przykład postawionego w poście pytania i odpowiedzieć na nie...

Możliwe, że tego typu osobę, Tokarczuk mogłaby nazwać idiotką - tak jak nazwała całą grupę ludzi, jednak ja nie pozwoliłbym...

@Marek Feliks problem polega na tym, że Tokarczuk nie nazwała czytelników idiotami, ona powiedziała, że jej literatura nie jest dla idiotów. Podałam Ci w poprzednim poście powody dla których literatura nie jest dla idiotów, żadna literatura, a nie tylko ta tworzona przez Noblistkę, żadna nawet ta najbardziej prymitywna. Ponieważ upośledzenie umysłowe idioty uniemożliwia przyswojenie jakiegokolwiek tekstu. 
Nie dość, że nie zrozumiałeś wypowiedzi Noblistki, to jeszcze przeinaczasz jej słowa. Myślę, że ewidentnie łapiesz się do tych 40%, które nie rozumieją co czytają, albo do grupy osób, które nie rozumieją tego co ktoś mówi. Słuchanie ze zrozumieniem to taka sama umiejętność jak czytanie ze zrozumieniem.
Po całodziennej rozmowie potwierdziłeś to co napisałam w pierwszym poście, na samym początku tej dyskusji, a czego od samego początku nie rozumiał też LIs Gracki- który przy okazji wyśmiewał oczywiste założenia teorii literatury, którego tak ochoczo popierałeś.
Aby nie było nieporozumień przytoczę Ci moją pierwszą wypowiedź:

"Już
wielokrotnie na tym portalu, zwłaszcza w dyskusjach pod artykułami
doświadczyłam wrażenia, że wielu czytelników nie potrafi czytać ze
zrozumieniem, co jest dla mnie niezrozumiałym, w tej społeczności
zwłaszcza, paradoksem. 

Po wypowiedzi pani Tokarczuk, w komentarzach czytelników w tej dyskusji,
widać, że zdecydowana większość nie potrafi ze zrozumieniem również
słuchać, a jednocześnie zapewnia o własnej inteligencji w wypowiedziach,
które ewidentnie tę inteligencję obrażają, żeby nie powiedzieć, że
wręcz obnażają jej brak"

@Marek Feliks problem polega na tym, że Tokarczuk nie nazwała czytelników idiotami, ona powiedziała, że jej literatura nie jest dla idiotów. Podałam Ci w poprzednim poście powody dla których literatura nie jest dla idiotów, żadna literatura, a nie tylko ta tworzona przez Noblistkę, żadna nawet ta najbardziej prymitywna. Ponieważ upośledzenie umysłowe idioty uniemożliwia...

@Anka Ty naprawdę wierzysz sama w to, co piszesz? - że Tokarczuk posłużyła się terminem medycznym (zaczerpniętym z psychiatrii), którego definicję nawet wcześniej podałaś? a nie określeniem potocznym?
Zauważ, że dokonała przeciwstawienia sobie wzajemnie ludzi z pewnymi kompetencjami, wrażliwością, itp., którzy są w stanie czytać literaturę, z ludźmi, którzy jej zdaniem nie są w stanie tego robić z powodu braku tychże kompetencji, i tych ostatnich nazwała idiotami.
Nie ma tu żadnego kontekstu medycznego ani stawiania diagnozy - to jest zwykła, jawna obraźliwa arogancja i chamstwo. A słowo "idioci" użyte jest ewidentnie w sensie potocznym. Zostawiając już nawet na boku fakt, że ta pani nie jest lekarzem, więc brak jej kompetencji do diagnozowania i nie upoważniały jej do diagnozowania okoliczności jej wypowiedzi - nawet, gdyby psychiatrą była...
Równie dobrze mogłaby powiedzieć: debile, kretyni, itp. i wyszłoby na to samo - nie mówiła tego w jakimkolwiek kontekście medycznym, tylko przy użyciu potocznego, obraźliwego określenia, odniosła się do całej grupy ludzi, którzy według niej nie nadają się do czytania literatury...
Nie oszukuj sama siebie, ewentualnie nie próbuj zwieść kogoś, bo sytuacja jest zbyt przejrzysta dla przeciętnie inteligentnej osoby a znaczenie wypowiedzi - oczywiste. Manipulacja tu nie przejdzie... Stąd tak żywa reakcja - bo ludzie zazwyczaj żywo reagują na chamstwo i arogancję.

p.s.

A zatem, mam rozumieć, że wypowiedziałabyś się tak jak Tokarczuk i potem w taki sposób swoje słowa tłumaczyła?

Bo jeśli tak, to by znaczyło dla mnie, że sama jesteś arogancka, albowiem masz ludzi za idiotów, których można zmanipulować pokrętną, fałszywą interpretacją, jednocześnie obrażając ich jawnie... Nic z tego, Pani Anko. Ludzie, ogólnie biorąc, są jednak bardziej bystrzy i zrozumieli panią Tokarczuk właściwie - adekwatnie do tego co powiedziała.

A jeśli nawet zaszło jakieś nieporozumienie (jakim cudem??), to miejmy nadzieję, że pani Tokarczuk wyniesie z niego naukę i więcej już nie będzie wplatać medycznych terminów w wypowiedzi, w których nie brzmią one ani adekwatnie, ani stosownie a wręcz przeciwnie: sugerują brak kultury i arogancki stosunek.

Również Tobie, Anko, rekomenduję wyciągnięcie stosownych wniosków (jak powyżej), o ile naprawdę, jakimś cudem, wierzysz, w to co zaserwowałaś... Powiem Ci szczerze i wprost: nie wierzę w to, że mogłabyś być taką idiotką, stąd moje przekonanie, że "kombinujesz"... ;)

@Anka Ty naprawdę wierzysz sama w to, co piszesz? - że Tokarczuk posłużyła się terminem medycznym (zaczerpniętym z psychiatrii), którego definicję nawet wcześniej podałaś? a nie określeniem potocznym?
Zauważ, że dokonała przeciwstawienia sobie wzajemnie ludzi z pewnymi kompetencjami, wrażliwością, itp., którzy są w stanie czytać literaturę, z ludźmi, którzy jej zdaniem nie...

@MarekFeliks , podziwiam za wytrwałość, serio. Jeszcze nie zauważyłeś, że to beznadziejny przypadek? XD

@Anka , miałem się już nie odzywać i de facto nie zamierzam brać już udziału w tej dyskusji. Mam jednak jedno złośliwe, ale znaczące pytanie: Musi cię tutaj to wszystko cholernie boleć, jeżeli męczysz swoje wypociny przez pół nocy, prawda? ;) Mówiąc szczerze, nie tylko Marka Feliksa, ale w pewnym sensie i ciebie podziwiam za determinację. Tym bardziej, że o ile na początku twoje erystyczne chwyty były dość dobrze zawoalowane, o tyle teraz już chyba każdy, kto ewentualnie poświęci swój czas na przeczytanie tego wszystkiego nie będzie miał wątpliwości z kim ma tutaj do czynienia. Herbert o tego typu ludziach mawiał, że są oszustami intelektualnymi. ;)

@MarekFeliks , podziwiam za wytrwałość, serio. Jeszcze nie zauważyłeś, że to beznadziejny przypadek? XD

@Anka , miałem się już nie odzywać i de facto nie zamierzam brać już udziału w tej dyskusji. Mam jednak jedno złośliwe, ale znaczące pytanie: Musi cię tutaj to wszystko cholernie boleć, jeżeli męczysz swoje wypociny przez pół nocy, prawda? ;) Mówiąc szczerze, nie tylko...

@Mariusz Miszke  Dzięki uprzejme za wyrazy uznania... :D

Słowo wyjaśnienia. :) Anka sprawia na mnie wrażenie osoby inteligentnej, dlatego ciekawiło mnie, co się kryje za przyjętą przez nią postawą, więc postanowiłem zużytkować nieco energii w celu osiągnięcia mojego celu... Wygląda na to, że udało się to odkryć i naga prawda ukazała się w świetle dnia... ;)

Ty obstawiasz na oszustwo intelektualne - właściwie podobnie do mnie, tyle, że ja nazwałem to kombinowaniem i manipulacją.

Na marginesie, na pocieszenie zauważę, że oprócz oszustw intelektualnych, zdarzają się także matrymonialne! Aż strach pomyśleć, co nie...? ;))

Tak się tylko jeszcze zastanawiam, że może zostawiając margines bezpieczeństwa należałoby dopuścić (marginalnie) taką opcję, że mamy tutaj do czynienia, z autentycznym przekonaniem wypowiedzianym szczerze i bez żadnego celowego, świadomego oszukiwania.

Co wtedy? No cóż, pozostałoby chyba tylko pójść wówczas za nobliwym przykładem... noblistki i spoza jej szanownego cienia oświadczyć całkiem podobnie:

Dyskusja z nami nie jest dla idiotów - trzeba mieć jakieś kompetencje, wrażliwość pewną, rozeznanie w kulturze. ;) Podobnie zresztą w odniesieniu do kretynów, debili oraz imbecyli, jak również wszelkich innych niewymienionych tutaj poważnych klinicznych jednostek chorobowych. :-)

@Mariusz Miszke  Dzięki uprzejme za wyrazy uznania... :D

Słowo wyjaśnienia. :) Anka sprawia na mnie wrażenie osoby inteligentnej, dlatego ciekawiło mnie, co się kryje za przyjętą przez nią postawą, więc postanowiłem zużytkować nieco energii w celu osiągnięcia mojego celu... Wygląda na to, że udało się to odkryć i naga prawda ukazała się w świetle dnia... ;)

Ty obstawiasz...

@MarekFeliks jak widzę znów pławisz się w fali bezzasadnego uznania, która cię zalała podobnie jak wczoraj i która zapewne podobnie jak wczoraj cie poniesie, np. do napisania tak fanatycznego i pełnego nienawiści komentarza jaki wysmażyłeś minionej nocy. Miej jednakże na uwadze, ze moje życie nie polega, na tłumaczeniu oczywistości różnym ludziom w pseudointelektualnej dyskusji , więc przerwy w odpowiedziach nie są wynikiem twojej "prawdy objawionej", tylko powoduje je tzw. proza życia. Ale rozumiem, że ty już od rana czekasz na posterunku, żeby dalej wypisywać swoje dalekie od prawdy teorie, palce cię świerzbią, żeby zacząć kolejną rundę, język już przygryziony i ekran elegancko zapluty......a że nie mogłeś się doczekać i nie wytrzymałeś ciśnienia, to już ogłosiłeś swoje zwycięstwo i tryumf twojej pseudo-prawdy ukazanej w świetle dnia.....Megalomania pierwszej wody, ale megalomania nie świadczy o inteligencji, ani poziomie intelektualnym megalomana,  może, choć nie musi być pierwszym objawem choroby psychicznej.......
A teraz pozwolisz, że przejdę do komentarza, który raczyłeś opublikować minionej nocy.
1. Tokarczuk z wykształcenia jest psychologiem/psychoterapeutą, a więc jak każdy przedstawiciel tego zawodu doskonale zna znaczenie terminu "idiota" w sensie zarówno medycznym, jak i potocznym i ma prawo tego terminu używać tak jak uzna za stosowne, a nie tak jak ty jej nakazujesz. Podobnie jak każdy użytkownik języka ma prawo i obowiązek używać słów zgodnie z ich znaczeniem, a nie tak jak mu się wydaje, albo jak jest mu wygodnie, Nie można też wybierać sobie jednego znaczenia słowa, a negować inne tylko dlatego, że nie jest szeroko znane, albo nie pasuje do jakiejś teorii - tak jak ty to czynisz w obszernym fragmencie swojego komentarza, odbierając noblistce prawo do używania terminu idiota, bo nie jest stosowne do okoliczności, nie przystoi w gronie ludzi, do których się zwraca, albo bo potoczne znaczenie tego słowa jest dużo bardziej znane, niż fachowe. To są tylko i wyłącznie twoje roszczenia i życzenia, a nie fakty. i takich pseudo -prawd w twoim komentarzu jest wiele, bo tylko na pseudo-prawdach twój wywód się opiera, i jakby tak wszystkie wypunktować, to nic by z niego nie zostało, jest jeszcze w nim dużo zabarwienia osobistego i emocjonalnego, które, jak tu wczoraj obtrąbiłeś nie służy racjonalnej dyskusji, ale które z upodobaniem stosujesz, ale faktów w tej wypowiedzi brak
Rozumiem, że kwestia wykształcenia Tokarczuk może nie być ci znana, ale jeżeli przywołujesz taki argument w dyskusji, to przynajmniej powinieneś mieć o nim podstawowe pojęcie, a tymczasem ty wychodzisz na ignoranta dowodząc, że Tokarczuk nie ma prawa używać słowa idiota w znaczeniu medycznym, bo nie ma do tego kompetencji - a to dokładnie napisałeś w swoim komentarzu.
2. O co ty masz pretensje do Noblistki? o to, że kieruje swoje książki przede wszystkim do ludzi sobie podobnych, i takiego czytelnika sobie wyobraża pisząc swoje teksty, bo czytelnik o podobnych do niej kompetencjach najlepiej ją zrozumie? A czy to przepraszam nie jest oczywistość? A czy zwykli ludzie nie działają tak samo? Czy ty nie otaczasz się ludźmi o podobnych poglądach i zapatrywaniach na życie, kolokwialnie mówiąc "nadających na tych samych falach"? Czy raczej głosisz swoje teorie i poglądy wśród ludzi, którzy ich nie rozumieją i nie chcą/nie mogą lub po prostu zwyczajnie nie zrozumieją? Czy rozwijasz swoje przekonania wśród tych, którym są bliskie, czy raczej walczysz z wiatrakami, jak Don Kichot? Rozumiem, że ty możesz mieć grono ludzi o podobnych poglądach, ale Noblista MUSI - na podstawie bliżej nieokreślonego założenia - walczyć z wiatrakami, przeciwstawiać się mitycznym idiotom i nieść kaganek oświecenia w rejony, które wcale nie pragną być oświecone: no i koniecznie musi zawsze spalać swój intelekt i mądrość na stosie w imię dobra sprawy.
Serio? Tyle wynika z twojego - komentarza odnośnie powinności pisarza względem czytelnika, ale to tylko twoje subiektywne poglądy, których ani pisarz, ani żaden inny człowiek nie musi podzielać, nawet jeśli ty żądasz, żeby podzielał, bo według ciebie to jedyna słuszna droga.
3. Z twojego komentarza wylewa się całe morze chamstwa w czystej postaci, które kierujesz w stronę nieznanej ci bliżej, a wręcz  anonimowej osoby. Robisz dokładnie to samo, co cię tak zabolało w wykonaniu Noblistki, i o co tutaj kruszysz kopie. Rozumiem, że ty możesz - ona nie. Dlaczego? Bo Ty obrażasz anonimowe osoby, a Ona (zakładając, że w ogóle kogoś obraziła, co nie jest oczywiste), obraziła Ciebie?
Rozumiem, że twoje chamstwo jest lepsze niż jej? Przywołując klasyka "Twój ból jest lepszy niż mój"?. Nie. Chamstwo zawsze jest chamstwem, tak samo jak ból zawsze jest bólem. Śmieszne jest to, że obrażając się o chamstwo, sam go używasz dla przekonania do własnych poglądów.
4. Nadal uważam, że Tokarczuk nie nazwała czytelników idiotami. Powiedziała jedynie, że nie pisze dla idiotów. To jest oczywiste dla każdego, kto słucha, co Ona mówi, a nie słyszy to co chce usłyszeć w jej wypowiedzi. Skoro koniecznie musisz mieć interpretację jej słów, bo inaczej prawdziwy ich sens do Ciebie nie dociera, to w interpretacji powiedziała tak: "Jeśli jesteś idiotą, to nie sięgaj po moje książki, bo ja nie piszę dla idiotów. Cały problem z tą gównoburzą polega na tym, że rzesze ludzi, którzy czują się idiotami, obojętnie czy w sensie medycznym, czy potocznym, poczuła się obrażona słowami Noblistki i od tygodnia w różnych miejscach toczą podobne do tej gównoburze. Tylko, że gównoburza nie dotyczy tego co Tokarczuk powiedziała, tylko tego co się komu wydaje, że powiedziała. A im bardziej się komuś wydaje, tym bardziej jest obrażony i oburzony.
Zdrowia życzę.

@MarekFeliks jak widzę znów pławisz się w fali bezzasadnego uznania, która cię zalała podobnie jak wczoraj i która zapewne podobnie jak wczoraj cie poniesie, np. do napisania tak fanatycznego i pełnego nienawiści komentarza jaki wysmażyłeś minionej nocy. Miej jednakże na uwadze, ze moje życie nie polega, na tłumaczeniu oczywistości różnym ludziom w pseudointelektualnej...

@Anka Wybacz, ale jednak za długie... - szczególnie w kontraście do tego, do czego już doszliśmy i co widać gołym okiem.
Nawiasem mówiąc, forsowanie Twojej koncepcji naraża Tokarczuk na zarzut stygmatyzowania idiotów, jako osób ze zdiagnozowaną psychiatrycznie określoną ciężką jednostką kliniczną. Jeśli już, to należało powiedzieć, że także kretyni, schizofrenicy, itd. - jednym słowem, wszystkie osoby z ciężkimi schorzeniami psychicznymi lub rozwojowymi, zaburzającymi poważnie zdolności poznawcze (intelektualne i emocjonalne) nie mogą czytać książek, bowiem literatura nie jest dla nich... W takim ujęciu zapewne zabrzmiałoby to jeszcze bardziej elegancko, kulturalnie, z wrażliwością a do tego bez wybiórczej stygmatyzacji... nie sądzisz? xD
A dlaczego ona tak nie powiedziała, choć mogła? Chciała stygmatyzować? Według mnie - nie. Chodziło jej po prostu o idiotów, w sensie potocznym. To oczywiste. No i niestety nie potrafiła, albo i nie chciała tego ująć w sposób delikatniejszy i bardziej elegancki, czyli z klasą i na poziomie. :)
Co do zdrowia, to wzajemnie - fizycznego, psychicznego oraz duchowego, czyli w każdym wymiarze, życzę! :)
p.s.
przypisywana mi przez Ciebie nienawiść istnieje jedynie w Twojej wyobraźni, bowiem nie czuję jej ani do Ciebie ani do Tokarczuk - do niej odczuwam zaledwie dezaprobatę i odrobinę politowania... 

@Anka Wybacz, ale jednak za długie... - szczególnie w kontraście do tego, do czego już doszliśmy i co widać gołym okiem.
Nawiasem mówiąc, forsowanie Twojej koncepcji naraża Tokarczuk na zarzut stygmatyzowania idiotów, jako osób ze zdiagnozowaną psychiatrycznie określoną ciężką jednostką kliniczną. Jeśli już, to należało powiedzieć, że także kretyni, schizofrenicy, itd. -...

@MarekFeliks ojejej, moje wypowiedzi są dla ciebie zbyt długie więc nie tylko nie przeczytasz, ale i nie przyjmiesz do wiadomości,  i dalej mielisz swoją "jedynie słuszną prawdę"ale z drugiej strony zarzucisz mi tak jak robiłeś to wczoraj, że cię ignoruję, nie odpowiadam na twoje pytania, czy raczej nie odpowiadam tak jak sobie tego życzysz.
A dlaczego Ty w swoim wczorajszym nocnym komentarzu nie wspiąłeś się na wyżyny swojego intelektu, dlaczego nie ująłeś swoich słów bardziej elegancko, tylko po prostu poleciałeś prymitywnym chamstwem? (którego nawet zapewne nie zauważyłeś, bo byłeś już tak nakręcony, że było ci dokładnie wszystko jedno. Ja zauważyłam i nawet się odniosłam, ale ty nie przeczytałeś...bo za długo, a może przeczytałeś i nie odniosłeś się bo, to nie przystoi wizerunkowi jaki chcesz tu stworzyć, a może po prostu wolisz dowodzić, że w ogóle nie oto ci chodziło, albo zostałeś źle zrozumiany, tylko jeszcze nie znalazłeś odpowiednich argumentów żeby się wybielić, więc liczysz, że przyschnie i odpadnie, najlepiej bez śladu?
śmieszy mnie to jak bardzo czepiasz się formy, nie przyswajając, czy omijając słowa, które są sensem wypowiedzi. Już, w którymś komentarzu z rzędu domagasz się ładniejszej formy, zapominając, że sens w każdej formie jest ten sam - różni się tylko "elegancją", która nie ma na sens żadnego wpływu. Ty nie chcesz przyjąć prawdziwego sensu słów Noblistki, bo dla ciebie liczy się ten, który ty uroiłeś sobie w głowie, więc czepiasz się otoczki. A to nie jest dyskusja o formie wypowiedzi Noblistki, tylko o sensie wypowiedzi, o którym ty uparcie dyskutować nie chcesz więc po co toczysz tą dyskusję? Żeby się nakręcać oczekując atencji? Czy żeby kogoś obrażać w wątpliwej jakości sposób? Bo na pewno nie po to, żeby rozmawiać o sednie wypowiedzi Tokarczuk. O tym już od dawna nie rozmawiasz, bo zwyczajnie go nie rozumiesz.

PS.MY TUTAJ DO NICZEGO NIE DOSZLIŚMY, TO TY WYMAGASZ, ŻĄDASZ I OCZEKUJESZ, ŻE PRZYJMIEMY TWÓJ PUNKT WIDZENIA JAKO JEDYNIE SŁUSZNY I AKCEPTOWALNY- ODRZUCAJĄC LUB NIE DOSTRZEGAJĄC ARGUMENTÓW, KTÓRE SĄ SŁUSZNE ALE DLA CIEBIE NIEWYGODNE

@MarekFeliks ojejej, moje wypowiedzi są dla ciebie zbyt długie więc nie tylko nie przeczytasz, ale i nie przyjmiesz do wiadomości,  i dalej mielisz swoją "jedynie słuszną prawdę"ale z drugiej strony zarzucisz mi tak jak robiłeś to wczoraj, że cię ignoruję, nie odpowiadam na twoje pytania, czy raczej nie odpowiadam tak jak sobie tego życzysz.
A dlaczego Ty w swoim...

@Anka Niestety, ale manipulujesz słowami Tokarczuk. Tokarczuk użyła słowa "idiota" w sensie jak najbardziej potocznym, pejoratywnym. Owszem, w medycynie kiedyś używało się takiego pojęcia, ale teraz już się nie używa, o czym psycholog, jak się domyślam, doskonale wie.

@Anka Niestety, ale manipulujesz słowami Tokarczuk. Tokarczuk użyła słowa "idiota" w sensie jak najbardziej potocznym, pejoratywnym. Owszem, w medycynie kiedyś używało się takiego pojęcia, ale teraz już się nie używa, o czym psycholog, jak się domyślam, doskonale wie.

@Łukasz_Gugulski a skąd takie przekonanie graniczące z pewnością, że to ja manipuluję słowami Tokarczuk i nie rozumiem co powiedziała? Skąd ta 100% niemal pewność co miała na myśli mówiąc to co mówiła? Czy jesteś kolejną osobą, która nie może się pogodzić z tym co Tokarczuk powiedziała i w związku z tym tak to odebrałeś? Czy może Pani Tokarczuk wyjaśniła "idiotom" co miała na myśli i stąd Twoje przekonanie?
Tak tylko przypominam, że nie użyła słowa idiota, żeby obrazić czytelników, a o to, tu jest największy, że się tak kolokwialnie wyrażę "ból doopy".
Mylisz się, w psychiatrii i psychologii nadal funkcjonują pojęcia takie jak "idiota", "kretyn", "debil" w sensie medycznym - zupełnie innym niż  rozumienie potoczne. I może największym nieszczęściem tych medycznych określeń jest fakt, że przeszły do mowy potocznej. Jeśli spojrzysz np. na różnego rodzaju wyroki w sprawach o zniesławienie czy przemoc psycho-fizyczną w uzasadnieniu zawsze sąd odwołuje się do znaczenia medycznego, a nie potocznego, a już na pewno nie do tego co i jak kto rozumie pod tymi pojęciami. Interpretacja musi być jedna i ujednolicona i taka właśnie jest.

@Łukasz_Gugulski a skąd takie przekonanie graniczące z pewnością, że to ja manipuluję słowami Tokarczuk i nie rozumiem co powiedziała? Skąd ta 100% niemal pewność co miała na myśli mówiąc to co mówiła? Czy jesteś kolejną osobą, która nie może się pogodzić z tym co Tokarczuk powiedziała i w związku z tym tak to odebrałeś? Czy może Pani Tokarczuk wyjaśniła "idiotom" co miała...

@Anka Możesz podać przykład używania pojęcia "idiotyzm" współczesnie w psychiatrii? Chętnie się zapoznam. Skąd pewność? Stąd, że dawniej idiotyzm oznaczał niepełnosprawność intelektualną w stopniu znacznym. Jeżeli więc przyjąć, że "literatura nie jest dla idiotów" (w sensie medycznym), to trzeba by przyjąć, że jest dla wszystkich innych poza niepełnosprawnymi intelektualnie w stopniu znacznym (F72), wiec także np. dla niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym. Zatem oznacza to, że Tokarczuk uważa, że osoby z IQ między 35 a 49 (czyli upośledzone umiarkowanie, F71, dawniej "imbecylizm": https://icd.who.int/browse10/2010/en#) mogą już mieć "kompetencje, wrażliwość pewną, rozeznanie w kulturze". A ponieważ uważam, że przypisywanie Tokarczuk takiego twierdzenia jest absurdalne, to twierdzę, że użyła słowa "idioci" w znaczeniu potocznym. Coś jak sieć sklepów ze sprzętem elektronicznym ("nie dla idiotów").

@Anka Możesz podać przykład używania pojęcia "idiotyzm" współczesnie w psychiatrii? Chętnie się zapoznam. Skąd pewność? Stąd, że dawniej idiotyzm oznaczał niepełnosprawność intelektualną w stopniu znacznym. Jeżeli więc przyjąć, że "literatura nie jest dla idiotów" (w sensie medycznym), to trzeba by przyjąć, że jest dla wszystkich innych poza niepełnosprawnymi intelektualnie...

@Łukasz_Gugulskikiedy wspomniany przez ciebie sklep reklamował się hasłem "nie dla idiotów" jakoś nie przypominam sobie gównoburzy i pretensji do owego sklepu, że stygmatyzuje ludzi, obraża, nikt nie krzyczał, ze to chamstwo i bezczelność, tylko każdy kto chciał tam chodził udowadniając sobie i innym, że "nie jest idiotą", bo jest klientem tego sklepu, a więc z założenia nim być nie może. Teraz kiedy to samo powiedziała Noblistka, nagle zrobił się problem i ludzie sami zaczęli klasyfikować się jako idioci, tylko dlatego, że nie czytają Tokarczuk. A dlaczego nie zrobią tak jak klienci sklepu: nie sięgną po książkę i nie skonfrontują się z jej twórczością, tylko wrzeszczą, że to bezczelna grafomanka tworząca wypociny....czego się boją? że im się spodoba i okaże się, że jednak nie są idiotami? Zamiast tego wolą bić pianę na forach i robić z siebie ofiarę przemądrzałej Noblistki? Przypominam, że są to czytelnicy, którzy nie czytając książki wiedzą, że jest tandetna, efekciarska, grafomańska i zawiera wypociny (takie określenia padają pod adresem Tokarczuk w tej dyskusji). Jak pełnowartościowy czytelnik, a za takich się mają i tak się określają ci święcie oburzeni, może wygłaszać takie zdanie o twórczości, której nie poświęcił nawet jednej minuty swojego czytelniczego czasu? Jak takiego czytelnika nazwać i jak oceniać jego wiarygodność czytelniczą?
Chyba żeby coś oceniać, krytykować, podważać trzeba to najpierw poznać. Czy się mylę? Tymczasem zdecydowana większość tych oburzonych "idiotów" nigdy nie zamierzała czytać, nie czytała i czytać nie będzie książek Noblistki. I nie ma na to wpływu ta ani żadna inna wypowiedź Tokarczuk. W Polsce odwiecznie panuje zasada "Nie wiem, nie znam, nie interesuję się, ale się wypowiem, bo mogę".
Gdybyśmy byli krajem o wysoko rozwiniętych kompetencjach kulturowych, wypowiedź Tokarczuk spowodowałaby wzmożone zainteresowanie jej twórczością, bo każdy świadomy czytelnik, odbiorca literatury chciałby się skonfrontować z przedmiotem dyskusji, a potem na kanwie tej konfrontacji niejedna ciekawa dyskusja mogłaby się toczyć. U nas zamiast dyskusji toczy się gównoburza wywołana przez osoby, które nie tylko nie wiedzą o czym mówią ale nawet nie zamierzają się dowiedzieć, bo przecież nie muszą wiedzieć o czym się wypowiadają i na co się obrażają, żeby się wypowiedzieć lub obrazić. I takim stanem rzeczy zajmujemy się już tydzień. To by nawet mogło być śmieszne, gdyby nie było żenujące. Myślę, że nawet poczciwy Bareja takich absurdów nie przewidywał.

@Łukasz_Gugulskikiedy wspomniany przez ciebie sklep reklamował się hasłem "nie dla idiotów" jakoś nie przypominam sobie gównoburzy i pretensji do owego sklepu, że stygmatyzuje ludzi, obraża, nikt nie krzyczał, ze to chamstwo i bezczelność, tylko każdy kto chciał tam chodził udowadniając sobie i innym, że "nie jest idiotą", bo jest klientem tego sklepu, a więc z założenia...

@Anka Czyli nie poznam przykładów użycia pojęcia "idiotyzm" we współczesnej psychiatrii? Bardzo dużo napisałaś, szkoda że nic na temat.

@Anka Czyli nie poznam przykładów użycia pojęcia "idiotyzm" we współczesnej psychiatrii? Bardzo dużo napisałaś, szkoda że nic na temat.

@Łukasz_Gugulski napisałam bardzo dużo na temat przedmiotu dyskusji i trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby tego nie zauważyć. Przykłady użycia pojęcia idiotyzm we współczesnej psychiatrii nie są przedmiotem tej dyskusji, gdyż nie tego dotyczyła dyskutowana tutaj wypowiedź Noblistki.
Ty też bardzo dużo tutaj piszesz - spychając dyskusję na boczne tory i odchodząc od meritum. Idiotyzm we współczesnej psychiatrii, to to samo co niepełnosprawność intelektualna w stopniu znacznym. przykłady znajdź sobie sam, to nie jest dyskusja o psychiatrii wiec nie czuję obowiązku spełniania twoich życzeń.
Tak więc dla ludzi, którzy największy "ból doopy" mają o skrót myślowy - "idiotów". Tłumaczenie z polskiego na polski wypowiedzi Noblistki  "Literatura nie jest dla niepełnosprawnym intelektualnie w stopniu znacznym" A jest? Nie jest. Co zresztą sam twierdzisz 3 posty wyżej. Stwierdziła fakt. Stwierdziła. Miała rację. Miała.
Więc do czego wobec tego dochodzimy? Że gównoburza nie jest reakcja na wypowiedź Noblistki, tylko na jedno słowo zamiast czterech oznaczających dokładnie to samo?
Coraz lepiej.....
Czekam aż zostanie udowodnione, że gównoburza nie dotyczy wypowiedzi, tylko źle postawionego myślnika, przecinka, czy kropki, albo za długiej przerwy na oddech.
Brawo nikt tak nie potrafi szukać dziury w całym jak zawzięci, zacietrzewieni i złośliwi Polacy., którzy dodatkowo poczuli się obrażeni, tylko nie do końca wiadomo o co i na jakiej podstawie i im dłużej ta dyskusja trwa tym lepiej to widać.

@Łukasz_Gugulski napisałam bardzo dużo na temat przedmiotu dyskusji i trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby tego nie zauważyć. Przykłady użycia pojęcia idiotyzm we współczesnej psychiatrii nie są przedmiotem tej dyskusji, gdyż nie tego dotyczyła dyskutowana tutaj wypowiedź Noblistki.
Ty też bardzo dużo tutaj piszesz - spychając dyskusję na boczne tory i odchodząc od...

@Anka@Lis Gracki@Łukasz_Gugulski @MarekFeliks  nie no, naprawdę. XD  😂 😄 😆

W tej chwili poziom dyskusji jest już tak bardzo obniżony, że niżej jest już chyba wyłącznie Prezydent RP ze Szkolnej 17 wraz ze swym Majorem. 

Anka, z każdym komentarzem przekraczasz granice mojego wyobrażenia o tobie. Jak bardzo niemerytorycznym można być w dyskusji na portalu zajmującym się literaturą? Wierz lub nie, ale ten komentarz- choć wywołany szczerym ubawem- boli mnie, ponieważ nie jestem przyzwyczajony do tak bardzo wulgarnej dyskusji. W sensie bywa i tak, ale w lepszych okolicznościach w lepszym towarzystwie. :)

Stąd moja prośba do wszystkich, którzy brali udział w tej wymianie komentarzy: może skończmy już tutaj i uznajmy, że nie dojdziemy do porozumienia? jak wspomniałem, niżej jest już tylko Szkolna 17, a to poziom urągający portalowi o tak szlachetnych ideach, jak szerzenie czytelnictwa. 😅

@Anka@Lis Gracki@Łukasz_Gugulski @MarekFeliks  nie no, naprawdę. XD  😂 😄 😆

W tej chwili poziom dyskusji jest już tak bardzo obniżony, że niżej jest już chyba wyłącznie Prezydent RP ze Szkolnej 17 wraz ze swym Majorem. 

Anka, z każdym komentarzem przekraczasz granice mojego wyobrażenia o tobie. Jak bardzo niemerytorycznym można być w dyskusji na portalu zajmującym się...

@Anka "Przykłady użycia pojęcia idiotyzm we współczesnej psychiatrii" są przedmiotem dyskusji od momentu, gdy napisałaś "ponieważ upośledzenie umysłowe idioty uniemożliwia przyswojenie jakiegokolwiek tekstu" i gdy stwierdziłaś, że Tokarczuk "zna znaczenie terminu "idiota" w sensie zarówno medycznym, jak i potocznym". Jeśli piszesz, że "w psychiatrii i psychologii nadal funkcjonują pojęcia takie jak "idiota"", to także jest to "dyskusja o psychiatrii". Ale rozumiem, że nie jesteś w stanie dać przykładu użycia pojęcia "idiotyzm" współcześnie w psychiatrii i próbujesz jakoś to nieudolnie zamaskować.

@Anka "Przykłady użycia pojęcia idiotyzm we współczesnej psychiatrii" są przedmiotem dyskusji od momentu, gdy napisałaś "ponieważ upośledzenie umysłowe idioty uniemożliwia przyswojenie jakiegokolwiek tekstu" i gdy stwierdziłaś, że Tokarczuk "zna znaczenie terminu "idiota" w sensie zarówno medycznym, jak i potocznym". Jeśli piszesz, że "w psychiatrii i psychologii nadal...

@Mariusz Miszke nie wiem czy zauważyłeś, ale twoich popleczników, których tak ochoczo poklepywałeś po ramieniu poziom dyskusji przerósł już dawno. Marka Feliksa np. wtedy kiedy został wypunktowany za chamstwo, które tu zaprezentował, żaląc się na chamstwo, które go ubodło ze strony Noblistki. Oficjalnie przerosła go długość mojego komentarza, którego nie dał rady przeczytać, ale chwilę wcześniej w podobnie długim komentarzu dziękował Ci za poparcie. Zapewne niedługo w innym temacie znów wypłynie i będzie udawał inteligentnego erudytę tłumaczącego w jedynie słuszny sposób prawdy, które są niezrozumiałe tylko dla niego i będzie to robił tak długo, aż nie ukaże nam swojego prawdziwego oblicza. Po czym ucieknie z pokulonym ogonem, jak dziś. 
Dla mnie dyskusja z tobą zakończyła się już kilkanaście komentarzy wcześniej, czego zapewne nawet nie zauważyłeś. A wymiana komentarzy w tym wątku zakończy się wówczas kiedy ostatni chętny się wypowie. Nie ty będziesz o tym decydował, nie ty będziesz to ogłaszał i nie ty będziesz dyktował , w którym miejscu i kiedy to nastąpi. Dlatego, że jesteś takim samym uczestnikiem tej dyskusji jak każdy, kto się wypowiada Rozumiem, że dyskusja straciła dla ciebie sens, kiedy nie masz kogo poklepywać po ramieniu, ale nie jesteś tu jedynym dyskutującym, a to nie jest twój prywatny watek. Czytelnictwo ani portal na pewno na tym nie ucierpią więc zbędne twoje krokodyle łzy. Jedyną osobą wulgarną w tej dyskusji był Marek Feliks, który między innymi własną wulgarnością sam siebie pokonał, rozumiem, że bardzo ci go tutaj brakuje i to on jest dla ciebie lepszym towarzystwem: bo i doceni i podziękuje i po ramieniu poklepie.....przykład o prezydencie łaskawie pominę, bo każdy ma takich "idoli" na jakich go stać. Moim na przykład zdaniem dyskusja nie tylko w tym wątku, ale ogólnie w tym temacie jest dużo poniżej Pana Prezydenta, który mógłby w niej brylować w roli geniusza intelektu. Nie zapominaj o jednym:poziom tej dyskusji jest również taki dzięki wpisom, które ty tutaj dodałeś, a które ją znacząco obniżyły. A teraz płaczesz, że jest taki niski......
A tak na koniec to już od dawna nie jest dyskusja tylko przepychanka, ponieważ każdy z moich adwersarzy  najpierw Lis Gracki, a Potem Marek Feliks powtarzał tylko w kółko swoja prawdę nie siląc się ani na argumenty merytoryczne, ani na obronę własnego punktu widzenia w kontekście przytaczanych przeze mnie kolejnych i kolejnych dowodów na poparcie moich wpisów. Już nie wspomnę, o tym, że argumenty ad personam były dla nich nie do przyjęcia, ale sami stosowali je z upodobaniem. Jedyne co uwidoczniła ta dyskusja to hipokryzję Lisa i Marka na poziomie mistrzowskim.

@Mariusz Miszke nie wiem czy zauważyłeś, ale twoich popleczników, których tak ochoczo poklepywałeś po ramieniu poziom dyskusji przerósł już dawno. Marka Feliksa np. wtedy kiedy został wypunktowany za chamstwo, które tu zaprezentował, żaląc się na chamstwo, które go ubodło ze strony Noblistki. Oficjalnie przerosła go długość mojego komentarza, którego nie dał rady...

@Łukasz_Gugulski uwaga specjalnie dla ciebie, przykłady idiotyzmu : Osoba upośledzona w stopniu znacznym ma poważne problemy z motoryką,mówieniem, spostrzeganiem, zapamiętywaniem, wykonywaniem nawet prostych poleceń. Trudno jej się skoncentrować – potrafi skupiać się tylko na przedmiotach służących zaspokajaniu potrzeb i wyróżniających się np.wyraźnym kolorem. Jest w stanie okazywać uczucia, jednak robi to w sposób bardzo prosty, nie kontrolując w pełni emocji. Umie dbać o higienę i realizować swoje podstawowe potrzeby. Nie jest jednak w stanie przejść przez proces socjalizacji i cały czas wymaga pomocy opiekuna., potrafi wykonywać proste czynności domowe, ale nie jest w stanie przyuczyć się do zawodu. Idioci - osoby upośledzone w stopniu znacznym stanowią ok 3- 6% zdiagnozowanych przypadków. czy to cię satysfakcjonuje?
Rozumiem dlaczego obstawałeś przy tym, żebym to ja podała powyższe przykłady. Teraz będziesz to wykpiwał i obśmiewał, tylko miej na uwadze jedno: to nie wniesie nic do tej dyskusji, a jedynie ujawni twoje intencje.

@Łukasz_Gugulski uwaga specjalnie dla ciebie, przykłady idiotyzmu : Osoba upośledzona w stopniu znacznym ma poważne problemy z motoryką,mówieniem, spostrzeganiem, zapamiętywaniem, wykonywaniem nawet prostych poleceń. Trudno jej się skoncentrować – potrafi skupiać się tylko na przedmiotach służących zaspokajaniu potrzeb i wyróżniających się np.wyraźnym kolorem. Jest w stanie...

@Anka Poproszę o źródło.

@Anka Poproszę o źródło.

@Anka Jak zwykle mieszasz rozkazy z sugestiami i propozycjami. Wydawało mi się, że rozmowa ciągnie się pod moim komentarzem, nie twoim, dlatego poprzednią wiadomość usunąłem. ;)

Powtarzać już mi się nie chce. Twój problem polega na tym, że brniesz w odmęty absurdalnej erystyki, cały czas sądząc, że "jesteś górą". Twoje wypowiedzi nie są ani logiczne, ani spójne, ani merytoryczne. I choć jeszcze mnie bawisz, zaraz zaczniesz wzbudzać litość, bo nie ma niczego gorszego, niż człowiek, który nieświadomie i na przekór wszelkim argumentom sam się poniża. Właśnie tego wolałem uniknąć i dlatego zaproponowałem zakończenie tej dyskusji.

@Anka Jak zwykle mieszasz rozkazy z sugestiami i propozycjami. Wydawało mi się, że rozmowa ciągnie się pod moim komentarzem, nie twoim, dlatego poprzednią wiadomość usunąłem. ;)

Powtarzać już mi się nie chce. Twój problem polega na tym, że brniesz w odmęty absurdalnej erystyki, cały czas sądząc, że "jesteś górą". Twoje wypowiedzi nie są ani logiczne, ani spójne, ani...

"Niepełnosprawność intelektualna. Mowa, język komunikacja. czy iloraz inteligencji wyjaśnia wszystko? - J. Błeszczyński Gdańsk 2013. Dość stara jak na książkę naukową, ale nowszej pozycji na ten temat w domu aktualnie nie mam.

"Niepełnosprawność intelektualna. Mowa, język komunikacja. czy iloraz inteligencji wyjaśnia wszystko? - J. Błeszczyński Gdańsk 2013. Dość stara jak na książkę naukową, ale nowszej pozycji na ten temat w domu aktualnie nie mam.

@Mariusz Miszke jakie to typowe dla osób, które nie potrafią dowieść swoich racji na poziomie merytorycznej wymiany myśli, ale muszą być górą, a osiągają to tylko personalnymi atakami mającymi poniżyć przeciwnika uważając, że to wystarczy żeby osiągnąć zamierzony cel i uzyskać pożądane rezultaty. Teraz z czystym sumieniem możesz się oddalić w poczuciu dobrze spełnionej misji. Ja wszystko co miałam do powiedzenia napisałam w odpowiedzi na twój pierwszy post skierowany do mnie. Niczego więcej nie zamierzam dodawać, bo rozwinęłam to czego nie zrozumiałeś w poście kolejnym, ale odbił się od ściany więc po co mam się wysilać?

@Mariusz Miszke jakie to typowe dla osób, które nie potrafią dowieść swoich racji na poziomie merytorycznej wymiany myśli, ale muszą być górą, a osiągają to tylko personalnymi atakami mającymi poniżyć przeciwnika uważając, że to wystarczy żeby osiągnąć zamierzony cel i uzyskać pożądane rezultaty. Teraz z czystym sumieniem możesz się oddalić w poczuciu dobrze spełnionej...

@Anka To jeszcze poproszę nr strony, na której pada zdanie "Idioci - osoby upośledzone w stopniu znacznym stanowią ok 3- 6% zdiagnozowanych przypadków". Mam nadzieję, że to nie kłopot.

@Anka To jeszcze poproszę nr strony, na której pada zdanie "Idioci - osoby upośledzone w stopniu znacznym stanowią ok 3- 6% zdiagnozowanych przypadków". Mam nadzieję, że to nie kłopot.

@Anka Zachowujesz się, jakbyś miała świra... choć wydaje mi się, że chyba jesteś normalną, inteligentną kobietą. Jednak oszczędzaj się, proszę, i nie nakręcaj się tak emocjami, bo możesz sobie sama zrobić krzywdę...

Spróbuj dopuścić do siebie możliwość, że może jednak większość ludzi odbiera coś trafniej i bardziej adekwatnie niż Ty, w jakiejś konkretnej sprawie, i nie jest to wówczas koniec świata...

Nie wiem o jakim moim chamstwie mówisz, bo go nie odnajduję w moich wypowiedziach skierowanych do Ciebie.

Nie mam chęci kontynuować rozmowy z Tobą, bo nie widzę już sensu - przynajmniej dopóki jesteś w takim stanie emocji, jaki znajduje wyraz w Twoich postach - nie będę już tego szczegółowo określał...

@Anka Zachowujesz się, jakbyś miała świra... choć wydaje mi się, że chyba jesteś normalną, inteligentną kobietą. Jednak oszczędzaj się, proszę, i nie nakręcaj się tak emocjami, bo możesz sobie sama zrobić krzywdę...

Spróbuj dopuścić do siebie możliwość, że może jednak większość ludzi odbiera coś trafniej i bardziej adekwatnie niż Ty, w jakiejś konkretnej sprawie, i nie...

@Marek Feliks - włączając się do tej dyskusji: Najpierw miałeś pretensje do mnie że ignoruje twoje wpisy (tak jakbym koniecznie musiała się do nich odnosić)odniosłam się tłumacząc swoje stanowisko, to wymyśliłeś, że "no dobra, ale forma mogłaby być grzeczniejsza" - odpowiedziałam, że forma nie ma znaczenia liczy się treść - to zacząłeś żądać odpowiedzi na pytanie - bo przecież 3 razy je zadajesz i nie możesz się doczekać (jakbym czytała fochy dzieci z przedszkola, a nie wypowiedź w dyskusji, poza tym oczywiście tobie TRZEBA odpowiadać, a ty nawet czytaniem się nie trudzisz, bo po co prawda????) Następnie - z braku argumentów - wystosowałeś bardzo chamski wpis - notabene walcząc z chamstwem pokazałeś chamstwo w czystej postaci, a ponieważ nie odezwałam się przez jakiś czas - już się cieszyłeś z sukcesu(!!!)  - napisałam Ci to wprost, więc stwierdziłeś, że za długi komentarz i nie będziesz się trudził czytaniem i zakończyłeś dyskusję. I ty masz czelność twierdzić, że JA się zachowuję jakbym miała świra???? Ja się nakręcam??? Przeczytaj swój nocny post z wczoraj - tam jest świadectwo jak zachowuje się nakręcony świr - nie licząc tego, że w całej dyskusji pokazałeś takie zachowania, jakich zdrowa psychicznie osoba nie prezentuje nigdy.

I jeszcze "spróbuj dopuścić, że ktoś może mieć inne zdanie" No właśnie - dopuść taką ewentualność w swoich założeniach, bo oprócz powtarzania swojego, jedynie słusznego zdania, którego w dyskusji nawet nie umiesz argumentować -czepiasz się nieistotnych pierdół, albo stosujesz wycieczki personalne.
Dla mnie nie jesteś partnerem do rozmowy, bo mimo stwarzania wrażenia erudyty-intelektualisty, na poziomi merytorycznej znajomości dyskutowanego tematu nie masz do powiedzenia kompletnie nic. W związku z tym to jest ostatnia dyskusja, którą tutaj z tobą prowadzę. W kolejnych, w związku z twoim zachowaniem i brakiem kompetencji, daję sobie prawo świadomego ignorowania twoich wypowiedzi, możesz sobie płakać, jęczeć i stękać, na pewno ktoś cię wesprze i pocieszy.

Pewnie za długo więc znów nie przeczytasz - ale może zostanie w ramach przestrogi dla kogoś, kto być może jest mniej inteligentny niż ty, ale za to nie ma trudności z czytaniem.

@Marek Feliks - włączając się do tej dyskusji: Najpierw miałeś pretensje do mnie że ignoruje twoje wpisy (tak jakbym koniecznie musiała się do nich odnosić)odniosłam się tłumacząc swoje stanowisko, to wymyśliłeś, że "no dobra, ale forma mogłaby być grzeczniejsza" - odpowiedziałam, że forma nie ma znaczenia liczy się treść - to zacząłeś żądać odpowiedzi na pytanie - bo...

@Łukasz_Gugulski nie, nie kłopot, prosiłes o źródło dostałeś źródło, teraz będziesz mnie rozliczał z zawartości stron? A co dalej? Poprosisz skan czy uznasz, że autor niekompetentny? Dostałeś źródło tam znajdziesz wszystkie informacje, które ci podałam uczyń minimalny wysiłek i je znajdź, przy tylu danych ile masz nie stanowi to żadnego problemu.

@Łukasz_Gugulski nie, nie kłopot, prosiłes o źródło dostałeś źródło, teraz będziesz mnie rozliczał z zawartości stron? A co dalej? Poprosisz skan czy uznasz, że autor niekompetentny? Dostałeś źródło tam znajdziesz wszystkie informacje, które ci podałam uczyń minimalny wysiłek i je znajdź, przy tylu danych ile masz nie stanowi to żadnego problemu.

@Anka Twoje posty to wprawdzie nie praca naukowa, ale nr strony, szczegolnie gdy prosi Cię o to rozmowca, to chyba nie nazbyt wielki wysiłek?

@Anka Twoje posty to wprawdzie nie praca naukowa, ale nr strony, szczegolnie gdy prosi Cię o to rozmowca, to chyba nie nazbyt wielki wysiłek?

@Łukasz_Gugulski znalezienie strony po podaniu źródła, to równie niewielki wysiłek, który oponent w rozmowie może wykonać sam posiadając dane źródłowe.

@Łukasz_Gugulski znalezienie strony po podaniu źródła, to równie niewielki wysiłek, który oponent w rozmowie może wykonać sam posiadając dane źródłowe.

@Anka Gdybyś rzeczywiscie była zainteresowana merytoryczną dyskusją, to nie tylko nie musiałbym się dopraszać o przykłady użycia pojęcia "idiotyzm" w psychiatrii, ale od razu podałabyś źródło tak jak się zwykło cytować czyjeś prace. Ty wolisz sobie natomiast pomoralizować wygłaszając róznego rodzaju dziwne sugestie, uwagi i antycypacje, które do tej pory ignorowałem, typu: "uznasz, że autor niekompetentny?", "nikt tak nie potrafi szukać dziury w całym jak zawzięci, zacietrzewieni i złośliwi Polacy", "teraz będziesz to wykpiwał i obśmiewał", itd. 

@Anka Gdybyś rzeczywiscie była zainteresowana merytoryczną dyskusją, to nie tylko nie musiałbym się dopraszać o przykłady użycia pojęcia "idiotyzm" w psychiatrii, ale od razu podałabyś źródło tak jak się zwykło cytować czyjeś prace. Ty wolisz sobie natomiast pomoralizować wygłaszając róznego rodzaju dziwne sugestie, uwagi i antycypacje, które do tej pory ignorowałem, typu:...

Jak już powiedziałem: Anka według mnie świruje, niestety. Popychają ją do tego ewidentnie emocje - co widać w Jej postach.
Dlatego po dłuższej dyskusji z Nią, nie interesują mnie już głupoty, które wypisuje na mój temat, w sposób chaotyczny i mocno emocjonalny, bo są dla mnie bezwartościowe. Na dodatek potencjalnie inteligentny walor Jej wypowiedzi mocno na tym cierpi...
Dobrze by było, żeby się wzięła trochę w garść i okiełznała swój wzburzony, wewnętrzny świat... Trzy wykrzykniki "(!!!)" lub cztery znaki zapytania "????", które stawia w swoich wypowiedziach, to stanowczo przesada... że już nie wspomnę o pozostałych ekscesach... ;)) Apeluję o umiar i równowagę! :))

Jak już powiedziałem: Anka według mnie świruje, niestety. Popychają ją do tego ewidentnie emocje - co widać w Jej postach.
Dlatego po dłuższej dyskusji z Nią, nie interesują mnie już głupoty, które wypisuje na mój temat, w sposób chaotyczny i mocno emocjonalny, bo są dla mnie bezwartościowe. Na dodatek potencjalnie inteligentny walor Jej wypowiedzi mocno na tym cierpi...
...

p.s.
"nikt tak nie potrafi szukać dziury w całym jak zawzięci, zacietrzewieni i złośliwi Polacy"

widzę, że dostało się także POLAKOM... może pora na wypad dla Anki z "tegokraju"? czy nie lepiej się wymiksować od takich podobno nieinteligentnych Polaków? szkopska granica otwarta, parę innych też... ;)

widziałem jeszcze na tym forum wątpliwej wartości dywagacje Anki na temat rzekomego braku polskiej inteligencji... pomijając aspekt oczerniania Polaków, to nie wiem po co Jej obecności inteligencji w Jej bliskim otoczeniu - mam wrażenie, że w stanie, w jakim jest (przynajmniej obecnie) i tak niewiele by mogła skorzystać na obcowaniu wzajemnym - o ile w ogóle do obcowania by doszło, bo obawiam się, że druga strona zwiewałaby gdzie pieprz rośnie... ;)

p.s.
"nikt tak nie potrafi szukać dziury w całym jak zawzięci, zacietrzewieni i złośliwi Polacy"

widzę, że dostało się także POLAKOM... może pora na wypad dla Anki z "tegokraju"? czy nie lepiej się wymiksować od takich podobno nieinteligentnych Polaków? szkopska granica otwarta, parę innych też... ;)

widziałem jeszcze na tym forum wątpliwej wartości dywagacje Anki na...

@Łukasz_Gugulski spodziewałes się, że trafisz na idiotkę, która przekopiuje ci pół Wikipedii- co natychmiast będziesz mógł wyśmiać. Stało się inaczej - i zacząłeś wysuwać kolejne żądania. Skoro nie potrafisz na podstawie otrzymanych danych zweryfikować informacji ze źródła to nie zamierzam ci pomagać, zwłaszcza, że nie ma to istotnego znaczenia dla przedmiotu dyskusji.

@Łukasz_Gugulski spodziewałes się, że trafisz na idiotkę, która przekopiuje ci pół Wikipedii- co natychmiast będziesz mógł wyśmiać. Stało się inaczej - i zacząłeś wysuwać kolejne żądania. Skoro nie potrafisz na podstawie otrzymanych danych zweryfikować informacji ze źródła to nie zamierzam ci pomagać, zwłaszcza, że nie ma to istotnego znaczenia dla przedmiotu dyskusji.

...znowu nonszalanckie, emocjonalne bzdury i (paranoidalne z lekka?) przypisywanie komuś intencji wyssanych z własnego palca... 

...znowu nonszalanckie, emocjonalne bzdury i (paranoidalne z lekka?) przypisywanie komuś intencji wyssanych z własnego palca... 

@MarekFeliks  - moje odpowiedzi przestały być dla ciebie wartościowe i straciłeś zainteresowanie dyskusją kiedy wyszła na jaw twoja obłuda, hipokryzja i chamstwo. Jedyną osobą, która wykazuje tutaj problemy emocjonalne jesteś ty, a ponieważ nie potrafisz przyjąć tego do wiadomości, wolisz zaklinać rzeczywistość i przyjąć postawę "ponad to". Swoich wątpliwej jakości wyczynów tą postawą nie wybielisz. ŚMIECH MNIE OGARNIA JAK CZYTAM TWOJE KOMENTARZE, Produkuj zatem dalej swój wybitnie "inteligencki, bezwartościowy i oparty na pustosłowiu bełkot" - jesteś w tym mistrzem tej dyskusji. 
Pycha co prawda krąży przed upadkiem, ale ponieważ własnego upadku w tej dyskusji nie raczyłeś zauważyć, nadal z wielką pychą  poniżając innych - szczególnie tych, których nie jesteś w stanie zrozumieć, poniżasz.
Niestety to nie jest mój poziom dyskusji, natomiast klakierów dla siebie na pewno znajdziesz, a przecież tylko na tym ci od początku zależy, bo tylko to cię nakręca do kolejnego pseudointelektualnego bełkotu. Na więcej cię niestety nie stać.

@MarekFeliks  - moje odpowiedzi przestały być dla ciebie wartościowe i straciłeś zainteresowanie dyskusją kiedy wyszła na jaw twoja obłuda, hipokryzja i chamstwo. Jedyną osobą, która wykazuje tutaj problemy emocjonalne jesteś ty, a ponieważ nie potrafisz przyjąć tego do wiadomości, wolisz zaklinać rzeczywistość i przyjąć postawę "ponad to". Swoich wątpliwej jakości wyczynów...

rozwlekły sznur-bzdur (o, do rymu mi wyszło! :D ) osoby z ambicjonalnie rozregulowanymi emocjami... ehm, widzimy powyżej mojej wypowiedzi :)

rozwlekły sznur-bzdur (o, do rymu mi wyszło! :D ) osoby z ambicjonalnie rozregulowanymi emocjami... ehm, widzimy powyżej mojej wypowiedzi :)

cytat z @MarekFeliks 
...znowu
nonszalanckie, emocjonalne bzdury i (paranoidalne z lekka?)
przypisywanie komuś intencji wyssanych z własnego palca... 

Drogi Mareczku zostałeś już "pozamiatany" kilka postów wcześniej, a raczej sam się "pozamiatałeś" Twoje paranoje również zostały zdemaskowane.

Nie przypisuj innym własnych "dolegliwości". To się nazywa "przeniesienie" i może świadczyć o głębokich traumach. To również się leczy.

cytat z @MarekFeliks 
...znowu
nonszalanckie, emocjonalne bzdury i (paranoidalne z lekka?)
przypisywanie komuś intencji wyssanych z własnego palca... 

Drogi Mareczku zostałeś już "pozamiatany" kilka postów wcześniej, a raczej sam się "pozamiatałeś" Twoje paranoje również zostały zdemaskowane.

Nie przypisuj innym własnych "dolegliwości". To się nazywa "przeniesienie" i...

Anka wspomina coś o leczeniu... To brzmi obiecująco - może Tokarczuk posiadająca przygotowanie terapeutki mogłaby Jej pomóc? Choć jak pomyślę o potencjalnych efektach takiej współpracy obu Pań, to trochę mi się skóra na... dolnej części pleców marszczy! ;))
p.s.
"Mareczku", zwraca się do mnie... To przypadkiem nie syndrom sztokholmski? :D O tym też warto by wspomnieć Oldze na ewentualnej pierwszej sesji... ;)

Anka wspomina coś o leczeniu... To brzmi obiecująco - może Tokarczuk posiadająca przygotowanie terapeutki mogłaby Jej pomóc? Choć jak pomyślę o potencjalnych efektach takiej współpracy obu Pań, to trochę mi się skóra na... dolnej części pleców marszczy! ;))
p.s.
"Mareczku", zwraca się do mnie... To przypadkiem nie syndrom sztokholmski? :D O tym też warto by wspomnieć Oldze...

@Anka Nie wiem skąd wiesz czego się spodziewałem. Jeśli ja twierdziłem, że teraz pojęcia "idiotyzm" w psychiatrii się nie używa, to uzasadniłem to zamieszczając link do klasyfikacji medycznej. Nie musiałaś mnie o to prosić. Nawiasem mówiac jest to link do starszej klasyfikacji, ICD-10, według której klasyfikuje się choroby od początków lat 90-tych. Nowa, obowiązujaca od tego roku, oczywiście też nie używa pojęcia "idiotyzm". Co więcej, nowa nie używa nawet pojęcia "Mental retardation", ale "Disorders of intellectual development". Można o tym sobie przeczytać choćby tu: https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/wps.20611 lub zajrzeć wprost do klasyfikacji: https://icd.who.int/browse11/l-m/en#/http://id.who.int/icd/entity/605267007  

@Anka Nie wiem skąd wiesz czego się spodziewałem. Jeśli ja twierdziłem, że teraz pojęcia "idiotyzm" w psychiatrii się nie używa, to uzasadniłem to zamieszczając link do klasyfikacji medycznej. Nie musiałaś mnie o to prosić. Nawiasem mówiac jest to link do starszej klasyfikacji, ICD-10, według której klasyfikuje się choroby od początków lat 90-tych. Nowa, obowiązujaca od...

Tak, tak... ja bym też jej zalecał powyższe pozycje - szczególnie te mental disorders, i tym podobne... ;))

Tak, tak... ja bym też jej zalecał powyższe pozycje - szczególnie te mental disorders, i tym podobne... ;))

@MarekFeliks w twoim chamskim komentarzu pod moim adresem zwróciłeś sie do mnie Aniu oraz Aneczko, jaki to jest syndrom? Również sztokholmski, a może objaw paranoi lub fanatycznego nakręcania się, który również zarzucasz mi, a dałeś mu koncertowy wręcz upust we wspomnianym komentarzu.

Tym dziecinnym sarkazmem, którym starasz się tutaj teraz brylować nie zetrzesz swoich niedostatków, ani tym bardziej hipokryzji, obłudy, chamstwa, prostactwa i głupoty, które tutaj z lubością prezentujesz. Gdybyś nie robił z siebie wcześniej takiego "intelektualisty" uznałabym ten sarkazm za odruch obronny, ale z powodów wyżej podanych liczyłam na więcej w twoim wydaniu. Niestety jak widać to kolejna udawana przez ciebie tutaj cecha.
Teraz tylko czekam aż zaczniesz dyskutować, sam ze sobą. Jesteś już tego bardzo bliski.
Życzę ci aby jak najszybciej ktoś zauważył twoje żenujące podrygi i zawezwał pomoc psychiatryczną. Jest szansa, że dotrze na czas.

@MarekFeliks w twoim chamskim komentarzu pod moim adresem zwróciłeś sie do mnie Aniu oraz Aneczko, jaki to jest syndrom? Również sztokholmski, a może objaw paranoi lub fanatycznego nakręcania się, który również zarzucasz mi, a dałeś mu koncertowy wręcz upust we wspomnianym komentarzu.

Tym dziecinnym sarkazmem, którym starasz się tutaj teraz brylować nie zetrzesz swoich...

obawiam się, że kobieta się już spociła i literki się Jej powoli kończą...

no i mylą Jej się rozmówcy, bo Anią ani Aneczką NIGDY jej nie nazwałem... - no chyba, że w kontakcie z Anką mnie samemu zaczęło się coś przestawiać w główce i nie pamiętam, co sam pisałem (nie mogę wykluczyć tak w stu procentach, bowiem przypadek Anki jest wymagający i generujący poważne obciążenie... ;))

obawiam się, że kobieta się już spociła i literki się Jej powoli kończą...

no i mylą Jej się rozmówcy, bo Anią ani Aneczką NIGDY jej nie nazwałem... - no chyba, że w kontakcie z Anką mnie samemu zaczęło się coś przestawiać w główce i nie pamiętam, co sam pisałem (nie mogę wykluczyć tak w stu procentach, bowiem przypadek Anki jest wymagający i generujący poważne...

Jasne, jasne @MarekFeliks ty byś mi zalecał....nie wiesz co, nie znasz ale byś zalecał....bo mądrze brzmi, a ty lubisz brzmieć mądrze, bo to w twoim mniemaniu podnosi na wyższy poziom twoją wątpliwą inteligencję i bardzo łechta twoje wybujałe ego - co wręcz uwielbiasz.
Ja bym ci natomiast zalecała wizytę u psychoterapeuty w trybie pilnym, a wręcz natychmiastowym.
@Łukasz_Gugulski ja również podałam ci źródło do mojego komentarza. Wystarczy się zapoznać.

Jasne, jasne @MarekFeliks ty byś mi zalecał....nie wiesz co, nie znasz ale byś zalecał....bo mądrze brzmi, a ty lubisz brzmieć mądrze, bo to w twoim mniemaniu podnosi na wyższy poziom twoją wątpliwą inteligencję i bardzo łechta twoje wybujałe ego - co wręcz uwielbiasz.
Ja bym ci natomiast zalecała wizytę u psychoterapeuty w trybie pilnym, a wręcz natychmiastowym.
...

@Anka Przecież nie twierdzę, że nie. Mówię o różnicy: Ciebie trzeba prosić o źródło. 

@Anka Przecież nie twierdzę, że nie. Mówię o różnicy: Ciebie trzeba prosić o źródło. 

p.s.
"liczyłam na więcej w twoim wydaniu..." - pisze do mnie Anka...

to może tu leży pies pogrzebany, jak to mówią... :D plus ten "Mareczek"...

Jeśli tak, to przykro mi, ale jestem już zajęty. Niemniej
"pół światu tego kwiatu", więc na pewno jeszcze coś się Ance dobrego nadarzy... ;)

p.s.
"liczyłam na więcej w twoim wydaniu..." - pisze do mnie Anka...

to może tu leży pies pogrzebany, jak to mówią... :D plus ten "Mareczek"...

Jeśli tak, to przykro mi, ale jestem już zajęty. Niemniej
"pół światu tego kwiatu", więc na pewno jeszcze coś się Ance dobrego nadarzy... ;)

@Anka Trzeba prosić i jeszcze masz satysfakcję z tego, że nie podasz nr strony. 

@Anka Trzeba prosić i jeszcze masz satysfakcję z tego, że nie podasz nr strony. 

"Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się
Czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle..." :D

"Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się
Czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle..." :D

@MarekFeliks literki, literkami, ale najgorsze jest to, że tobie już dawno skończyła się inteligencja, którą chciałeś tu błyszczeć i brylować. Pozostał jedynie "ból doopy", który prezentowałeś od początku udając, że go nie masz. Teraz już po prostu nie udajesz.
Nie mam ochoty rozmawiać o tej przypadłości randomowego MarkaFeliksa z internetu, którego wypowiedzi wzbudziły u mnie już tyle skrajnych emocji od zdziwienia, przez śmiech i żenadę, po obrzydzenie, bo na uczucie litości czy politowania, które byłoby następne nie mam ochoty, zwłaszcza wobec prostactwa, bufonady i chamstwa, które zaprezentował tu w pełnej krasie. Moje granice zrozumienia i empatii dla takich ludzi nie są z gumy.

@MarekFeliks literki, literkami, ale najgorsze jest to, że tobie już dawno skończyła się inteligencja, którą chciałeś tu błyszczeć i brylować. Pozostał jedynie "ból doopy", który prezentowałeś od początku udając, że go nie masz. Teraz już po prostu nie udajesz.
Nie mam ochoty rozmawiać o tej przypadłości randomowego MarkaFeliksa z internetu, którego wypowiedzi wzbudziły u...

...Anka trochę za mną nie nadąża w swoich postach, ale dzielnie się stara... :D więc poczekam, dam jej szansę ;)

...Anka trochę za mną nie nadąża w swoich postach, ale dzielnie się stara... :D więc poczekam, dam jej szansę ;)

p.s.
a swoją drogą, to nie myślałem, że Ona jest tak łatwa "w obsłudze"... - wciskam guzik i.... leci, jak kawa w ekspresie... ;)

p.s.
a swoją drogą, to nie myślałem, że Ona jest tak łatwa "w obsłudze"... - wciskam guzik i.... leci, jak kawa w ekspresie... ;)

cytat z @MarekFeliks 
p.s.

"liczyłam na więcej w twoim wydaniu..." - pisze do mnie Anka...



to może tu leży pies pogrzebany, jak to mówią... :D plus ten "Mareczek"...



Jeśli tak, to przykro mi, ale jestem już zajęty. Niemniej

"pół światu tego kwiatu", więc na pewno jeszcze coś się Ance dobrego nadarzy... ;)


@MarekFeliks nie odpowiadam ani za twój brak zrozumienia czytanego tekstu, ani za twoje paranoje.
Gdybyś korzystał z zaleconego psychoterapeuty zanieś mu swoje wypowiedzi z tego forum, stanowią doskonałe świadectwo twoich licznych schorzeń psychicznych i mogą przyspieszyć pomoc.

cytat z @MarekFeliks 
p.s.

"liczyłam na więcej w twoim wydaniu..." - pisze do mnie Anka...



to może tu leży pies pogrzebany, jak to mówią... :D plus ten "Mareczek"...



Jeśli tak, to przykro mi, ale jestem już zajęty. Niemniej

"pół światu tego kwiatu", więc na pewno jeszcze coś się Ance dobrego nadarzy... ;)


@MarekFeliks nie odpowiadam ani za twój brak zrozumienia...

ech ta Anka, Anka... myślałem, że się zreflektuje, ale widzę, że już zaległości nadrabia... no, może jeszcze nie doszła do ekspresu na kawę... :D

ech ta Anka, Anka... myślałem, że się zreflektuje, ale widzę, że już zaległości nadrabia... no, może jeszcze nie doszła do ekspresu na kawę... :D

@MarekFeliks rozbawiasz mnie do łez....."leci jak kawa w ekspresie" i to mówi człowiek z którego mózg ostatnia myśl mogąca ewentualnie "udawać" błysk czegoś na kształt inteligencji, nie skalała ani razu w tej dyskusji.
Bufonady i megalomanii nie mylimy z inteligencją, a niczym więcej się tu nie popisałeś.

@MarekFeliks rozbawiasz mnie do łez....."leci jak kawa w ekspresie" i to mówi człowiek z którego mózg ostatnia myśl mogąca ewentualnie "udawać" błysk czegoś na kształt inteligencji, nie skalała ani razu w tej dyskusji.
Bufonady i megalomanii nie mylimy z inteligencją, a niczym więcej się tu nie popisałeś.

...no to jeszcze wcisnę guzik... zobaczymy? ;))

...no to jeszcze wcisnę guzik... zobaczymy? ;))

...może za słabo wcisnąłem, bo już tylko tak od niechcenia... i co, hem? ;))

...może za słabo wcisnąłem, bo już tylko tak od niechcenia... i co, hem? ;))

@MarekFeliks 
"ch ta Anka, Anka... myślałem, że się zreflektuje, ale widzę, że już zaległości nadrabia... "
Rasowa odpowiedź internetowego trolla - kolejna twarz MarkaFeliksa. Ponieważ obrzydzenie mnie brało już kiedy ukazałeś twarz chama, nie mam ochoty poznawać kolejnych, które ją tylko potwierdzają. Wróć do swojego zakłamanego świata i pław się w samouwielbieniu. Takie przypadki jak twój należy uznać za beznadziejne i poczekać aż same się wykrwawią.

@MarekFeliks 
"ch ta Anka, Anka... myślałem, że się zreflektuje, ale widzę, że już zaległości nadrabia... "
Rasowa odpowiedź internetowego trolla - kolejna twarz MarkaFeliksa. Ponieważ obrzydzenie mnie brało już kiedy ukazałeś twarz chama, nie mam ochoty poznawać kolejnych, które ją tylko potwierdzają. Wróć do swojego zakłamanego świata i pław się w samouwielbieniu. Takie...

o proszę, znowu działa... leci ładnie, jak wcześniej... tylko z jakąś dodatkową śmietanką i posypką teraz mi się zachciało - mam nadzieję, że się wysili na atrakcyjne dodatki... :D

o proszę, znowu działa... leci ładnie, jak wcześniej... tylko z jakąś dodatkową śmietanką i posypką teraz mi się zachciało - mam nadzieję, że się wysili na atrakcyjne dodatki... :D

"...może za słabo wcisnąłem, bo już tylko tak od niechcenia... i co, hem? ;))"
oto dobitny przykład jak z braku argumentów merytorycznych w dyskusji "pseudointeligentowi" pozostał już tylko żałosny, dziecinny, nieudolny sarkazm......


Spokojnie poczekam aż się wykrwawisz, idzie ci całkiem szybko, dyskusje z samym sobą już zacząłeś.

"...może za słabo wcisnąłem, bo już tylko tak od niechcenia... i co, hem? ;))"
oto dobitny przykład jak z braku argumentów merytorycznych w dyskusji "pseudointeligentowi" pozostał już tylko żałosny, dziecinny, nieudolny sarkazm......


Spokojnie poczekam aż się wykrwawisz, idzie ci całkiem szybko, dyskusje z samym sobą już zacząłeś.

no dobra, teraz idę poczytać... jakby coś ktoś, to proszę śmiało wciskać guzik - Anka na pewno zareaguje, jest pod tym względem niezawodna, gotowa na wszystko, jak android - swoją drogą, ciekawe czy sztuczna inteligencja ma zdolność odczucia (w swoich układach scalonych), że się ośmiesza...? ;D

no dobra, teraz idę poczytać... jakby coś ktoś, to proszę śmiało wciskać guzik - Anka na pewno zareaguje, jest pod tym względem niezawodna, gotowa na wszystko, jak android - swoją drogą, ciekawe czy sztuczna inteligencja ma zdolność odczucia (w swoich układach scalonych), że się ośmiesza...? ;D

Łał. No po prostu łał. Wszyscy są chipokrytami, obłudni i hamscy... (tacy Polscy) tylko Anka błyszczy niczym słonice Peru. Hylę czoła przed tobą o Światłości Wiekóista, Krynico Mondrości, Ideale Niedościgniony. W konpetencjach wysoka, w wiedzy szeroka. Jak może jej nie zgłębisz, ómysłem nie ogrniesz. Pierwsza wśrud Anek i ostatnia pośrud Aneczek. Prawdziwa Krajanka (Arys)Tokarczók. Stup ci niegodniśmy całować, literek czytać. O, przebacz nam niegodnym, rześmy śmiali majestat twuj obrazić.

Napisz, oh, napisz coś jeszcze, by twa mondorść oświeciła nas, maluczkih.

Łał. No po prostu łał. Wszyscy są chipokrytami, obłudni i hamscy... (tacy Polscy) tylko Anka błyszczy niczym słonice Peru. Hylę czoła przed tobą o Światłości Wiekóista, Krynico Mondrości, Ideale Niedościgniony. W konpetencjach wysoka, w wiedzy szeroka. Jak może jej nie zgłębisz, ómysłem nie ogrniesz. Pierwsza wśrud Anek i ostatnia pośrud Aneczek. Prawdziwa Krajanka...

Chamskiej prowokacji ortograficznej, tylko po to aby pociągnąć temat nawet nie będę komentować.
Natomiast cała ta dyskusja, a zwłaszcza żałosne podrygi użytkownika MarekFeliks dały mi jasno do zrozumienia  skąd to oburzenie, mimo kompletnego braku zrozumienia wypowiedzi, stwierdzenie "literatura nie jest dla idiotów" - boli bardzo, ponieważ PRAWDA W OCZY KOLE.

Chamskiej prowokacji ortograficznej, tylko po to aby pociągnąć temat nawet nie będę komentować.
Natomiast cała ta dyskusja, a zwłaszcza żałosne podrygi użytkownika MarekFeliks dały mi jasno do zrozumienia  skąd to oburzenie, mimo kompletnego braku zrozumienia wypowiedzi, stwierdzenie "literatura nie jest dla idiotów" - boli bardzo, ponieważ PRAWDA W OCZY KOLE.

@Anka Dobrze rozumiem? Jeśli twierdziłaś, że Tokarczuk użyła słowa idioci" w sensie medycznym, to zdaniem ""literatura nie jest dla idiotów" - boli bardzo, ponieważ PRAWDA W OCZY KOLE" zdiagnozowałaś oburzonych jako niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu znacznym? Zdaje mi się, że to podpada pod nieznajomość rzeczy dowodzonej.

@Anka Dobrze rozumiem? Jeśli twierdziłaś, że Tokarczuk użyła słowa idioci" w sensie medycznym, to zdaniem ""literatura nie jest dla idiotów" - boli bardzo, ponieważ PRAWDA W OCZY KOLE" zdiagnozowałaś oburzonych jako niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu znacznym? Zdaje mi się, że to podpada pod nieznajomość rzeczy dowodzonej.

Pan Lis wciska guzik o 15:19 a kawa leci o 16:10 - coś się rozregulowało, trzeba wezwać kogoś z serwisu do naprawy... :D

Pan Lis wciska guzik o 15:19 a kawa leci o 16:10 - coś się rozregulowało, trzeba wezwać kogoś z serwisu do naprawy... :D

@Łukasz_Gugulski rozumiem, że w żenujących wpisach MarkaFeliksa nie dopatrujesz się upośledzenia umysłowego? Moim zdaniem zdrowy na umyśle człowiek nie zachowuje się tak jak MarekFeliks.

@Łukasz_Gugulski rozumiem, że w żenujących wpisach MarkaFeliksa nie dopatrujesz się upośledzenia umysłowego? Moim zdaniem zdrowy na umyśle człowiek nie zachowuje się tak jak MarekFeliks.

o, interesujące... widzę, że automat do kawy przeprowadza na mój temat wywiad środowiskowy... :D niesłychane możliwości współczesnej techniki! ;)

o, interesujące... widzę, że automat do kawy przeprowadza na mój temat wywiad środowiskowy... :D niesłychane możliwości współczesnej techniki! ;)

Proszę Państwa, to jest post numer
100
w tym jakże interesującym wątku.
:-)

Proszę Państwa, to jest post numer
100
w tym jakże interesującym wątku.
:-)

@Anka Przeczytaj definicję upośledzenia intelektualnego w stopniu znacznym, którą powyżej przytoczyłaś, i odpowiedz sobie sama na pytanie czy upośledzeni intelelektualnie zakładają konta na Lubimy Czytać i wyrażają oburzenie słowami noblistek. 

@Anka Przeczytaj definicję upośledzenia intelektualnego w stopniu znacznym, którą powyżej przytoczyłaś, i odpowiedz sobie sama na pytanie czy upośledzeni intelelektualnie zakładają konta na Lubimy Czytać i wyrażają oburzenie słowami noblistek. 

@Łukasz_Gugulski zakładam, że mogą te upośledzone w stopniu lekkim, ponieważ osoby klasyfikowane jako upośledzone w stopniu lekkim mogą posiąść umiejętność czytania i pisania choć w późniejszym wieku niż te rozwijające się normalnie, więc nie odbieram im prawa i dopuszczam możliwość, że mały procent z nich może czytać a nawet mieć tu konto - choć sami go nie założyli.
A co do wypowiedzi na temat słów Noblistki- MarekFeliks jedyne co tu jednoznacznie wyartykułował to, że jest oburzony, ale w trakcie dyskusji okazało się, że nie bardzo wie czy wypowiedzią czy jej formą. Nie do końca udało mi się dowiedzieć, bo on de facto nie o to toczy spór. On tutaj przyszedł zaprezentować swoje chamstwo, pokazać brak kultury i szukać atencji i udawać "ęteligęta" za dychę prezentując przy tym swoje fobie i kompleksy oraz ukazując niezrównoważenie emocjonalne - nie trzeba być specjalistą, aby nabrać wątpliwości co do jego stanu umysłowego.

@Łukasz_Gugulski zakładam, że mogą te upośledzone w stopniu lekkim, ponieważ osoby klasyfikowane jako upośledzone w stopniu lekkim mogą posiąść umiejętność czytania i pisania choć w późniejszym wieku niż te rozwijające się normalnie, więc nie odbieram im prawa i dopuszczam możliwość, że mały procent z nich może czytać a nawet mieć tu konto - choć sami go nie założyli.
A co...

@Anka Przypomnę, że Ty diagnozujesz u oburzonych stopień znaczny.

@Anka Przypomnę, że Ty diagnozujesz u oburzonych stopień znaczny.

...chyba się trochę zawiesiła, bo się powtarza w kółko z tym samym, ale dla rozrywki można parę linijek przeczytać... napiłbym się kawy... ;))

...chyba się trochę zawiesiła, bo się powtarza w kółko z tym samym, ale dla rozrywki można parę linijek przeczytać... napiłbym się kawy... ;))

@Łukasz_Gugulski zapytałeś o to czy upośledzeni intelektualnie mogą zakładać konta na LC i czy mogą wyrażać oburzenie - mogą.
Tak dla ścisłości - ja niczego nie diagnozuje, nie jestem specjalistą. Ja tylko zwracam uwagę, że przez brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, może też przez brak wiedzy kim jest idiota, oburzeni poczuli się idiotami i o to toczą wojnę.

@Łukasz_Gugulski zapytałeś o to czy upośledzeni intelektualnie mogą zakładać konta na LC i czy mogą wyrażać oburzenie - mogą.
Tak dla ścisłości - ja niczego nie diagnozuje, nie jestem specjalistą. Ja tylko zwracam uwagę, że przez brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, może też przez brak wiedzy kim jest idiota, oburzeni poczuli się idiotami i o to toczą wojnę.

bredziuszek... :)

bredziuszek... :)

Ance po prostu w******o errora i teraz szuka kogoś o odpowiednich kompetencjach, kto by zrobił jej format dysku twardego. Intelektualno-werbalna zwiecha. I co może hologram? Teraz tylko się powtarzać. @MarekFeliks cię przejrzał A.N.K.A (Artificial Nasty Kid Android)... test Turinga oblany.

Ance po prostu w******o errora i teraz szuka kogoś o odpowiednich kompetencjach, kto by zrobił jej format dysku twardego. Intelektualno-werbalna zwiecha. I co może hologram? Teraz tylko się powtarzać. @MarekFeliks cię przejrzał A.N.K.A (Artificial Nasty Kid Android)... test Turinga oblany.

@Anka Przecież z kontekstu jasno wynika, że mowa o upośledzonych w stopniu znacznym, dyskusja dotyczy ich, a nie upośledzonych w stopniu lekkim.
Jeśli piszesz, że "stwierdzenie "literatura nie jest dla idiotów" - boli bardzo, ponieważ PRAWDA W OCZY KOLE", "w żenujących wpisach MarkaFeliksa nie dopatrujesz się upośledzenia umysłowego", to nie diagnozujesz nikogo? 

@Anka Przecież z kontekstu jasno wynika, że mowa o upośledzonych w stopniu znacznym, dyskusja dotyczy ich, a nie upośledzonych w stopniu lekkim.
Jeśli piszesz, że "stwierdzenie "literatura nie jest dla idiotów" - boli bardzo, ponieważ PRAWDA W OCZY KOLE", "w żenujących wpisach MarkaFeliksa nie dopatrujesz się upośledzenia umysłowego", to nie diagnozujesz nikogo? 

Proszę państwa to jest post 109, w tym wątku z czego 85% wyprodukował naczelny troll tej dyskusji @MarekFeliks brawo dla zwycięzcy.  Tak się zastanawiam czy przypadkiem rząd mu nie płaci? Za obrażanie nauczycieli po różnych forach płacił, a jego posty niewiele odbiegają poziomem od tych obrażających belfrów.
Liczyłam, że wbiję się w post 105, ale niestety nasz zwycięzca mnie ubiegł, dzielnie pracując na swoje wyróżnienie.
Edit: musiałam edytować liczbę gdyż nasz zwycięzca nadal dzielnie dowodzi swojego pierwszeństwa.

Proszę państwa to jest post 109, w tym wątku z czego 85% wyprodukował naczelny troll tej dyskusji @MarekFeliks brawo dla zwycięzcy.  Tak się zastanawiam czy przypadkiem rząd mu nie płaci? Za obrażanie nauczycieli po różnych forach płacił, a jego posty niewiele odbiegają poziomem od tych obrażających belfrów.
Liczyłam, że wbiję się w post 105, ale niestety nasz zwycięzca...

Ciebie Anka trollować warto za darmo. 

Ciebie Anka trollować warto za darmo. 

@Łukasz_Gugulski Myśmy z Panem Lisem doszli do wniosku, że to jest raczej jakiś android... :D więc wiesz... możesz sobie mówić, i mówić... i raczej nie dotrze, ale jak guzik się naciśnie, to dobrze kawę podaje! ;))

@Łukasz_Gugulski Myśmy z Panem Lisem doszli do wniosku, że to jest raczej jakiś android... :D więc wiesz... możesz sobie mówić, i mówić... i raczej nie dotrze, ale jak guzik się naciśnie, to dobrze kawę podaje! ;))

@Lis Gracki - twojej żenującej niekompetencji nawet nie trzeba trollować, wystarczy stwierdzić - co prawda też za darmo, ale za to z wielką przyjemnością.

@Lis Gracki - twojej żenującej niekompetencji nawet nie trzeba trollować, wystarczy stwierdzić - co prawda też za darmo, ale za to z wielką przyjemnością.

Czy ktoś kompetentny może mi przeczytać i wyjaśnić słowa androida? Zapłacę.

Czy ktoś kompetentny może mi przeczytać i wyjaśnić słowa androida? Zapłacę.

a mniem siem zdawało, że rzenujemy się przez er zet... ;) no proszem, jednak jeszcze do czegoś oprUcz kawy mi siem przydała...
fajnie jakby tak miała jeszcze jakiś test na stopień upośledzenia - to bym sobie i jej zrobił i ciekawe czy bym ją prześcignął... czy jednak ona mnie... xD

a mniem siem zdawało, że rzenujemy się przez er zet... ;) no proszem, jednak jeszcze do czegoś oprUcz kawy mi siem przydała...
fajnie jakby tak miała jeszcze jakiś test na stopień upośledzenia - to bym sobie i jej zrobił i ciekawe czy bym ją prześcignął... czy jednak ona mnie... xD

Ona nie jest "upośledzona". Nie obrażajmy ludzi upośledzonych. Ona jest... jak to mówi moja matka: "spiczniała". (dzięki Mamo :*)

Ona nie jest "upośledzona". Nie obrażajmy ludzi upośledzonych. Ona jest... jak to mówi moja matka: "spiczniała". (dzięki Mamo :*)

Idę czytać... ale jakby co, to wrócę na Butleriański Dżihad.

Idę czytać... ale jakby co, to wrócę na Butleriański Dżihad.

... 😂

... 😂

@Łukasz_Gugulski nie nie diagnozuję, tylko domniemywam. Dlatego parę komentarzy wcześniej proponowałam spotkanie z psychoterapeutą.

@Łukasz_Gugulski nie nie diagnozuję, tylko domniemywam. Dlatego parę komentarzy wcześniej proponowałam spotkanie z psychoterapeutą.

@Anka Zamiast podawać numery postów mogłabyś podać nr strony, na której znajdę zdanie "Idioci - osoby upośledzone w stopniu znacznym stanowią ok 3- 6% zdiagnozowanych przypadków". Rozmowa przez to stałaby się bardziej merytoryczna.

@Anka Zamiast podawać numery postów mogłabyś podać nr strony, na której znajdę zdanie "Idioci - osoby upośledzone w stopniu znacznym stanowią ok 3- 6% zdiagnozowanych przypadków". Rozmowa przez to stałaby się bardziej merytoryczna.

@Anka Domniemujesz, bo tak Ci wychodzi z definicji niepełnosprawnego w stopniu znacznym, że z nimi możesz mieć na tym forum do czynienia?   

@Anka Domniemujesz, bo tak Ci wychodzi z definicji niepełnosprawnego w stopniu znacznym, że z nimi możesz mieć na tym forum do czynienia?   

@Łukasz_Gugulski  rozmowa już dawno nie jest merytoryczna - a nawet, przynajmniej w tym wątku nigdy nie była - dzięki takim oszołomom jak Lis Gracki i MarekFeliks.

@Łukasz_Gugulski  rozmowa już dawno nie jest merytoryczna - a nawet, przynajmniej w tym wątku nigdy nie była - dzięki takim oszołomom jak Lis Gracki i MarekFeliks.

rozmowa ze mną "jest nie dla idiotów"... ;)
(ciekawe, czy dostanę Nobla... xD)

rozmowa ze mną "jest nie dla idiotów"... ;)
(ciekawe, czy dostanę Nobla... xD)

@MarekFeliks Anka @Anka chyba naprawdę uważa, że gdy zamiast "diagnozuję" (upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym) powie "domniemuję", to jej wypowiedź będzie mniej absurdalna.

@MarekFeliks Anka @Anka chyba naprawdę uważa, że gdy zamiast "diagnozuję" (upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym) powie "domniemuję", to jej wypowiedź będzie mniej absurdalna.

@Łukasz_Gugulski domniemywam, bo tak mi wychodzi z komentarzy MarkaFeliksa, które czytam, że ma problemy ze zdrowiem umysłowym, bo że ze zdrowiem emocjonalnym ma, to bez diagnozy udowodnił, więc mam o tym przekonanie graniczące z pewnością, które diagnoza zapewne by potwierdziła.

@Łukasz_Gugulski domniemywam, bo tak mi wychodzi z komentarzy MarkaFeliksa, które czytam, że ma problemy ze zdrowiem umysłowym, bo że ze zdrowiem emocjonalnym ma, to bez diagnozy udowodnił, więc mam o tym przekonanie graniczące z pewnością, które diagnoza zapewne by potwierdziła.

@Łukasz_Gugulski Co prawda, nie jestem profesjonalną wróżką... ;) ale przewiduję, że się z Nią nie dogadasz. Początkowo też próbowałem, naprawdę na poważnie i z dobrą wolą... Okazało się niewykonalne - z powodów, które, jak domniemywam... ;) sam zapewne już także dostrzegasz. :)

@Łukasz_Gugulski Co prawda, nie jestem profesjonalną wróżką... ;) ale przewiduję, że się z Nią nie dogadasz. Początkowo też próbowałem, naprawdę na poważnie i z dobrą wolą... Okazało się niewykonalne - z powodów, które, jak domniemywam... ;) sam zapewne już także dostrzegasz. :)

p.s.
nie traktuję Jej już na poważnie, bo... bym oszalał - oczywiście o ile świr domniemany przez An...(droida) może jeszcze oszaleć! :D

p.s.
nie traktuję Jej już na poważnie, bo... bym oszalał - oczywiście o ile świr domniemany przez An...(droida) może jeszcze oszaleć! :D

@Łukasz_Gugulski wypowiedzi MarkaFeliksa np. o ekspresie do kawy, albo ta prezentująca potok fanatycznego chamstwa,  i Lisa Grackiego o matce,  dzięki której poznał słowo "spiczniała" - tylko poznał, ale niestety nie zrozumiał, ale nie pomogła swojemu dziecku w trudnościach z ortografią - co tu udowodnił, ani nie nauczyła go czytać ze zrozumieniem - co też nieustannie udowadnia - ograniczę się tylko do tych z wybranych z bezliku innych przez nich prezentowanych, aby miejsca nie zajmować - są tak wybitnie mądre, racjonalne i świadczące o mistrzowskich zdolnościach intelektualnych, że brak mi słów. 

@Łukasz_Gugulski wypowiedzi MarkaFeliksa np. o ekspresie do kawy, albo ta prezentująca potok fanatycznego chamstwa,  i Lisa Grackiego o matce,  dzięki której poznał słowo "spiczniała" - tylko poznał, ale niestety nie zrozumiał, ale nie pomogła swojemu dziecku w trudnościach z ortografią - co tu udowodnił, ani nie nauczyła go czytać ze zrozumieniem - co też nieustannie...

brak jej słów?! NIE WIERZĘ!

przecież za chwilę dalej popłynie wartki potok idiotycznych oskarżeń, zbzikowanych interpretacji, chorobliwego dzielenia włosa na czworo i rozwlekłych wywodów tyleż nudnych, co bezprzedmiotowych...

brak jej słów?! NIE WIERZĘ!

przecież za chwilę dalej popłynie wartki potok idiotycznych oskarżeń, zbzikowanych interpretacji, chorobliwego dzielenia włosa na czworo i rozwlekłych wywodów tyleż nudnych, co bezprzedmiotowych...

@MarekFeliks po twoim chamskim wpisie napisałam ci, że nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy, czego nawet nie zauważyłeś. Żeby dorównać do twojego poziomo musiałabym sobie 100 kilometrowy dół wykopać, a i tak zapewne jeszcze przewyższałabym cie w każdym względzie, w związku z tym to jak mnie traktujesz, mam dokładnie tam, gdzie powinnam mieć - w tylnej części ciała której ból tak ci doskwiera, że od trzech dni próbujesz sobie ulżyć w tej dyskusji, ale jak widać miernie ci idzie i doopa nadal boli - a ty nadal pitolisz swoje farmazony.

A przy okazji - podobno książkę miałeś czytać. I co za trudna była, że tak szybko wróciłeś?
Niech zgadnę - to ta okropna Tokarczuk, z której już nic nie pamiętasz?

@MarekFeliks po twoim chamskim wpisie napisałam ci, że nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy, czego nawet nie zauważyłeś. Żeby dorównać do twojego poziomo musiałabym sobie 100 kilometrowy dół wykopać, a i tak zapewne jeszcze przewyższałabym cie w każdym względzie, w związku z tym to jak mnie traktujesz, mam dokładnie tam, gdzie powinnam mieć - w tylnej części ciała...

"brak jej słów?! NIE WIERZĘ!"
@MarekFeliks - to był sarkazm. Nie wyczułeś? Nie dziwię się. Sarkazm jest domeną ludzi inteligentnych, do których ty nigdy nie należałeś. Co prawda od czasu do czasu próbujesz udawać, że jest inaczej, ale nigdy ci nie wychodzi - co widać np. w powyższej dyskusji.

"brak jej słów?! NIE WIERZĘ!"
@MarekFeliks - to był sarkazm. Nie wyczułeś? Nie dziwię się. Sarkazm jest domeną ludzi inteligentnych, do których ty nigdy nie należałeś. Co prawda od czasu do czasu próbujesz udawać, że jest inaczej, ale nigdy ci nie wychodzi - co widać np. w powyższej dyskusji.

o, proszę bardzo - przepowiedziałem niczym wróżka... znowu zaczęła pitolić i nawet coraz mniej się hamuje - coby tylko nie wybuchła, bo siem może rozprysnąć i trzeba będzie przed odłamkami uciekać... :D zapach też może być nie za przyjemny... ;)

o, proszę bardzo - przepowiedziałem niczym wróżka... znowu zaczęła pitolić i nawet coraz mniej się hamuje - coby tylko nie wybuchła, bo siem może rozprysnąć i trzeba będzie przed odłamkami uciekać... :D zapach też może być nie za przyjemny... ;)

p.s. 
"Żeby dorównać do twojego poziomo musiałabym sobie 100 kilometrowy dół  wykopać, a i tak zapewne jeszcze przewyższałabym cie w każdym względzie..."

- tego doła, to lepiej żeby nie kopała, bo jeszcze w niego wpadnie i już nie wyjdzie... 100 kilometrów nie da rady się wdrapać... chociaż kto wie, bo to takie zajadłe, że może i by się Jej udało... xD no dobra, to niech kopie, to się przekonamy... ;)

p.s. 
"Żeby dorównać do twojego poziomo musiałabym sobie 100 kilometrowy dół  wykopać, a i tak zapewne jeszcze przewyższałabym cie w każdym względzie..."

- tego doła, to lepiej żeby nie kopała, bo jeszcze w niego wpadnie i już nie wyjdzie... 100 kilometrów nie da rady się wdrapać... chociaż kto wie, bo to takie zajadłe, że może i by się Jej udało... xD no dobra, to niech...

Na pewno ładniejszy niż z twojej bolącej doopy, na której siedząc cały dzień produkowałeś swoje wredne komentarze. No ale cóż smutne i  jak się okazuje śmierdzące jest życie, kogoś kto musi się dowartościowywać dowalając anonimowym ludziom w internecie.

Na pewno ładniejszy niż z twojej bolącej doopy, na której siedząc cały dzień produkowałeś swoje wredne komentarze. No ale cóż smutne i  jak się okazuje śmierdzące jest życie, kogoś kto musi się dowartościowywać dowalając anonimowym ludziom w internecie.

ale chamidło się obnaża...  😂 a fuj, brzydki widok ;)

ale chamidło się obnaża...  😂 a fuj, brzydki widok ;)

Oojojj, co za bulwers ze strony kogoś, kto swe chamstwo obnażył niedzielnej nocy, a wredność pokazuje każdym komentarzem, czyniąc z niej swój znak rozpoznawczy.

Oojojj, co za bulwers ze strony kogoś, kto swe chamstwo obnażył niedzielnej nocy, a wredność pokazuje każdym komentarzem, czyniąc z niej swój znak rozpoznawczy.

śmiechu i obrzydzenia od zbulwersowania nie odróżnia... - wygląda na to, że nawet emoticony "nie dla idiotów"... ;))

śmiechu i obrzydzenia od zbulwersowania nie odróżnia... - wygląda na to, że nawet emoticony "nie dla idiotów"... ;))

Ważne, że pseudointeligenta w MarkuFeliksie rozpoznałam bezbłędnie. 

Ważne, że pseudointeligenta w MarkuFeliksie rozpoznałam bezbłędnie. 

co ona tam sobie bidulka rozpoznała... to mnie zarówno i wszystko jedno - aby tylko więcej takich paskudnych "rozbieranek" publicznie nie odstawiała, bo mnie się wtedy na taki widok robi niedobrze...
edit: "ona" już teraz będzie z małej litery, bo po tym ostatnim "pokazie" to na dużą już sobie nie zasługuje... :D

co ona tam sobie bidulka rozpoznała... to mnie zarówno i wszystko jedno - aby tylko więcej takich paskudnych "rozbieranek" publicznie nie odstawiała, bo mnie się wtedy na taki widok robi niedobrze...
edit: "ona" już teraz będzie z małej litery, bo po tym ostatnim "pokazie" to na dużą już sobie nie zasługuje... :D

taki jesteś zdegustowany, że aż nie jesteś w stanie opuścić dyskusji, która cię tak zniesmacza....i jeszcze to zwracanie się do interlokutora w trzeciej osobie.......jedzie karetka, jedzie........psychiatrzy już w gotowości........lepiej w psychiatryku niż w samotności......hej!

taki jesteś zdegustowany, że aż nie jesteś w stanie opuścić dyskusji, która cię tak zniesmacza....i jeszcze to zwracanie się do interlokutora w trzeciej osobie.......jedzie karetka, jedzie........psychiatrzy już w gotowości........lepiej w psychiatryku niż w samotności......hej!

dobrze, że zauważyła, że u mnie to tylko w trzeciej osobie może funkcjonować - nie powinna się zatem już więcej zbytnio spoufalać... ;)
guzik wcisnę - kawę podać i to by było na tyle, w sumie biorąc - do tego się jako tako nadaje... :D

dobrze, że zauważyła, że u mnie to tylko w trzeciej osobie może funkcjonować - nie powinna się zatem już więcej zbytnio spoufalać... ;)
guzik wcisnę - kawę podać i to by było na tyle, w sumie biorąc - do tego się jako tako nadaje... :D

p.s.
pewnie w tej karetce wyprosi, żeby ją do wi-fi podłączyli i jeszcze coś tutaj wrzuci, ale przynajmniej spokojny jestem, że w nocy będzie miała opiekę - bo kto mi jutro kawę poda... ;)) mam nadzieję, że przez noc ją na nogi postawią...

p.s.
pewnie w tej karetce wyprosi, żeby ją do wi-fi podłączyli i jeszcze coś tutaj wrzuci, ale przynajmniej spokojny jestem, że w nocy będzie miała opiekę - bo kto mi jutro kawę poda... ;)) mam nadzieję, że przez noc ją na nogi postawią...

karetka jeszcze nie dojechała?, na pewno dojedzie, zabierze cię do szpitala, tam są inni tacy jak ty, którym również się ludzie z ekspresem do kawy mylą, to będziecie mieli wspólne tematy, no i oni będą realni, a nie jak ci anonimowi z internetu, może w końcu zaprzyjaźnisz się z nimi i będziesz miał pierwszych w życiu realnych przyjaciół i dzięki temu przestanie ci się wydawać, że anonimowy rozmówca z internetu, którego uważasz za ekspres do kawy, chce się z tobą spoufalać.
Swoją drogą jak to  musi być ciężko żyć z tak głębokim upośledzeniem, dobrze, że przez internet tego na pierwszy rzut oka nie widać.

karetka jeszcze nie dojechała?, na pewno dojedzie, zabierze cię do szpitala, tam są inni tacy jak ty, którym również się ludzie z ekspresem do kawy mylą, to będziecie mieli wspólne tematy, no i oni będą realni, a nie jak ci anonimowi z internetu, może w końcu zaprzyjaźnisz się z nimi i będziesz miał pierwszych w życiu realnych przyjaciół i dzięki temu przestanie ci się...

... jaka ona gÓpia jest...  😂 ale zabawna, muszem przyznać i dużo rozrywki mię dostarcza oraz szczerego śmiechu! :D 

... jaka ona gÓpia jest...  😂 ale zabawna, muszem przyznać i dużo rozrywki mię dostarcza oraz szczerego śmiechu! :D 

@MarekFeliks - dzięki twoim komentarzom dowiedziałam się, że istnieją ludzie, którzy naprawdę mają zryte łby. Ta wiedza zostanie ze mną na zawsze i będzie dla mnie bezcenna. Twój zryty łeb to symbol zmiany mojego myślenia o innych ludziach. Od teraz patrząc na każdego człowieka, będę miała świadomość, że może mieć podobny problem jak ty, w związku z czym już od początku znajomości otoczę każdego szczególną troską.

@MarekFeliks - dzięki twoim komentarzom dowiedziałam się, że istnieją ludzie, którzy naprawdę mają zryte łby. Ta wiedza zostanie ze mną na zawsze i będzie dla mnie bezcenna. Twój zryty łeb to symbol zmiany mojego myślenia o innych ludziach. Od teraz patrząc na każdego człowieka, będę miała świadomość, że może mieć podobny problem jak ty, w związku z czym już od początku...

"...tam są inni tacy jak ty, którym również się ludzie z ekspresem do kawy mylą, to będziecie mieli wspólne tematy..."
- oj nie mogem, chichram siem jusz piętnaście minut...  😂 😂

"...tam są inni tacy jak ty, którym również się ludzie z ekspresem do kawy mylą, to będziecie mieli wspólne tematy..."
- oj nie mogem, chichram siem jusz piętnaście minut...  😂 😂

"zryty łeb"... "w związku z czym już od początku znajomości otoczę każdego szczególną troską"... - pielengniarką znaczy się, chyba być zamierza... 😂 😂
będzie jej musiała pielęgniarka tłumaczyć na oddziale, że to jest troszkem na odwrót... 😂

"zryty łeb"... "w związku z czym już od początku znajomości otoczę każdego szczególną troską"... - pielengniarką znaczy się, chyba być zamierza... 😂 😂
będzie jej musiała pielęgniarka tłumaczyć na oddziale, że to jest troszkem na odwrót... 😂

zryty łeb jak czytam ani na chwilę nie odpuszcza. Słyszysz głosy? Czy tylko ciągle ten problem z ekspresem?

zryty łeb jak czytam ani na chwilę nie odpuszcza. Słyszysz głosy? Czy tylko ciągle ten problem z ekspresem?

150 - znowu przegapiła!  😂
mnie już jej trochę żal... jak by tak ładnie poprosiła, to bym się tu wykasował i jej tego posta odstąpił, to by siem pewnie ucieszyła, że raz się ślepej kurze ziarko trafiło... :D

150 - znowu przegapiła!  😂
mnie już jej trochę żal... jak by tak ładnie poprosiła, to bym się tu wykasował i jej tego posta odstąpił, to by siem pewnie ucieszyła, że raz się ślepej kurze ziarko trafiło... :D

No przecież, że słyszysz. przecież dlatego piszesz w trzeciej osobie......przypadek beznadziejny......za dużo współistniejących zaburzeń psychicznych., tego się już nie wyleczy, a nawet nie zaleczy. Cóż jedyna nadzieja, że kiedyś uwolnisz świat od siebie, nikt nie jest wieczny. Jedyną skuteczną metodą pozostaje ignorowanie twojej obecności w tym miejscu i zamierzam to właśnie zrobić, więc nie musisz się już męczyć i produkować kolejnych debilizmów. Te które już stworzyłeś dobitnie świadczą o beznadziejnym stanie twojego zrytego łba.

No przecież, że słyszysz. przecież dlatego piszesz w trzeciej osobie......przypadek beznadziejny......za dużo współistniejących zaburzeń psychicznych., tego się już nie wyleczy, a nawet nie zaleczy. Cóż jedyna nadzieja, że kiedyś uwolnisz świat od siebie, nikt nie jest wieczny. Jedyną skuteczną metodą pozostaje ignorowanie twojej obecności w tym miejscu i zamierzam to...

widocznie siem tyle po tych psychiatrykach naobijała, że teraz już tylko leczenie i zaburzenia ma w głowie... 

obiecuje mnie ignorować... NIE WIERZĘ! obiecanki-cacanki - nie wytrzyma, przecież już trochem ją znam...  ona jest chyba uzależniona i ja ją przyciągam jak narkotyk... będzie ćpać dalej! ;D

mówi, że ma nadzieję, ażebym "uwolnił świat od siebie"... z tym, że chodzi jej raczej o siebie samą, bo co ja tam światu przeszkadzam... :-)

widocznie siem tyle po tych psychiatrykach naobijała, że teraz już tylko leczenie i zaburzenia ma w głowie... 

obiecuje mnie ignorować... NIE WIERZĘ! obiecanki-cacanki - nie wytrzyma, przecież już trochem ją znam...  ona jest chyba uzależniona i ja ją przyciągam jak narkotyk... będzie ćpać dalej! ;D

mówi, że ma nadzieję, ażebym "uwolnił świat od siebie"... z tym, że...

@Anka wykop, proszę, ten 100 km dół... taka duuuża dziura... to byłoby interesujące. Idealne zajęcie dla ciebie. Przypomnę, że najgłębsza kopalnia Mponeng Gold Mine ma nieco ponad 2 km. Zatem Aniu, bierz się do pracy. Dostaniesz Nobla z kopania.

A skąd wiem, że to idealne zajęcie dla ciebie? Bo szukasz dziury w całym... wiercisz dziury w brzuchu... jesteś jak dziura w moście... Przy tak szlachetnej pracy wywyższysz się schodząc w dół. Następna powieść (Arys)Tokarczuk będzie nosiła tytuł "Anka Kopacz" bo jaka dziura taka łata... ale lepsza łata niż dziura. Nie przez jedną dziurę wchodzi lis do jamy ale ta dziura jest za duża.

@Anka wykop, proszę, ten 100 km dół... taka duuuża dziura... to byłoby interesujące. Idealne zajęcie dla ciebie. Przypomnę, że najgłębsza kopalnia Mponeng Gold Mine ma nieco ponad 2 km. Zatem Aniu, bierz się do pracy. Dostaniesz Nobla z kopania.

A skąd wiem, że to idealne zajęcie dla ciebie? Bo szukasz dziury w całym... wiercisz dziury w brzuchu... jesteś jak dziura w...

@Lis Gracki następna powieść Tokarczuk będzie nosiła tytuł "Czym charakteryzują się idioci nie rozumiejący moich wypowiedzi". Będziesz w niej grał pierwsze skrzypce, mimo że jej nie zrozumiesz. Ale za to inni zrozumieją, że proza Tokarczuk "nie jest dla idiotów", dla idiotów są jedynie wypowiedzi Lisa Grackiego. Każdy ma takich idoli jakich jest w stanie zrozumieć.

@Lis Gracki następna powieść Tokarczuk będzie nosiła tytuł "Czym charakteryzują się idioci nie rozumiejący moich wypowiedzi". Będziesz w niej grał pierwsze skrzypce, mimo że jej nie zrozumiesz. Ale za to inni zrozumieją, że proza Tokarczuk "nie jest dla idiotów", dla idiotów są jedynie wypowiedzi Lisa Grackiego. Każdy ma takich idoli jakich jest w stanie zrozumieć.

@Lis Gracki  Chyba jej wtyczka od zasilania wypadła, bo mi powiadomienie nie przyszło, że się androidka uaktywniła... Pewnie pracuje na baterii wewnętrznej 😂 ale najważniejsze, że zaczęła kopać... Sto kilometrów trochę jej zajmie... ale mam nadzieję, że będzie robiła przerwy, żeby nas obsłużyć, i że funkcję podawania kawy ma cały czas aktywną... ;))

@Lis Gracki  Chyba jej wtyczka od zasilania wypadła, bo mi powiadomienie nie przyszło, że się androidka uaktywniła... Pewnie pracuje na baterii wewnętrznej 😂 ale najważniejsze, że zaczęła kopać... Sto kilometrów trochę jej zajmie... ale mam nadzieję, że będzie robiła przerwy, żeby nas obsłużyć, i że funkcję podawania kawy ma cały czas aktywną... ;))

p.s. aahahaa.... już wiem - jej układ dostępu odciął się od destabilizujących jej pracę obiektów żywych, przy pomocy ich zablokowania... 😂 widocznie zadanie kopania dołu wymaga zmniejszenia poziomu czynników obciążających jej układy scalone z zewnątrz... 😂 zresztą Pan, Panie Lisie pewnie umie określić to precyzyjniej - ja nie specjalizuję się w androidach i rzadko czytam sf. ;))

p.s. aahahaa.... już wiem - jej układ dostępu odciął się od destabilizujących jej pracę obiektów żywych, przy pomocy ich zablokowania... 😂 widocznie zadanie kopania dołu wymaga zmniejszenia poziomu czynników obciążających jej układy scalone z zewnątrz... 😂 zresztą Pan, Panie Lisie pewnie umie określić to precyzyjniej - ja nie specjalizuję się w androidach i rzadko czytam...

Jako krajanka (Arys)Tokarczuk wiesz najlepiej o czym chciałabyś czytać  😈 Nie mam kompetencji by grać na skrzypcach, za to dobrze gram na flecie. Moje wypowiedzi są dla ciebie... ergo jesteś (twoje słowa)  😈 Uuuuu, to twierdzisz, że rozumiesz (Arys)Tokarczuk? Mhm, to już trzeba być w odpowiednim STANIE by ją rozumieć. Ten stan to przedawkowanie TVNu czy inna nirwana?

@MarekFeliks kolega świetnie to ujął. Dokładnie tak, kopanie dołu jest niezwykle zajmujące, jej CPU musi się strasznie grzać, wydajność przewodników spada. A pamiętajmy, że temperatura rośnie wraz z głębokością, 1 stopień C na 33... czyli jak dokopie się do 100 km to będzie miała temperaturę powyżej 3000 stopni... ups... temperatura magmy do 650 do 1250 stopni... mam nadzieję, że Anka umie pływać... w magmie.

I tutaj anegdotka o kopaniu (rowów). Autentyczna jak bum cyk cyk. Studenci z różnych szczecińskich uczelni, różnych lat, pracowali w Spółdzielni Pracy "Bratniak". Kopali rowy pod przewody elektryczne na ul. Narutowicza. Idzie mamusia z dzieckiem i mija pracujących studentów. Dziecko coś tam marudzi. Mamusia zatrzymuje się pokazując na kopiących studentów i mówi: ... bo jak się nie będziesz uczyć to będziesz kopać rowy  😎 Kurtyna!

Jako krajanka (Arys)Tokarczuk wiesz najlepiej o czym chciałabyś czytać  😈 Nie mam kompetencji by grać na skrzypcach, za to dobrze gram na flecie. Moje wypowiedzi są dla ciebie... ergo jesteś (twoje słowa)  😈 Uuuuu, to twierdzisz, że rozumiesz (Arys)Tokarczuk? Mhm, to już trzeba być w odpowiednim STANIE by ją rozumieć. Ten stan to przedawkowanie TVNu czy inna nirwana?

...

@Lis Gracki 😂😂 Panie Lisie, moja mamusia mówiła całkiem podobnie... i może to jej właśnie zawdzięczam, że nie kopię dołów tak jak anka... ;)
Pana specjalistyczna analiza sytuacji wniosła dodatkowe nieprzewidziane przeze mnie niepokojące czynniki - nie wiem jaką ona ma powłokę... czy ona nam się nie roztopi na którymś kilometrze? Powinniśmy to wiedzieć, zanim ją wysłaliśmy! Pewnie jest na to jakiś wzór - mogliśmy to sprawdzić, bo nam się może kompletnie zepsuć... 😂 Zdaje się, że już ma jakąś awarię, bo funkcja podawania kawy przestała działać...  co robić? nie wiemy nawet na jakiej już jest głębokości, bo nic nie nadaje... może ma jakieś zakłócenia? 😂

@Lis Gracki 😂😂 Panie Lisie, moja mamusia mówiła całkiem podobnie... i może to jej właśnie zawdzięczam, że nie kopię dołów tak jak anka... ;)
Pana specjalistyczna analiza sytuacji wniosła dodatkowe nieprzewidziane przeze mnie niepokojące czynniki - nie wiem jaką ona ma powłokę... czy ona nam się nie roztopi na którymś kilometrze? Powinniśmy to wiedzieć, zanim ją wysłaliśmy!...

Może przebija się przez rudę żelaza, stąd zakłócenia. Jaką ma powłokę? Trudno powiedzieć. Na pewno nieprzemakalna na argumenty. I żeby nie było, myśmy jej tam nie wysyłali. Sama zaproponowała z tym kopaniem 100 km. Nie wiem jakie ma doświadczenie górnicze... ale dalibóg może nie stempluje szybu i jakiś kamień może jej spadnie na jednostkę centralną. Wtedy się dół zasypie, posadzi orchidee (jak Mirmiłowi) i napisze na kamieniu:
Tu spoczywa Anka, pierwsza Tokarczuk fanka.
Niech jej ziemia lepką będzie.
Jestem gotów zasponsorować kamień, orchidee a nawet wieniec.

Może przebija się przez rudę żelaza, stąd zakłócenia. Jaką ma powłokę? Trudno powiedzieć. Na pewno nieprzemakalna na argumenty. I żeby nie było, myśmy jej tam nie wysyłali. Sama zaproponowała z tym kopaniem 100 km. Nie wiem jakie ma doświadczenie górnicze... ale dalibóg może nie stempluje szybu i jakiś kamień może jej spadnie na jednostkę centralną. Wtedy się dół zasypie,...

Bardzo dobrze Tokarczuk powiedziała. To nie jej problem, że idioci obrazili się o to, że są idiotami.

Bardzo dobrze Tokarczuk powiedziała. To nie jej problem, że idioci obrazili się o to, że są idiotami.

@Lis Gracki  dobra wiadomość... wyłoniła się! :D załączyła jej się funkcja serwowania kawy, mam nadzieję, że na stałe a nie tylko chwilowo...
super, czyli jeszcze się nie roztopiła i będzie nas obsługiwać a także bawić oraz cieszyć... 😂
no, w sumie to ma Pan rację - sama chciała kopać, więc w razie problemów technicznych nie ponosimy odpowiedzialności... 😊 

@Lis Gracki  dobra wiadomość... wyłoniła się! :D załączyła jej się funkcja serwowania kawy, mam nadzieję, że na stałe a nie tylko chwilowo...
super, czyli jeszcze się nie roztopiła i będzie nas obsługiwać a także bawić oraz cieszyć... 😂
no, w sumie to ma Pan rację - sama chciała kopać, więc w razie problemów technicznych nie ponosimy odpowiedzialności... 😊 

Żyje? A ja tutaj epitafium piszę (dla niej jedna linijka za mało):

Tu spoczywa Anka, pierwsza Tokarczuk fanka
Miała takie kompetencje, a skonała w udręce
Choć niskich była lotów, nie dla idiotów
Sztuczna inteligencja, niech już nas nie zadręcza
Sadzę tu lilije, niech Anka sobie gnije

I chociaż Pomorze pogańskie, to na mszę już dałem (litościwy jestem). Requiem mieli śpiewać...

@MarekFeliks a ta kawa chociaż dobra? Bo jej hara skwaśniała. Aaa... może by tak zabawić się i co post dodawać kolejne linijki do epitafium? 😈

Będzie, hejże ha, ubaw do pasa!

Żyje? A ja tutaj epitafium piszę (dla niej jedna linijka za mało):

Tu spoczywa Anka, pierwsza Tokarczuk fanka
Miała takie kompetencje, a skonała w udręce
Choć niskich była lotów, nie dla idiotów
Sztuczna inteligencja, niech już nas nie zadręcza
Sadzę tu lilije, niech Anka sobie gnije

I chociaż Pomorze pogańskie, to na mszę już dałem (litościwy jestem). Requiem mieli...

@Lis Gracki  no w nocy, to naprawdę super kawę serwowała, z dodatkiem rozśmieszającym tak dobrym, że śmiałem się w głos czytając co wypisywała... 😂 ona ma prawdziwy talent komediowy i szkoda tylko, że o tym nie wie... ;) bo mogłaby zrobić karierę - Zełeński, na przykład z komika stał się prezydentem a ona... no nie wiem z czego (powiedzmy ze sprzątaczki ;) mogłaby stać się świetnym komikiem!  :D
p.s ciekawe, na którym jest kilometrze... ;)) 

@Lis Gracki  no w nocy, to naprawdę super kawę serwowała, z dodatkiem rozśmieszającym tak dobrym, że śmiałem się w głos czytając co wypisywała... 😂 ona ma prawdziwy talent komediowy i szkoda tylko, że o tym nie wie... ;) bo mogłaby zrobić karierę - Zełeński, na przykład z komika stał się prezydentem a ona... no nie wiem z czego (powiedzmy ze sprzątaczki ;) mogłaby stać się...

Może robiła taką jak Tytus?

Może robiła taką jak Tytus?

taką, to chyba robi sobie i potem siada do kompa... ;))

taką, to chyba robi sobie i potem siada do kompa... ;))

@Lis Gracki  znowu nic nie nadaje i nie serwuje kawy... chyba jakaś awaria... albo to już niestety koniec... ;(


Z uporem, twardo, zajadle kopała... 
Poległa w dole -
Ja pie*olę! 
😂


A przecież staliśmy nad brzegiem tej przepaści gotowi podać rękę
lecz ona uparła się  szukać nas 100 kilometrów niżej...
jakie to smutne... ;) 

@Lis Gracki  znowu nic nie nadaje i nie serwuje kawy... chyba jakaś awaria... albo to już niestety koniec... ;(


Z uporem, twardo, zajadle kopała... 
Poległa w dole -
Ja pie*olę! 
😂


A przecież staliśmy nad brzegiem tej przepaści gotowi podać rękę
lecz ona uparła się  szukać nas 100 kilometrów niżej...
jakie to smutne... ;) 

@MarekFeliks mega!  😎 Szacunek!

@MarekFeliks mega!  😎 Szacunek!

Nie wiedziałem że na tym portalu można tak zadymić jak na konferencjach fame mma xD :D  

Nie wiedziałem że na tym portalu można tak zadymić jak na konferencjach fame mma xD :D  

He he, do tego trzeba mieć kompetencje   😇

He he, do tego trzeba mieć kompetencje   😇

...no i wrażliwość... na wszelkie przejawy zapotrzebowania na specjalną troskę i opiekę... ;))

...no i wrażliwość... na wszelkie przejawy zapotrzebowania na specjalną troskę i opiekę... ;))

@Mariusz Miszke @Lis Gracki @MarekFeliks @Anka Pozwoliłem sobie zgromadzić was wokół tego odgrzewanego kotleta, ale tylko dlatego, że moje ustalenia są jak najbardziej nowe i nieodgrzewane. Jak może pamiętacie, pytałem naszą rozmówczynię @Anka o przykłady używania pojęcia "idiotyzm" współcześnie w psychiatrii. Musiałem ponawiać prośbę, ale w końcu ("specjalnie" dla mnie, jak podkreśliła) podała cytat z książki "Niepełnosprawność intelektualna. Mowa, język, komunikacja." - Jacka Błeszyńskiego (Gdańsk 2013). Poprosiłem zatem o nr strony, na której znajdę zdanie "Idioci - osoby upośledzone w stopniu znacznym stanowią ok 3- 6% zdiagnozowanych przypadków". Numeru strony już nie chciała podać ("teraz będziesz mnie rozliczał z zawartości stron?") słusznie skądinąd twierdząc, że "znalezienie strony po podaniu źródła, to równie niewielki wysiłek" dla mnie. Otóż poczyniłem ten niewielki wysiłek i już wiem, że nasza rozmówczyni wyssała sobie ten cytat z palca, bo w książce prof. Błeszyńskiego takiego zdania nie ma. Błeszyński, rzecz jasna, używa tytułowego terminu "niepełnosprawność intelektualna" (względnie "upośledzenie umysłowe"). Słowo "idiotyzm" pojawia się na str. 59: "W poprzednim rozdziale przedstawiłem podział stopni upośledzenia umysłowego. W tradycyjnym podejściu wyróżniano trzy stopnie (debilizm, idiotyzm, imbecylizm), których nazwy przeszły do języka potocznego. Używa się ich w celu podkreslenia negatywnych cech jednostki." Podsumowując: Anka nie tylko wygłaszała absurdalne twierdzenia, że Tokarczuk użyła słowa "idioci" w sensie medycznym, ale jeszcze, z braku argumentów, sfabrykowała cytat, by takie użycie uprawdopodobnić.
(A skąd pochodził ten dość obszerny fejk cytat o niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu znacznym? 9/10 tego tekstu znaleźć można na stronie https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/psychiatria/uposledzenie-umyslowe-niepelnosprawnosc-intelektualna-objawy-przyczyny-aa-9Yw6-ddim-HXdq.html Oczywiście nie ma tam słowa "idioci".)

@Mariusz Miszke @Lis Gracki @MarekFeliks @Anka Pozwoliłem sobie zgromadzić was wokół tego odgrzewanego kotleta, ale tylko dlatego, że moje ustalenia są jak najbardziej nowe i nieodgrzewane. Jak może pamiętacie, pytałem naszą rozmówczynię @Anka o przykłady używania pojęcia "idiotyzm" współcześnie w psychiatrii. Musiałem ponawiać prośbę, ale w końcu ("specjalnie" dla mnie,...

@Łukasz_Gugulski dziękuję, jestem pod wrażeniem determinacji kolegi. Zebraliśmy się tutaj wszyscy, nad 100 km dołem, w którym spoczywa Anka. Niech tam już zostanie. Niech jej lawa lepką będzie.

@Łukasz_Gugulski dziękuję, jestem pod wrażeniem determinacji kolegi. Zebraliśmy się tutaj wszyscy, nad 100 km dołem, w którym spoczywa Anka. Niech tam już zostanie. Niech jej lawa lepką będzie.

@Łukasz_Gugulski No cóż, najwyraźniej nie spodziewała się, że ktoś zada sobie trud weryfikacji i ją zdemaskuje...
Może chodziła na jakieś warsztaty "kreatywnego cytowania źródeł" do Engelking - można poczytać w internecie o takowym, w pracach tej autorki, w omówieniu historyka, Piotra Gontarczyka.
W zasadzie, jej łgarstwa nie są zaskakujące, bo już wcześniej wykłamywała się z popełnionego przez nią ortograficznego błędu, który był widoczny nie tylko dla mnie, jak się okazało. Błąd poprawiła, a potem "kreatywnie" oświadczyła, że poprawne są obie wersje - także ta, która w napisanym przez nią zdaniu była bezdyskusyjnie błędna.
Fajnie, że zadałeś sobie trud weryfikacji, ale na ile ta osoba dała się poznać, to idę o zakład, że znowu będzie się wykłamywać - o ile się tu pojawi...
Tak, czy inaczej, "kreatywne" manipulowanie źródłami jest "nie dla idiotów"... bo jeśli już, to trzeba umieć nie dać się przyłapać! ;)) 

@Łukasz_Gugulski No cóż, najwyraźniej nie spodziewała się, że ktoś zada sobie trud weryfikacji i ją zdemaskuje...
Może chodziła na jakieś warsztaty "kreatywnego cytowania źródeł" do Engelking - można poczytać w internecie o takowym, w pracach tej autorki, w omówieniu historyka, Piotra Gontarczyka.
W zasadzie, jej łgarstwa nie są zaskakujące, bo już wcześniej wykłamywała się...

@Lis Gracki @MarekFeliks Jak widać, niektórzy są gotowi na wiele poświęceń, gdy bronią swoich idoli.

@Lis Gracki @MarekFeliks Jak widać, niektórzy są gotowi na wiele poświęceń, gdy bronią swoich idoli.

@Łukasz_Gugulski No nie wiem, nie stawiałbym pochopnych tez... być może łgarstwo to dla niej bułka z masłem i szyneczką... nie żadne poświęcenie. 😂

@Łukasz_Gugulski No nie wiem, nie stawiałbym pochopnych tez... być może łgarstwo to dla niej bułka z masłem i szyneczką... nie żadne poświęcenie. 😂

Swoją drogą ciekawe czy @Anka ustosunkuje się do powyższego, czy będzie udawać, że nic się nie stało.

Swoją drogą ciekawe czy @Anka ustosunkuje się do powyższego, czy będzie udawać, że nic się nie stało.

@Łukasz_Gugulski nie liczyłbym na wiele,  ta pani tylko potrafi powtarzać po kimś i używać ich własnych tekstów przeciwko nim ;)

@Łukasz_Gugulski nie liczyłbym na wiele,  ta pani tylko potrafi powtarzać po kimś i używać ich własnych tekstów przeciwko nim ;)

No z tym używaniem tekstów własnych interlokutorów to też tak bym polemizował... brak jej kompetencji... i polotu.

No z tym używaniem tekstów własnych interlokutorów to też tak bym polemizował... brak jej kompetencji... i polotu.

Cóż. Anka już na początku tej przydługiej wymiany zdań (dyskusją nazwać to trudno, bo to słowo ma jednak dość poważną historię i etymologię) udowodniła, że nie tylko przerasta ją "dyskusja" właśnie, ale w dodatku nie ma umiejętności erystycznych i dość szybko zaczęła plątać się we własnych słowach, co jeszcze szybciej zostało przez wszystkich zauważone. Takt, rozsądek i poczucie godności nakazywałyby wycofać się już wtedy, ale... Anka dalej drążyła, budząc już tylko politowanie i robiąc z siebie pośmiewisko.

Nie ukrywam, że 99% moich rozmów z fanami Tokarczuk wygląda podobnie, ale jeszcze nie zdarzyło się, żebym spotkał kogoś tak... bezmyślnie zdeterminowanego do obronienia tezy nie do obronienia. :)

@Łukasz_Gugulski szanuję. Sam do źródeł podchodzę dość poważnie, ale nigdy nie weryfikuję ich, kiedy mam do czynienia z tym typem ludzi. Przede wszystkim dlatego, że zazwyczaj w takich przypadkach wystarczy logika. Dlatego szanuję już za same chęci. :)

Cóż. Anka już na początku tej przydługiej wymiany zdań (dyskusją nazwać to trudno, bo to słowo ma jednak dość poważną historię i etymologię) udowodniła, że nie tylko przerasta ją "dyskusja" właśnie, ale w dodatku nie ma umiejętności erystycznych i dość szybko zaczęła plątać się we własnych słowach, co jeszcze szybciej zostało przez wszystkich zauważone. Takt, rozsądek i...

Napiłby się ktoś kawy...? ;))

https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26603/teksty-olgi-tokarczuk-nie-dla-id...

Napiłby się ktoś kawy...? ;))

https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26603/teksty-olgi-tokarczuk-nie-dla-id...

Albo rumianku :D

Albo rumianku :D

albo może... rumiAnka? ;D

albo może... rumiAnka? ;D

Rzekł wol­ter, mistrz pi­cia kawy głębo­ki,
że masz być słod­ka jak dwu serc ko­cha­nie
I taka czar­na jak smol­ne po­to­ki,
I tak go­rą­ca jak pie­kieł ot­chła­nie.
Tak cię pi­ja­ją cho­dzą­ce w turbanie
Puszcz dzi­kie syny z fan­ta­zją jaskra­wą!
O słod­ki, czar­ny, go­rą­cy sza­ta­nie,
Arab­skich pu­styń córo, czar­na kawo!
Słoń­ce Ara­bii ża­rzy­ło twe soki,
Pusz­cza bu­ja­ła twój kwiat w hura­ga­nie
I z cie­bie idą na­tchnio­ne pro­ro­ki,
Co za­sia­da­ją w Al­la­cha dy­wa­nie.

Rzekł wol­ter, mistrz pi­cia kawy głębo­ki,
że masz być słod­ka jak dwu serc ko­cha­nie
I taka czar­na jak smol­ne po­to­ki,
I tak go­rą­ca jak pie­kieł ot­chła­nie.
Tak cię pi­ja­ją cho­dzą­ce w turbanie
Puszcz dzi­kie syny z fan­ta­zją jaskra­wą!
O słod­ki, czar­ny, go­rą­cy sza­ta­nie,
Arab­skich pu­styń córo, czar­na kawo!
Słoń­ce Ara­bii ża­rzy­ło twe soki,
Pusz­cza...

choć "dzikie syny" i "arabskie pustynie" oraz ich "natchnione proroki", to zupełnie nie moja bajka... to jednak wiersz ma swój klimat i może się podobać... :)

choć "dzikie syny" i "arabskie pustynie" oraz ich "natchnione proroki", to zupełnie nie moja bajka... to jednak wiersz ma swój klimat i może się podobać... :)

Moim zdaniem żenada.

Moim zdaniem żenada.

wiersz - żenada? - dla mnie, to poezja... całkiem, całkiem...
i z przyjemnością przeczytałem, dzięki... ;-P

wiersz - żenada? - dla mnie, to poezja... całkiem, całkiem...
i z przyjemnością przeczytałem, dzięki... ;-P

W sumie wydźwięk, żenująco staroświecki i jakieś toporne te porównania. Mało prawdziwego dymu, conajwyżej z cienkiego kadzidełka smużka.

W sumie wydźwięk, żenująco staroświecki i jakieś toporne te porównania. Mało prawdziwego dymu, conajwyżej z cienkiego kadzidełka smużka.

jeśli tak to odbierasz, to po co się tym katujesz? znajdź sobie coś innego - jest tyle wątków i wierszy, i fajniejszych hobby niż masochizm... no chyba, że to właśnie szczególnie lubisz... to niech Ci służy na zdrowie... ;))

jeśli tak to odbierasz, to po co się tym katujesz? znajdź sobie coś innego - jest tyle wątków i wierszy, i fajniejszych hobby niż masochizm... no chyba, że to właśnie szczególnie lubisz... to niech Ci służy na zdrowie... ;))

Och, nie skatowałam się wogóle! Żenada jest uroczo śmieszna. Uśmiałam się do łez.

Och, nie skatowałam się wogóle! Żenada jest uroczo śmieszna. Uśmiałam się do łez.

super - podobno śmiech to zdrowie! zapewne także psychiczne... zatem dobrej zabawy! ;)

super - podobno śmiech to zdrowie! zapewne także psychiczne... zatem dobrej zabawy! ;)

@Ania Jeden i drugi tekst musiałem sobie wygooglować - czyli, że nie jestem "oblatany", choć poezję bardzo lubię. :) Ciekawe, bo choć z przyjemnością czytałem ze 3 razy w życiu całego Pana Tadeusza, to jednak jest coś w tamtym poprzednim ("arabskim") wierszu, co pociąga mnie bardziej... Przypuszczam, że chodzi o pewną poetycką fantazję obrazowania, która do pewnego stopnia przypomina mi moją ukochaną Pawlikowską-Jasnorzewską... :-)

@Ania Jeden i drugi tekst musiałem sobie wygooglować - czyli, że nie jestem "oblatany", choć poezję bardzo lubię. :) Ciekawe, bo choć z przyjemnością czytałem ze 3 razy w życiu całego Pana Tadeusza, to jednak jest coś w tamtym poprzednim ("arabskim") wierszu, co pociąga mnie bardziej... Przypuszczam, że chodzi o pewną poetycką fantazję obrazowania, która do pewnego stopnia...

@Ania Tego lata, zajadamy sobie z przyjacielem waniliowe lody, których każdą porcję wpuszczamy do kąpieli w gorzkiej kawie... co powoduje, że nie są nadmiernie słodkie a ponadto, oczywiście, dodany smak kawy urozmaica i przydaje uroku wanilii... ;) Z kawą muszę uważać - bo jak zła kobieta, szkodzi sercu i podnosi ciśnienie... ;D
Herbatę uwielbiamy obaj (On nawet bardziej) i zdobywamy różności od Marxa & Sparxa - stamtąd jest dobrej jakości i ceną nie zwala z nóg...  (moje ulubione to: Earl Gray and Darjeeling).
Zacytowany przez Ciebie fragment Prousta jest piękny, według mnie... choć znany mi i wiem, że popularny. :-)
Poszukiwanie straconego czasu jeszcze przede mną... choć jestem już w takim wieku, że powoli pora zacząć się do tego przymierzać... już choćby dlatego, żeby jeszcze spełnić parę "szaleństw" i marzycielskich pomysłów, które na ostatnim mym łożu będzie sobie można z uśmiechem przypomnieć, przed zamknięciem powiek na zawsze... ;)
Ładnych parę lat temu zacząłem czytać Prousta i jakieś pierwsze 40-50 stron poniosło mnie natychmiast, niczym fala, w przyjemną żeglugę... Stąd wiem, że prawdopodobnie jest to coś dla mnie. Jednak w tamtym czasie musiałem się od tego oderwać, bo był to czas, kiedy moja ciężko chora mama i jej sytuacja były ważniejsze... Właściwie obecnie mam dni, w których jest na tyle dużo przestrzeni, że właśnie teraz mógłby to może być dobry czas na Prousta - tyle, że trochę za mało we mnie wewnętrznego spokoju, co mogłoby okazać się przeszkodą...
Kto wie, możliwe, że właśnie przed chwilą mnie zainspirowałaś...?
Pozdrawiam Cię i powoli już się oddalam, bo małymi kroczkami nadchodzi sen... Dobranoc... :)

@Ania Tego lata, zajadamy sobie z przyjacielem waniliowe lody, których każdą porcję wpuszczamy do kąpieli w gorzkiej kawie... co powoduje, że nie są nadmiernie słodkie a ponadto, oczywiście, dodany smak kawy urozmaica i przydaje uroku wanilii... ;) Z kawą muszę uważać - bo jak zła kobieta, szkodzi sercu i podnosi ciśnienie... ;D
Herbatę uwielbiamy obaj (On nawet bardziej) i...

Finis coronat opus.

Finis coronat opus.

Amen... ;))

Amen... ;))

! 200 !
   😂

! 200 !
   😂

A jeszcze inni niektórzy... właśnie zjedli sobie fajny domowy obiadek, którego zwieńczeniem stały się... magdalenki - serio! Pierwszy raz w życiu pieczone a wyszły pyszne.... i jeszcze ten zapach w całej chałupie! (choć zasługa nie moja, bo nie ja piekłem). mniam, mniaaaam, MNIAM! A teraz... hejtujcie! ;) 😂

A jeszcze inni niektórzy... właśnie zjedli sobie fajny domowy obiadek, którego zwieńczeniem stały się... magdalenki - serio! Pierwszy raz w życiu pieczone a wyszły pyszne.... i jeszcze ten zapach w całej chałupie! (choć zasługa nie moja, bo nie ja piekłem). mniam, mniaaaam, MNIAM! A teraz... hejtujcie! ;) 😂

p.s. o, Ania latina... prego Polish, bo z łaciny miałem regularnie, co roku, poprawkę, więc... raczej nie pogadamy w tym pięknym acz martwym podobno języku... ;)) 

p.s. o, Ania latina... prego Polish, bo z łaciny miałem regularnie, co roku, poprawkę, więc... raczej nie pogadamy w tym pięknym acz martwym podobno języku... ;)) 

Uuuu to się fajnie zrobiło... szkoda, że w tak posępnym wątku :) Ale propsy za łacinę :)  Moje ulubione: Disce puer Latine, ego nobilem te faciam - powiedział Stefan Batory do ucznia w Zamościu.

Uuuu to się fajnie zrobiło... szkoda, że w tak posępnym wątku :) Ale propsy za łacinę :)  Moje ulubione: Disce puer Latine, ego nobilem te faciam - powiedział Stefan Batory do ucznia w Zamościu.

...ciekawe czy androidka ma oprogramowanie na łacinę... jak przyjdzie, to się przekonamy 😂

...ciekawe czy androidka ma oprogramowanie na łacinę... jak przyjdzie, to się przekonamy 😂

p.s. ale myślę, że nie przyjdzie, bo już bęcki za duże zebrała... ;)

p.s. ale myślę, że nie przyjdzie, bo już bęcki za duże zebrała... ;)

@MarekFeliks ja bym proponował inny wątek... w sumie tutaj jest forum :D... z którego nigdy nie korzystałem  😈

Trzeba założyć klub wzajemnej adoracji  😁

@MarekFeliks ja bym proponował inny wątek... w sumie tutaj jest forum :D... z którego nigdy nie korzystałem  😈

Trzeba założyć klub wzajemnej adoracji  😁

widziałem, że jest taki użytkownik: problemat... mnie się wydaje, że on z anką mogliby taki klub wzajemnej adoracji założyć i szło by im świetnie - on adorowałby... siebie a ona siebie! 😂

widziałem, że jest taki użytkownik: problemat... mnie się wydaje, że on z anką mogliby taki klub wzajemnej adoracji założyć i szło by im świetnie - on adorowałby... siebie a ona siebie! 😂

Puellae modernae nunquam aemulentur.

Puellae modernae nunquam aemulentur.

Tytus Andronikus, wódz Rzymian, powraca zwycięski do ojczyzny po wojnie z Gotami. Jego łupem jest barbarzyńska królowa Tamora i jej trzej synowie. W imię poległych w bitwie Rzymian, Tytus postanawia złożyć w ofierze najstarszego syna Tamory. Ta błaga go o łaskę, jednak wódz pozostaje bezlitosny i podcina gardło pierworodnemu. Nazajutrz lud rzymski wybiera nowego cesarza - zdemoralizowanego i despotycznego Saturnina. Ten postanawia wybrać za swą małżonkę Tamorę. Nowa pozycja królowej daje jej perspektywy na dokonanie okrutnej zemsty na Tytusie... 

Tytus Andronikus, wódz Rzymian, powraca zwycięski do ojczyzny po wojnie z Gotami. Jego łupem jest barbarzyńska królowa Tamora i jej trzej synowie. W imię poległych w bitwie Rzymian, Tytus postanawia złożyć w ofierze najstarszego syna Tamory. Ta błaga go o łaskę, jednak wódz pozostaje bezlitosny i podcina gardło pierworodnemu. Nazajutrz lud rzymski wybiera nowego cesarza -...

Kurczę, czuję się, jak ten tokarczukowy idiota, gdyż nie znam łaciny...

Nie zabrzmi to może tak uczenie i mądrze, gdyż- jak wiadomo- wszystko po łacinie brzmi mądrzej, ale jednak temu szlachetnemu Panu wiele mądrości zawdzięczamy: "Szeląg dam od wychodu, nie zjem jeno jaje, drożej sram, niźli jadam; złe to obyczaje."

Kurczę, czuję się, jak ten tokarczukowy idiota, gdyż nie znam łaciny...

Nie zabrzmi to może tak uczenie i mądrze, gdyż- jak wiadomo- wszystko po łacinie brzmi mądrzej, ale jednak temu szlachetnemu Panu wiele mądrości zawdzięczamy: "Szeląg dam od wychodu, nie zjem jeno jaje, drożej sram, niźli jadam; złe to obyczaje."

Lucinia scit.

Lucinia scit.

Sciens ludum non facit victorem.

Sciens ludum non facit victorem.

Mariusz, myślę że każda łacina bywa w życiu przydatna... nawet jeśli nie znasz tej klasycznej, to w końcu jest jeszcze podwórkowa, której umiejętne i adekwatne zastosowanie także bywa prawdziwą sztuką... ;)) no i ma ona tę przewagę, że nie da się jej nazwać językiem martwym - wiecznie żywa! 😂
Dlatego ja, będąc w sytuacji podobnej do Twojej, nie popadam w kompleksy. Na dodatek, mam wrażenie, że z naszą noblistką bym się doskonale dogadał... ;)) gdyby tak nadarzyła się okazja wymienić poglądy na temat idiotów i literatury...

Mariusz, myślę że każda łacina bywa w życiu przydatna... nawet jeśli nie znasz tej klasycznej, to w końcu jest jeszcze podwórkowa, której umiejętne i adekwatne zastosowanie także bywa prawdziwą sztuką... ;)) no i ma ona tę przewagę, że nie da się jej nazwać językiem martwym - wiecznie żywa! 😂
Dlatego ja, będąc w sytuacji podobnej do Twojej, nie popadam w kompleksy. Na...

Właśnie mi się coś przypomniało:

łacina jest jedną z najbardziej melancholijnych dziedzin wiedzy: patrzysz na nią - pociąga, wejdziesz w nią - straszy!  :D (i to nie ja wymyśliłem ;))

Pamiętam jeszcze, że kiedy będąc w liceum nauczyłem się (do poprawki, rzecz jasna :D) tych wszystkich odmian, tabelek, itd. to wtedy okazało się, że to tylko gdzieś tak połowa, bo potem zaczynają się... wyjątki! 😂 I to był moment, w którym wymiękłem... :D

Właśnie mi się coś przypomniało:

łacina jest jedną z najbardziej melancholijnych dziedzin wiedzy: patrzysz na nią - pociąga, wejdziesz w nią - straszy!  :D (i to nie ja wymyśliłem ;))

Pamiętam jeszcze, że kiedy będąc w liceum nauczyłem się (do poprawki, rzecz jasna :D) tych wszystkich odmian, tabelek, itd. to wtedy okazało się, że to tylko gdzieś tak połowa, bo potem...

Ania, "w razie hajtu", to będzie ksiądz potrzebny, albo przynajmniej urząd stanu cywilnego... ;))

Ania, "w razie hajtu", to będzie ksiądz potrzebny, albo przynajmniej urząd stanu cywilnego... ;))

p.s. nie wiem tylko, czy "chajtnąć się", nie byłoby przypadkiem przez CH a nie chce mi się sprawdzać... bo akurat nie piszę z kompa... 😊

p.s. nie wiem tylko, czy "chajtnąć się", nie byłoby przypadkiem przez CH a nie chce mi się sprawdzać... bo akurat nie piszę z kompa... 😊